Andy

No to wygląda miodzio. tylko trochę brakuje radia, skoro głośnik jest na kierownicy . Na szczęście nie wszyscy pamiętają

Piękna taką właśnie uczyłem się jeździć wykupiona przez znajomego od milicjantów z przebiegiem 5.000 km tyle że nie miała tylnego siedzenia jak i wszystkie pozostałe w owej jednostce !

który to rocznik ? 1980 ?

T-34 sport, vell Wańka Prinz kiedyś było ich całkiem sporo , teraz niestety nie widuję żadnego w okolicy BTW : NSU Prinz IV dla niedoinformowanych :

> Tylko podkładka pod tą śrubę z jak najmniejszym otworem w środku (zakładana prawie na ciasno na > gwint). Nawet jak ten plastyk się skruszy to podkładka trzymała klosze i nie gubiły się. część tych śrub miała takie podkładki, fibrowe. przynajmniej przy 125.

> E tam, tam są wkręty z plastikowymi łbami. Po paru latach ten plastik się kruszy dokładnie. najlepszym rozwiązaniem lata temu była guma do żucia wcisnieta w otwór klosza po wkreceniu śruby :-)

BREKINA to też nie jest

to może być TOLOLOKO Polski Fiat 126p FL 1986 Numer katalogowy: 13126FL

lubię to

W Muzeum Techniki i Komunikacji będzie poddany renowacji trzykołowy junak. To prawdziwa perła w kolekcji muzeum. – Jest napędzany silnikiem motocykla junak – mówi Jacek Kosiński z Muzeum Techniki i Komunikacji. Zajezdnia Sztuki. – Napęd na tylne koła jest przekazywany za pomocą wału. Był używany do przewożenia ładunków w fabryce Polmo. Stał w zakładowej izbie pamięci, po jej likwidacji był przysypany gruzem i śmieciami. Chcemy go doprowadzić do stanu pierwotnego. Trójkołowiec jest w niezłym stanie technicznym. Ma co prawda kilka wgnieceń karoserii i brakuje mu tylnych lamp, ma też uszkodzoną skrzynię ładunkową, ale jak podkreślają muzealnicy – jego remont nie będzie skomplikowany. Pojazd będzie wyremontowany do końca tego roku, w przyszłym roku będziemy mogli go podziwiać na wystawie w muzeum. całość w Głosie Szczecińskim

> i nie jest to droga przez mękę odpadłem. jeśli ktoś chce się bawić, to komplet gratów mam na zbyciu. z uchwytami, czujnikami chłodnicą itp.

> OK > to juz po waszych komentarzach wiedzę że sam tego nie zrobię. > za dużo grzebaniny jak na moje umiejętności a niestety samochód potrzebny jest codziennie :/ No to masz problem. Sklejek ocenił że jest to ok. 60 godzin pracy . jeśli nie miałeś z podobnymi zajęciami do czynienia to niestety więcej- co najmniej tydzień z okładem na kołkach > Dzieki wszystkim za wypowiedzi > To już chyba taniej by kupić coś takiego > http://otomoto.pl/opel-astra-super-stan-zadbany-sliczny-C24121162.html > i tam mam wszystko stan wizualny o niebo lepszy do mojego tam właśnie nie masz nic a wizualnie to wiesz... BTW, to przedlift więc maksymalnie rok 94.zważywszy że moja z 2001 ma 195 tys. przebiegu, więc tamta ze dwa razy tyle .

hmmmm.... życie jest pełne niespodzianek ale nie poddaję się i działam dalej. od rana rozpinam wiązki w komorze silnikowej i przygotowuję drugą deskę do montażu - część kabli trzeba będzie przerobić lub uzupełnić. później wymiana nagrzewnicy z nawiewami + oczywiście dziury o których wspomniałeś. o ile oczywiście nie będzie padać

> Witam > Chciałbym zamontować sobie w mojej Astrze F klimatyzację w standardzie jej nie było czy ktoś z > szanownych kolegów montował klimatyzacje w swojej Astrze F > Jakich trzeba by było dokonać przeróbek i czy nie przekroczy to kosztów samochodu. > Pozdrawiam > dj_petor Jestem w trakcie tej operacji. trza mieć nerwy ze stali i mnóstwo wolnego czasu. nie wiem czy nie skończy się wysłaniem astry na złom sam nie wiem jak się to Sklejkowi udało poskładać tak by działało poszukiwania części zacznij od wiązki chłodnic/ reflektorów - cała reszta jest dostępna.

Nieźle wygląda. Identycznym uczyłem się jeździć . najpierw wgniotłem lewe drzwi, później gość wepchnął mi zastawą cały bagażnik pod tylną szybę ... ale przygód to autko miało znacznie więcej

Zastanawiam się tylko czy na początku była NYSA czy MB 207 ?

no to bardzo ładny i rzuca się w oczy

z boku już mi się nie udało foty zrobić Wyglądał na całkiem ładnie utrzymany

tak do kompletu skan z miesięcznika MORZE, Listopad 1978. niestety nie do oddania

> Tylko że ja już mam zakaż robienia czegokolwiek przy aucie :D Pryszcz. wyobraź sobie że po przejechaniu nocą z Pionek do Szczecina musiałem zdemontować ksenony . Trauma, no ale cóż > Ale jakbym w dobrych pieniądzach znalazł taką kierę irmschera, to bym ją zmusił do tego, żeby > pasowała do eFki Tym bardziej mam cały pakiet irmschera na zewnątrz Pasuje bez problemów - trzeba tylko pamiętać że są dwa rodzaje wieloklinów .

> To było dawno temu Za każdym razem mówię że drugi raz bym tego nie robił, bo > za dużo roboty Jakbym siebie słyszał > Komputer pokładowy i sterowanie radiem bardzo się przydaje, Mam tylko MID'a i sterowanie ale za to w obydwu asterkach. kierownice w jednej z Viki B, w drugiej z Astry G , ale za to Irmscher . i przydaje się bardzo > ale zegary to już tylko wymysł Mam w jednej LCD z Kadetta, w piwnicy leży niedokończony projekt z Senatora - i chyba nie skończę

ten silnik jest wystarczająco nieudany żeby cokolwiek dało się poprawić. LPG może IMO tylko dokończyć dzieła. Pan tata powoził taką Corsą jako listonosz - robił ciut więcej km nawet i mimo wszystko nie zdecydowaliśmy się na założenie instalki.

asterki to nawet dwie druga to Astra G Njoy (pełny) 1,6 16V 2004