Skocz do zawartości

sherif

użytkownik
  • Liczba zawartości

    27 447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sherif

  1. Godzinę temu, Dukee napisał(a):

    Witam wszystkich użytkowników na początku mojej przygody z tym forum :)

    Mógłbyś sprawdzić czy skasowały Ci się punkty po roku?  Mi mogą wygasnąć dopiero za miesiąc a niestety wcześniej potrzebuję potwierdzenia na 100% jak to działa w praktyce . :)

    Jeżeli dostałeś przed wrześniem 2023 to kasują się niestety po 2latach. Prawo nie działa wstecz. Też dostałem mandat w sierpniu 2023 i wg info pkt sa ważne 2 lata. Tak też widnieje w mObywatelu.

  2. Godzinę temu, krzymek napisał(a):

    Czy dolny znak jest legalny ? Czy istnieje jakiś przepis że można np. nakazać zielonym autom skręt w prawo a czerwonym w lewo.

    Jedyne rozróżnienie jakie znam to tylko zakaz parkowania w dni parzyste i nie parzyste, może ktoś wie gdzie takie stoi ?

    Znak chyba jest z Bitwy Warszawskiej na Ochocie. Jest legalny, bo to zarządca drogi określą kto i jak może korzystać z buspasa. Z tego co czytam każde miasto może i ma inne zasady. Może też uzależnić od dodatkowych warunków lub nie. Ev w Warszawie nie mają wykluczeń, czyli wystarczy oznaczenie bus.

  3. Godzinę temu, krzymek napisał(a):

     

    Bo jak bus pas się kończy to niby go nie ma, ale jednak jest... więc dziwne. Po co kończyć przywilej który i tak dalej istnieje ?

    Kończy się aby umożliwić innym skręt w prawo. Za skrzyżowaniem jest dalej, co pokazuje znak.

  4. 2 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):

    Co to jest MTON?

    Już wiem, wyklikałem.

    Miejski transport osób niepełnosprawnych.

    2 godziny temu, ArekMiz napisał(a):

    Buspas (po którym w wyznaczonych godzinach mogą jechać tylko pojazdy uprawnione) się kończy i na prawy pas mogą wjechać tylko ci, którzy skręcają w prawo. Dolny znak nie ma czasowego obowiązywania, obowiązuje non-stop. :)

    Ja tam nie widzę ograniczenia czasowego.

    Problem w tym, że czasami jak tu nie ma wspomnianych aut dopuszczonych jak np EV a czasem jest to dopisane. Niby EV może jechać prosto ..

  5. 2 godziny temu, Pito napisał(a):

    Zrobiłem identycznie parę tygodni temu. Najtańsza wełna 15, sznurek, kumpel do pomocy, w 3 godziny opedzlowalismy pół strychu, resztę dokończyłem w dwa popołudnia. Temperatura spadła najniżej do 2 stopni w 20 stopniowy mróz, teraz jest jakieś 6-8 stopni. Bez porównania z tym co wcześniej, bo w mniejsze mrozy kiedyś zamarzło mi naczynie wzbiorcze. Koszt to ok. 800 zł. Robilem głównie po to, żeby rekupertor i rury, które robie teraz, miały lepsze warunki i mniej traciły ciepło. Poza tym zima jest i mi się nudzi, wiec na siłę sobie szukam sensownych zajęć :)

    Ja robiłem w kilka wieczorów na spokojnie. Też mam rury od reku, na strychu, więc to dodatkowy plus

     

    12 godzin temu, rwIcIk napisał(a):

    Pod wełnę też daje się folie paroizolacyjną :)

     

    ale nad daje się membranę lub szczelinę wentylacyjną, żeby wilgoć która się tam dostanie mogłaby wyjść.

    • Lubię to 1
  6. 8 minut temu, Ryb napisał(a):

    W markach premium to jest jednak ciągle znaczek. Ale jeśli miałbym kupić Opla czy Forda to wybieram między nimi głównie pod kątem ceny a wtedy chińskie auto jest w tej grze graczem równym pozostałym. Jeśli da więcej za mniej i nie będzie obawy, że się zawiną z rynku za kilka minut pozostawiając użytkownika bez wsparcia to czemu nie?

    Nie da, jak sam piszesz bo chodzi o szczegóły. Siedziałem w kilku droższych autach z CHRL, w tym także ala RR ale to jednak nie to. Przynajmniej na dziś dzień ta różnica jest. Co innego w kategorii aut budżetowych. Z zawinięciem z rynku też to jedna niewiadoma obecnie.

     

    14 minut temu, Ryb napisał(a):

    Producenci z EU nie są głupi i mają obraz sytuacji ale nadal im to niewiele daje. Bo Chińczycy mają tak dramatycznie niższe koszty produkcji (supertania siła robocza, brak ochrony wynalazków i możliwość nieograniczonej zabawy w reverse engineering rozwiązań konkurencji bez ponoszenia nakładów na R&D), że nie da się z tym konkurować bez przeniesienia choćby produkcji do nich. Ale wtedy nie dość, że wpadną w te same cła to jeszcze sprzedadzą kopa własnej sile nabywczej. To jest sytuacja patowa, gdzie trzeba się bronić cłami i polityką.

    Chińczycy się szybko bogacą, a czasy taniej produkcji się kończą. IMO ich plan jest taki, żeby uderzyć w rynek dopracowanym i tanim produktem, a jak już wykroją kawałek tortu to ceny wzrosną. Tak jak to było w przypadku Korei. Także bardziej liczę iż te produkty będą jednak dopracowane (z czasem) niż tanie.

    • Lubię to 1
  7. 2 godziny temu, Ryb napisał(a):

     

    Coś w tym jest. Nadal uważam, że marki premium się obronią, bo te kupuje się z powodu znaczka ale w przypadku marek, które kupuje się ceną to może być problem. Inna rzecz, że w EU cłami można hamować ekspansję Chińczyków. Co nie jest takie złe, bo przecież europejscy robotnicy muszą skądś mieć pieniądze na to, żeby te auta kupować.

     

    Nie każdy tak wybiera auto, ale zgodzę się że im droższe auta tym trudniej będzie konkurować chińczykom. Póki co część producentów z EU w szczególności przy EV sami sobie strzelają w stopę, jak często wspominany tu VW. EU już zapowiedziała, że przyjrzy się dokładnie cenom:

    Komisja wszczyna dochodzenie antysubsydyjne w sprawie pojazdów elektrycznych pochodzących z Chin – ogłosiła 13 września szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

    https://www.green-news.pl/3663-ursula-von-der-leyen-ke-ue-chiny-samochody-elektryczne

    W trosce o rodzimy interes EU dość szybko mogą ich zgasić cłami. Dodatkowo chińczycy mogą sobie nagrabić politycznie typu wsparcie rosji czy atak na Tajwan. Wtedy jeszcze szybciej ich zgaszą.

    Póki co wyścig trwa i dobrze, dla nas konsumentów. Może część marek się przebije i znajdzie grupę klientów docelowych, nawet mimo ceł. Z drugiej strony producenci z EU niech też wyciągną wnioski, bo za kilka lat moga już nie mieć co sprzedawać.

    • Lubię to 2
  8. Godzinę temu, Camel napisał(a):

    Hejka

    Mam strop ocieplony 2x15cm wełna a na to płyta OSB.

    Zastanawiam się czy ocieplić poddasze nieużytkowe (a używane jako przechowalnia - skarbnica) piana.

    Mam pełne deskowanie i papa na to i dachówka. Zmierzone dziś dechy, legary i mają około 12-13% wilgotności (czyli chyba wyschło).

    Byłoby do ocieplenia około 70m2 i tak, piana:

    1) 20cm koszt około 5.5

    2) 25cm koszt około 6.2 kilo złoty ;) 

    Pytanie czy jest sens, raczej jestem skłonny bo woda z rury z okapu potrafi się wkroplić mimo, że na poddaszu jest ta niby ocieplona wełną (zanim wejdzie do komina).

     

    Ja ociepliłem.

    Dałem 15cm wełny pomiędzy krokwie. Dałem sznurek i przypinałem zszywkami do krokwi. Na to poszła najtańsza membrana aby osłonić wełnę. 

    Robiłem sam, swoim tempem. 

    Komfort na strychu bez porównania,  zimą jest pow 7C latem poniżej 30C.

    • Lubię to 4
  9. 13 minut temu, rwIcIk napisał(a):

    Są różne filtry. O różnej przepustowości / poziomie filtrowania.

    ale każdy ogranicza przepływ. Przy mocno zanieczyszczonej wodzie można zastosować więcej filtrów kaskadowo o różnej gradacji.

    • Lubię to 1
  10. 3 godziny temu, rwIcIk napisał(a):

    Przydatny szczególnie dla wody pompowanej ze studni.

     

    Nie zawsze. W moim przypadku jeden hydraulik założył, a drugi kazał zdemontować :phi:.

    Mam kolumnę filtracyjną i ten sznurkowy tylko przypływ zaburzał. U mnie po 2tyg był cały brązowy.

    • Skonfundowany 1
  11. 7 minut temu, ppmarian napisał(a):

    13 lat i ani razu grzalka sie nie włączyła. Wyzucona kasa na ten el moduł w reku. Cała robotę robi GWC i celulozowy wymiennik z przekazaniem wilgoci.


    GWC położyłem w wykopie po wodzie że studni - całe 55m
     

    Tak najlepiej ,wilgoć jest nośnikiem EN w gruncie. 55m .. sporo.

    Ja swoim systemem ogarniam sterowania, ale włąśnie robiłem upgraide i mi się przez kilka godzin kilka rzeczy wysypało.

    5 minut temu, punktak napisał(a):

    A "sama rura" to na ile godzin wystarczy? Bo jeśli wymiennik ma mieć pojemność cieplną wystarczającą na podgrzanie powietrza o "x" stopni w "y" czasie to musi mieć "z" objętości (gliny,betonu czy co tam włożyć). A potem musi się przez kolejne "x" zregenerować.

     

    Na sezon wystarczy i to ja mam 600m3/h więc dość duży reku.  Może gdybyśmy mieli zimy arktyczne to by się szybko skończył. Podstawa to regeneracja co jakiś czas, np w dzień jak jest cieplej.  U mnie obecnie chodzi już 4 dobę. Miałem 11C na wlocie przy -20C, dzisiaj jest -11C (po 4 dobach) i jest 4C, więc nadal spełnia zadanie.

    Rury mam mało, bo ok 8m przy fundamencie na zewn + kolektor tichelmana pod garażem, tj jakieś 25m.

    Zresztą im bardziej się wychłodzi zimą (idealnie pod koniec sezonu), tym lepiej sprawdzi się latem ;).

  12. 6 godzin temu, format napisał(a):

    wentylacja mechaniczna (ok, tu można by było dodać to że od -10 na zewnątrz rekuperator żeby nie zamarznąć zaczął żreć średnio ~600W energii)

    Nie masz GWC ?

    Ostatnio zapomniałem włączyć to PWM reku też ładnie grzałkę wysterowało, że szło nawet ponad 1kW.

  13. 6 godzin temu, volf6 napisał(a):

    Ta moc (3,72 ?-kW?) to moc pobierana czy oddawana do budynku przy tych -23°C?

    Tak czy owak to chyba termos a nie dom:phi:

    Niekoniecznie termos, jak chodzi cały czas lub prawie cały czas to tak może być. U mnie przy 222m2PU, z CWU przy -20C wciaga ok 60kWh gazu/dobę. Pracuje w trybie przemienny, z zasilaniem ok 39C na podłógówkę.

  14. 51 minut temu, MARS napisał(a):

     

    Fabryczne letnie, to 225/50 R 18 Pirelli, Goodyear lub Bridgestone. Trzeba będzie poszukać wielosezonowych tych firm i powinno być OK. Mam czas na poszukanie testów. 

    OK, a co z tymi nowymi letnimi ?

    Miałem podobny dylemat w żony Skodzie. Finalnie zdecydowałem na zakup drugiego kompletu felg i opon zimowych, bo ładne felgi + żona nie komponowało się dobrze ;). Jak je co pół roku tacham i wymieniam to mówię sobie ostatni raz. W końcu trzeba będzie zmienić na wielosezonowe, w szczególności, że auto 90% robi po mieście.

    Podobnie w moim aucie, które jest w leasingu (wynajmie). Co pół roku wymiana samych opon, bo taką mają politykę. Po 2 sezonach piękne 19tki już są poryte przez gumiarzy 8-).

    Przy konfigurowaniu auto, tak jak wybiera się w opcjach felgi powinno się dać wybrać opony wielosezonowe vs letnie.

    • Lubię to 3
  15. 2 godziny temu, wujek napisał(a):

    Podziwiam na serio. Ja wchodzę na OtoMoto sprawdzam co mają na stanie i kupuje. Najczęściej wychodzi, że demo jest dostępne od ręki. Jak nie będzie czegoś z wyposażenia to trudno. 

    Czyżby przestały wisieć na otomoto oferty widmo :hmm:

  16. 2 godziny temu, bengamin napisał(a):

     

    dokładnie tak jest, przy wybranych silnikach masz od razu pewien dodatkowy pakiet dodatkowy do EA888.4 dochodzi 4x4 z torque vectoring, w standardzie są matryce ledowe i same te "standardowe dodatki" powodują +3 do 5 "dodatkowych" miesiący czekania

    We wrześniu był przestój bo fabrykę łożysk dla całej grupy VAG zalało, Seat i skoda były bezpieczne bo mieli magazyny pełne ale VW miał przestuj bo biorą części na bieżąco,

    W lipcu-sierpniu VW i Skoda miały przestuj bo dostawcy nie wyrabiali się z produkcją elektronicznych komponentów bo materiałów brakowało

     

    Jeżeli chodzi o przykładowy czas oczekiwania to jeżeli bierzesz VW Allspace (dłuższe) to są produkowane tylko z Meksyku, co prawda muszą płynąć przez ocean ale czas oczekiwania jest o 6 miesięcy krótszy. Niestety maksykańce mają niższą jakość i przy obecnych mrozach na innym forum marki jest lawina rozbitych dachów panoramicznych.

     

    W Meksykach tak samo odpada schowek w podsufitce...... zdoktoryzowałem się na kilku innych forach gdzie w EU spokój

    Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że jednak chińczycy namieszają w motoryzacji.

    Jak widać po Covid VAG dalej nie wyciągnął wniosków 8-). Dodatkowo czasami zmuszając ludzi do zamawiania opcji w ramach zgrupowanych pakietów co przekłada się jak piszesz na dłuższe oczekiwanie. Zdecydowanie wolę jak robiło BMW podczas covidu, gdzie wykluczali opcje (nie pakiety) które powodowały opóźnienie.

    Nie wiem jak jest teraz w takiej Skodzie, ale jeszcze kilka lat temu była masakra z przepływem informacji na linii produkcja - importer - dealer. Ci ostatni nic nie wiedzieli, nie mieli pojęcia o opóźnieniach w produkcji, mogli co najwyżej napisać do centrali ..

  17. 5 godzin temu, Ryb napisał(a):

    To wszystko jest fajne i przydatne ale nie zastąpi IMO ogrzewania przedniej szyby, bo to funkcja, której się używa podczas jazdy.

     

    Na szczęście w wielu modelach jest wybór, tzn jest to opcja a nie pozycja pakietu/ wersji wyposażenia. Z miła chęcią odznaczyłem tą opcje w dwóch poprzednich autach. W Subaru był patent podgrzewania podszybia. Też użyłem kilka razy, ale przynajmniej nie przeszkadzało a przydawało się jak śnieg gromadził się na podszybiu czy przymarzały wycieraczki.

    5 godzin temu, Ryb napisał(a):

    Ale uciążliwe jest wożenie go wszędzie ze sobą.

     

    Oj tam wystarczy się dobrze ustawić :), w domu garaż, w robocie garaż, u rodziny garaż, w CH garaż. Tylko u teściowej parkuje pod chmurką :phi:

  18. 4 godziny temu, bengamin napisał(a):

    W Listopadzie 2022 zamówiłem VW z 2L TSI a dokładnie EA888.4

    Termin produkcji był dwa razy przekładany a ostatecznie i tak zatwierdzony opóźnił się o 6 tygodni.

     

    Samochód odebrałem przed świętami. Od zamówienia do odbioru czekałem ponad 13 miesięcy.

    Z dealerem byłem cały czas w kontakcie, wiele czytałem, zarówno VW jak i Skoda dostają już gotowe zmontowane jednostki do montażu.

     

    Samo opóźnienie ponad miesiąca było choćby tylko przez tą awarię fabryki łożysk w Serbii w połowie Września, w Sierpniu też były jakieś zatrzymania produkcji bo prakowało półprzewodników. Stąd opóźnienia w więkoszości zamówień Skoda/VW.

    To już teraz nie tylko z kodów silnika trzeba się doktoryzować ale i trzeba mieć wiedzę o podwykonawcach oraz fabrykach VAG :phi:.

    Jak kilka lat temu zamawiałem Superba to były podobne dyskusje typu nie wybierajcie jasnej tapicerki bo fabryka w Cz ma duże opóźnienia, podobnie z kamerą cofania :bzik: a to było jeszcze przed Covidem. Widać tam dalej się nic nie zmieniło.

    • Lubię to 1
    • Haha 4
  19. 47 minut temu, goden napisał(a):

    Nie wiem , w Volvo działało nawet 30 minut, w toyocie można odpalić na 10 minut ale to już starcza.
    Generalnie skoro producent daje taką możliwość to czemu nie?
    Co to zmienia w stosunku do skrobania auta na odpalonym silniku

    Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka
     

    Tylko, że to ty ponosisz tego skutki prawne a nie producent. W Volvo przed aktywacją onCall trzeba wyrazić na to zgodę.

    Tu górą są EV (i niektóre PHEV), bo ogrzewanie jest niezależne i zgodne z prawem.

  20. 28 minut temu, Manx napisał(a):

    Uwaga na spryskiwacze zimą. Kilka lat temu w poprzednim seacie miałem spryski reflektorów, które włączały się samoczynnie co 5 spryskanie szyby. Jechałem pewnego razu w trasie z południa Polski do Warszawy. Przez część trasy padał śnieg, potem deszcz ze śniegiem. Kiedy zjechałem do domu to zobaczyłem że cały przód miałem skuty lodem, a po stronie kierowcy powstała  jakaś dziura w zderzaku .... tam gdzie był spryskiwacz 🤔 Następnego dnia serwis rozebrał auto i znalazł spryskiwacz oraz połamane mocowania "w środku" . Prawdopodobnie spryskiwacz chciał wyskoczyć, a że zamarzło i była skorupa lodu od góry, no to poleciało mocowanie. Auto było na gwarancji, ale ASO uznało że to wina użytkownika (stałem na stanowisku, że to wadliwa konstrukcja, a serwis twierdził że w takich warunkach nie powinnem używac spryskiwaczy reflektorów lub zjeżdżać i je oczyszczać) i musiałem zapłacić za naprawę.

    W obecnym aucie spryskiwaczy reflektorów nie mam, z czego się akurat cieszę, a rozwiązaniem na zimę jest niewidzialna wycieraczka nałożona jesienią - podczas jazdy wszystko jest zdmuchiwane i nawet po autostradzie w śniezycy reflektory spełniały swoją funkcję.

     

    Chyba większość aut tak ma, że dopóki jest odpowiednio wysoki poziom płynu to spryskuje świata co któryś cykl. 

    Miałem podobnie w poprzednim aucie, spryski nie działały jak zamarzły, ale jak odmarzły były ok. Tak bywa, ludzie potrafią uszczelki z drzwiami wyrwać, kiedyś też paliły się silniczki od anten automatycznych.

    Niewidzialna wycieraczka przy marznącym deszczu czy lodzie nic nie da.

    • Lubię to 2
  21. 23 godziny temu, volf6 napisał(a):

    Ten pomiar ma sens jak mierzysz napięcie na akumulatorze ale beż obciążenia czyli jeszcze przed otwarciem drzwi, włączeniem zapłonu, światełek, radia itp:)

    Niby tak. W aucie żony wywala komunikat akumulator 12V: serwis. Kiedy go nie sprawdzę ma ok 12.5V.  Byłem w serwisie od aku powiedzieli, że aku nie jest uszkodzony, ładowanie ok i nie trzeba go wymieniać. Auto działa normalnie, tylko wywala przed jazdą taki komunikat :bzik:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.