bergerac

> ...problem mam Otóż potrzebuję gniazda modułowe LAN i audio - ale żeby było ciekawiej, to oba > muszą być poczwórne . > Znajdę coś takiego w obojętnie jakim systemie, byle by miał również w ofercie ramkę > 5-ciokrotną.....błagam, pomóżcie, bo w sobotę się przeprowadzam, a w salonie jeszcze druty ze > ściany sterczą sprawdź tutaj: Livolo Chociaż będzie ciężko.

> Astra III i jej włacznik kierunkowskazów. > Przejechałem się ostatnio około 320km tym wynalazkiem i tak jak samochód mi się podoba, fajnie > przyspiesza, w środku jest dość cicho, hamulce fajnie hamują itp. itd. tak nie mogę zrozumieć > dlaczego wynaleziono ten badziewny sposób włączania i wyłączania kierunkowskazów. > Czyżby w Niemczech znieśli nakaz używania kierunkowskazów?? Może coś mnie ominęło?? > A może inaczej - czy ktoś może mi wskazać choć jedną zaletę takiego rozwiązania jak jest w Astrze > III zwanej "H"?? > ........a poza tym BARDZO sympatyczny samochód. a mi się podobało. W insigni tego nie ma i mi brakuje. Przyzwyczaiłem się do tego rozwiązania z VC.

> Jak ostra koronka to bez udaru. Mam podobną i na początku szło. Z czasem było słabo wiec włączyłem > udar. Też idzie ale wiekszą rozwałke robi. > Po zabawie z udarem nie da się wykręcić wiertła prowadzącego - zakreciło się na amen. > Krawiec być może rzeczywiście się stępiło. Jutro po robocie jadę z udarem.

> Tylko z udarem, niezależnie od podłoża ( no chyba że regips) dzięki, w takim razie będę próbował. Dzisiaj próbowałem wiercić bez udaru, bo przy niedzieli nie chciałem hałasować i nic nie szło. Nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że tym się wierci bez udaru i nie szło. Tzn. jeden otwór jakoś tam poszedł, ale reszta jak zaklęte.

> W czym będziesz wiercił te otwory? jakiś porotherm.

> jeżeli końcówka jest diamentowa to raczej bez udaru gdyby była diamentowa to sprawa jasna, ale to są węgliki spiekane - jak w wiertle udarowym.

Potrzebuję wywiercić 5 otworów na puszki 60 mm. Mam taką koronkę (tylko, że z SDS): tym się jedzie z udarem czy bez ?

> W zupełności. Miliony dzieci się tak huśtały i przeżyły. > Później wykręcisz, zaszpachlujesz otworki, zamalujesz i zapomnisz. to zależy, z czego jest ta futryna. Czasem było tak, że u góry dawali deskę wypełniającą o grubości ok 10 mm. W takie coś ja bym się nie odważył nic wkręcić, bo ja się z zasady oprócz tych milionów troszczę o swoje jedno

> doradzał mi ktoś klejenie styropianu bezpośrednio do płyty za pomocą kleju dyspersyjnego lub > pianki. > zależy mi również aby wykończenie tak powstałej ścianki było odporne na wilgoć bo może być narażona > na działanie wody spływającej ze schodów i balkonika. > acha, jaką grubą płytę wystarczy zastosować? wysokość ścianki około 1m to wszystko zależy jaki masz szkielet. Jeśli jest gęsto to i 12 mm będzie dobrze. Jeśli to nie jest jakaś ważna ściana konstrukcyjnie, to możesz zrobić tą pianką, chyba nic się nie będzie działo. Ja bym zrobił tak jak pisałem. Aha, pianka nie izoluje wody, musisz o tym pamiętać. A na co ta woda się będzie lała ? Na tynk, czy na konstrukcję od góry ?

> Witam, > Zapragnąłem kupić coś takiego > http://allegro.pl/hyundai-sonata-3-3-b-gaz-prins-bezwypadek-idealny-i4246110499.html > Doradźcie proszę czy warto inwestować w dokładne sprawdzenie takiego autka (myślałem o skorzystaniu > z usług jakiegoś rzeczoznawcy bo sam się mało na tym znam) czy od razu sobie odpuścić? > Numer VIN: kmheu41fp5a072429 kwestia czy Ci się podoba ? Bo w środku widzę ten sam poziom wykończenia co za czasów Lanosa i Nubiry. O ile wygląd zewnętrzny jest dyskusyjny, to środek moim zdaniem skreśla to auto, a już całkiem jeśli chce to traktować jako "lymuzynę".

> Ktoś coś podpowie? Dzieciak na razie lekki i mały ale ma być solidnie i przyszłościowo... solidnie i przyszłościowo to się nie montuje huśtawek w futrynach drzwi ale jeśli już to tylko długie haki, które będą zakotwione w nadprożu - nie wiem tylko z czego jest zrobione, bo z tego co piszesz to wygląda na stare budownictwo.

> nie ok, dziękuję

> Jak byś to robił komuś, to nie możesz. Ale sobie, to możesz > Działać będzie. Oznacz tylko przewód PE na końcach koszulką termokurczliwą w kolorze > czarnym/brązowym, co by ktoś, kto być moze kiedys bedzie Ci coś naprawiał nie użył go jako > ochronnego. a jeszcze jedno pytanie - w puszcze z wyłącznikiem zostanie mi niepodłączony przewód PE. Co mam z nim zrobić. Jak tylko zaizoluję i nie podłączę to nie będzie jakiś problemów z instalacją ?

> Jak byś to robił komuś, to nie możesz. Ale sobie, to możesz > Działać będzie. Oznacz tylko przewód PE na końcach koszulką termokurczliwą w kolorze > czarnym/brązowym, co by ktoś, kto być moze kiedys bedzie Ci coś naprawiał nie użył go jako > ochronnego. tak, jasne, to konieczność. Dzięki

> A chcesz dać łącznik z trzema klawiszami, tak? Tak, chcę dać potrójny łącznik. > Zaraz przyjdzie kolega tadek_b i Cię uświadomi, że teraz są nowe normy, że to dla Twojego > bezpieczeństwa itp... > Ale przecież przez dziesiątki lat wszystkie instalacje w mieszkaniach/domach były dwuprzewodowe i > było OK. > Druga sprawa to czy lampy, które zamierzasz użyć, mają w ogóle styk PE? > Podłączaj 3x L + N i zapomnij o temacie. wiem i będzie miał rację. Ale chodzi o to, że jest specyficzna sytuacja, a ja muszę podejść zdroworozsądkowo, dlatego, że kucie całego sufitu to dla mnie extremalna robota.

Muszę przygotować instalację do oświetlenia. Mam dwupozycyjny wyłącznik do światła, w suficie idą cztery żyły. Dwa sterowania fazowe, N oraz PE. Będę miał trzy źródła światła, więc idealnie by było mieć trzy żyły sterujące zasileniem. Kucie w suficie na tak długim dystansie jest mega problem, więc zastanawiam się czy nie mogę wykorzystać przewodu PE. Lampy będą miały szklane i plastykowe elementy, więc nie będzie potrzeby podpinania PE.

> TEN jest mniejszy ten jest fajny, bo można go na allegro kupić za 77 zł, do tego pilot za 116 i robisz automat muszę się tym zainteresować.

> a podłączenie wymaga rocznego przygotowania praktycznego czy to ogarnę? a wyłączniki do rolet sam podłączałeś ? Bo jeśli tak to ogarniesz

> Mam w domu gniazdka Ospel, model AS - pytanie dotyczy konkretnie tego: > Ospel AS > Problem w tym, że muszę spędzić kilkadziesiąt sekund za każdym razem jak chcę otworzyć/zamknąć > żaluzję. > Nie da się przerobić tego włącznika na impulsowy, tak jak np. szyba kierowcy w samochodzie? Dotknę > i zjeżdża, dotknę znowu - zatrzymuje się, itp. > Zakup innego przełącznika nie wchodzi w grę, ten jest na widoku, w jednej ramce z 3 innymi > przełącznikami. to nie zależy od wyłącznika. Musisz kupić sterownik, który będzie miał czasowe podtrzymanie napięcia.

w kwestii tynkowania: styropian do OSB nie kleimy, tylko przykręcamy specjalnymi wkrętami, z zastosowaniem izolacji. Na to już zatopienie siatki w kleju i tynk dekoracyjny.

> Doniczek jest w sumie 5. 3szt 50x50 i 2 szt 50x100. > Bede musial zglebic temat i tez pomyslec jak to polozyc, zeby mnie nie denerwowalo za kazdym razem > jak wyjde na taras. no to blumat: po jednym dużym kroplowniku na doniczki 50X50 i po dwa do tych większych. Może do tej większej po jednym styknie, musiałbyś dopytać. Czyli zakładając nawet 7 kroplowników to koszt 140 zł, do tego wąż i reduktor ciśnienia (ok 100 zł).

> Małe te doniczki. Ja mam iglaki na tarasie w skrzynkach 50x50 i 100x50 i w tych mniejszych kilka > zdechło. W większych jakoś się trzymają widać więcej ziemi to mniejsza podatność na > wysuszenie. Ale i tak myślę nad nawadnianiem - chociaż u mnie jest problem, bo pomiędzy > skrajnymi skrzynkami mam blisko 20m i musiałbym kupić ze 2 komplety a to już większe koszty. > Zioła też mam - miętę, oregano a ostatnio posiałem bazylię fajna sprawa wrzucić do "modżajto" > świeżo zerwaną miętę to może nie kupuj zestawu, tylko skompletuj sam ? Bo największe znaczenie w kosztach ma ilość doniczek, a nie odległość.

> Współczuje zamiatania igieł z tarasu spoko, mam duży odkurzacz. Idzie chwila moment.

> Jak będą upały to musisz podlewać niemal na okrągło uważając żeby nie przesuszyć ziemi. Wystarczy > jeden dzień i padną. Przetestowałem już 3 komplety (łącznie z takimi ze szkółki) i wszystkie > zimę trzymały spokojnie a padały w lato. Generalnie ciężka sprawa ale powodzenia dlatego przed wakacjami chcę zamontować system nawadniający, o jakim pisałem w osobnym wątku.

> można poszczególne kroplowniki wyregulować pod konkretne rośliny (różne zapotrzebowanie na wodę) > ale podawanie to już albo ręcznie włączasz kran i leci ci odpowiednio długo , albo jak piszesz > sterownik . Jak by nie patrzeć gardena z sterownikiem wyjdzie taniej niż to co pokazałeś i > masz kompatybilny sprzęt do przyszłej rozbudowy. ok, obejrzałem dokładnie system. Generalnie w stosunku do Blumatu wychodzi dużo słabiej. Przede wszystkim poszczególne kroplowniki nie potrafią samodzielne pobierać wody w zależności od potrzeb w danej doniczce, tylko albo leci albo nie. Dodatkowo trzeba wyregulować system dopasowując do poboru wody przez każdą z roślin. Ponadto, linia zasilająca leci w poprzek donic, nie można tego schować, bo kroplowniki są wpinane bezpośrednio w linię Żeby system działał w pełni automatycznie trzeba stosować elektroniczne sterowniki, co jest dużo droższe. Na chwilę obecną wydaje mi się, że słabo się to prezentuje. Fanie by było jakby ktoś miał opinię praktyczną dotyczącą tego Blumatu, bo moja ocena wynika tylko z wnioskow internetowych.