bergerac

> można poszczególne kroplowniki wyregulować pod konkretne rośliny (różne zapotrzebowanie na wodę) > ale podawanie to już albo ręcznie włączasz kran i leci ci odpowiednio długo , albo jak piszesz > sterownik . Jak by nie patrzeć gardena z sterownikiem wyjdzie taniej niż to co pokazałeś i > masz kompatybilny sprzęt do przyszłej rozbudowy. może podjadę gdzieś do sprzedawcy i pogadam na żywo. Bo z tego co czytałem w necie, to mnie to nie przekonuje.

> a myslalem ze gardena jest najdrozsza, 6 stow chcesz dac za takie cos, i w dodatku rura 8 mm. To > jest gruba pyda ktora bedzie Ci szpecic balkon. w gardenie masz rure 4,6 mm i skladasz to jak > klocki, kroplowniki maja też rzedowe i to regulowane o wydajnosci do 40l/h wiec do thuj > spokojnie starczy . rura to nie problem, u mnie wszystko będzie schowane. Natomiast zaletą tego rozwiązania jest to, że kroplowniki same regulują intensywność podlewania. W Gardenie albo jest wyregulowane i leci ciągle, albo musisz kupować drogie sterowniki i czujnik wilgotności gleby. Chyba, że czegoś nie doczytałem i są inne możliwości.

> Thuje w doniczkach to ciezki temat no dobra, powalczyłem trochę: 1) przygotowałem doniczki, tak, żeby miały odpływ wody i nie paskudziły mi desek: dno donicy wysypałem keramzytem, na to ziemia do iglaków. 2) posadzone tuje wyglądają tak: do tego posadziliśmy jeszcze modrzew i zioła: trzymajcie kciuki, żeby się przyjęło żona jeszcze powalczyła z pelargoniami oraz jakimiś małymi iglakami ozdobnymi.

Jako, że po wczorajszych zakupach przybywa mi roślin na tarasie, zacząłem interesować się systemami nawadniania. Patrzyłem na gardenę, ale jakieś to skomplikowane mi się wydaje i znalazłem blumant. Wydaje mi się, że taki zestaw powinien mi wystarczyć Blumant Do tego bym dokupił większe dysze do tujaków i powinno dać radę. Testował ktoś to rozwiązanie ?

> A można pisać thuje bez "t"? w sumie by pasowało, jeśli bym pisał o jednych sąsiadach

> Co do nr 1, zgoda. > Co do nr 2 - przez 4 lata musialem wywalic 3 iglaki, ale sporo sie trzyma niezle. Wiec sporo zalezy > od szczescia i zimy kupiłem donice, niestety plastikowe, bo ceramiczne są ciut przydrogawe. Czy w doniczkach mają być otwory ? Ziemię kupiłem zgodnie z zaleceniami - do iglaków. Jutro będę sadził

> Thuje thujami, ale widok z tego "balkonotarasu" nieciekawy, eufemistycznie pisząc... generalnie to chciałem kupić mieszkanie z widokiem na zbocze góry z gajem oliwnym. Miałem plan, żeby codziennie rano budziły mnie dzwoneczki kóz wyprowadzanych na pastwisko. Niestety, nie znalazłem, więc wziąłem to.

> wiesz , ze to urośnie ? mam nadzieję

> Jak zobaczysz ceny donic to padniesz. Ja na taras zamówiłem drewniane i je lekko stuningowalem > styropianem i folia budowlana. Na razie sie sprawdza. > Do takich wysokich zywotnikow musisz mieć szeroka donic zeby przy większym wietrze nóg nie dostały masz jakieś fotki jak to wygląda ?

> donice? szkoda kasy, bierz wiadra, łatwiej bedzie przenosic popatrzyłem na ceny donic w necie i mi się nogi lekko ugięły. Mam w gminie leroy merlin, castoramę i obi - gdzie myślicie wystartować w pierwszej kolejności ? Coś mi się kojarzy, że chyba obi ma dość mocno rozwinięty dział ogrodowy.

> Z innej beczki pytanie - masz pod tym tarasem pomieszczenie ogrzewane? nie, pod tarasem są garaże podziemne.

> A pokaż zdjęcia jak to wygląda obecnie? wstawiłem na HP wątek z pytaniem o thuje, możesz zobaczyć jak wyglądają deski tarasowe: link

Byłem dzisiaj z małżonką na targach ogrodniczych i namówiła mnie na zakup iglaków na taras. Tak to na razie wygląda, doradźcie proszę jakie donice powinienem kupić, żeby thuje dobrze rosły i jaką ziemię. Czy coś ważnego muszę wiedzieć przy ich sadzeniu ? Ogrodnik ze mnie słaby, dlatego proszę o merytoryczne i duchowe wsparcie

> Mnie tez stac ale jedno auto mam LPG i mam tez ON i powiem, ze chetnie zamienilbym na NoPb+LPG > gdyby byly inne silniki niz tylko 1,8 GM 140KM, ktorych w ogole jak na lekarstwo na wtornym. > Kolo sie nie wala tylko lezy, a minuta pomyslu i ani drgnie. > No ale kazdy ma swoje podejscie. > Oszczednosc niemal polowe robi roznice. > Pyta jak dany silnik znosi LPG, kto montuje, co montuje i jak sie dba, raz na 20 tkm warto zrobic > przeglad LPG za 0-150 zl i miec spokoj. eeee tam. Miałem auto z LPG i mam nadzieję, że nie będę musiał już wchodzić w takie tematy. Co do oszczędności - kolega ma dwa auta - vectry, jedna z silnikiem benzynowym z LPG druga na ON. Moc podobna, ta z LPG pai około 11 litrów, druga około 7 litrów ON. Gdzie tu widzisz połowę oszczędności ???

> Twoja historia sie nie zgadza. Jak kupił nowy to miał gwarancje. po pierwsze to nie moja historia. po drugie - problemy z autem zaczęły się jeszcze na gwarancji co nie było kosztowne, ale mega upierdliwe, bo często odwiedzał serwis. po trzecie - te usterki, o których piszę zdarzyły się już po gwarancji. Wiem, że którąś z rzeczy naprawiali mu w ramach dobrej woli - chyba placił tylko części, a producent za robociznę albo odwrotnie. po czwarte - problemy nie dotyczyły tylko silnika. Fakt, że z nim było najwięcej problemów, ale awariom ulegały też pozostałe podzespoły.

> Focusy śmierdzą w środku. Mondeo ma ten sam problem. Kumpel walczy ze swoim, bo już dwa lata jeździ, a nie może pozbyć się takiego chemicznego zapachu od nowości. Nie wiem z czego to wynika.

> Witam, > czy mamy tu kogos kto uzytkuje tu auto z takim silnikiem ? Chcialbym zasiegnac info jakie koszta > eksploatacji i ile ON/LPG to spala w miescie i na trasie. Zastanawiam sie, czy > ekonomiczniejsze w utrzymaniu bedzie 4.2 V8 z LPG czy ten diesel. Z gory dzieki mój kumpel miał to TDI. Kupił jako nowe auto, czterolatka sprzedał. Mówił, że to auto to był najgorszy wybór w jego życiu, prawie zrujnowało go finansowo (a na brak pieniędzy nie narzeka). Awarie wystąpił w praktycznie każdym droższym osprzęcie - wtryski, turbo, skrzynia biegów, coś z silnikiem się działo, cała elektronika klimatyzacji, jakiś problem z napędem - ogólna masakra. Za każdym razem po takiej naprawie wracał z serwisu lżejszy o ok. 10-15 tysięcy. Do tej pory jak widzi takiego klamota na drodze to zgrzyta zębami.

> 2x mi pstryknął w de, raz na bank miałem spore przekroczenie prędkości, bo o 3 w nocy jechałem > serpentynami praktycznie bez ruchu i wjeżdżając w małą wioskę mi cyknęło, a tam chyba 30km/h > było, miałem między 60-80km/h-nic nie przyszło, miałem też później kontrolę policmajstrów > (swoją drogą wybroniłem się z zakazu wyprzedzania, którego nie zauważyłem i pobrałem auto z > przyczepą kempingową zjeżdżając z góry, a w dolince stali) i nic nie wspominali, że coś w > rejestrze jest. Minęło już 2 latka i cisza. > Podobno nie wysyłają, ale jak cykną do kontroli i sprawdzą czy były jakieś fotki to trzeba spłacić > na miejscu albo przegwizdane-czy to prawda?Niech wypowiedzą się Ci co im tak się stało wysyłają od sierpnia ubiegłego roku. Widziałem na własne oczy

> Challenger Hellcat - 640 KM, 6.2l V8 + supercharger. Ford Shelby GT 500 będzie miał godnego rywala > do wyścigów spod świateł. > Więcej zdjęć tutaj: > http://www.leftlanenews.com/photos/2015-dodge-challenger-srt-hellcat-picture-14.html czad

> A pokaż zdjęcia jak to wygląda obecnie? oki, ale dopiero jak będę w Toruniu.

> jakie macie metody? Probowalem roznych ksztaltek, ale chyba najlepiej pociagnac do zewnatrz na > jednej sciance, potem to samo na drugiej, a jak zacznie tezec, to delikatnie zlagodzic gabka. > Skuteczne, ale trudne, bo ciezko uzyskac jednolity efekt na calej dlugosci, szczegolnie przy > waskich fugach i plytkach rektyfikowanych. > Macie lepszy pomysl? przecież przy przyciętych pod kątem płytkach fuga jest prosta ? co Ty znowu kombinujesz

> temat Chevroleta opadł, boją się dużej utraty wartości w związku w wycofaniem się marki. Teraz > celuja w Fieste,Corse roczniki >2010r, czyli auto x-letnie klasa B. Niechce sie wtracac, nie > moje pieniądze. Ale dla kobitki która może niebawem dojezdzac x km do pracy celowałbym tylko w > klase A, tymbardziej ze juz 1 auto w domu jest gabarytowo większ od klasy B. Ta Mazda 2 > rdzewieje? Podsunę im temat. Podajcie coś ciekawego jak macie coś na myśli, spełniając nowe > kryteria no i prawidłowo myślą Trzeba znaleźć porządne i zadbane auto: Corsa, Fiesta, 207 albo Polo. Wybrać coś porządnego i cieszyć się jazdą. Z Mazdą daj spokój, po co się pchać w egzotyki w takich segmentach, skoro można kupić normalne auto. Co do klasy też nie masz racji. Segment B jest optymalny. Między A a B jest dużo większa przepaść niż pomiędzy B a C. B to już jest fajne auto

> ASO 3 lata 60kkm > diesel > koszty przeglądu > f.oleju=73,08; > oring=6,20; > f.kabinowy=99,63; > olejdexos25w30=152,64; > płyn chłodniczy=5,41; > zmywacz=13,59; > f.powietrza=81,81; > f.paliwa=97,79; > płyn ham.=22,54; > smar miedź=5,23; > gaz klimy=14,64; > ROBOCIZNA > serwis60kkm3lata=339,68; > serwis klimy=181,16; > czyszczenie hamulców=135,87; > odgrzybianie=67,15 a za odgrnianianie pajęczyn ile skasowali ??? co to za przebieg dobra, napisz od razu, że masz zniżki

> Nie wiem, po ile jest modrzew. Deskę bangkirai 21x145x3048 mam po 76zł brutto/szt cena dobra. A masz też pozostałe elementy, np. legary ?

> Jako że dałem wolną rękę w wyborze, pojawiła się nowa koncepcja - deski na tarasie. > Doradźcie, z czego te deski, żeby nie sparciały po pięciu sezonach. > Czymś się to zabezpiecza/konserwuje? > Taras narażony na warunki atmosferyczne, czyt. nie zadaszony. to jak ze wszystkim. Opcja najwłaściwsza to egzotyk. Jest bardzo dobrze i drogo. Opcja pośrednia to modrzew - jest dość drogo, niby dobrze, ale mi się nie podoba. Opcja budżetowa to sosna - jest tanio i niby dobrze, ale może być mało trwałe. U mnie było tak: cena egzotyka mnie zabiła - ale jak masz taras 10-15 m2 to możesz się szarpnąć. Modrzew wychodził dość drogo, a struktura drewna mi się nie podobała, więc poszedłem w sosnę. Dopóki nie spartoliłem olejowaniem na brąz, to wyglądało całkiem ładnie Deskę brałem stąd: Andrewex