![](https://forum.autokacik.pl/uploads/set_resources_9/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Rado_
moderator![](/public/style_images/ak_staff/mod.gif)
-
Liczba zawartości
58 225 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
44
Zawartość dodana przez Rado_
-
> Do "skrytki" się nie zmieści. Ma być kompakt. Na limuzynę trzeba by ścianę w garażu przestawić. > Zresztą nie mam narazie zapotrzebowania na duże auto. Chyba, że tak, ja na szczęście nie ma garażu Bierz Gofra, + gware na 5 lat i pewnie serwis i eksploatacja taniej wyjdzie. małe Merce to jakieś takie babskie są
-
> I dywaniki gratis? > Ale dlaczego to TSI ma 152? wersja Famili tak ma, ale dlaczego to nie wiem, może tylko na papierze
-
> szuka kompakta, a Ty mu proponujesz jakiś karawan? > szkoda ze mu Ducato nie zaproponowales Kompakty są bez sensu
-
> 77 990zł A180 77 450 ZŁ to lepiej to
-
> Prywatnie, ale w ramach firmy w której pracuję mamy wynegocjowaną ofertę. Niestety nie mogę się nią > pochwalić publicznie Cenowo wychodzi tak samo? to wiesz bez gwiazdy nie ma jazdy
-
> Auto zawsze odbierałem umyte. Mi ostatnio tez w ASO "umyli". Teraz przydałaby się polerka
-
> Ja to kiedyś widziałem w Katowicach ale jak dla mnie to od razu ciśnie się skojarzenie z ruskim > gangsta squad Chyba lepiej mieć brzydka żonę, niż tym czymś się wozić
-
Na owady Shell jest dobry
-
> Nie. > Tylko metalizowane. Można więc zamiast Skody kupić Peugeota i mieć biały metalik
-
Jak nie chcesz dopłacać do metalika, to co sie przejmujesz. Bierz biały jak Ci się podoba. I tak nowy właściciel będzie patrzył na stan techniczny przy kupnie, a nie kolor. Kolor to się wybiera zamawiając w fabryce, a używkę jaki wpadnie.
-
> Może i chodze, ale jednak chyba niezle wybieram te opony (na pewno nie pierwsze lepsze ) skoro już > kilkanaście kompletów opon kupiłem i nigdy nie było zadnych niemiłych przygód nawet zadnych > bąbli o których pisal Fred I oby tak było nadal. Raz kupiłem używki jeszcze do FSO 1500 i to była porazka. Więcej powiedziałem sobie, że nie kupię używanych opon. Dla mnie za duze niebezpieczeństwo, tak jakbym na rynku od chińczyków kupował prezerwatywy
-
> Wiec jak masz samochod już 3 lata to na nim masz opony 3-letnie z dobrym bieżnikiem - i je > wyrzucasz, czy jeździsz dalej? Mam 5 cio letnie, a na przodzie się kończą. Ja kupuje 3-letnie takie same na jakich Ty jeździsz. Wiec > bezpieczeństwo mamy identyczne. Teoretycznie kupujesz te same, ponieważ, nie znasz ich pochodzenia, w jakich warunkach były eksploatowane, a co za tym idzie nie znasz ich stanu. Ja wiem co się z moimi działo od nowości, czy wjechałem w dziurę, czy jezdziłem na dopompowanych. Po prostu najwyżej mnie pech zaskoczy, a Ty chodzisz po polu minowym.
-
> Bez sensu. Jak sam jeżdżę od nowego to wiem co i jak zarówno z samochodem jak i z oponami. To się zgadzamy w tym temacie. > Za to kupno używanych opon to loteria i nie ma znaczenia czy są na samochodzie, czy leżą obok > niego. Jeżeli kupujesz samochód niewiadomego pochodzenia to jak najbardziej się też zgadzam. > Więc jak wymienilbys czy nie? Pewnie zależy jaki przebieg miałyby te opony i jak wyglądały i od kogo samochód. Co mogę Ci napisać, aby nie gdybać. Od 9 lat kupuję nowe samochody, więc aby nie gdybać, odpowiem nie wiem.
-
> Szybkie pytanie: kupujesz roczny samochód z oponami wizualnie ok i bieznikiem 5mm. Zakladasz nowy > komplet czy jeździsz na tym co jest? Odpowiem pytaniem. Kupujesz nowy samochód, po roku masz 5 mm, zmieniasz czy jeździsz dalej?
-
> ciekawi mnie ilu ludzi krytykujacych kupno uzywanych opon, kupujac powiedzmy roczne auto z > fabrycznymi oponami 6-7 mm zmienia te opony na nowe.a przeciez ktos mogl jezdzic przez ten rok > na niedopompowanych jak to kto zauwazyl. A co to ma do rzeczy? Mówimy o kupnie opon z powodu zużycia, a nie jakie są na kupionym samochodzie. Jak są zużyte, to trzeba wymienić, chyba logiczne.
-
Normalne, że każdy na czymś oszczędza, wiadomo ze względów finansowych. Tylko trzeba jakoś przewartościować swoje potrzeby, aby nie zrobić z siebie gównozjada.
-
Ale tak niestety jest, szczególnie u małolatów. Kasy nie ma, ale bejca pamiętająca bitwę pod Stalingradem musi być, najlepiej jakaś siódema. I tak zaczyna się rzeźba w g..
-
> az sprawdzilem-najtansza debica to koszt 215 zl (205/55/16). to jakiś dramat raz na kilka lat? A z drugiej strony, rozumiem, że kupujesz używki, bo za tydzień sprzedajesz samochód i nie chcesz robić komuś prezentu,ale jak masz jeździć jeszcze z rok, dwa to nie rozumiem.
-
> Starty bieżnik, auto lżejsze - mniej pali?! To jest po prostu gównozjadztwo. Sąsiad nie będzie wnikał jakie masz opony na swoim błyszczącym pasku w tedeiku, bo jego blask po natarciu Plastmalem go porazi.
-
> Tylko, że tę oponę za 30 euro wymieni w ciągu np.: 5 lat trzy razy, a tę za 100 euro tylko raz. > Gdzie ta oszczędność? Spoko, ludzie na raty nawet pościel kupują
-
> Przecież najtańsza nowa opona polskiego producenta jest niewiele droższa od tych używanych. > Trzy razy kupiłem używane opony. Dwa razy do samochodu i raz do przyczepy. Za każdym razem okazało > się, że opona dostawała bąbla i nawet przyczepą tak trzepało, że drgania przenosiły się na > samochód i nie dało się jechać. To musisz być dziwnym człowiekiem. Na AK każdy ma nowy używany samochód z Niemiec, z symbolicznym przebiegiem, oczywiście bezawaryjny, a opony używane kupuje lepsze niż nówki, bo też są z NIemiec
-
> Ja nigdy tego nie zdołam zrozumieć. Po co kupować stare gumy z Niemiec. Bo co bo niemieckie? Po co > robić u nas śmietnik. Niemeic bogaty człowiek, zmienia opony co miesiąc, bo tak. Jednak Polacy to kupozjady.
-
Z niemcowni to niedługo nawet prany papier toaletowy będą sprowadzać. Wiadomo z Niemiec musi być najlepszy.
-
> I jak tu nie kochac Made in China -wszystko wycieknie[...] > Dzis VW Oz oglosil, ze chce podniesc Q, bo sa ostatni w obsludze klienta i Q, niedlugo trzeba > bedzie i design zmienic[...] Ooo... a w buli VW to Q na Q i życiowe spełnienie.