-
Liczba zawartości
38 077 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Olleo
-
W jeden, czy dwa dni? Jak na jeden, to szacowny dystans. Ja lubię po drodze się zatrzymywać, coś obejrzeć, napić się kawy na ryneczku, na którym nigdy nie byłem itd.
-
Jakie ubezpieczenie kupiłeś? Ja byłem w weekend w Krakowie i na Szlaku Orlich Gniazd. Jedyna przygoda, to strata klosza kierunkowskazu - musiałem gdzieś kupić po drodze.
-
Spoko, to nie jest duża różnica. Zwróciłem uwagę, bo w kwietniu kupowałem żelowy za 135 w norauto.
-
Skroili Cię na cenie accu. Powinien kosztować ~130-135 zł.
-
Skoro Tobie się podoba, to najważniejsze. U mnie w tym miejscu jest blokada kierownicy
-
Najpierw to się przymierz, czy to Twój rozmiar, bo się możesz zdziwić.
-
Inwertorową. Jaka to elektroda i jakim prądem?
-
Nierdzewnej sobie sam nie pospawam. Wymiary się zgadzają - moje wydechy mają 76/73;)
-
Widzieliście może gdzieś rury o średnicy 73mm cienkościenne (1.5-2mm) na wymiar lub w krótkich odcinkach? Chcę sobie coś wyspawać i potrzebuję kilka odcinków 25mm długich. A jakby były gdzieś jeszcze okrągłe blaszki 73mm z otworami o różnej średnicy, to byłoby już super.
-
Oxford, mimo że największy rozmiar, trochę na styk jest. Zastanawiam się, czy jak założę oparcie pasażera z bagażnikiem, to zakryje sakwy.
-
Kurczę, trochę za późno, bo zamówiłem jakąś super hiper nowość od oxforda - stormex.
-
Ja parkuję na własnej posesji.
-
Macie jakieś niezniszczalne typy? Moto parkuję na razie pod chmurką cały rok.
-
Moje Kawki i niestety już nie moja Honda.
-
Kupiłem w październiku, przejechałem do piątku 6200km stopniowo coraz bardziej się przekonując, że jest jednak trochę mały. Decyzja o zmianie była prosta, bo w sumie kupiłem go i tak jako przejściowe rozwiązanie w drodze do 1600 Nomada, ale tydzień temu miałem okazję pojeździć takim i to jeszcze nie było to. Dlatego od soboty jeżdżę czymś takim:
-
Ja nie kończyłem przerwę miałem tylko na śnieg - gdzieś na przełomie stycznia i lutego oraz dni z temperaturą poniżej 5°C
-
Qe?
-
Qe?
-
Oba zaciski wymienione na poprawione (jeden rok temu, drugi miesiąc temu), a oleju nie brał ani grama.
-
Ależ dzwonili - do żony. Ale ilekroć kwestionowałem zasadność lub koszty, to kończyło się na: "już raz się z nimi kłóciłeś, wziąłeś do innego mechanika i i tak trzeba było to zrobić, co mówili". Tylko zapomniała, że 2x taniej
-
Mój ojciec ma takie powiedzenie - jak się nie chce słuchać rodziców, to się będzie słuchać psiej skóry może następnym razem nie będzie kręcić nosem, jak zaproponuję mechanika, albo zmianę samochodu.
-
Żona się umawia, żona płaci.
-
Bo robili tylko to, co się pokazało palcem i wciąż było coś do zrobienia. Ruda umiarkowanie.
-
Były wszystkie wymienione rok temu.
-
Żeby się na mnie obraziła jak na moich mechaników i znalazła innego chłopa? :D