Basu

> Jak to mówią opinia jest jak d...a on widocznie miał pecha trafił kilka razy na wadliwe i się > zraził Wiesz jak miałem na tył założone Sachsy z wadliwej serii. Na mrozie po prostu stukały, jak ciepło cisza, mróz stukanie. Ale wymiana gwarancyjna od bez problemu.

> Mój mechanik jak słyszy Kayaba to dostaje drgawek i nawet na życzenie klienta tego nie wsadzi bo > tyle reklamacji miał, że definitywnie skreślił te amory Znam dość mocno branżę dystrybucji części i nie mogę tego potwierdzić. Mechanicy których zaopatruję zazwyczaj biorą KYB i Sachs jak klient chce dobre.

> Pora na wymianę amorków w Octavii I mojego taty. Fabryczne wytrzymały kupę czasu. Co jest warte > uwagi a co omijać z daleka? > Chodzi o przód i tył KYB albo Sachs. Ja do swojej założyłem Sachs i jestem zadowolony.

> stare dobre tdi to na VP było I właśnie mam takie, 320 tyś turbina i dwumasa wymieniane były, no ale przebieg. Dalej jeździ na syntetyku. Toporne auto, bo to Octavia I, ale mało pali, tanie w utrzymaniu i jakoś tak mam ochotę na coś nowego, ale wiem że takiego taniego w utrzymaniu i trwałego auta nie sposób kupić w nowych. Aczkolwiek przymierzam się do Superba kombi 2.0 tdi 4x4 z dsg.

> Owszem są, ale jak mam możliwość zrobić sam prawie za darmo to po co mam kupować > Przed chwila znalazłem w garażu stara gazowa butle turystyczna co prawda tylko 2kg, ale na > początek starczy bez problemu, a zawsze można zmienić na większą. Do tego niedługo będzie > wymiana lodówki, to wymontuje sobie sprężarkę, bo stara i tak pójdzie na śmietnik I to ponoć najlepszy sposób, i fakt że sporo osób tak robi potwierdza to. Zresztą sądzę że do aerografu dwukilogramowa butla wystarczy spokojnie żeby ciśnienie było stałe i równe.

> owszem mozna kupic gotowa komore z wentylacja i innymi wodotryskami... > tylko po co... jak mozna domowymi sposobami stworzyc sobie "lakiernię" No dlatego napisałem że robi się Trzeba tylko pamiętać żeby silniczek przy wiatraku bez szczotkowy był. A tak to prosta konstrukcja.

> Pamietaj ze aerograf pyli... i stanowisko do takiego malowania musi byc odpowiednio przygotowane... > Najlepiej jakies pudełko kartonowe ktore bedzie robic na... hmmmmmmmmm... Robi się takie komory do malowania nawet z odsysaniem powietrza przez filtr. Dobrze też sobie tam oświetlenie zamontować.

> Swoja droga z czego najlepiej zrobić kompresor do aerografu gdybym jednak miał tym się bawić? Mój > kumpel do aerografu kupił mocna akwarystyczna pompkę powietrza, ale nie bawił się tym dużo i > nie wiem jakie są efekty. Najlepiej to kupić taki kompresorek z butlą w komplecie. Są takie do aerografów, a cena nie jest kosmiczna. A jak chcesz się pobawić to przerabiają agregaty ze starych lodówek na kompresory. Sporo manuali jest w necie.

> 1.audi A4 B6 kombi 1,9TDI lub 2,0 fsi-czy warto placic za marke? Z tym mam styczność. Ogólnie nic się nie dzieje ponad standard. Silnik 1.9 po wirusie.

> A co masz do Oplowskich silników? Miałem 4 różne benzyniaki od 1.6 do 2.5, styczność mam > "codzienną" z kolejnymi dwoma 1.4 i benzyniaki są generalnie git. Gorzej z dieslami. Ale co > masz do takiego Z16LET na ten przykład? Bo nie bardzo wiem? Przejechałem Oplowskim dieslem X2.0DTH w Vectrze B dwieście kilka tysięcy kilometrów. Opinia powszechna jest, ale w moim przypadku to było auto bardzo dobre w eksploatacji i dodam że na dużym wypasie było. To co było robione to praktycznie eksploatacja. Paliwo lane na Orlenie głównie. Olej półsyntetyk, na 10 tyś wziął max litr. Tak jak to u mnie bywa, auto zadbane.

> zawsze mocuje solidnie kolego. Nie oszczędzam na pasach itp. > Co do tego co napisałes o stanie lawety to koła, łożyska wsio nowe, wsadziłem teraz prawie tauzena > w lawete ale ze starej zostaje kawałek osi i troche blachy, wszystko odnowione / nowe I to prawidłowe podejście

> też można. Moja laweta ma orurowanie po bokach i teściu zaprtoponował by w tym orurowaniu zrobić > mocowanie slików. Zmieściłoby się 8 i teoretycznie w ten sposwób możnaby regulowac ułożenie To tylko zwróć uwagę na solidne zamocowanie. Pamiętaj że podczas jazdy nie może to się przesuwać.

> Też tak zawsze robię. Towar ładuję tak aby było 50 - 70 kg nacisku, w zależności jakim samochodem > ciągnę. > Ludzie nie wiedzą co to jest wężykowanie zestawu, a jak już w nie wpadną to się kończy jak na > filmiku z bmw na lawecie. Nacisk na hak bardzo ważny, ale to nie wszystko. Ważny stan zawieszenia przyczepy, łożyska, ciśnienie w kołach itp.

> Jak skończe clio mam zamiar zapakować i regulowac slikami. Mogę dać 1-4 na miejscu pasażera i 2-6 z > tyłu W zasadzie nie ważna metoda, ważny efekt. Kolega wlewał odpowiednią ilość wody/płynu w zbiornik balastowy.

> spokojnie od końca platformy do haka mam ponad metr.. > Z tyłu mam odbojniki więc i tak dłuższa laweta. A właśnie jak wstawię auto tyłem i wsadze opony > powinien być dobry rozkład mas. clio wyważam jak się da więc powinno być tragicznego rozkładu > mas To musisz podczas załadunku sprawdzać. Ja kiedyś dociążyłem dyszel kawałem betonu bo nie było możliwości regulacji ładunku na pace przyczepy. Tak jak pisane wcześniej. Załaduj, zobacz jaki rozkład mas i kombinuj. Odczep z haka i zobacz jak naciska.

> Zapomniałem dodać. clio ma 370cm długości a laweta ma pakę 360 centymetrów. > Jak dojeżdzam tyłem 15 cm idzie w kierunku holownika i tylny zderzak nie wystaje Ja dodam tylko że przez złe rozlokowanie części samochodu na jednoosiowej lawetce, plus skrajna głupota prowadzącego zginął nasz kącikowy kolega kilka lat temu. Nacisk na hak musi być bezdyskusyjnie, kategorycznie nie może przyczepa ciągnąć do góry. Przód tył obrysu może wystawać, nie zapomnij o oznakowaniu z tyłu jak wystaje. Jak z przodu wystaje zwróć uwagę na możliwość skrętu. Może to i przesada przy tych kliku centymetrach, ale nie o centymetry wystawania chodzi, ale o rozkład masy. Bezwzględnie mocne zamocowanie do ładunku do przyczepy.

Ja dopiero o tym myślę poniżej - 15 stopni, a i to nie zawsze. Sprzedajemy duuuuużo Skyd - a i Castrola TDA. Klienci wracają po te produkty.

Coś mi to Audi zalatuje. Ale ogólnie pozytywne wrażenie. Ciekawe czy kombi też proporcjonalnie wystylizują.

> Note, jazz > Z tanszych fabia, ypsilon > Najtansze citigo i smart Citigo ma automat w opcji? Mowa o automacie a nie półautomacie.

> http://oldwww.kme.eu/instrukcje.html > Tam są intrukcje do Bingo M i S a w nich przejrzyste schemaciki co gdzie podpiąć. Wieszkość > potrzebnych kabelków zostanie po wywaleniu bedini. Ogolnie jest pracy na kilka godzin Dzięki. Problem się rozwiązał. Tylko teraz chodzi mi po głowie jednak wymiana centralki, bo stare Bedini się rozjechało i na śrubkę jest obecnie. Tylko powiedzcie czy jest sens zamiany? Pozdrawiam

> sprawdź świece miałem na jednej przebicia mimo że wszystkie były nowe i z pudełka wyjęte na > porcelance miałem pionowe takie "kreseczki", po wymianie na inną problem znikł Dzięki. Problem rozwiązany. Przewody. Kolega który użyczył swoich do sprawdzenia zadzwonił z info że strzelił mu. Założyłem kolejne nowe przewody i jest ok. Na benzynie też czuć poprawę, Przewody oryginały, ale i na takich przecież może trafić się trefna sztuka.

> Aaa no to już nie jest nawet Bednini, tylko I generacja. > Jak znam życie to Bednini wymagało zewnętrznego emulatora wtryskiwaczy, który ewentualnie mógłby > zostać, więc i Bingo M mogłoby załatwić sprawę. > Co do samego montażu, to musisz zidentyfikować sygnały dochodzące do obecnej centralki. Chodzi o > masę, zasilanie stałe, po kluczu, sygnał sondy lambda, wyjście lambdy na ECM, TPS, itp. Czyli po prostu mówiąc chodzenie po kablu.

> To jest przyczyna U teścia w lanku 1.5 16v wywaliłem całą tą instalacje, zmontowałem Bingo S4 i > auto nie do poznania - jest mocniejsze i mniej pali a niby tylko zmiana elektroniki i > krokowego > Sam montowałem i regulowałem wiec koszt to było ok 220zł. Wiesz, nie wiem czemu ale sam o tym na początku pomyślałem. Zwłaszcza że gazownik zastąpił krokowy śrubką, bo centralka się rozjechała. Ale miało być ok. Możesz w skrócie powiedzieć jak się zabrać to wymiany skoro przerabiałeś to w nim. Gdzie co przepiąć i wpiąć.

> Możesz pędzlem namoczonym w benzynie ekstrakcyjnej posmarować miejsca potencjalnej nieszczelności. > Jeśli w pracy silnika nic nie będzie się w tym czasie zmieniać to znaczy, że nieszczelności > brak. > Uważaj tylko, żeby czegoś nie sfajczyć. Dzięki za podpowiedź.

Bajery bajerami. Przydatne są i umilają jak dopracowane, bo jak głupieją to męczące są. Tutaj przyzwyczajenie i wygoda raczej w parze idą. Gorzej natomiast jest jak kierowca przyzwyczaja się do ABS, ASR, super opon, a zapomina że z tymi bajerami fizyki nie oszuka.