Skocz do zawartości

Majkiel

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Majkiel

  1. 4 godziny temu, tomkowski napisał(a):

    Z plusów dodam jeszcze, że taką grządkę stawiasz sobie w dowolnym miejscu na trawniku i nie trzeba robić obrzeży, trawa nie wrasta.

     

    Gorzej za to z koszeniem przy samej skrzyni ;)

  2. Godzinę temu, DamU napisał(a):

    Zdaje się, że jedną linię kroplującą mam podłączoną przed reduktorem ciśnienia (ok 6 bar).

    Najlepiej na początku linii, na złączkach dać skręcane obejmy. Trzyma.👍

    BTW za reduktorem (ok 3 bar o ile pamiętam) bez obejm też potrafi puścić na złączce.

     

    Pytanie jak z dużym ciśnieniem "poradzą" sobie wbijane kroplowniki .

    Bo na początku mogę dać takie coś:

    obraz.png.6399955826478337c14bdd3681b8233f.png

    Dalej np. takie:

    obraz.png.78ceb04dd3748ebab8904bc553aa140d.png

     

    A same reduktory są zarówno takie za 10 zł, jak i za 40 czy 100.

  3. 1 godzinę temu, Marko33 napisał(a):

    Żona zaproponowała żebyśmy zrobili warzywnik drewniany, podniesiony ponad grunt

    Mam możliwość pozyskania nadsawek do palet, które właściwie są gotowym warzywnikiem drewnianym.

     

    I teraz prośba o porady, tych którzy mieli do czynienia z takimi przedsięwzięciami

     

    Deski pasowałoby czymś zabezpieczyć - czy przepracowany olej silnikowy będzie ok? (jak w kontakcie z warzywami?)

    Co dać na spód ? Myślałem o siatce przeciwko nornicom i na to ziemię z kompostownika, coś jeszcze ?

    Po posianiu przykrywać ? Jeżeli tak to czym ?

    Czy w ogóle warto to robić a nie siać prosto w gruncie ?

     

    Wyłożyć od środka grubą folią ogrodniczą. Wówczas deski możesz bez przeszkód pomalować, nie ma to bezpośredniego kontaktu z żywnością.

  4. W skrzyni na warzywa oraz małej szklarni chcę zamontować nawadnianie - wbijane kroplowniki patykowe. Czy muszę do tego dołożyć reduktor ciśnienia na początku linii czy niekoniecznie? Ciśnienie z pompy mam 6bar, z wodociągu trochę mniej.

  5. W dniu 10.03.2023 o 13:00, Kiwal napisał(a):

    Potrzebuje jakas do zastosowan domowych.

    Wykrycie rur od podloowki/rur wodnych w scianie, plus pobawienie sie z monitoringiem ciepla fotowoltaiki.

     

    Na rynku rozstrzal od przyslowiowych 500plus do 50k pln.

    Ktos ma i moze cos polecic?

     

    Rok temu pożyczyłem od kolegi kamerę Flir którą wtyka się w port usb w telefonie.

    Działała nienajgorzej, pomiar temperatury był nawet w miarę dokładny, aplikacja taka sobie. Z minusów była na micro-USB, więc nie każdy telefon obsłuży.

     

  6. 6 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

    No to patrz co to jest:

     

    A widzisz, pierwsze zdjęcie wyświetla się obcięte i myślałem że jest tam badyl anteny.

    No to jak takie coś poderwało, to nieźle. Pewnie nie szczota, tylko ta dysza co suszy auto.

    Akt wandalizmu wykluczasz?

    Można zapytać zarządcy myjni co w takim przypadku. Nie wiem czy nie należałoby raz jeszcze umyć i od razu zgłosić reklamację

  7. 10 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

    Pojechałem wczoraj na myjnię tunelową. Chciałem mycie w tunelu bezdotykowym, ale coś im się zepsuło, kolejka na 8 aut, wjechałem na tunel ze szczotkami.

    Szczotki rozłożyły mi 1 złożone lusterko, pikuś bo ręczne, rozłożyło się i nic nie połamało.

    Dziś widzę takie coś, robić dym? Czy to możliwe by szczotka podniosła taką antenę?

    Czy nierealne i dać se spokój z roszczeniami do myjni?

    Wydaje mi się, że będzie tam zaciekać woda i muszę to jak najszybciej ogarnąć.

    Jestem pewien że wcześniej tak nie było, bo wczoraj rano, tak jak dziś, zamiatałem śnieg i gdyby coś nie grało zauważyłbym.

     

    Mi kiedyś na takiej myjni wykręciło w bok antenę. Jak auto było myte, to widziałem jak ją wyginało i chciało wyrwać i wtedy sobie uświadomiłem, że mogłem ją wykręcić (samej podstawki by nie tknęło). To był chyba jedyny raz kiedy byłem z autem na takiej myjni.

    Dobrze że w Kii jest płetwa ;)

  8. W dniu 2.03.2023 o 09:47, Fili_P napisał(a):

    (6. G12/G12W itp mnie nie interesują - chyba, że udałoby się załatwić dodatkowy licznik) - cenię sobie wygodę i nie martwienia się o godzinę i odbiór o dowolnej porze tego co wyprodukuję latem - zwłaszcza, że założono instalacja PV na lekkim niedoszacowaniu i brakach pracuje w stosunku do zużycia

     

    Przy G12 nie musisz aż tak patrzeć na używanie.

    1kW przez 24 godziny non stop wychodziło ciut taniej w G12 niż w G11. A jak dodatkowo puścisz jakąś pralkę czy zmywarkę po 22 albo w okienku 13-15 to jesteś do przodu.  W tym przypadku G12 i ładowanie w nocy miało sens. Miało, bo od kiedy wprowadzili te limity 2000kWh, w G12 ceny poszły do góry i już nie ma różnicy :(

  9. W dniu 7.03.2023 o 08:45, swienty napisał(a):

    Szukam czegoś tak do 10-12k, stare Focusy gniły na potęgę, z Astrami 2 nie było źle - a jak jest z kolejną generacją?

    Interesuje mnie 5d hatchback, najlepiej z benzyniakiem (4km do pracy + co 2 tygodnie trasa 70km+powrót) bo nie mam zamiaru bujać się ze starym dizlem. 

    Co poza tymi dwoma - mechanika mam dobrego w dobrej cenie, byle nie walczyć z wszechobecną rdzą :phi: 

     

    Brat ma Astrę H z roku 2007. Silnik 1.6, najechane blisko ćwierć miliona km i jeździ. Coś tam robił, owszem, ale nie były to jakieś notorycznie psujące się rzeczy ani drogie.

    Zawieszenie w miarę trwałe, z korozją - jest rdza na błotniku który był robiony i wyskoczyło coś na drzeiach niedaleko klamki. Progi, podłoga, kielichy - OK.

     

    Co do Focusa, teść ma od nowości "jedynkę" 1.6. Auto stosunkowo mało używane, chyba jeszcze nie ma 100kkm, a 20 lat na karku. Póki co nic się nie zepsuło, a rdza pojawiła tylko na dole przedniego błotnika. No ale takich garażowanych, użytkowanych przez "dziadków" aut to wiele nie ma.

     

    A może Corolla E12? Wujek ma taką pełnoletnią i kompletnie nic się z tym nie dzieje i o dziwo nie rdzewieje. Fakt - jeździ tyle co teść ;)

     

    A z rudą to w takich autach różnie bywa - naście lat na karku, może być tak że dziś nic nie widać, a za rok powyłazi.

     

  10. 13 godzin temu, Maciej__ napisał(a):

    Jesli porownujesz najtansza wersje z cennika "Tipo" z wersja "Cross" to roznica jest w wyposazeniu...

     

    Wersji Tipo czy Pop od jakiegoś czasu już nie ma, zostały te lepiej wyposażone, stąd między innymi wzrost cen "od"

    A w obecnym konfiguratorze od pewnego czasu jest już tylko wersja podniesiona.

     

    13 godzin temu, mmaciejosss napisał(a):

     

    Po pierwsze to cennik 2022, więc trzeba by się upewnić czy aktualny (w konfiguratorze są wyższe ceny), do tego obecnie nie można skonfigurować "normalnej" wersji.

    Sam cross od nie-crossa rakiś czas temu różnił się tym, że poza dodatkowymi plastikami i zmienionym zawieszeniem, miał ledy w standardzie, alufelgi i chyba coś jeszcze.

  11. 20 godzin temu, tomkowski napisał(a):

    Z tego co widzę, to ten sterownik podepniesz do dowolnego bojlera/grzałki. Kwestia mocowania pokrywy by to jakoś wyglądało.

     

    Edit:

    Zwróć uwagę, by moc nowej grzałki była taka sama lub niższa. Ewentualnie sprawdź parametry przekaźnika/przekaźników by ich nie przekroczyć.

     

    Myślałem o takim rozwiązaniu, ale są dwa problemy

    1. Czy każdy (większość) bojler ma wejście na czujnik temperatury?

    2. Nie wiem czy trochę nie podlało tej elektroniki, działa, ale wyświetlacz był mocno zaparowany.

  12. 18 godzin temu, volf6 napisał(a):

    A nie można wykorzystać zegar sterujący/programator czasowy za 30/40 zeta i podłączyć do każdego bojlera?

     

    No myślałem o czymś takim. 

    Przewagą obecnego było to, że można było ustawić np. żeby grzał do 55 stopni w godzinach 22-6 i 13-15 i 40 stopni w pozostałych. Zwykła czasówka uniemożliwi dogrzanie wody jeśli  wychlapie się wszystko przed "taryfą".

     

    13 godzin temu, volf6 napisał(a):

    A po co mu zmieniać?

    Nastawisz na termostacie jaka ma być i tyle, zresztą przy południowym 2 godzinnym okienku i tak nie podgrzeje do wielkiej temperatury:)

     

    W dwie godziny spokojnie. 

    Rano aż tak dużego zużycia nie ma i zupełnie nie wystygnie od tej szóstej. Nawet jeśli będzie 20 stopni, to 80 litrów wody grzałka o mocy 1500W podgrzeje w tym czasie do 52 stopni. Mocniejsza, dwu kilowatowa to 63 stopni.

     

  13. Bojler u mamy zaczął przeciekać. Urządzenie ma 10 lat, SG Vulcan Elektronik Pro, 80 litrów.

    Istotną zaletą obecnego było sterowanie, które sprawdzało się przy taryfie G12 - można było ustawić grzanie do wyższej temperatury na taryfie nocnej i do niższej w dzień. Większość bojlerów ma albo zwykłe pokrętło, albo jakieś "uczące się" wynalazki. A to co było się sprawdzało.

    Da się wymienić samą bańkę?  

    Ma ktoś z was model z sterowaniem o podobnych możliwościach?

  14. 15 godzin temu, tomkowski napisał(a):

    Tak. Po grzyba walą na to to sreberko? 

    Cena ;)

     

    Podłogówkę i wylewki robiliśmy w II połowie 2016, zostało mi pół rolki folii i sama z siebie nic się nie zmieniła. Dwa tygodnie temu wystawiłem na olx i już nie pęta mi się ;)

    • Lubię to 1
  15. W dniu 23.02.2023 o 09:08, kudlaty_bytom napisał(a):

    Siema Mistrzowie!

    Żony truchło znów odwaliło manianę...

    Wczoraj po południu postanowiła przeparkować auto na inne miejsce pod blokiem przejeżdżając dwie długości auta wzdłuż krawężnika i zgasiła.

    Dzisiaj rano rozrusznik kręci jak szalony i po chwili prób zagadania kręci zupełnie bez oporu.

    Kilka miesięcy temu miała pobodną sytuację i wymiana świeci wydmuchanie cylindrów z resztek paliwa ożywiło gadzinę.

     

    Czy to auto tak ma, że nie można go zimnego odpalić i zgasić po 10 sekundach pracy silnika?? Czy jest coś, co powinienem wiedzieć? ;) 

    Czy czujnik temperatury cieczy chłodzącej może dawać taki efekt i sterownik leje benzynę na umór?

     

    Będę wdzięczny za podpowiedzi! 🍻

     

    Masz jeszcze ten problem?

    W Punto miałem kiedyś podobnie, nagle przestał zapalać, potem mu się udało, znowu nie chciał - przyczyną była masa - ucho na kablu masowym kompletnie przegniło.

    • Dzięki 1
  16. 12 godzin temu, Pado napisał(a):

    Ja także czekam na rozliczenie z taurona, okres rozliczeniowy mam do 31.01 i w zeszłym roku 6 lutego juz miałem fakturę rozliczeniową, w tym do tej pory cisza, na infolini nic się nie dowiedziałem...

     

    No to jak u mnie licznik założony 10.02, to sobie jeszcze poczekam.

    Ciekawe jak wyjdzie, wg licznika oddałem do sieci 6404 a pobrałem 5803, więc uwzględniając współczynnik 0,8 mam do dopłaty za 680kWh.

  17. W dniu 23.10.2022 o 11:47, Fili_P napisał(a):

    rozklad produkcji w misacach letnich mam taki
    ( fajnie widac jak w ktoryms momencie wschodnie juz prawie nic nie dostaja i zachodnie jeszcze lekko dobijaja- ale bez hurraoptymizmu 😉

     

    Ile rocznie produkuje ta instalacja?

    U mnie z 7,38kWp i instalacji południe - zachód wyszło 7966 kWh. W sumie nieźle, czekam teraz na jakieś rozliczenie z Tauronu, bo 10 lutego minął rok od założenia licznika dwukierunkowego.

    • Lubię to 1
  18. W dniu 17.02.2023 o 13:30, luccass napisał(a):

    Odświeżę wątek, bo kuzynka rozważa instalację, a że ja zwykły prosument, to net-billing znam tylko powierzchownie. Oczywiście jestem proszony o konsulting ;]

     

    1. Jak wylicza się optymalną moc instalacji obecnie? Przy założeniu, że roczne zużycia wynosi (tylko) 2500kWh, to jak do tego podejść?

    2. Zaproponowano falownik 1ph, a instalacja w domu 3ph - według mnie to beznadziejny pomysł, ale może się mylę?

    3. Jakie obecnie ceny uważa się za rynkowe za 4kWp instalacji?

     

    Ad1. To zależy od profilu zużycia - czy większość idzie na światło, czy na urządzenia działające 24h itd.

    Ad2. Znam 2 osoby z falownikami 1-fazowymi - działa, są zadowoleni. Tylko mamy wtedy ograniczenie 3,68 kWp.

    Ad3. Chyba 5-6 tysięcy za kWp trzeba liczyć.

     

    W dniu 17.02.2023 o 13:30, luccass napisał(a):

    Ad1. Tak sobie wymyśliłem, że zmiennych jest tak wiele, że nie ma w ogóle sensu zastanawiać się nad mocą optymalną, tylko założyć sobie pewien komfortowy budżet i po prostu zamontować najrozsądniejszą instalację w tej cenie. Ma to sens? 

     

    I tak i nie. Jak wyjdzie lekko przewymiarowana instalacja, to teraz sprzedajemy to, co wysyłamy do sieci, więc nic nie przepada, a dwa mamy coraz więcej gadżetów więc konsumpcja rośnie. Ale obecne ceny sprzedaży są niższe niż zakupu, więc żeby "zarobić" na kilowat w nocy, trzeba wyprodukować np. 2 kilowaty w ciągu dnia. Instalacja większej instalacji "bo kupię elektryka" ma średni sens, bo ładować go będziemy prądem z sieci. Można się za to zastanowić nad klimą - latem używamy ja głównie w ciepłe słoneczne dni, kiedy produkcja jest najwyższa. 

    • Lubię to 1
  19. W dniu 19.02.2023 o 08:51, luccass napisał(a):

    Mniej więcej tak to wygląda. Obliczanie zwrotu z inwestycji wydaje się być obarczone dużą niepewnością. Jak już mniej więcej kuzynka poukładała sobie to w głowie, to zaczęli jej mącić bankami energii. Z technicznego punktu widzenia taka bateria ma sens, ale czy to się zepnie finansowo...kto ma szklaną kulę? emoji6.png

     

    Sprzedawcy chwalą, a jakże.

    Koszt takiej baterii nie jest mały, a żywotność pewnie równa okresowi zwrotu.

    Jeśli już, to zastanowiłbym się nad niedużą baterią, żeby to działało trochę tak jak samochody hybrydowe:

    - chwilowe zachmurzenie - mamy trochę prądu wyprodukowanego wcześniej

    - wieczór - mamy jakiś zapas z dnia

    - chwilowe większe zużycie - też możemy wykorzystać zapas.

     

    No chyba że jest jakaś dotacja, to wtedy inna rozmowa.

    • Lubię to 1
  20. W dniu 11.02.2021 o 11:23, rwIcIk napisał(a):

    Zależy od ASO, ale ceny oleju u nich czasem zwalają z nóg - w moim wymiana oleju z filtrem to ponad 500 zł ;]

     

    A jak sam przywieziesz olej? Ja rok temu zapłaciłem za samą wymianę 200, w tym "50 zł za utylizację", ale przywiozłem swój olej i filtr (za niecałe 2 stówy) - kia, silnik 1.6 crdi.

    • Lubię to 1
  21. W dniu 7.02.2023 o 21:39, torelek napisał(a):

    Córka dzisiaj zdała egzamin na prawo jazdy (za drugim podejściem, co na Wawę jest dobrym wynikiem :ok:) i trzeba jej będzie kupić jakieś tanie wozidło żeby nabrała praktyki i nie prosiła o moje. Założenia:

     

    - budżet powiedzmy 50% średniej AK, czyli 10k.

    - nie za drogie w eksploatacji. Czyli raczej jakieś nieduże, klasa B lub C, bo A to strefy zgniotu ani bagażnika zupełnie nie mają.

    - najlepiej nie starsze niż 2010

     

    Ktoś ma jakieś osobiste miłe doświadczenia z tego typu autem - fajnie mu się jeździło, nie psuło się?

     

    Grande Punto / Corsa D / MiTo - im prostsze silniki tym lepiej.

    Ford Fiesta - żona ma 1.2 82 KM z 2009 roku i sobie chwali - w porównaniu do Punto gorzej wyciszony.

    Fabia - grunt żeby nie była po jakimś przedstawicielu handlowym (z całym szacunkiem dla nich), najlepiej po przysłowiowym dziadku

    Może dałoby się w miarę nową Astrę II  (długo to klepali, do 2009) - auto nie jest aż tak archaiczne, a proste. Znam dwie osoby które mają jakieś 1.4 i 1.6 i ponad 300 kkm na liczniku i jeżdżą.

    • Lubię to 2
  22. W dniu 13.01.2023 o 23:41, Pito napisał(a):

    Tak jak kolega powyżej pisze - klamerki. Mocowałem tak boazerie na skosach i suficie w łazience. Przybijałem je do listew zszywaczem pneumatycznym, 2 zszywki na każdą klamerkę. Trzyma, nic na głowę nie spadło.

     

     

    Deski boazerii montowałeś od góry do dołu? 

    Pierwszą deskę, poza klamrą złapałeś jeszcze od góry za pióro ?

  23. 3 godziny temu, wlad napisał(a):

    W Merivie nie mialem tylnego srodkowego zaglowka - a to bylo auto z 2010 roku.

     

    Ale pozostałe dwa były. Teraz, według podlinkowanego artykułu może nie być zagłówków w ogóle :totalszok:

     

    W sumie jak ktoś nie używa tylnej kanapy albo i tak montuj tam fotelik, to ten zagłówek jest zbyteczny ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.