Skocz do zawartości

ZUBERTO

użytkownik
  • Liczba zawartości

    33 145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez ZUBERTO

  1. > Niestety poza Lanosem żadnych. Chyba, że bardzo dużo jeździsz to bym szukał czegoś mniej palącego > bo wtedy bardzo niska awaryjność i cena części nie rekompensuje dosyć sporego spalania. Spore spalanie doskonale w Lanosie rekompensuje LPG, wygody raczej nic nie zrekompensuje, ale w aucie za 7kzl chyba nie o to chodzi PS. Wiem, widzialem ostatnio ogloszenie o sprzedazy A6 z 2000r. za 7kzl.
  2. > ziomek > a ty każdy post musisz zaczynać od "ziomek" ziomek? swego czasu myslalem, ze on gdzies z moich okolic pochodzi, skoro ciagle per "ziomek" sie do mnie zwraca
  3. > heheheh zacząłem robić to zestawienie z myśla o teściu który i tak pewnie wybierze Rapida.... a > przydało się już szwagrowi który kupił C-Elysee... swoją drogą z silnikiem 1,6 Seduction > +klima+metalik (katalogowo 55, za 40kzł szacun)... i uwaga, uwaga golf 2 ON w rozliczeniu za 6 > kzł :-O stan prawie idealny za dwa tygodnie jak przyjedzie opowiem o wrażeniach Salon wzial takiego starocia w rozliczeniu i jeszcze za 6kzl?
  4. > W zasadzie jak wyłączysz klime w czasie jazdy przez chwile jest brzydki zapach, tak samo jak > zgasisz auto i zaraz odpalisz to tez przez chwile go czuć w większości aut. Juz Amazque czy jak on tam sie zwie pisalem, ze to nie jest standardowy brzydki zapach.
  5. > A nie wiem. Ten kolo z salonu mi mówił i na dodatek opowiadał jak po zimie przyjeżdżają Na forum Opla tych rewelacji jakos nie slychac, moze wstyd sie przyznac, a moze gosc chcial sie przypodobac
  6. > EDIT - Chodzi oczywiśćie o dostanie się do parownika a nie skraplacza Dzisiaj, przy temperaturze na dworze 22-23, nic nie smierdzi
  7. > Zastanów się czy masz szczęście Nie musze sie zastanawiac. Nie mam szczescia i wiem, ze jak cos moze sie sp...aprac to ja na bank to zalicze
  8. > Zajrzyj do filtra kabinowego. Od razu poznasz czy wymieniony czy nie. Jak nie wymieniony, a > policzyli za to, to... nie powinno się na alarmie skończyć. Filtr sam osobiscie wymienilem tuz przed oddaniem im auta na przeglad.
  9. > Wyłączona klima zawsze capi! Czy to jest Matiz w wersji Top , czy Ferrari 458 . Fizyki nie da się > oszukać . Wez moze zachowaj se takie rady dla siebie. Jest roznica deko stechlego zapaszku, a odoru jak z gnojowicy w zapuszczonej oborze.
  10. > No ja Ciebie rozumiem ale wynika z tego że nie wiesz czy zrobili wymianę chłodnicy i czyszczenie > parownika czy tylko wymianę chłodnicy. > Dlatego najpierw zapytaj ich czy to zrobili i w jaki sposób, bo wiesz można to zrobić profi maszyną > (ozonowanie) lub sprayem, a te działają różnie. > Osobiście widziałem jak gość psiuknął tam i tu bo mu się rozbierać nie chciało, a według instrukcji > tamtego specyfiku powinno się zużyć cały ten spray na jedno czyszczenie (kratki, kanały i jak > się da dojść to parownik) Do tej pory przeglady klimy tez robilem u nich i zasze ozonowanie robili maszyna, wiec podejrzewam, ze odbylo to sie dokladnie tak samo.
  11. > Jeden miernik, różne auta To ja musialbym trafic auta full malowane, a byly to 3 Astry J z 2010-2011r. Moze na nowszych oszczedzaja
  12. > W okresie 2 letniej gwarancji owszem, dalej będą schody... No to dodam, ze bez gadania zrobili w 4 letnim samochodzie, teraz kolega gwarancyjnie umowil sie w 6 letnim, wiec czasem mozna.
  13. > A myli/czyścili parownik lub ozonowali czy tylko wymienili chłodnicę ?? > Bo jak tylko wymienili chłodnicę a nie tykali parownika i nie był tykany przez dłuższy czas to > raczej normalne Nie siedzialem im nad glowa, odstawilem mowiac ze chce przeglad klimy i usuniecie zapaszku. Okazalo sie, ze dziurawa jest chlodnica wiec mieli wymienic i zrobic wszystko na cay. Ja nie jestem mechanikiem, zlecilem robote i tyle. Oczywiscie w poniedzialek robie mechanikom alarm.
  14. > Przy okazji wyceny Capti poznałem jej grubość lakieru - wszędzie około 150 mikrometrów. Fajny > wynik, a wiecie jak lakierowane są Astry, Cruze i Malibu? > Na dołach drzwi 60-80, góra 80-90 w porywach do 100 > Bez chlapaczy po zimie będzie nieciekawie... Mierzone przeze mnie uzywane Astry J mialy ok 140. Pozostaje kwestia kalibracji miernika, handlarz na Astrze pokazywal mi 80, a moj sprawdzony miernik ok 140. W efekcie przelecialem kilka (w tym pare mi znanych od nowosci) aut 3 roznymi miernikami i stwierdzam, ze konkretny egzemplarz lub jego kalibracja ma ogromne znaczenie i nie ma co sie podniecac wskazaniami pierwszego lepszego miernika na pierwszym lepszym aucie.
  15. > To dotyczy perforacji, czyli dziur na wylot > Czyli fikcja, a jeśli mają być dziury to auto trzeba sprzedawać Chyba niekoniecznie. Znany mi opisany przypadek dotyczyl napraw po pojawieniu sie niewielkich pecherzykow rdzy na klapie i w poblizu mocowan zewnetrznych lusterek, co podobno w tym modelu jest nagminne.
  16. Na wstepie przepraszam, ze wklejam to jeszcze tutaj (na Astrze odpowiedzi sie nie doczekalem), ale temat chcialbym potraktowac uniwersalnie, niezaleznie od marki. Zrobilem przeglad antykorozyjny. Auto ma 2 lata, stoi pod chmurka, nie wyglada jakby wczoraj z lakierni wyszlo, ale o wstydzie przed Ryskiem nie ma mowy. Efekt przegladu: - zarysowania calego pojazdu (owszem jakies tam ryski sa, rzecz nieunikniona, ale sposob przekazu tego ustny i pisemny wskazuje na tragedie - ale OK wpis uzasadniony) - wgniotka blotnika (po dopytaniu sie o co chodzi stwierdzam, ze mam wgniotke, jest tak minimalna ze dokladnie wpatrujac sie ledwo widac poblask zalamania lakieru - OK wpis uzasadniony) - obtarcie lakieru na drzwiach (to okazuje sie jest cos w rodzaju gluta, a nie otarcia powstalego chyba jeszcze w fabryce - nie podoba mi sie to co ASO wymodzilo) Na pytanie dlaczego wpis sprzed roku nie zawieral zarysowan (ktore zapewne w mniejszej liczbie, ale wystepowac musialy) ani tego pseudo "obtarcia" nie udzielono mi odpowiedzi. Dodam, ze rok temu samochod byl kupiony w tym samym ASO jako uzywany (roczny) i tego ASO "czysty" wpis widnieje w ksiazce, ale mam sie "nie przejmowac bo pomimo w/w wpisow mam nadal podtrzymana gwarncje, tak naprawde niczym i nigdzie nie potwierdzona (raz mowia, ze mam robic to "obtarcie", a raz, zeby sie nie przejmowac, bo niczym to nie skutkuje). Po powrocie rozmawialem z kolega, ktory 4 letnie auto tez trzyma pod chmurka (stan mozna rzec podobny i adekwatny do wieku), takze po gwarancji olal serwisy w ASO z wyjatkiem antykorozyjnego i nigdy zadnej uwagi na temat stanu powloki nie dostal. Jak to ma tak wygladac to ja dziekuje za ich jakiekolwiek gwarancje, przez jakies kolejne 2-3 lata to mi cale auto zaznacza ze jest zniszczone. Zamiast placic 100zl za przeglad bedzie po 5 latach na przelakierowanie 1 elementu, i jakby ktos myslal, ze mnie 100 boli to od razu pisze, ze nie o te 100zl tu chodzi, a ogolne wrazenie po wizycie w ASO. Sek w tym, ze nie wiem teraz czy mam ten pseudo ubytek usuwac, czy nie, bo najpierw uslyszalem "nalezy naprawic w autoryzowanym serwisie", a jak zapytalem co mam naprawic i nie bardzo wiedzieli co to stwierdzili "nie musi pan nic robic,gwarancji i tak nie straci". Za to w ksiazce zaznaczyli na drzwiach znaczek #, ktory wedlug legendy oznacza ubytek lakieru. Chyba musze wystapic na pismie, co z tym nalezy zrobic. Boje sie tylko, znajac moje szczescie, ze zaczna to jednak robic i zamiast nieszkodliwego gluta dopiero zaczna byc klopoty z blacha/lakierem. Co radzicie? PS. Wydawalo mi sie do tej pory, ze to ja mam pedantyczne podejscie do pojazdów, ktorymi jezdze.
  17. > Skraplacz to przecież nazywana przez większość chłodnica klimatyzacji. Co tam ma przewiercić? Pytanie tylko, skoro na starym tylko lekko nieswiezy zapaszek lecial, to nowy jest tak zagrzybiony, ze capi smiertelnie?
  18. Pogadaj w tym zakladzie, w ktorym chcesz zlomowac. Z tego co sie orientowalem, zaklady roznie do tego tematu podchodza.
  19. Pojechalem 1 z autek na serwis klimatyzacji, bo wydawalo mi sie, ze slabo chlodzi, dodatkowo mowilem, ze czuje lekko nieswiezy zapaszek. W warsztacie okazalo sie, ze mam rozszczelniona chlodnice klimatyzacji. Zostala zalozona nowa, i przez pierwszy tydzien (raczej deszczowe i chlodnawe dni) bylo wszystko OK. Teraz, w cieplejsze, po wylaczeniu klimy, lub po odpaleniu auta po postoju niemilosiernie capi. Ten lekko nieswiezy zapaszek przed odstawieniem auta nie ma porownania do obecnego smrodu szamba (jakby cos zdechlo) Wiem, trza odgrzybiac i filtr znow wymieniac, tylko skoro warsztat robil wszystko 2 tygodnie temu to cos to pomoze?
  20. Ja tam zawsze dostaje mandat + gotowy druczek oplaty z kontem itd. Place na PP i trzymam na pamiatke.
  21. > To ja w tej chwili mam Merca w ogloszeniach i na razie cisza - aha i taka sama cena do negocjacji > LINK Wszedzie pisza, ze tego Mercem nazwac nie mozna - pewnie dla tego
  22. > Poszła za > 15.000,- a wystawiłem za 17.000,- No to chyba niezle? Ja swoja Fabke 2004r, biale kombi 1,4 16V 75KM z gazem, golas z centralnym zamkiem, alarmem i czujnikami parkowania, przebieg 200kkm sprzedalem we wrzesniu 2012 za 11tys. Auto zadbane, masa nowych czesci, nowka aku, 2x kola, opony oba komplety po 1 sezonie. Potem zalowalem, ze ja opchnalem, pojezdzilaby jeszcze ze 2-3 lata do 300kkm i niewiele na wartosci stracila (ale straszna wade miala, brak klimatyzacji).
  23. Tak jak pisalem, zrobilem przeglad antykorozyjny. Auto ma 2 lata, stoi pod chmurka, nie wyglada jakby wczoraj z lakierni wyszlo, ale o wstydzie przed Ryskiem nie ma mowy. Efekt przegladu: - zarysowania calego pojazdu (owszem jakies tam ryski sa, rzecz nieunikniona, ale sposob przekazu tego ustny i pisemny wskazuje na tragedie - ale OK wpis uzasadniony) - wgniotka blotnika (po dopytaniu sie o co chodzi stwierdzam, ze mam wgniotke, jest tak minimalna ze dokladnie wpatrujac sie ledwo widac poblask zalamania lakieru - OK wpis uzasadniony) - obtarcie lakieru na drzwiach (to okazuje sie jest cos w rodzaju gluta, a nie otarcia powstalego chyba jeszcze w fabryce - nie podoba mi sie to co ASO wymodzilo) Na pytanie dlaczego wpis sprzed roku nie zawieral zarysowan (ktore zapewne w mniejszej liczbie, ale wystepowac musialy) ani tego pseudo "obtarcia" nie udzielono mi odpowiedzi. Dodam, ze rok temu samochod byl kupiony w tym samym ASO jako uzywany (roczny) i tego ASO "czysty" wpis widnieje w ksiazce, ale mam sie "nie przejmowac bo pomimo w/w wpisow mam nadal podtrzymana gwarncje, tak naprawde niczym i nigdzie nie potwierdzona (raz mowia, ze mam robic to "obtarcie", a raz, zeby sie nie przejmowac, bo niczym to nie skutkuje). Po powrocie rozmawialem z kolega, ktory 4 letnie auto tez trzyma pod chmurka (stan mozna rzec podobny i adekwatny do wieku), takze po gwarancji olal serwisy w ASO z wyjatkiem antykorozyjnego i nigdy zadnej uwagi na temat stanu powloki nie dostal. Jak to ma tak wygladac to ja dziekuje za ich jakiekolwiek gwarancje, przez jakies kolejne 2-3 lata to mi cale auto zaznacza ze jest zniszczone. Zamiast placic 100zl za przeglad bedzie po 5 latach na przelakierowanie 1 elementu, i jakby ktos myslal, ze mnie 100 boli to od razu pisze, ze nie o te 100zl tu chodzi, a ogolne wrazenie po wizycie w ASO. PS. Wydawalo mi sie do tej pory, ze to ja mam pedantyczne podejscie do pojazdów, ktorymi jezdze.
  24. > i czy faktycznie mając wybór lepiej szukać Z17DTH ? ja tam za dieslem nie przepadam, nigdy diesla na powazne nie rozwazalem = nie znam sie
  25. ZUBERTO

    Najlepsze AC

    > Za kilka dni odbieram nowe auto i zależy mi na wyborze AC w towarzystwie, które w razie > szkody/kradzieży będzie robiło najmniej problemów? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Zawsze z Hestia dobrze mi sie wspolpracowalo, a wlasciwie nie mi, bo bezgotowkowo robilem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.