ZUBERTO

> u mnie niezmiennie zima > bialo mrozno i oby tak dalej Tak dalej to moze lepiej nie, jak sniegu bedzie przybywac w tym tempie to na swieta mozemy zostac uziemieni totalnie.

> Moje story > btw pan taxi nawinął już 80 kkm info z wczoraj. nawinął znaczy przejechal 80kkm (w jakim czasie) czy cofnal o tyle?

> W razie czego Panowie zapraszam do siebie na sprawdzenie VINu > http://sprawdz.auto.pl/sprawdzenie-przebiegu-po-numerze-vin/ Pewnie zaraz ktos pokaze Ci gdzie jest gielda autokacikowa, bedziesz mogl sie reklamowac do woli

> Ale czekaj - bo mały układzik który po lekkim pyknięciu wajchy od kierunków wykonuje trzy > mrugnięcia sam sobie zamontowałem do Lanosa i jest to jedno z najlepszych usprawnień jakie > zrobiłem we wszystkich posiadanych samochodach! Czy to w Oplach to nie jest właśnie coś co > ma poprawiać komfort używania kierunkowskazów? Komfort poprawiala mi Fabia z 3 mignieciami (zasada dzialania zapene jak to co wyczyniles w Lanosie). Kierunki w Astrze nie stanowia problemow, jezeli jezdze tylko nia, jak sie przesiadam w kolko to jednak czasem uda sie odwalic jakas wariacje kierunkowa.

> Nie. Jeździ się całkiem dobrze. > Skoro dostałeś prawo jazdy tylko na lato, to chyba nie masz uprawnień do jazdy zimą, więc czemu > narzekasz? Napisal, ze nie znosi zimy i dziur w serze swajcarskim ukrytych pod blotem, skad od razu wniosek, ze kolega ma "letnie PR"?

U nas od 3 dni pada, krajowki biale, ze ciezko slad dojrzec, rano S8 miejscami tak oblodzona, ze 40km/h sznur aut podazal. Blota nie mamy tylko biale zaspy, teraz -10C za oknem.

> Nie rozumiem Twoich problemów z kierunkowskazami w hOplu. > Fakt, pierwsze spotkanie z nimi może nie było udane. Jednak rozwiązanie jest na tyle intuicyjne, że > opanowanie ich obsługi to kwestia 2-3 użycia i wiesz jak to działa... > Ja bardzo polubiłem takie rozwiązanie. Ja wiem jak to dziala, niech bedzie, nie mam opanowania w lapie skoro po 3 miechach zdarza mi sie o tym zapomniec i zamiast 3 wlacze na stale albo na odwrot. Kwestia moze tez tego, ze czesto dziennie 3 autami jezdze, a jak zrobie 300km jednym to i do sprzegla w drugim chwilke sie przyzwyczajam. Mialem w Fabi 3 klikniecia gdzie wajcha wracala do swojej pozycji, ale tam byla wyrazna roznica miedzy wlaczeniem 3 klikniec, a stalego kierunkowskazu, w Astrze jest zbyt mala jak dla mnie.

Nie ma o co bic piany, rozwiazanie jest inne i ludziom sprawia klopoty. Sam czasami jak sie rozmigam tymi kierunkami to wspolczuje komus za mna. Tak samo z tym nieszczesnym klaksonem w manetce, niby od paru lat wiem, w ktorych autach ujezdzanych przeze mnie taki jest, a w podbramkowej sytuacji nie moge go znalezc i co mu zrobisz? Jezdzenie roznymi autami powoduje, ze nie umiem trzaskajac drzwiami przestawic sie w 100% na ten inny klakson czy kierunki. Co do instrukcji, to moge przeczytac ja do swego auta, niech nawet poswiece sie do firmowego, ale jak zadzwoni kolega na bani i poprosi o odprowadzenie samochodu, to nie usiade przeciez czytac najpierw 200str. instrukcji (gdzie i tak co 2 zdanie, to jedz do ASO).

> OK > Sterowanie chociaż elektroniczne czy na linki? Nie rozbieralem, ale po odczuciach przy kreceniu wydaje sie, ze elktroniczne.

W classicu manual, to manual, zadnych podzialek, zadnego wyswietlacza temperatury. W standardzie wyswietlacz z 2 linijkami bez spalania.

> Czyli godny następca Lanosa? Warto "dopłacić" te 40 tysięcy? W Lanosa to ja teraz tak sobie sie wpakowywuje, a wlasnie z braku 2 auta jestem zmuszony jezdzic swoim starym Lanosem. Moze trudno w to uwierzyc, ale mimo wszelkich wad Astry 3 i zalet Lanosa, komfort jazdy jest zupelnie inny.

> Nie wiem czy to jest klima półautomatyczna, w specyfikacji pisze - klima manualna. To jest totalny manual. Przycisk wlaczajacy i regulacja nawiewami.

> Z tego co wiem - a mam kontakt obecnie dobry z Oplem/Chevi - za wiele tych auto nie zostało. I > niekoniecznie w takiej wersji jak chcesz i z danym silnikiem jeszcze dorwiesz. > A generalnie Astra III nie jest już produkowana. Nie wiem kiedy przestali, ale jeszcze we wrzesniu w jednym z salonow Opla konfigurowalem sobie taka Asterke (moze wielkich cudow tam nie bylo, ale kilka pakietow + pare indywidualnych dodatkow istnialo). PS. Myslalem, ze 3 beda tluc do momenty wypuszczenia 5, zeby 4 classic nazwac

Kupilem taka w HB niedawno, tyle ze z 2011. Prawdopodobnie kupie druga, tyle ze w kombi, bo szukanie wsrod uzywek zaczyna mnie meczyc. Co do siedzen, ani mi (bardzo duzemu), ani drobnej zonie nic w nich nie przeszkadza, nawet po 400km). Z wad to jak koledzy pisali: - glosna jest (od 120km/h nawet bardzo glosna) - tylek non stop brudny - zona mia problemy z kierunkowskazami (ja czasami tez sie pogubic jeszcze potrafie) - zona z trudem ogarnia tylna wycieraczke - zamykajac dzrzwi mam wrazenie jakbym puszka konserw trzaskal - nie lezy mi to sterowanie w kierownicy (skrecajac mimowolnie naciskam przeszukiwanie), do reszty sterowania radiem nic nie mam

> Każde TU robi rekalkulację, odpowiednią do posiadanych zniżek, miejsca zamieszkania itp. TUW w jednym oddziale chcial robic (wywalili cene z kosmosu), a w innym nie

> Skoda będzie najlepszą marką świata wśród skrajnie konserwatywnych kierowców, ale możliwości > nowoczesnej motoryzacji są o 10 okrążeń równika przed nią. Czytalem wczoraj artykul o najlepiej sprzedajacych sie w PL silnikach w nowych autach i wynikalo z niego, ze wsrod benzyniakow krol jest jeden, benzyna 1,6 102KM z grupy VW. Zapewne przyczynila sie do tego bardzo Octavia. Jak widac nie wszystkim w naszym kraju zalezy na super nowoczesnych silnikach, a raczej na sprawdzonej przez lata i pewnej konstrukcji. Niech se taka Skoda czy Dacia bedzie nawet lata swietlne za innymi, skoro jest na te auta popyt to niech istnieja na rynku jako tansza alternatywa dla biedniejszych (tylko 1 wazna rzecz, stara technologi powinna byc wyraznie tansza od aut z zastosowanymi najnowszymi cudami techniki). Jak ktos bedzie szukal mozliwosci nowoczesnej motoryzacji kupi se auto innej marki i w ten sposob kazdy znajdzie se cos dla siebie.

> przepiękna powiedzenie o gustach kazdy zna mi sie podoba

> Po co płacę księgowej pieniądze co miesiąc ? Tylko za 2h miesięcznie w trakcie wprowadzenia faktur > do systemu ? Gdybym się na księgowości znał, oszczędzałbym niecałe 200 zł miesięcznie > Nie wiem, nie miałem nigdy problemów z US jak prowadzę DG. Tez mam i place i niestety musze jej pilnowac na kazdym kroku, bo puscilaby mnie w kapciach. Po kilku latach z roznymi ksiegowymi wychodze z zalozenia, ze o ile nie jestes jej glownym zywicielem (a nie oszukujmy sie jako 1 os DG w biurze rachunkowym, walczaca o swoje to jest sie traktowanym jak mucha na wrzodzie). Najlepiej usiasc, wklepac faktury bezmyslnie i sie cieszyc, o ile sie dodatkowo 0000 nie pomyli, albo czegos nie przegapi. Tylko, ze ja wymagajacy jestem, nawet zona ksiegowa nie chce mnie rozliczac, bo bym sie na bank do czegos czepnal Sam nie mam juz ani czasu ani checi do zglebiania dodatkowej wiedzy, wole kontrolowac.

O jaka renome Ci chodzi w przypadku chevroleta? Chevi chyba na zla jeszcze nie zasluzyl, a DU tym bardziej. Auta z 2005r spokojnie masz w zalozonej przez Ciebie kwocie, a czesto sa to samochody z polskich salonow od pierwszego wlasciciela. Mozesz rownie dobrze czegos z renoma poszukac i liczyc sie z tym, z nieznana przeszloscia, przebiegiem nieznanym itd. itp. W tej kasie musisz sie pogodzic z tym, ze nie mozesz przebierac w kawalerach jak mloda panienka, a brac pierwsze lepsze co sie do czegos nadaje.

> Proponuję zapytać księgową, co zmienia posiadanie AC przez przedsiębiorcę. To akurat wiem i nadal uwazam, ze przy pewnych wartosciach aut jest to temat nieoplacalny, a ze w razie W se w koszta nie wrzuce to jest ryzyko, jest zabawa. Co innego duze firmy, gdzie naprawy nie robi sie "z wlasnej kieszeni". Natomiast jak krajowy nie kombinowalbym i zostal "samodzielnym" przedsiebiorca i posiadaczem auta (szkoda, ze wczesniej kolega nie pomyslal z autami na wspolwlasnosc, teraz mialby "czysto").

> Według mnie, gra nie warta świeczki. OC wrzuca w koszty i ma 19% tańsze niż wszyscy. Zależy jakie > auto chce kupić, mnie na CC wyliczyli 1200 zł OC na rok Widzisz chyba roznice wrzucenia 1000zl za OC w koszty od 500zl (to, ze wrzuci jest niezaprzeczalne raczej, kwestia czy calosc czy 99% jak ktos proponuje)? 19% pod warunkiem liniowki, nie jestem przekonany czy "przedsiebiorca" z autami na mamusie bedzie na liniowce.

> - czy mogę jeździć tak jak on przedłużając jedynie OC? Kolega tak robil po powrocie z autem zza oceanu. Po roku zaproponowali mu takie OC, ze jego polamerykanskie pojmowanie swiata spowodowalo, ze auto jednak przerejestrowal. Nie pamietam dokladnie, ale cos tam mowil, ze gdyby auto bylo z UE to moglby spokojnie dalej na miesiecznych OC smigac.

> Bo powinny być tanie i to powinno być Daewoo. Stawiam skrzynkę Johnny Walkera, że każdy właściciel > Lanosa czy (może ciut mniej) Nubiry kupił by dzisiaj takiego Daewoo Cruze, bo Chevroleta nie > kupi i pójdzie do Kia i Hyundaia , skoro koncern za Opla chce wypromować na markę premium Ja po Lanosie kupilem Lacetti i mimo, ze jezdzilo sie calkiem niezle, to po pewnych problemach Cruza sie wystraszylem. Jednak nie ma jak to popularne auto, kij ze na kazdej ulicy tysiace takich juz stoi.

> widzisz ja np do mojego 6-7latka wsiadam i jadę do Grecji Z tym stawaniem roznie bywa, mialem Lanosa co nigdy nie stanal, wszystkie awarie (raczej usterki) byly przewidywalne. Co wiecej, z braku drugiego auta wypozyczylem go i przypominam se stare lata, nadal jest niezawodny mimo 12 lat na karku , ale mimo, ze nie poruszalem sie ostatnio okazami komfortu, to juz jednak nie jest to.

> A dziwisz się opony,tapicerka,szyby i wiele innych to niestety nie złom , więc powinniście się > cieszyć że tylko 200kg ucieli Najpierw twierdzili, ze placa za kazdy kilogram wagi w stanie w jakim "wjedzie" na wage. Opony byly na szmelc (no dobra, moze na nalewki by sie nadaly), ale tapicerke, szyby to chyba taka stacja w popularnym aucie jak Lanos ma duze szanse uplynnic na rynku wtornym?