Skocz do zawartości

r1sender

administrator
  • Liczba zawartości

    63 684
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    156

Zawartość dodana przez r1sender

  1. > ja widziałem już parę silników po takiej chemii... > Niewiele różniły się wyglądem w środku od tego silnika z wątku o co nie był wymieniany w nim olej. > ale właściciel zrobi co uważa > pozdr chyba po motodoktorze
  2. do lanosa 43.89 za sztukę wg. intercarsu Za cenę jednego można zaryzykowac w butelkę chemii Jak nie pomoże to wtedy kombinować z nowymi
  3. wlewałem to do lanosa tylko przebieg x 2 jak Twój- faktycznie ciszej nie klepią jak schodzi z obrotów, na zimnym silniku też cicho Najlepsze jest to że jak policzysz koszt zakupu 16 nowych popychaczy / bo ja nie znam patentu, żeby rozpoznać który popychacz klepie/ to okaże się że inwestujesz 1/4 wartości auta w silnik Podejrzewam, że ten szuwaks dobrze wypłukał stare syfy z popychaczy, jeżdzę II zmianę bez dolewania go do oleum i nie klepie. Śmiało możesz wlewać- używałem Liqui Moly- na 2 zmiany go starczyło.
  4. > Co to są "specjalistyczne badania"? Bo to, że do sądu pójdzie akt oskarżenia nie znaczy, że ten go > klepnie. Wszystko pewnie rozstrzygną biegli co może być trudne. moja wina podejrzewam, że po badaniach na zwartość alkoholu w organiźmie we krwi biegli wydali opinię, pewno będą się musieli do sądu na przesłuchańsko pofatygować W skrócie bierze się juchę od pacjenta i do laboratorium do biegłego i wraca opinia
  5. > W zasadzie wcale mnie to nie dziwi, ale ciekaw jestem jak oni to tak precyzyjnie wyliczyli? pytanie do biegłego należy kierować ale jakiś pogląd na to daje coś takiego
  6. Gość już dobrze trafiony, a to niewiele to raczej pozostawmy biegłym, a nie własnym bo tak nam się wydaje
  7. swego czasu toczyła się dyskusja, gdzie klient zrobił dzwona i zaraz wyżłopał sporą dawkę alkoholu. Zdania podzielone jak to w dyskusji ale ci wierzący, że się nie da niech 2x sobie przeczytają jakiś tekst . Najlepsza rada, nie jechać na 2 gazy
  8. spóźniłeś się o 7 lat bo sprzedałęm ticolca z gazem Przy prędkościach 80-90 spokojnie mieścił się w 6 litrach lpg W sumie przed 2 lata trzasnąłem nim ponad 70 tyś. km, fakt, że większość po mieście ale jak trzeba było to z żoną 2x Zakopane i raz Ustrzyki Dolne zrobione. Nie powiem żeby było super wygodnie ale na raz trasy zrobione, a najniższy nie jestem taki średniak ze 185 cm wzrostu. Auto beznadziejne i kompletnie bezawaryjne. Z upierdliwości to słabe łożyska kół tylnych, jak go kupiłem to huczały po roku jazdy trzeba było je znowu wymieniać Na najmniejszej dostępnej butli LPG po mieście pomiędzy 400-430 kilometrów robione w trasie nawet 500 udało się wykręcić Osobiście miło wspominam dziada gdyby nie ruda to całkiem spoko autko. Części faktycznie tanie jak barszcz Kilka tygodni temu widziałem takie tico na giełdzie w chwaszczynie, jakiś dziadzio sprzedawał je za 2,5 koła ale autko bez lpg i bez "rudej", podejrzewam, że to I-wszy właściciel, aż się miło na wspomnienie tego parcha mi zrobiło. ech sąsiad coś słabo szukasz
  9. nie wiem czy nie mylisz się, matce zarysowano też zderzak, wypłacono ok. 670 złotych, dobry lakiernik skasował 350
  10. > To jest numer ALARMOWY a nie infolinia. Kumasz? Przez takich inteligętów jak TY nie można się w > czasie wypadku dodzwonić. odbierałem setki telefonów od inteligętów takich jak Ty i wiedz, że dzwoniących z taką prozaiczną rzeczą ludzi jest znikomy %. Jak masz jakieś deficyty w stosunku do mnie to na priw zapraszam
  11. > Sądzisz, że numer alarmowy to jakiś rodzaj Googla? rozumiem, że to wstyd zadzwonić, to nie dzwoń, zresztą, nie Ty masz problem, i nie widzę tutaj, żebyś pomógł, bądź zasugerował coś autorowi
  12. > Zmieniła ci się nazwa ulicy na której byłeś zameldowany czy tylko zmieniłeś miejsce zamieszkania? miejsce zamieszkania
  13. KOlego ja mieszkam w tym samym mieście co kiedyś tylko ulice się mi zmieniły i musiałem wsie papiery wymieniać począwszy od prawa jazdy dowodu rejestracyjnego po dowód osobisty Kiedyś było miejsce na adnotacje urzędowe a teraz dupa zbita. pOczytaj sobie Rozdział 3 Prawo RUchu Drogowym i będziesz wszystko wiedział, a jak czegoś nie wiesz to dzwoń po 112 i proś o Oficera Dyżurnego Wydziału Ruchu Drogowego
  14. r1sender

    Doniosłem...

    nie znasz się Quote: Co może być dowodem? Dowodem może być w zasadzie wszystko, co zmierza do ustalenia zaistniałego stanu faktycznego. Niemniej ostateczna decyzja należy do organu prowadzącego postępowanie, który może odmówić dopuszczenia dowodu bądź to ze względów natury faktycznej (dany dowód jest zbędny), bądź natury prawnej (przepis zabrania przeprowadzania niektórych dowodów – zakazy dowodowe związane np. z przesłuchaniami świadków czy dowodem z dokumentu). Niektóre fakty nie muszą być udowadniane, ponieważ dowód jest zastąpiony tzw. surogatami udowodnienia – są to np. fakty powszechnie znane (np. rok zakończenia II wojny światowej), fakty, o których strony mają bezsporną wiedzę. Niektóre fakty muszą być zaś udowadnianie, ponieważ prawo wymaga jedynie ich uprawdopodobnienia, czyli wskazania z dużym prawdopodobieństwem, że zaistniały. Do najczęściej przeprowadzanych należą dowody z przesłuchania świadków (rzadziej stron, szczególnie w procedurze cywilnej), dowody z dokumentów (najczęściej spotykane w procedurze administracyjnej), dowody z opinii biegłych, oględzin. to tak na szybko jak wpiszesz w google dowód w sprawie
  15. > Z silnikami raczej tragedii nie ma, ale czy Clio spelni wymog 80% trasa? "warzywniakiem"* z tym silnikiem po całym PL jeździłem i jakoś żyję clio ma wygodniejsze fotele co do silnika ładnie się zbiera. * renault kangoo
  16. r1sender

    Doniosłem...

    > A może ktoś zadzwonił specjalnie żeby gościowi umilić życie. > Słowo świadka przeciwko słowu Bogu ducha winnemu człowiekowi. > Ja bym się wyparł...!!! Dodatkowo znalazł bym świadka (np.pasażera) który potwierdzi ,ze jechałem > prawidłowo. I co? jak udowodnisz mi ,ze tak nie było? fajny jesteś, żeby kogoś narazić na odpowiedzialność karną z art 233 kk tylko dla ratowania swoich 4 liter przed głupim mandatem
  17. r1sender

    Doniosłem...

    > Jak nie masz dowodów (monitoring, nagranie, świadkowe itp.) to nic mu nie zrobią... To zwyczajne > "pomówienie" nic więcej... przeczytaj Sobie to zanim zadzwonisz z donosem , bo kiedyś możesz > Się zdziwić. przestań straszyć, bo od tego jest kino nocne Jak chłop mandatu nie przyjmie to wezwą dzwoniącego jako świadka, przesłuchają go i kwity do sądu wypchną. Po za tym link to jest reklama jakiejś kancelarii która, żeby nałapać klientów jest w stanie wszystko zapewnić
  18. > Jasne ,że byś nie kupił .Samochody około 18 lat słabo sie sprzedają. > Ja nie sprzedaje samochodów.Każdy pojazd po mnie idzie na złom. > I co z każdą duperelą mam jeździć jeszcze może do ASO ? > Moje auto ma około 18 lat. nikt nie mówi o ASO Grzebię sobie sam, często wymieniając graty gdy tylko usłyszę, że coś nie jest tak jak powinno być- auto mi tyłek wiezie i lubię mieć pewność, że się nie wysra Wychowałem się na warsztacie i widziałem sporo aut, które z niefrasobliwości i należytego dbania tam trafiały. Wiek auta nie gra dla mnie roli.
  19. r1sender

    Doniosłem...

    > Jest sie czym chwalic... w policji powinno sie pracowac... Chyba, że wyrządził w ten sposób komuś > krzywde i pojechał... co się czepiasz chłopa uznał za stosowne do zadzwonił. Taka mentalność łeb w drugą stronę i udać, że się nie widziało. Swego czasu dorabiałem sobie w Niemczech jako kierowca i na zmianę z jeszcze jednym typem ludzi woziliśmy transitem. Facet miał przyzwyczajenie z PL, że odpalał klamota i czekał aż się nagrzeje, a w międzyczasie łaził między autem, a domem. Po którymś razie przyjechała policja i wręczyła mu "sztraf" na 20 ówczesnych marek. W 95 roku trochę to bolało Brata kumpel w Geteborgu został "podkablowany" że notorycznie wyprzedza na drodze osiedlowej i skraca sobie drogę do domu jadąc uliczką 15 m pod prąd. Też policją się skońćzyło.
  20. > A widzisz to wychodzi coś koło 500 zł.U mnie wychodziło by ,że przekroczyłem wartość samochodu > .Nigdy w żadnym samochodzie nie wymieniałem tylko dolewałem. > Auto szybciej przerdzewiało niż zacierałem silnik. cóż brak kultury technicznej się kłania, osobiście bym nie kupił auta od Ciebie. Kwestia wartości pojazdu nie gra roli albo się o nie dba tzn. wymienia płyny jak przewidział producent i naprawia na bieżące, a nie dopiero jak się urwie lub stanie, bądź się ma podejście takie jak Ty prezentujesz.
  21. r1sender

    Jaki olej

    > Są bardzo dobre w materiałach reklamowych producenta, czy zna Kolega ludzi, którzy tego używają w > rajdach i chwalą? czyli, że producent kłamie? ciekawa teoria, można coś więcej na ten temat?
  22. > A tak całkiem na serio to bajki możemy sobie opowiadać. Jeśli ktoś chce zarżnąć silnik to jego > sprawa widziałem wał korbowy i resztkę panewki która wyglądała nie jakby z metalu była tylko z modeliny i przy składaniu silnika jej nadmiar wypłynął Auto rzeczone to VW Passat z 91 roku z nieśmiertelnym silnikiem 1.8 noPB. Użytkownik to taksówkarz który przez ostatnie 4 lata nie wymieniał oleju ani filtra tylko dolewał . Oczywiście wał stanął w miejscu na wspomnianej panewce Faktycznie przyoszczędził 4 wymiany oleju najtańszego to 4x100 zł olej + filtr za 4x 3 dychy
  23. u kolegi służyło za auto rodzinne i dostawcze ale on z chytrości nie wymienił całego rozrządu tylko pasek i za jakiś czas pasek strzelił Byliśmy tym autem na urlopie 4 dorosłe osoby w Szwecji i auto jak auto, sporo miejsca, zawalidrogą też nie jest. Tak przekonany był do tego auta, że kupił z salonu używkę z 2009r
  24. > Słabszy, z zamarzającą odmą, ten oplowski 1.8 jest idealny do gazu. jak to jest ten sam silnik 100 konny co w skodzie i vw to nie przypominam sobie, żeby w którejkolwiek służbówce odma zamarzła zimą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.