Skocz do zawartości

enhu

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez enhu

  1. enhu

    Poszukiwania

    > Po wielu udanych latach z moim Fiatem Punto przyszła pora rozejrzeć się za czymś.... nowszym i nie > rdzewiejącym. Co warto kupić w granicach 25 000 - 30 000zł używanego? Samochód dla dwóch osób > więc coś w wielkości kompakta w zupełności wystarczy, silnik o mocy powyżej 100km czy to > benzyna czy diesel nie ma większego znaczenia choć skłaniałbym się do diesla robię 20 000km > rocznie. Mam jeden wymóg auto nie może rdzewieć tak jak obecne Punto i Impreza GT, oraz żeby > jego utrzymanie było na normalnym poziomie Rocznikowo powyżej 2006r. > Jakieś propozycje? który rok masz tej imprezy? może warto było by ją zamienić na nowszą?
  2. > Okazjonalnie jestem raz w tygodniu i moja uturbiona benzyna jest co najwyżej w środku stawki Żal > mi samochodu, bez sensu taka jazda. mam dokładnie to samo w Katowicach, pierwsi zawsze są krawaciarze, później jestem ja a na samym końcu cała reszta społeczeństwa
  3. > Szukam auta na 80% miasto , mało awaryjny , Ekonomiczny , 2/3 drzwiowy . Myślałem na punto II 1.2 > 8v . Moze macie jakieś inne propozycje ? Mitsubishi Colt CJ 1.3 12v
  4. > Pensja - nie całe 1000EUR na rękę (osoba z wyższym wykształceniem pracująca jako prawie "peoject > manager") ciekawa sprawa meanwhile in the Netherlands Pensja - nie całe 1400EUR na rękę (osoba bez jakiegokolwiek wykształcenia, za to ze świstkiem że może kierować wózkiem widłowym)
  5. > właśnie czytałem o spalaniu w mieście 10-11l tak mało w mieście może jak będę miał 80 lat to też sobie diesla sprawię do powolnego przemieszczania się
  6. > Evo ?? no dobra, moje to białe pozdrawiam
  7. > Od pewnego czasu nachodzi mnie pewna refleksja. Otóż w dużym mieście (Poznań) nie da się chyba > sprawnie jeździć samochodem, który ma moment obrotowy poniżej 200Nm przy 1500obr/min. > Czemu? > Jeżdżę dwoma benzyniakami - civiciem 1.4 90km oraz Stilo 1.6 103km. > W każdym z powyższych, podczas ruszania ze świateł na arteriach dwupasmowych w trybie dla mnie > normalnym tzn. I bieg do 30-35km/h, II do ok. 55km/h (i tu już mógłbym skończyć wymieniać > jeśli chodzi o miasto ale i tak dalej przyspieszam) jestem wyprzedzany lewym pasem przez > wszelakiej maści TDI, HDI, które widać, że idą z dołu z takim efektem jak moje auta powyżej > 4,000obr. > Dodam, że nigdy " nie zasypiam" na zielonym , ruszam w zasadzie na późnym żółtym. Ujadę z 50m i już > widzę w lusterku jak Panowie i Panie w mocnych autach o specyfikacjach j/w się niecierpliwią. > Było by to do przełknięcia, gdyby np. były to ostatnie światła na wylocie z miasta, więc i trasa. > Ale dokładnie odwrotnie - taki delikwent lub cała wręcz sfora delikwentów mnie wyprzedzi i już 300m > dalej stoi obok mnie na tym lewym pasie na czerwonym. Wtedy patrzę na niego przez szybę przez > całą długość czerwonego - rzadko kto przekręci łeb. > Jestem w stanie przyjąć, że coś ze mną nie tak, z moim stylem jazdy, coś w sobie zmienić (bo na > szybsze auto mnie nie stać) ale zastanawiam się jak to było wcześniej (a P.J. mam od 17 lat), > że nie było takiego wyścigu zbrojeń od świateł do świateł.... ja bym się na twoim miejscu nie przejmował, mam ponad 340 koni pod butem a podczas jazdy po mieście (Katowicach) też mnie wszelkiej maści TDI/HDI/WTFDI mijają i ścigają się od świateł do świateł też nigdy nie zasypiam na zielonym i zawsze jestem w dokładnie tej samej pozycji na następnych światłach więc zgaduję, że to standard
  8. > 1300? tak, i potrzebuję takiego zestawu aby tą bestię wyhamować
  9. enhu

    Mitsubishi Colt

    > Witam.Mam pytanko.Ojciec posiada Colta 1.5 z 2004r.od kilku dni świeci mu się kontrolka > poduszki.Chciałem zapytać czy mogę to sam jakim programem sprawdzić w domu co i jak i jakim > kabelkiem,czy raczej sam nie dam rady i trzeba jechać na serwis. evoscan + kabel openport 2.0 szczerze, taniej wyjdzie na serwis się podjechać albo poprosić kogoś z mitsumaniaków kto miałby taki kabel w twojej okolicy
  10. > Aaa jeszcze z ciekawostek: po odkręceniu korka wlewu oleju pryska olejem, jak silnik schodzi z > wysokich obrotów lekko niebieski dym leci z wydechu? > Czyżby motorownia mówiła > Włoski szit mi się wydaje czy nie powinno zawsze pryskać olejem po odkręceniu korka oleju z powodu obecności krzywek wałka rozrządu od razu pod korkiem? turbo nie padło?
  11. > Ja zajmuję się podobnymi sprawami zawodowo codziennie. to jak to widzisz, zakasać rękawy, wsadzić sobie lód do gaci aby złagodzić obrzęk i zapłacić?
  12. > No chyba nie za ucieczkę z miejsca zdarzenia? no właśnie najlepsze jest to, że nie za spowodowanie kolizji a za 'spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym' Polska, tego nie ogarniesz
  13. > ergo : mandacik za spowodowanie kolizji 300pln +6pkt ergo nie za to chcą karać
  14. > takie prawo, to nie ja się powinienem obrażać > imho tylko to pasuje, jako sprawca byłeś i czekałeś, a że się nie doczekałeś to inna kwestia. > ale szczerze mówiąc sam nie jestem pewny, dlatego wkleiłem cały tekst no to jest jakiś cyrk w tym kraju
  15. > http://bit.ly/13aAm0q nie obraź się ale to jest masło maślane Quote: 14 dni jeśli schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, 90 dni jeśli wykroczenie zostało stwierdzone przez funkcjonariusza naocznie, pod nieobecność sprawcy, ale nie zachodzi wątpliwość co jego personaliów, 180 dni jeśli wykroczenie zostało stwierdzone za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego (radaru, fotoradaru), a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, które to jest w tym przypadku? bo mam wątpliwości czy w ogóle to tutaj pasuje
  16. ciekawy ten nasz kraj... orientuje się ktoś może jaki jest okres przedawnienia art86 par1 kk?
  17. > Czemu proamy nie polecasz? > Czemu proamy nie polecasz? same problemy z nimi, udają, że dają 70% zniżki na oc a mimo to mają dużo drożej jak konkurencja (porównanie z ergo hestią), same problemy w kontakcie telefonicznym po sprzedaży samochodu (niestety ten z opisanego wypadku do niczego się nie nadawał bo miał przesunięty słupek do środka i był wygięty jak banan) dosyłanie tych samych dokumentów parę razy na ich magiczny mail, auto sprzedane na początku tego miesiąca a do dzisiaj nie dostałem żadnego potwierdzenia że to przyjęli, na sam koniec nie uznali wypowiedzenia umowy oc przez nabywcę z umowy kupna sprzedaży i domagali się numeru kontaktowego z nabywcą którego fizycznie nie posiadam oraz jego numeru pesel - dla mnie to był "Cytryn z Gumiakiem" z autolawety, którzy spisali umowę, zapłacili i zabrali
  18. > Przy oświadczeniu sprawa się ciągnie dłużej, bo zanim TU wyśle do Ciebie papiery mija tydzień/dwa, > potem Ty masz czas na odp. i wreszcie TU na analizę, więc te ustawowe 30dni zaczyna bieg od > dostarczenia Twojej odpowiedzi. Z drugiej strony, znaczy z pkt. widzenia poszkodowanego, może > sprawiać wrażenie jakby ktoś kombinował. > Wypisywanie kwitów do sądu średnio ich interesuje. po 3 dniach miałem list z proamy, wysłany dnia następnego emailem tak więc to raczej nie to, co ciekawe policjant, który dzwonił zarzekał się, że oni to mieli 'odnotowane' a nie że zostało to zgłoszone przez poszkodowanego
  19. > Można tak dostać mandat/grzywnę do zapłacenia. > W Katowicach w bagażniku zaparkował nam facet terenówką. > Dogadaliśmy się, policja nie była wzywana na miejsce. Niestety facet nie pofatygował się do swojego > ubezpieczyciela, więc nie szło uzyskać odszkodowania. > Ojciec poszedł z tym na policję i facet dodatkowo zarobił mandat/grzywnę > A, że policja musi teraz wyrabiać ostre normy, to ścigają pewnie nawet uczciwych ludzi. > Mają jakąś podstawę do karania, to starają się zarobić... no ja normalnie wypełniłem wszystkie dokumenty które dostałem od ubezpieczyciela i wysłałem je mailem żeby było szybciej - dostałem nawet potwierdzenie a tutaj takie skaranie boskie, trzeba się było wykręcać kręcić na całej drodze, ściemniać i pewnie nie dość że nie zabrali by mi zniżki z oc to jeszcze nie wystawili by mi żadnego mandatu taraz (wysłałem, mimo że proama której nie polecam nikomu miała w tych świstkach co mi przysłali wyraźnie napisane, że jeżeli się nie przyznam w ciągu 14 dni, to przyznam się 'automatycznie') chory kraj
  20. > pisałeś ''wezwali go''. Dla nich sprawa nie istnieje, nie ma notatki, jest tylko anulowane > wezwanie patrolu. a jeżeli on poszedł faktycznie sam od siebie do nich poszedł?
  21. > Taaa... już w to uwierzę oni chcą mieć spokój i jak najmniej roboty, a zwykłą stłuczką się będą > tak onanizować? Ciekawe... no chyba że trafiłeś kogoś ze świecznika, np. komendant sraczy > wiejskiej, inny gliniarz (solidarność zawodowa ), radny, sędzia, prokurator, ordynator itp. trafiłem, a właściwie mnie trafił właściciel warsztatu samochodowego
  22. > Skąd widzieli ze to Ty spowodowałes stłuczkę? Zgłaszał poszkodowany i on podawał swoje personalia. > Twoje też podał? dzwoniłem do niego, mówił że dzwonili do niego i zaprosili go do siebie na składanie zeznań
  23. cała sytuacja wygląda tak, że miałem stłuczkę z mojej winy 10 maja 2013, zadzwoniliśmy na policję ale po 2h czekania i nie przybyciu ich poszkodowany zadzwonił do niebieskich i odwołał ich przyjazd - normalnie spisaliśmy oświadczenie, ja dostałem druczki od ubezpieczyciela, odesłałem je i wszystko było ok do dzisiaj dzisiaj zaś odbieram telefon, przedstawia mi się jakiś policjant i mówi, że podlegam karze za spowodowanie kolizji, nie ważne, że policji nie było, oni sobie to 'odnotowali' i grozi mi nie tyle mandat co grzywna - da się coś z tym zrobić, czy nie pozostaje nic innego jak iść na przesłuchanie i płacić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.