Skocz do zawartości

angrius

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 794
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez angrius

  1. To w takim razie nieodpowiedzialność totalna ze strony tego gościa. Niestety, ale weryfikacja lekarska u nas to fikcja
  2. A może tamten pierwszy raz w życiu dostał padaczki? Ty też możesz w każdej chwili dostać udaru czy zawału serca np. A wcześniej być zdrowym i nie mieć żadnych objawów.
  3. angrius

    OC na miesiąc ?

    Dalej płaci kupujący. Ja zgłaszam, że sprzedałem auto. Nie raz tak robiłem i nigdy nie musiałem płacić później. Tak samo raz ja kupiłem z ubezpieczeniem na raty i ja musiałem płacić, a nie sprzedający
  4. To tak jak i ja gaz tylko do samochodu, a nie do kuchenki
  5. Chyba tylko Tobie śmierdzi. W życiu nigdy nic nie śmierdziało. Masz pecha do niesprawnych aut.
  6. Cóż... Wyżej dałem przykład ile oszczędzam rocznie na różnicy LPG-pb. Jakieś 7500zl. Ja tam wolę te 7500zl mieć np na przyjemności czy inwestycje w firmę niż puścić to z dymem. No ale tak... Masz rację. Nie stać mnie na utrzymanie firmowego Yarisa
  7. Czyli wg Ciebie jak ktoś ma LPG tzn, że go nie stać na auto?
  8. Ale jaki masz problem z tym, że ktoś chce wydawać mniej na paliwo jeśli ma taką możliwość?
  9. G... prawda. Rocznie robię ok 45000 km Na benzynie kosztowałoby mnie to ok 16000 zł. Na LPG 8100zl. Doliczmy koszt przeglądu, serwisu to wyjdzie 8500. Zatem w kieszeni zostaje mi 7500zl. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to kwota warta zainstalowania LPG
  10. LPG jest bardziej ekologiczne od benzyny.
  11. Jak elektryki już będą powszechne w Polsce (w co szczerze wątpię) to wtedy cena przejazdu za 100km nie będzie 5zł, a znacznie więcej. Większy popyt to większą cena
  12. Tylko że z LPG mogę tankować prawie na każdej stacji i trwa to góra 5 minut z wizytą w kasie
  13. Skoro można jeździć taniej to dlaczego nie?
  14. A po co ma się zmieniać? Coś złego jest w LPG?
  15. Mam 1.0 T. I jeździ to o wiele lepiej niż 1.3 4-cylindrowy o tej samej mocy. A dźwięk też mi się podoba na wyższych obrotach, takie mruczenie
  16. Najlepsze jest to, że on myśli, że kogoś wyruchał, ale za chwilę to on będzie wyruchany kupując używkę. I tak cały czas się wszyscy ruchają. Dlatego na tyle na ile się da to chyba już będą nówki, ewentualnie od bardzo dobrego źródła używka
  17. Tak na szybko z grubsza licząc auto robiło średnio dziennie 284km. Więc albo były cały czas trasy pozamiejskie, albo służyło jako nauka jazdy zakładam że jednak to pierwsze. To zużycie może nie być wielkie. Sam kupiłem 3 lata temu c5 z przebiegiem 265kkm, co prawda benzynę, i nic się nie działo. No ale tutaj diesel to może być np turbina niedługo do wymiany
  18. A po jakiego grzyba mi dopłata na coś z czego nie będę mógł skorzystać bo nie będzie gdzie tego naładować.
  19. I dlatego dłuuuugo w Polsce nie będzie elektryk podstawowym samochodem. Moda na elektryki przeminie, a u nas dalej będzie zero infrastruktury. Dlatego powinni się zająć samochodami na wodór. A nie pseudo ekologicznymi elektrykami
  20. Ja się przesiadłem z citroena c5 do Stonica... To sobie pomyśl co ja czuję a tak poważnie, to porównując kabinę c5 mk3 i Stonica nie widzę dużej różnicy
  21. Kia Stonic mierzy 414,0 cm długości, 176,0 cm szerokości (bez lusterek) i 152,0 cm wysokości. Jej rozstaw osi to 258,0 cm Clio V Długość 4050 mm Szerokość od 1798 mm do 1988 mm Rozstaw osi 2583 mm Wysokość od 1440 mm do 1979 mm C3 Trzecie wcielenie Citroena C3 mierzy 399,6 cm długości, 174,9 cm szerokości (bez lusterek) i 147,4 cm wysokości. Rozstaw osi wynosi 253,9 cm Czy Stonic jest sporo większy? Moim zdaniem nie. Ale "sporo" to pojęcie względne. Moja żona mówi, że siedzi jej się w Stonic tak samo dobrze jak w clio 3,ktorym wcześniej jeździła
  22. Polecam zerknąć na Kia Stonic. Od dwóch miesięcy takiego mam i bardzo fajnie się jeździ. Silnik 1.0T
  23. No dobra a gdyby nie było problemu finansowego? Ale jaki problem masz na myśli? Że mam ograniczony budżet na nowy samochód? To też byśmy kupili mniejsze auto, bo nie widzę sensu płacić za auto tyle co za mieszkanie np. A tak jak mówię 90% czasu jeździmy po mieście, gdzie bagażnik jest całkowicie pusty, co najwyżej zakupy. Rok wcześniej jeździliśmy jeszcze z wózkiem. Ale syn już jako dwulatek nie miał ochoty na wózek - wszędzie chodził na własnych nogach i od ponad pół roku wózek już jest w piwnicy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.