czesiek_ Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Mam problem, chodzi o to, że w tym roku do mojego Unolota dołożyłem już łącznie z tą naprawą koło tysiąca a nawet troche ponad... Poważnie zastanawiam sie nad sprzedażą bo boje się że może dalej sie sypać no chyba że wcześniej całego go wymienie:P Otóż najpierw padł mi układ kierowniczy, potem jakieś drobne naprawy były. Następnie musiałem amorki wymienić, poszła uszczelka pod głowicą, (doszło planowanie itd. ) potem wymiana aparatu który także wtedy powiedział papa i zgnitego baku paliwa który cieknął na potęge. Wczoraj kolejny raz auto pojechało do mechanika tym razem z hamulcami... przez przypadek w sumie wyszło, że jest pięknie pordzewiałe na progach tylko tak że lakier cycus dopiero jak znajomy przejechał bo coś mu nie pasowało okazało się że sam lakier a jak potem się okazało nie tylko na progach... tak zastanawiam się ileż można?! Niby zrobie teraz z nim na cycuś glancuś i będę się cieszzył, że nowe hmulce z tyłu i przodu, silniczek ładnie pracuje, ruda zarzegnana ale po 2 miechach zaś wyjdzie następna wada czy ruda; szczególnie, że zima się zbliża. I tak w koło. Uniak choć fajne autko jest niestety w swoim tanim utrzymaniu paradoksalnie drogi w tym utrzymaniu.. Jak myślicie zaufać temu autu, że skoro tyle już na nowe wymienione to szansa, że posłuży jeszcze 3 lata czy sprzedać póki ruda zarzegnana i jest w dobrym stanie? Do tej pory auta broniłem zaparcie szczególnie, że silnik nigdy mnie nie zawiódł no ale jak zobaczyłem jak go ta jak szmate potraktowała to boje się, że mimo iż teraz będzie naprawde dobrze zrobione to ona wróci i go ZJE:) Podforum nasze to praktycznie 2-3 usterki w uniaczu dziennie i każdy posiadacz tego una chcąc nie chcąc zmaga się i grzebie w aucie.. jakie są wasze zdania odnośnie tych naszych un? Warto?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 > jakie są wasze zdania odnośnie tych naszych un? Warto?! u mnie tylko milosc go trzyma przy mnie i sentyment... aha-i ja w swojego przez ten rok wladlawlem cos kolo 2500 bodajze i doszedlem do wniosku,ze nie stac mnie na innego-kupie nastepnego zloma i co?-znowu bede go naprawial? tu mam juz tyle czesci nowych,ze komus bym prezent zrobil sprzedajac go... Zreszta o czym tu mowa-Bestyjke sprzedac?-NIGDY! ale to milosc a nie rozsadek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 > Jak myślicie zaufać temu autu, że skoro tyle już na nowe wymienione > to szansa, że posłuży jeszcze 3 lata czy sprzedać póki ruda > zarzegnana i jest w dobrym stanie? > jakie są wasze zdania odnośnie tych naszych un? Warto?! Jak będziesz miał ta blacharkę zrobioną solidnie to szkoda będzie teraz sprzedawać, reszta to loteria Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesiek_ Napisano 26 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Tylko blacharz dobry znajomy powiedział mi, że zrobi to jak potrafi najlepiej. Lecz znając UNA zaś wyjdzie jak nie tu to gdzie indziej. Mam dopiero 20 lat i obecnie studiuje, mam propozycje w sumie od rodziców by to sprzedać i kupić seja z małym przebiegiem. Lecz pojawiają mi się dwa ale.. uniaczek jakby na to nie patrzeć jest mój i od początku do końca mimo iż nie zarabiam w stałej pracy utrzymuje go przy życiu i za swoje pieniądze go kupiłem. Dwa, że może to głupota ale choć dali by mi kase to żal mi wydać koło 9-10 tys na takie( przepraszam jeśli uraże) małe gówienko z dwoma małymi drzwiami, kurduplastym bagażnikiem i swiadomością że muszę wstawać, by pasażer mógł wsiąść kiedy woziłem się "limuzynką":) Z tąd mój dylemat. Co jak co auta potrzebuje ale nie wiem czy stać mnie będzie na nast. naprawe, a teoretycznie moge mieć (nikomu nie ubliżając) to małe coś na kółkach bez gazu i z małym przebiegiem. Heh i tak sobie mówie że z racji spalania Uno jest mega oszczędne ale jakby tak policzyć to þłaciłem w tym roku jakbym na verwie jeździł:/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 > Tylko blacharz dobry znajomy powiedział mi, że zrobi to jak potrafi > najlepiej. Lecz znając UNA zaś wyjdzie jak nie tu to gdzie > indziej. No tak, ale dopiero wyjdzie, a nie zeżre auta i ze 3 latka pojeździsz > mam propozycje w sumie od rodziców by to sprzedać i kupić seja z małym przebiegiem > żal mi wydać koło 9-10 tys na takie ..... Mi też byłoby i seja bym nie wziął. Jeśli znajomy zrobi dobrze to możesz próbować dalszej eksploatacji (może nic się nie wydarzy). Trudno tutaj wróżyć bo jedni jeżdżą wiele lat bez większych napraw, a inni ładują jak w skarbonkę i po jakimś czasie naprawy przewyższają już wartość auta. Mechanicznie z UNEM jest jak z rzutem monetą - zepsuje się albo nie, natomiast blacharsko jest jak z grą w totka - szanse na 6 (że nie zje) są niewielkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 i to jest wlasnie szczera prawda ja mam Bestie rok i wladowalem tyle,ze bym sobie teraz turbiacza w spoko stanie nabyl ale nie ma co narzekac-w koncu mam Uno a nie jakis tam pierwszy lepszy zlom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djo Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Widze, że kolego masz samochod starszy o 2 lata od mojego. Chyba kupiłes go od własciciela, który go bardzo intensywnie eksploatował i raczej nie za bardzo o niego dbał. Co do blacharki, to dobrze zrobiona i zakonserwowana, bez zadnego dotykania wytrzyma 5 lat - ale to musi byc solidna robota, a nie fuszerka. Moj uniak jest z '99 i tylko raz w 2005 roku konserwowałem podwozie. Wszystko trzyma sie bardzo dobrze oprócz drzwi - niestety bede musiał zrobic reperaturki i porzadnie zabezpieczyc je. Co do silnika to przez 8 lat eksploatacji 1.0 ie nie miało zadnej awarii, jedyne co było wymieniane, to pasek rozrzadu, oleje i filtry. Od czasu jak siedzi 1.2 mpi zrobiłem juz koło 6kkm w tym trasy do niemiec i mam nadzieje ze dalej bedzie bezproblemowo. Silnik fire jest prosty w swojej konstrukcji i przy normalnym serwisowaniu nie bedzie stwarzał problemów. Moj wniosek jest jeden - jesli chcesz miec nadal uno - zrob dobrze blacharke i dbaj o silnik, a bedzie ok. Zycze dobrego wyboru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > turbiacza w > spoko stanie ... normalnie najlepszy dowcip jesieni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesiek_ Napisano 27 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Sęk w tym że podwozie było tak zakonserwowane, że aż każdy chwalił, że uno może tak wyglądać. Do czasu kiedy trafiło do znajomego któremu coś nie pasowało:) Wyszły takie dziury że szczęka mi opadła gdzie on takie znalazł... a jak mówił tylko od wewnątrz śrubokrętem chciał zdrapać takie małe coś co mu nie pasowało. Raczej zostane przy uniaku ale jak tak mi odmówi zaś posłuszeństwa to ehh szkoda mówić co mu zrobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WoWo001 Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Z tego co piszesz plus powołując się na własne doświadczenia... Sam również mam swojego jakiś czas i dużo pieniążków w niego władowałem. Nie raz zastanawiałem się nad sprzedażą, byłem wściekły i zawsze dochodziłem do tego samego wniosku... nie warto! Oczywiście to moje zdanie i podejmiesz decyzję opierając się o własne przemyślenia. Oprócz kasy liczy się też sentyment i do swojego wozidełka jestem przywiązany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djo Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > ... normalnie najlepszy dowcip jesieni w spoko stanie to turbiacza za 3000 euro można znaleźć.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > w spoko stanie to turbiacza za 3000 euro można znaleźć.... ło matko czepiacie sie no to w jezdzacym stanie ale turbiacza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesiek_ Napisano 27 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Najbardziej liczy sie teraz chyba to że jest MOJE, ale problem na tym że na autach za bardzo się nie znam i jakaś awaria to oddaje auto do mechanika. A jak się okazało to mechanik do którego zawsze oddawałem auto najbardziej spierd.. sprawe bo połowe tego co mówił także robił:/ Nie wiem co to UNO ma w sobie że choć psuje się w większości przypadków to i tak właściciel naprawia i jeździ i tak w kółko... ale fakt faktem nie za bardzo chce się z nim rozstać tylko oby mnie nie zawiodło bo to mój ostatni fundusz na tą generalke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > Najbardziej liczy sie teraz chyba to że jest MOJE, ale problem na tym > że na autach za bardzo się nie znam i jakaś awaria to oddaje > auto do mechanika. A jak się okazało to mechanik do którego > zawsze oddawałem auto najbardziej spierd.. sprawe bo połowe tego > co mówił także robił:/ > Nie wiem co to UNO ma w sobie że choć psuje się w większości > przypadków to i tak właściciel naprawia i jeździ i tak w > kółko... ale fakt faktem nie za bardzo chce się z nim rozstać > tylko oby mnie nie zawiodło bo to mój ostatni fundusz na tą > generalke. ja tyz nie znam sie na mechanice,blacharce,elektryce itd. ale sie ucze troche popsuje,troche sam zrobie,wymienie i czasami jezdzi ale co by sie nie dzialo-Bestia zostaje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adzikuno Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > Nie wiem co to UNO ma w sobie że choć psuje się w większości > przypadków to i tak właściciel naprawia i jeździ i tak w > kółko... wiesz co? każde auto sie psuje i kazde auto ludzie naprawiaja... normalka... kupiles urzywane auto wiec musiales sie liczyc z tym ze cos moze sie stac... ja kupilem uniaka i tez juz pare rzeczy musialem zrobic i mam do zrobienia... ale pomysl sobie... czasami cos zmienisz na nowe.. a z czasem wyjdzie ze masz juz wiekszosc nową... i autko bedzie sie sprawowalo jakby ludzie mieli zmieniac auto bo im sie psuje to by chodzili pieszo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesiek_ Napisano 27 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Ja nie przecze że auto się psuje, ale nie co chwile:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > Ja nie przecze że auto się psuje, ale nie co chwile:D zrob jak ja-powiedzialem mojej Bestii,ze po raz ostatni go robie -od teraz woze ze soba banke z benzyna-jesli sie popsuje to tam gdzie sie zatrzyma go podpale... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareks_uno Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > Widze, że kolego masz samochod starszy o 2 lata od mojego. Chyba > kupiłes go od własciciela, który go bardzo intensywnie > eksploatował i raczej nie za bardzo o niego dbał. Co do > blacharki, to dobrze zrobiona i zakonserwowana, bez zadnego > dotykania wytrzyma 5 lat - ale to musi byc solidna robota, a nie > fuszerka. mi wytrzymało 8lat i wyskoczyły bąbelki i takie tam, ale zrobiłem to buda trzyma się dobrze > Moj uniak jest z '99 i tylko raz w 2005 roku > konserwowałem podwozie. Wszystko trzyma sie bardzo dobrze oprócz > drzwi - niestety bede musiał zrobic reperaturki i porzadnie > zabezpieczyc je. zrobiłem wcześniej trochę to > Co do silnika to przez 8 lat eksploatacji 1.0 ie nie miało zadnej > awarii, jedyne co było wymieniane, to pasek rozrzadu, oleje i > filtry. Od czasu jak siedzi 1.2 mpi zrobiłem juz koło 6kkm w tym > trasy do niemiec i mam nadzieje ze dalej bedzie bezproblemowo. > Silnik fire jest prosty w swojej konstrukcji i przy normalnym > serwisowaniu nie bedzie stwarzał problemów. > Moj wniosek jest jeden - jesli chcesz miec nadal uno - zrob dobrze > blacharke i dbaj o silnik, a bedzie ok. > Zycze dobrego wyboru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszek1207 Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Dwa, że może to głupota ale choć dali by > mi kase to żal mi wydać koło 9-10 tys na takie( przepraszam > jeśli uraże) małe gówienko z dwoma małymi drzwiami, kurduplastym > bagażnikiem i swiadomością że muszę wstawać, by pasażer mógł > wsiąść kiedy woziłem się "limuzynką":) > Z tąd mój dylemat. Co jak co auta potrzebuje ale nie wiem czy stać > mnie będzie na nast. naprawe, a teoretycznie moge mieć (nikomu > nie ubliżając) to małe coś na kółkach bez gazu i z małym > przebiegiem. Heh i tak sobie mówie że z racji spalania Uno jest > mega oszczędne ale jakby tak policzyć to þłaciłem w tym > roku jakbym na verwie jeździł:/ Hahahha... nie no..niezle te porownanie do seicento--->"limuzynka". Przy swoich wadach i zaletach Seicento bije Uno na leb, szczegolnie gdy posiada silnik 1.1. Gorzej gdyby to male cos mialo jednak gaz, bo na gaz to sa kuchenki a nie samochody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesiek_ Napisano 27 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Co jak co ale jak dla mnie seicento nawet z klimą i elektrycznymi gadżetami uno się nie równa... przedewszystkim ze względu na gabaryty. Jakbym chciał takie małe pyrkadełko to bym czintka kupił i reszte na naprawy zostawił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 > Przy swoich wadach i zaletach Seicento bije Uno na leb, > szczegolnie gdy posiada silnik 1.1. Gorzej gdyby to male cos > mialo jednak gaz, bo na gaz to sa kuchenki a nie samochody Moim zdaniem trochę bredzisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
del_goblin Napisano 28 Października 2007 Udostępnij Napisano 28 Października 2007 > Dwa, że może to głupota ale choć dali by > Hahahha... nie no..niezle te porownanie do seicento--->"limuzynka". > Przy swoich wadach i zaletach Seicento bije Uno na leb, > szczegolnie gdy posiada silnik 1.1. Gorzej gdyby to male cos > mialo jednak gaz, bo na gaz to sa kuchenki a nie samochody ale uno to nie tylko gole 899. przy moim 1.4 z elektryka, to raczej kazde seicento wypada blado pozatym teraz 'wsadze' w swojego ze 4000zl i jakos nie cierpie z tego powodu. mam radoche ze moj rakiet bedzie smigal jeszcze lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artek86 Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 samochód to nie tylko przyjemność czasem też trzeba do niego dołożyć . każdy by chciał tylko jeździć ale tak się nie da. ja bym swój dawno sprzedał ale to autko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiller Napisano 6 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 > samochód to nie tylko przyjemność czasem też trzeba do niego dołożyć > . każdy by chciał tylko jeździć ale tak się nie da. ja bym swój > dawno sprzedał ale to autko Nie to żebym chciał sie chwalić ale mam dwa uniaki i każdy na swój sposob jest świetny i zadnego z nich raczej bym nie sprzedał. Tak jak piszecie, psują sie ale satysfakcja z własnoręcznie naprawionego auta jest duża. Zresztą lubię gdy autko jest w calości mechaniczne i mało jest w nim elektroniki. Unka mają w sobie dusze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daro Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Moj uniak to tez pierwsze moje zyciowe autko mam go od lipca ale strasznie sie do niego przywiazalem. kupilem do w stanie lekko tragicznym ale pomalu sukcesywnie staram sie go utrzymac przy zyciu.zawsze cos tam skrzypi badz puka czasami cos przestanie dzialac ale wtedy czlowiek sobie pogrzebie troche w garazu i jest zadowolony ze moze przy swoim cudenku porobic.wlozylem juz w niego 1/4 jego wartosci ale nie zaluje tego i nei zamierzam poki co wymieni ac go na inny. w zimie planuje zabrac sie za blache bo tego mi sie nie udalo uratowac po poprzednim wlascicielu i dalej pomykac Fiacikiem po tarnowskich drogach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 > Moj uniak to tez pierwsze moje zyciowe autko mam go od lipca ale > strasznie sie do niego przywiazalem. kupilem do w stanie lekko > tragicznym ale pomalu sukcesywnie staram sie go utrzymac przy > zyciu.zawsze cos tam skrzypi badz puka czasami cos przestanie > dzialac ale wtedy czlowiek sobie pogrzebie troche w garazu i > jest zadowolony ze moze przy swoim cudenku porobic. wlozylem juz w niego 1/4 jego wartosci ale nie zaluje tego i nei zamierzam > poki co wymieni ac go na inny. w zimie planuje zabrac sie za > blache bo tego mi sie nie udalo uratowac po poprzednim > wlascicielu i dalej pomykac Fiacikiem po tarnowskich drogach ja wlozylem w swojego 3 razy jego wartosc i po kolejnym powrocie od mechanika jedzie do elektryka kocham moja Bestie normalnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
XTC Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 w komisach - oglądałem też i Uno... Nie było wśród nich takiego którego warto było kupić jako auto do jazdy na więcej niż sezon. Blacharsko to beznadziejna sztuka. Moje jest tak zeżarte że mam je tylko dlatego że się toczy - jak przestanie - idzie na złom... /psst tylko żeby nie usłyszało bo mam jeszcze nadzieję nim choć tą zimę przejeździć / Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tschoob Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 wsadziles tyle kasy a nie odzyskasz jej....ja bym poczekal ze sprzedaza zanim nie stanie sie z nim cos w co juz nie bedzie warto inwestowac... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kemosabe Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 > ja wlozylem w swojego 3 razy jego wartosc i po kolejnym powrocie od > mechanika jedzie do elektryka > kocham moja Bestie normalnie Bo to jest właśnie Uno. Nie wiem, ale ma coś w sobie. Człowiek się wścieka czasami, mówi że sprzeda w diabły, ale w końcu i tak naprawi i jeździ dalej, nawet jeśli dokłada i się na zdrowy rozsądek nie opłaca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 > Bo to jest właśnie Uno. Nie wiem, ale ma coś w sobie. Człowiek się > wścieka czasami, mówi że sprzeda w diabły, ale w końcu i tak > naprawi i jeździ dalej, nawet jeśli dokłada i się na zdrowy > rozsądek nie opłaca. dokładnie... ale kiedys jak mnie wkurzy calkowicie to go siekiera przerobie na cabrio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciej9953 Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Witam. Ja mojego Uniaka kupiłem w Maju. Jest to moje pierwsze auto. Słono za niego przepłaciłem, ale jakoś to przeżyłem. Przez dwa miechy jeździło bez problemów. później zaczęły się schody. pojechaliśmy z rodzinką na wakacje nad morze i tam jadąc na Wolin w ulewnym deszczu zginął prąd - całkowicie. Sholowali nas do warsztatu wymienili akumulator , coś pogrzebali przy ładowaniu i było ok. znowu za jakiś czas jadąc do pracy stanąl na drodze i nie mogłem odpalic okazało się , że była zwara na bezpieczniku pod maska bo gazownik podłączył instalacje pod ten sam bezpiecznik co pompe paliwa. Oprócz tego skończył się ręczny , sprzęgło, jaja z chłodzeniem ale to już wszystko zrobiłem. wpakowałem sporo kaski i pewno jeszcze dużo wpakuje ,ale te wszystkie przygody bardzo mnie wiążą z tym autkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lotna_Bestia Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 ...mój lata ze mną od kwietnia, także przepłaciłam (3000) i od tego czasu pożarł mi już: rozrusznik, świece, moduł zapłonowy, kołyska przednia, sworzeń wahacza, mechanizm różnicowy, końcówka drążka, pompa wody, wentylator chłodnicy, poduszka silnika, zestaw naprawczy półosi prawej, kolektor wydechowy + kilka innych dupereli... ...ale się nie poddaję.. pewien fachowiec z norauto popatrzył na moje kochane cudo i wrednie stwierdził że jego to nie byłoby stać na takie uno - woli płacić raty z salonowego autka niż ładować kasę w trupa...zrobiło mi się przykro ... pocieszam się tym że lakier ma super i ruda go nie szama ani trochę... siermiężne wyposażenie mi nie przeszkadza, tylko te comiesięczne postoje u mechanika... teraz przeczuwam powolny koniec silnika (240 tys.) może swap z punto tylko boję się o instalkę gazu (1 generacja) no i raczej go nie zmienię (mogę trafić gorzej), poza tym ciężko przychodzi mi przyznanie się do porażki... życzę Ci powodzenia z Bestyjką i mnóstwa cierpliwości + kupy kasy na części... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > życzę Ci powodzenia z > Bestyjką i mnóstwa cierpliwości + kupy kasy na części... Dzieki ja tyz troche w Bestie przyinwestowalem wiec sie z nim nie rozstane Zreszta-dobrze mi sie nim jezdzi jak jezdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > Dzieki > ja tyz troche w Bestie przyinwestowalem wiec sie z nim nie rozstane > Zreszta-dobrze mi sie nim jezdzi > jak jezdzi Najlepsze są teksty rodzinki jak przychodzą zobaczyć co ich pociecha robi przy samochodzie i gdy juz go/ją oderwą od np. zabezpieczania podwozia/spodu auta/progów i widzą jak jest usyfiony/na farbą smarem itp mówią: a nie lepiej odłozyć na coś lepszego? Ja tak mam za każdym razem jak coś dłubię przy Uniaku Moja odpowiedź jest zawsze taka sama: nie, nawet jeśli to będzie Trabant za 500 zeta i nic mnie nie powtsrzyma przed przedłużeniem jego trwałości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > Najlepsze są teksty rodzinki jak przychodzą zobaczyć co ich pociecha > robi przy samochodzie i gdy juz go/ją oderwą od np. > zabezpieczania podwozia/spodu auta/progów i widzą jak jest > usyfiony/na farbą smarem itp mówią: a nie lepiej odłozyć na coś > lepszego? Ja tak mam za każdym razem jak coś dłubię przy Uniaku > Moja odpowiedź jest zawsze taka sama: nie, nawet jeśli to > będzie Trabant za 500 zeta i nic mnie nie powtsrzyma przed > przedłużeniem jego trwałości dokladnie moja Bestia jest idealnym samochodem sportowym wiec jakbym mogl go sprzedac czy cos innego kupic??? poza tym takie rzeczy sie juz z nim dzialy,ze sentyment mi nie pozwoli a malo brakowal mialbym Suzuki Maruti.................................. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > dokladnie > moja Bestia jest idealnym samochodem sportowym wiec jakbym mogl go > sprzedac czy cos innego kupic??? > poza tym takie rzeczy sie juz z nim dzialy,ze sentyment mi nie > pozwoli > a malo brakowal mialbym Suzuki > Maruti.................................. Też myślałem nad Maruti ale w końcu szukałem czegoś miejskiego ze skrzynią 5-tką i taniego w utrzymaniu. Wypadło na Uno, które pierwotnie miało być do jeżdżenia po części do mojego byłego Audi Efekt był w końcu taki, że Uno zostało a Audi poszło w cholerę bo spalania juz nie mogłem zneść i ciągłego mordowania się z gaźnikiem A zresztą pokaz mi inny samochód z nowych, który z silnikiem 1.0l będzie palił w granicach 6 l/100 po mieście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > Też myślałem nad Maruti ale w końcu szukałem czegoś miejskiego ze > skrzynią 5-tką i taniego w utrzymaniu. Wypadło na Uno, które > pierwotnie miało być do jeżdżenia po części do mojego byłego > Audi Efekt był w końcu taki, że Uno zostało a Audi poszło w > cholerę bo spalania juz nie mogłem zneść i ciągłego mordowania > się z gaźnikiem A zresztą pokaz mi inny samochód z > nowych, który z silnikiem 1.0l będzie palił w granicach 6 l/100 > po mieście ja tam o takim spalaniu nie marze nawet wiec Ci nie powiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > ja tam o takim spalaniu nie marze nawet wiec Ci nie powiem No to ja takie mam Wół na gaźniku ale jak przychodzi do spalania to nie mam równych No może prawie nie mam bo Tatuś ze swoim 2 razy cięższym Combo Tour 1.3CDTI ma spalanie 5.5l/100 km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > No to ja takie mam Wół na gaźniku ale jak przychodzi do spalania to > nie mam równych No może prawie nie mam bo Tatuś ze swoim 2 razy > cięższym Combo Tour 1.3CDTI ma spalanie 5.5l/100 km ja normalnie mam 10l i ani deka mniej-nie umim wolniej jezdzic.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > ja normalnie mam 10l i ani deka mniej-nie umim wolniej jezdzic.... No dobra ale Ty masz o 50% większy silnik od mojego więc o czym my rozmawiamy? Przynajmniej miejskie Solarisy wyprzedzasz bez większych problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > No dobra ale Ty masz o 50% większy silnik od mojego więc o czym my > rozmawiamy? Przynajmniej miejskie Solarisy wyprzedzasz bez > większych problemów jak jade to wyprzedzam... a teraz sam musze nimi jezdzic i to nie za kierownica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > jak jade to wyprzedzam... a teraz sam musze nimi jezdzic > i to nie za kierownica Nie płacz Ja odpalam Uniaka raz na 2 - 4 tygodnie i żyję Zresztą wiesz Pracuję w Centrum i ciężko mi byłoby znaleźć miejsce do parkowania a w centrum handlowym na bezpłatnym parkingu troszkę się cykam zostawiać Strucla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > Nie płacz Ja odpalam Uniaka raz na 2 - 4 tygodnie i żyję > Zresztą wiesz Pracuję w Centrum i ciężko mi byłoby znaleźć > miejsce do parkowania a w centrum handlowym na bezpłatnym > parkingu troszkę się cykam zostawiać Strucla. to ja siem teraz pochwalem-mi sie klapa bagaznika nie zamyka na kluczyk wiec samochod otwarty stoii caly czas i jakos nikt go nie rusza a w Wawie siedze calymi dniami kto mi go tam wezmie desperat chyba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > to ja siem teraz pochwalem-mi sie klapa bagaznika nie zamyka na > kluczyk wiec samochod otwarty stoii caly czas i jakos nikt go > nie rusza a w Wawie siedze calymi dniami > kto mi go tam wezmie > desperat chyba No tu u mnie wszystko jest sprawne Nawet wyjec alarmu, którego obudowa jest z deczka stopiona i już Puzonek się poważnie zastanawiał czy nie powinienem jej wymienić a jak mu oświadczyłem, ze jest na chodzie to się wielce zdziwił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > No tu u mnie wszystko jest sprawne Nawet wyjec alarmu, którego > obudowa jest z deczka stopiona i już Puzonek się poważnie > zastanawiał czy nie powinienem jej wymienić a jak mu > oświadczyłem, ze jest na chodzie to się wielce zdziwił bo to uno-tu nie ma logiki ja chce w przyszlosci takie cus u siebie: http://www.smog.pl/wideo/7558/autoalarm_dla_odwaznych/ tylko Żonka ma obiekcje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > bo to uno-tu nie ma logiki > ja chce w przyszlosci takie cus u siebie: > http://www.smog.pl/wideo/7558/autoalarm_dla_odwaznych/ > tylko Żonka ma obiekcje... O rany Fajny ale u mnie na wiosce takie rozwiązanie nie przejdzie Sąsiad by od razu nasłał na mnie inkwizytorów z żądaniem zdania wyjca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > O rany Fajny ale u mnie na wiosce takie rozwiązanie nie przejdzie > Sąsiad by od razu nasłał na mnie inkwizytorów z żądaniem zdania > wyjca jam se zrobie beda jaja jak sie pod kosciolem w jakies swieto wlaczy albo na moim slubie nie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > jam se zrobie > beda jaja jak sie pod kosciolem w jakies swieto wlaczy albo na moim > slubie nie??? O stary chciałbym to zobaczyć i reakcje moherowych beretów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Viper2000hp Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 > O stary chciałbym to zobaczyć i reakcje moherowych beretów moze sie kiedys uda a Bestia trafi na stos innego dzwieku alarmu nie chce swoja droga przykuwa uwage,nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 > moze sie kiedys uda > a Bestia trafi na stos > innego dzwieku alarmu nie chce > swoja droga przykuwa uwage,nie? Ah ah ah Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.