rma Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 bo wynalazlem 2 sprzeczne opinie - tzn. chodzi o ladowanie bez wyciaganie aku 1. sciagac kleme - i ladowac 2. nic nie sciagac podpiac prostownik i ladowac zeby sie komp nie resetowal moze mnie koledzy osiweca?? machanik mowi ze sposob nr 2. i nic sie nie powinno stac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 > 1. sciagac kleme - i ladowac > 2. nic nie sciagac podpiac prostownik i ladowac zeby sie komp nie > resetowal > moze mnie koledzy osiweca?? machanik mowi ze sposob nr 2. i nic sie > nie powinno stac IMO.... tylko wersja 1 jeśli już musisz go doładować.... nie masz żadnej gwarancji, ze w przypadku drugim, nie nastąpi jakieś przepięcie w sieci i komp nie powie papa...... a reset kompa???? to nic złego...... po naładowaniu, podłączysz klemy, uruchomisz silnik i poczekasz (nie ruszając niczego) aż sie uruchomi wiatrak...... komp autka się samoadaptuje...... (błedów jeśli wcześniej były i tak to nie wykasuje...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rma Napisano 5 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 > IMO.... tylko wersja 1 jeśli już musisz go doładować.... ano wlasnie - on kreci niezle tylko mechanik popatrzyl na diodke i mowi ze swieci na jasno sielono - blado wiec wymaga doladowania bo samochod uzytkowany na krotkich trasach i sie nie doladuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 > bo wynalazlem 2 sprzeczne opinie Z elektrycznego punktu widzenia jest obojętne który sposób wybierzesz. Odłączenie klemy faktycznie daje pewność, że nic się nie stanie elektronice samochodu, ale i bez odłączania przy sprawnej ładowarce będzie dobrze. Akumulator jest wystarczającym buforem, który weźmie na siebie wszelkie przepięcia jakie ewentualnie mogą się pojawić. Przy normalnej pracy silnika z alternatora wychodzą dużo gorsze "syfy" niż z prostownika do ładowania i nic się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 > ano wlasnie - on kreci niezle tylko mechanik popatrzyl na diodke i > mowi ze swieci na jasno sielono - blado wiec wymaga doladowania > bo samochod uzytkowany na krotkich trasach i sie nie doladuje co to za mechanik? weź w rękę voltomierz i sprawdź jakie jest napięcie na klemach akumulatora po kilku godzinach od wyłczączenia silnika. Jak będzie więcej niż 12,5V to nic nie kombinuj z prostownikiem i doładowywaniem. jest ok i inaczej nie będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MGrider Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 > po naładowaniu, podłączysz klemy, uruchomisz silnik i poczekasz (nie > ruszając niczego) aż sie uruchomi wiatrak...... To ja bym musiał dłuuugo czekać. > komp autka się samoadaptuje...... > (błedów jeśli wcześniej były i tak to nie wykasuje...) Komp powinien się zaadaptować podczas normalnej jazdy. Błędy chyba się jednak kasują przy dłuższym braku napięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz12879 Napisano 6 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 > To ja bym musiał dłuuugo czekać. > Komp powinien się zaadaptować podczas normalnej jazdy. > Błędy chyba się jednak kasują przy dłuższym braku napięcia. a jak wraz z błędami skasuje się cały komp ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danek11 Napisano 6 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 > bo wynalazlem 2 sprzeczne opinie - tzn. chodzi o ladowanie bez > wyciaganie aku > 1. sciagac kleme - i ladowac > 2. nic nie sciagac podpiac prostownik i ladowac zeby sie komp nie > resetowal > moze mnie koledzy osiweca?? machanik mowi ze sposob nr 2. i nic sie > nie powinno stac Ja stosuje obydwie metody przez całe swoje długie życie i nic złego sie jeszcze nie stało,bezpieczniej jest ,sciągnąc klemy,tyle ze potem u siebie musze ustawiac zegar,i stacje w radyjku,ale to jest tyko ten jeden problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MGrider Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > a jak wraz z błędami skasuje się cały komp ? Wydaje mi się, że nie chodzi o skasowanie kompa, tylko o reset, który spowoduje usunięcie błedów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
larry Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 ja ze szwagrem kupuje na spółkę ładowarkę ctek. podobno jakaś super, mam nadzieje że starczy nam na długo i nie trzeba będzie kupować następnej. Sprzedawca z allegro stwierdził że ładowarka sama wykrywa typ akumulatora i wie jak go ładować, to najbardziej mnie intryguje. Wole kupić taką ładowarkę niż popsuć akumulator za 400 zł tuż przed zimą, na allegro chodzą po 160 zł i nie wnikam jakim prądem ładuje, impulsowo, czy nie, mam nadziej ze automatyka rozwiąże za mnie ten problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > ja ze szwagrem kupuje na spółkę ładowarkę ctek. > podobno jakaś super, mam nadzieje że starczy nam na długo i nie > trzeba będzie kupować następnej. > Sprzedawca z allegro stwierdził że ładowarka sama wykrywa typ > akumulatora i wie jak go ładować, to najbardziej mnie intryguje. > Wole kupić taką ładowarkę niż popsuć akumulator za 400 zł tuż przed > zimą, na allegro chodzą po 160 zł > i nie wnikam jakim prądem ładuje, impulsowo, czy nie, mam nadziej ze > automatyka rozwiąże za mnie ten problem. taka jak w LIDLU tylko cena inna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > taka jak w LIDLU > tylko cena inna To samo pomyślałem . W te zapewnienia sprzedawcy , to ja bym tak nie wierzył - każdy zachwala swój towar . Może jednak okaże się , że ta ładowarka jest wystarczająca . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
larry Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 cholera wiem może to jest to samo, diabeł tkwi w szczegółach no nie wiem. trudno kupiłem wiec muszę zapłacić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sienolot Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > bo wynalazlem 2 sprzeczne opinie - tzn. chodzi o ladowanie bez > wyciaganie aku > 1. sciagac kleme - i ladowac > 2. nic nie sciagac podpiac prostownik i ladowac zeby sie komp nie > resetowal > moze mnie koledzy osiweca?? machanik mowi ze sposob nr 2. i nic sie > nie powinno stac Dam Ci prostą odpowiedz. Znajomy ładował akumulator w Poldku (na wtrysku), bez odłączania klemy. Efekt (po dłuższym czasie) był taki, że szlag trafił komputer wtrysku. Teraz już wie, że klemę przed ładowaniem należy zdjąć ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ananas Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Jak widać z poniższych postów są 2 szkoły ładowania akumulatorów - z odłączaniem klemy i bez odłączania. Każdy ma trochę racji. Uogólnianie, że należy zawsze bezwzględnie odłączać klemę w czasie ładowania, bo ktoś słyszał, że znajomy nie odłączył i potem mu coś w aucie nawaliło, jest w niektórych sytuacjach pozbawione sensu. Nie można też mówić, że ładowanie akumulatora bez odłączania klemy niczym nie grozi i zawsze możemy ładować akumulator w ten sposób. Można nie odłączać klemy w sytuacji, gdy mamy porządny prostownik, który automatycznie utrzymuje napięcie ładowania w granicach 13,8 - 14,4 V. Ładowanie takim prostownikiem nie różni się niczym od ładowania przez alternator w czasie jazdy. Klemę trzeba odłączać jeśi mamy prostownik, w którym prąd ładowania ustawia się ręcznie, bo wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że napięcie ładowania po jakimś czasie może wzrosnąć w niekontrolowany sposób do nawet 18 V i wtedy elementy elektroniki mogą paść, nie mówiąc już o samym akumulatorze, który nie lubi tego rodzaju napięć. Ładując akumulator prostownikiem, który nie ma możliwości automatycznego utrzymywania napięcia w podanych wyżej granicach trzeba na bieżąco kontrolować napięcie ładowania i w sytuacji gdy wrośnie ono powyżej 14,5 V trzeba ręcznie ustawić mniejszy prąd ładowania. Zmiana prądu ładowania w takim prostowniku polega na obniżeniu napięcia - im mniejsza różnica napięć między napięciem akumulatora, a napięciem wyjściowym na prostowniku - tym płynie mniejszy prąd. W sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie zapewnić napięcia ładowania między 13,8 - 14,4 V trzeba na pewno odłączyć klemę, bo co najwyżej możemy uszkodzić tylko akumulator jeśli przez dłuższy okres czasu będziemy go traktować zbyt wysokim napięciem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Javoreczek Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > Efekt (po dłuższym czasie) był taki, że szlag trafił komputer > wtrysku. Jeśli po dłuższym czasie to skąd niby wie, że to od tego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kolor Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Elaborat fajny tylko niestety kolego sie mylisz.... jedyne co ustawiasz (recznie badz automatycznie) w prostowniku to amperaz ladowania... a voltarz (napiecie) jest stale i waha sie od 12,5-13,5 V w zaleznosci od prostownika.... zdejmowanie klemy to mozna miedzy bajki wlozyc... po pierwsze ze jesli nawet jest jakies przepiecie w sieci to pochlonie je przetwornica prostownika lub odpowiednie filtry... ale do tego powinien byc prostownik a nie ladowareczka jak do tel. komorkowego a po drugie to jak wyobrazacie sobie doladowywanie aku z alternatora.... sprobojcie odpalic altek bez regulatora napiecia to zobaczycie jakie roznice w napieciu potrafi dawkowac altek...a jest ograniczony tylko regulatorem nap. i nic nie pada... wiec nie uwierze ze przez odpowiednie ladowanie aku padl komus komp... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 a voltarz (napiecie) jest stale i waha sie od > 12,5-13,5 V w zaleznosci od prostownika.... że co???? w takim zwykłym prostowniku, w którym ustawia się amperaż, napięcie pod koniec ładowania potrafi osiągnąć 16V 12,5V to powinien trzymac akumulator w spoczynku bez żadnego ładowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 > Elaborat fajny tylko niestety kolego sie mylisz.... jedyne co > ustawiasz (recznie badz automatycznie) w prostowniku to amperaz > ladowania... a voltarz (napiecie) jest stale i waha sie od > 12,5-13,5 V w zaleznosci od prostownika.... EEEEEE, kolega raczy się mylić. O prawie Ohma słyszał? Można przyjąć, że w skończenie krótkich chwilach czasowych akumulator ma stałą rezystancję. Jak zatem zmienić prąd płynący przez akumulator nie zmieniając napięcia doń przyłożonego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ananas Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 > jedyne co ustawiasz (recznie badz automatycznie) > w prostowniku to amperaz > ladowania... a voltarz (napiecie) jest stale i waha sie od > 12,5-13,5 V w zaleznosci od prostownika.... Jestem w szoku . Okazuje się, że ci którzy uczyli mnie w szkołach oszukiwali mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 > cholera wiem może to jest to samo, diabeł tkwi w szczegółach > no nie wiem. trudno kupiłem wiec muszę zapłacić. ja tam ładuje zwykłym zasilaczem do drukarki (o odpowiednich parametrach) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krakow_kult Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 > ja tam ładuje zwykłym zasilaczem do drukarki (o odpowiednich > parametrach) ile V ile (m)Ah Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 > ja tam ładuje zwykłym zasilaczem do drukarki (o odpowiednich > parametrach) Ciekawy patent Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.