mrc Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Jako, że wątek o wyprzedzających skuterach został zakłudkowany, a zarzucono mi w nim łamienie przepisów (a dokładnie kolega KvM mi zarzucił) mam pytanie: czy w sytuacji przedstawionej na szkicu zjeżdżając z ronda (rondo tzw. kompaktowe) to ja wymusiłem pierwszeństwo na wyprzedzającym mnie rowerzyście? Powiem szczerze, że do tej pory myślałem, że na takich rondach sie nie wyprzedza, ale uznaje, że jestem omylny i też czasami się mylę Gwoli wyjaśnienia: rzadko się zdarza, żeby wyprzedzały mnie rowery, ale ja musiałem przed rondem sie zatrzymać, a potem ruszyć, natomiast rowerzysta wpadł na rondo chyba z całkiem sporą prędkością i przyznaje, że w lusterku go nie widziałem. Zobaczyłem go kątem oka jak już zjeżdżałem i na szczęście zdążyłe się zatrzymać. On oczywiście wyprzedził mnie do końca i pojechał dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 to jest strasznie glupia sytuacja - jak ktos zewnetrznym pasem lata dookola ronda, to postepuje nieprawidlowo, ale jak zjezdzasz z wewnetrznego pasa, to jednak musisz ustapic mu pierwszenstwa. czyli teoretycznie wspolwina, chociaz moim zdaniem powinno sie karac tego, co jedzie dookola prawym pasem. jesli tam jest jeden pas, to w ogole nie ma dyskusji i wina rowerzysty. pozdrawiam edit - tne cytat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > to jest strasznie glupia sytuacja - jak ktos zewnetrznym pasem lata > dookola ronda, to postepuje nieprawidlowo, Od kiedy? Szczególnie na takim rondzie? > ale jak zjezdzasz z > wewnetrznego pasa, to jednak musisz ustapic mu pierwszenstwa. Z całą pewnością. > czyli teoretycznie wspolwina, chociaz moim zdaniem powinno sie Jaka współwina? > karac tego, co jedzie dookola prawym pasem. Na jakiej podstawie? > jesli tam jest jeden pas, to w ogole nie ma dyskusji i wina > rowerzysty. Wręcz przeciwnie - wina kierowcy samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bemol Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > to jest strasznie glupia sytuacja - jak ktos zewnetrznym pasem lata > dookola ronda, to postepuje nieprawidlowo, ale jak zjezdzasz z > wewnetrznego pasa, to jednak musisz ustapic mu pierwszenstwa. > czyli teoretycznie wspolwina, chociaz moim zdaniem powinno sie > karac tego, co jedzie dookola prawym pasem. > jesli tam jest jeden pas, to w ogole nie ma dyskusji i wina > rowerzysty. > pozdrawiam > edit - tne cytat jezeli nie ma innych oznaczen , ten co opuszcza wew pas musi ustapic temu z zewnatrz (ktory moze jezdzic do okolo ronda) czesto sie zdarza ze wlasnie takie ronda wykorzystuje sie na łapanie stluczek nie ma wtedy wspolwiny , tylko nieprawidlowa zmiana pasa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > to jest strasznie glupia sytuacja - jak ktos zewnetrznym pasem lata > dookola ronda, to postepuje nieprawidlowo, ale jak zjezdzasz z > wewnetrznego pasa, to jednak musisz ustapic mu pierwszenstwa. > czyli teoretycznie wspolwina, chociaz moim zdaniem powinno sie > karac tego, co jedzie dookola prawym pasem. > jesli tam jest jeden pas, to w ogole nie ma dyskusji i wina > rowerzysty. > pozdrawiam > edit - tne cytat Wyjaśniam: nie ma pasów ruchu, jest to zwyczajne, małe rondo tzw. kompaktowe typowe dla małych polskich miast. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > jezeli nie ma innych oznaczen , ten co opuszcza wew pas musi ustapic > temu z zewnatrz (ktory moze jezdzic do okolo ronda) > czesto sie zdarza ze wlasnie takie ronda wykorzystuje sie na łapanie > stluczek > nie ma wtedy wspolwiny , tylko nieprawidlowa zmiana pasa ale masz zapewne na myśli rondo z wyznaczonymi pasami ruchu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Wyjaśniam: nie ma pasów ruchu, jest to zwyczajne, małe rondo tzw. > kompaktowe typowe dla małych polskich miast. jeśli rowerzysta był za tobą i zaczął cię wyprzedzać z PRAWEJ strony to chyba jest to raczej oczywiste, że to wina rowerzysty, czy zmieniły się ostatnio przepisy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > On oczywiście wyprzedził mnie do końca i > pojechał dalej. Rzeczywiście, ciekawy przypadek. Zakładając, że był tylko 1 pas i wyprzedzał, to powinien wyprzedzić cię od lewej. Robiąc manewr jak na rysunku - zajechał drogę. Wyprzedzanie od prawej w obszarze zabudowanym jest jasno sprecyzowane. Jeśli nie wyprzedzał - IMO powinien jechać za tobą a nie obok, chociaż w zasadzie nie ma na to przepisu i wracamy tu do dyskusji z zamkniętego wątku o skuterze. Gdyby wszyscy jednośladowcy tak robili, dałoby się uniknąć wielu problemów. Z drugiej strony - rowerzystę obowiązuje jazda możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Przed dostaniem się na rondo jechał prawidłowo, a dalej - kwestia interpretacji przepisów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sienolot Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Jako, że wątek o wyprzedzających skuterach został zakłudkowany, a > zarzucono mi w nim łamienie przepisów (a dokładnie kolega KvM mi > zarzucił) mam pytanie: czy w sytuacji przedstawionej na szkicu > zjeżdżając z ronda (rondo tzw. kompaktowe) to ja wymusiłem > pierwszeństwo na wyprzedzającym mnie rowerzyście? > Powiem szczerze, że do tej pory myślałem, że na takich rondach sie > nie wyprzedza, ale uznaje, że jestem omylny i też czasami się > mylę > Gwoli wyjaśnienia: rzadko się zdarza, żeby wyprzedzały mnie rowery, > ale ja musiałem przed rondem sie zatrzymać, a potem ruszyć, > natomiast rowerzysta wpadł na rondo chyba z całkiem sporą > prędkością i przyznaje, że w lusterku go nie widziałem. > Zobaczyłem go kątem oka jak już zjeżdżałem i na szczęście > zdążyłe się zatrzymać. On oczywiście wyprzedził mnie do końca i > pojechał dalej. Na mój chłopski rozum, masz go po prawej musisz ustąpić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > jeśli rowerzysta był za tobą i zaczął cię wyprzedzać z PRAWEJ strony > to chyba jest to raczej oczywiste, że to wina rowerzysty, czy > zmieniły się ostatnio przepisy Przepisy są takie, że trzeba trzymać się prawej strony jeżeli nie skręcasz w lewo Skoro było miejsce - to tak samo złamał prawo samochód jak rowerzysta. Tylko jak tu udowodnić, że rowerzysta jechał szybciej od samochodu? IMO domyślna interpretacja byłaby taka, że samochód wyprzedzał rowerzystę a potem jeszcze zajechał mu drogę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Na mój chłopski rozum, masz go po prawej musisz ustąpić. no ale czy rowerzysta w mieście na rondzie może zacząć mnie wyprzedzać z prawej strony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToMirek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no ale czy rowerzysta w mieście na rondzie może zacząć mnie > wyprzedzać z prawej strony? Zara, zara. Rondo to skrzyzowanie o ruchu okreznym. A na skrzyzowaniach wyprzedzanie jest zabronione Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sienolot Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no ale czy rowerzysta w mieście na rondzie może zacząć mnie > wyprzedzać z prawej strony? W to już nie wnikam. W momencie zjazdu z ronda mamy go po prawej stronie i musimy mu ustąpić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Zara, zara. Rondo to skrzyzowanie o ruchu okreznym. A na > skrzyzowaniach wyprzedzanie jest zabronione jestes pewien Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > W to już nie wnikam. W momencie zjazdu z ronda mamy go po prawej > stronie i musimy mu ustąpić. no dobra, ale jak on się tam znalazł? według mnie to wtedy wina jest po obu stronach z jednej strony rowerzysta wyprzedzał w niedozwolonym miejscu, a z drugiej, bo kierowca musi być uważny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Zara, zara. Rondo to skrzyzowanie o ruchu okreznym. A na > skrzyzowaniach wyprzedzanie jest zabronione no właśnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > jestes pewien może przyjmiemy, że chodzi o standardowe, małe rondo, z jednym pasem ruchu, tak jak kolega pisał. I tam przecież nie może mnie nikt wyprzedzać - nawet z lewej strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 tak ma być i jest prawidłowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > może przyjmiemy, że chodzi o standardowe, małe rondo, z jednym pasem > ruchu, tak jak kolega pisał. I tam przecież nie może mnie nikt > wyprzedzać - nawet z lewej strony no to w takim razie kolega jadacy pojazdem wielosladowym zlamal przepisy... bo wyprzedzil pojazd jednosladowy na tym rondzie (pisal ze sie zatrzymal, a rowerzysta przemknal obok niego jak ten stal, potem go dogonil wyprzedzil i zajechal droge...) a tu cytat z PoRD: "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia; 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi; 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no to w takim razie kolega jadacy pojazdem wielosladowym zlamal > przepisy... bo wyprzedzil pojazd jednosladowy na tym rondzie > (pisal ze sie zatrzymal, a rowerzysta przemknal obok niego jak > ten stal, potem go dogonil wyprzedzil i zajechal droge...) > a tu cytat z PoRD: > "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: > 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia; > 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi; > 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub > na którym ruch jest kierowany." rower to nie jest pojazd silnikowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Walek321 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no to w takim razie kolega jadacy pojazdem wielosladowym zlamal > przepisy... bo wyprzedzil pojazd jednosladowy na tym rondzie > (pisal ze sie zatrzymal, a rowerzysta przemknal obok niego jak > ten stal, potem go dogonil wyprzedzil i zajechal droge...) > a tu cytat z PoRD: > "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: Od kiedy rower jest pojazdem silnikowym? > 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia; > 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi; > 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub > na którym ruch jest kierowany." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > rower to nie jest pojazd silnikowy no nie jest. ale cytat z PoRD byl tak przy okazji bo ktos tu pisal ze na skrzyzowaniu nie mozna wyprzedzac. ale zato rower jest takim samym uczestnikiem ruchu i to ze jedzie sie pojazem silnikowym nie daje nam prawa do traktowania rowerzysty jak intruza i zajezdzania mu drogi. mialem podobny przypadek tyle ze jechelem nie rowerem a samochodem - sad orzekl wine tego co jechal po mojej lewej i wyjezdzal z ronda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Od kiedy rower jest pojazdem silnikowym? odpisalem juz na to leff'owi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Od kiedy? Szczególnie na takim rondzie? od zawsze. skrecasz w lewo z lewego skrajnego pasa, w prawo ze skrajnego prawego, prosto jedziesz ze wszystkich. elementarne zasady ktorych ucza na kursie. > Z całą pewnością. > Jaka współwina? > Na jakiej podstawie? na tej podstawie, ze z prawego pasa nie skreca sie w lewo. to chyba jasne. > Wręcz przeciwnie - wina kierowcy samochodu. a na jakiej podstawie? jesli nie ma wyznaczonych pasow ruchu, to nie moze wyprzedzac z prawej strony - a to wlasnie zrobil. jesli sa, to nie moze skrecac w lewo z prawego pasa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > moze wyprzedzac z prawej strony - a to wlasnie zrobil. jesli sa, > to nie moze skrecac w lewo z prawego pasa. zaraz ale z tego co napisal autor watku to wynika ze to on wyprzedzal rowerzystem bo rowerzysta go wczesniej ominal jak ten sie zatrzymal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > zaraz ale z tego co napisal autor watku to wynika ze to on wyprzedzal > rowerzystem bo rowerzysta go wczesniej ominal jak ten sie > zatrzymal generalnie pojazdy niesilnikowe mozna wyprzedzac na skrzyzowaniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > generalnie pojazdy niesilnikowe mozna wyprzedzac na skrzyzowaniach a nie twierdze ze niemozna. ale nie mozna im zajezdzac drogi z racji poruszania sie pojazdem silnikowym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > zaraz ale z tego co napisal autor watku to wynika ze to on wyprzedzal > rowerzystem bo rowerzysta go wczesniej ominal jak ten sie > zatrzymal a ja zrozumiałem, że rowerzysta jednak go nie wyprzedził, tylko się z nim zrównał. według mnie, jeśli rowerzysta jest za mną, to on musi uważać (tak jest nie tylkoe z rowerzystami - chyba się zgodzimy, że to ten za kimś musi uważać). Oprócz sytaucji, w której to kierowca wyprzedzi, żeby potem zajechać drogę, to nie widzę, dlaczego to kierowca byłby samym winowajcą. Przecież rowerzyście nie wolno jechać obok pojazdu na rondzie, a ma się trzymać prawego pasa za autem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > a nie twierdze ze niemozna. ale nie mozna im zajezdzac drogi z racji > poruszania sie pojazdem silnikowym ano nie mozna. w sumie to zakladam ze rower nie byl przed samochodem, tylko najpierw sie zrownal, a potem dogonil, kiedy kolega zwolnil zeby skrecic w prawo (zjechac z ronda). tak czy siak, w lewo skrecamy z lewej krawedzi naszej czesci jezdni pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > widzę, dlaczego to kierowca byłby samym winowajcą. Przecież > rowerzyście nie wolno jechać obok pojazdu na rondzie, a ma się > trzymać prawego pasa za autem 1. Bo rower był z prawej strony 2. Bo kierownik przyspieszał, gdy był wyprzedzany 3. Bo kierownik nie udowodni, że to rower wyprzedzał samochód, a nie odwrotnie (o ile to zmieniłoby cokolwiek). 4. Bo kierownik nie trzymał się prawego brzegu jezdni (skoro się tam zmieścił rowerzysta) choć przepisy to nakazują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > od zawsze. skrecasz w lewo z lewego skrajnego pasa, w prawo ze > skrajnego prawego, prosto jedziesz ze wszystkich. elementarne > zasady ktorych ucza na kursie. O czym Ty piszesz? O skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, czy o czymś dowolnym? W szczególności - o tym skrzyżowaniu, gdzie wcześniej napisano, że nie było wydzielonych pasów ruchu? > na tej podstawie, ze z prawego pasa nie skreca sie w lewo. to chyba > jasne. A gdzie Ty tam widzisz skręt w lewo? > a na jakiej podstawie? jesli nie ma wyznaczonych pasow ruchu, to nie > moze wyprzedzac z prawej strony - a to wlasnie zrobil. jesli sa, > to nie moze skrecac w lewo z prawego pasa. Jasne - piękne interpretacje, tylko zupełnie nieprawdziwe Najpierw to rowerzysta ominął stojący samochód, później kierowca dał w pedał, wyprzedził rowerzystę i jeszcze mu drogę zajechał. Daj spokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bemol Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > ale masz zapewne na myśli rondo z wyznaczonymi pasami ruchu? no tak - jak nie ma to IMO jest tylko jeden pas i opisany glownym watku przyklad nie moze miec miejsca no chyba ze ktos wyprzedzał kogos na jednopasmowym rondzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToMirek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > a tu cytat z PoRD: > "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po > 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub > na którym ruch jest kierowany." kurcze no to bym oblal na egzaminie Myslalem, ze wolno tylko na krzyzowkach o ruchu kierowanym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > 1. Bo rower był z prawej strony i co z tego? był za pojazdem > 2. Bo kierownik przyspieszał, gdy był wyprzedzany gdzie był wyprzedzany, na jednopasmowym rondzie z prawej strony? > 3. Bo kierownik nie udowodni, że to rower wyprzedzał samochód, a nie > odwrotnie (o ile to zmieniłoby cokolwiek). to gdybanie jest > 4. Bo kierownik nie trzymał się prawego brzegu jezdni (skoro się tam > zmieścił rowerzysta) choć przepisy to nakazują. a tutaj to mam nadzieję, że żartujesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > i co z tego? był za pojazdem To był za czy obok? Jak był za i przywalił w tył samochodu - sytuacja jasna. Jak w bok - dla mnie też jasna, ale przeciwna > gdzie był wyprzedzany, na jednopasmowym rondzie z prawej strony? Przed rondem, wg opisu. Był wymijany i w tym momencie ruszył. > a tutaj to mam nadzieję, że żartujesz Nie. Nie znasz tego przepisu? Art. 16.4 PoD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Przed rondem, wg opisu. Był wymijany i w tym momencie ruszył. omijany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_b2 Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Nie. Nie znasz tego przepisu? Art. 16.4 PoD. spytam całkiem na serio, bo są różne ciekawe przepisy i nie znam wszystkich - czy to oznacza, że mam się trzymać jak najbliżej prawego krawężnika, żeby tylko żadna mrówka się obok mnie nie prześlizgneła z prawej strony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > omijany Racja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no to w takim razie kolega jadacy pojazdem wielosladowym zlamal > przepisy... bo wyprzedzil pojazd jednosladowy na tym rondzie > (pisal ze sie zatrzymal, a rowerzysta przemknal obok niego jak > ten stal, potem go dogonil wyprzedzil i zajechal droge...) > a tu cytat z PoRD: > "7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni: > 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia; > 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi; > 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub > na którym ruch jest kierowany." Ejże, ja go w żadnym miejscu nie wyprzedziłem On po prostu wpadł na rondo z dużą prędkością, a ja wjechałem dość wolno, bo się przed nim zatrzymałem ustępując pierwszeństwa. Manewr wyprzedzania jakby nie patrzeć wykonał rowerzysta, dyskusji podlega tylko sprawa zjazdu z ronda. I jeszcze raz powtarzam: na tym rondzie nie ma pasów ruchu (znaczy się jest jeden ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Tylko jak tu udowodnić, że rowerzysta jechał szybciej od samochodu? > IMO domyślna interpretacja byłaby taka, że samochód wyprzedzał > rowerzystę a potem jeszcze zajechał mu drogę. Tego się właśnie najbardziej obawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Ejże, ja go w żadnym miejscu nie wyprzedziłem > On po prostu wpadł na rondo z dużą prędkością, a ja wjechałem dość > wolno, bo się przed nim zatrzymałem ustępując pierwszeństwa. > Manewr wyprzedzania jakby nie patrzeć wykonał rowerzysta, > dyskusji podlega tylko sprawa zjazdu z ronda. I jeszcze raz > powtarzam: na tym rondzie nie ma pasów ruchu (znaczy się jest > jeden ) no to zdecydownie rowerzysta dal ciala. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > a ja zrozumiałem, że rowerzysta jednak go nie wyprzedził, tylko się z > nim zrównał. według mnie, jeśli rowerzysta jest za mną, to on > musi uważać (tak jest nie tylkoe z rowerzystami - chyba się > zgodzimy, że to ten za kimś musi uważać). Oprócz sytaucji, w > której to kierowca wyprzedzi, żeby potem zajechać drogę, to nie > widzę, dlaczego to kierowca byłby samym winowajcą. Przecież > rowerzyście nie wolno jechać obok pojazdu na rondzie, a ma się > trzymać prawego pasa za autem W momencie mojego zjazdu z ronda był dokładnie na wysokości drzwi pasażera. Owszem wyprzedził mnie, ale dopiero jak zahamowałem. Wcześniej ani na moment rowerzysta nie znalazł się przede mną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > 1. Bo rower był z prawej strony > 2. Bo kierownik przyspieszał, gdy był wyprzedzany > 3. Bo kierownik nie udowodni, że to rower wyprzedzał samochód, a nie > odwrotnie (o ile to zmieniłoby cokolwiek). > 4. Bo kierownik nie trzymał się prawego brzegu jezdni (skoro się tam > zmieścił rowerzysta) choć przepisy to nakazują. No, za to skręcając w lewo trzeba się trzymać lewej części jezdni Czyli rowerzysta chyba też nie jechał prawidłowo. Z resztą na takim rondzie ledwo autobus się mieści, a Wy sprowadzacie dyskusje do tego, kto się czego trzymał. Ja zawsze myślałem, że na takim rondzie po prostu jedzie się jeden za drugim, no ale widocznie się myliłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > O czym Ty piszesz? O skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, czy o czymś > dowolnym? W szczególności - o tym skrzyżowaniu, gdzie wcześniej > napisano, że nie było wydzielonych pasów ruchu? no to dalej skreacmy w lewo dojezdzajac do lewej krawedzi/osi jezdni, skrecajac w prawo dojezdzamy do prawej krawedzi. ludzie, skad Wy prawka macie? non stop na AK sa takie pytania, ze wlos sie jezy.. jeden nie wie co to strzalka kierunkowa, inny nie wie jak sie skreca, nikt nie wie jak sygnalizowac skret na skrzyzowaniu, a jazda po rondzie to chyba wszystkich przerasta.. panowie, tego naprawde ucza na kursach, pokazuja jaki tor jazdy jest prawidlowy a jaki nie, z wiekszosci tych zagadnien sa pytania w testach. > A gdzie Ty tam widzisz skręt w lewo? a co, w prawo pojechal? nie. prosto? nie. czyli chcial skrecic w lewo, albo zawrocic. > Jasne - piękne interpretacje, tylko zupełnie nieprawdziwe > Najpierw to rowerzysta ominął stojący samochód, później > kierowca dał w pedał, wyprzedził rowerzystę i jeszcze mu drogę > zajechał. z tego co koelga pisze, wygladalo to inaczej. > Daj spokój. masz racje. ale naprawde polecam wszystkim, poszukanie testow w necie i rozwiazanie ich pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > No, za to skręcając w lewo trzeba się trzymać lewej części jezdni A gdzie tu masz skręt w lewo? Z ronda można tylko w prawo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > a co, w prawo pojechal? nie. prosto? nie. czyli chcial skrecic w > lewo, albo zawrocic. W kółko sobie jeździł na zakręcie w kształcie koła - nie skręcał w lewo Na zakręcie w lewo też chcesz do osi jezdni się zbliżać? Z ronda to tylko w prawo można skręcić. A co mówią na kursach i co piszą w testach nie jest obowiązującymi przepisami - a często bzdurki im się trafiają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > no to zdecydownie rowerzysta dal ciala. a to dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > a to dlaczego? bo trzeba byc chyba kamikadze zeby wyprzedzac rowerem samochod z prawej strony na rodzie bez wyznaczonych pasow ruchu. pozdrawiam a i kolega wyzej: pewnie, instrukturzy, egzaminatorzy i testy sa bledne, my przeciez wiemy lepiej. tylko skad te 6 000 ofiar rocznie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roman XXL Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > bo trzeba byc chyba kamikadze zeby wyprzedzac rowerem samochod z > prawej strony na rodzie bez wyznaczonych pasow ruchu. Tylko czy to było wyprzedzanie? Z relacji wynika, że rowerzysta jechał stałą prędkością, a kierujący samochodem zahamował przed zjazdem z ronda wskutek czego rowerzysta zrównał się z samochodem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 > Tylko czy to było wyprzedzanie? Z relacji wynika, że rowerzysta > jechał stałą prędkością, a kierujący samochodem zahamował przed > zjazdem z ronda wskutek czego rowerzysta zrównał się z > samochodem. przejezdzal obok innego pojazdu jadacego w tym samym kierunku ruchu? przejezdzal, czyli bylo to wyprzedzanie. a jesli kolega sygnalizowal zjazd z ronda, to nawet proba samobojcza... panowie, jesli tam byl jeden pas, a rower ani na moment nie byl przed autem, to jakby nie patrzec, wina roweru.. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.