Skocz do zawartości

"falujący" wskaźnik temperatury!


Dareek

Rekomendowane odpowiedzi

> oby Ci sie udało- ja wymieniłem termostat czujnik ospowietrzyłem parę

> razy- niby mniej wychyla sie ale czekam na chłodniejsze dni bo

> wtedy pewnie bedzie widać wyraźnie

Byłem w temperaturach -10 i było ok wink.gif

> brak mi już koncepcji co to może byc- pozostaje mi jedynie wypuścic

> cały płyn i zalać od nowa!

dokładnie to zrobiłem - nie tylko wszystko spusciłem ale i wypłukałem wszystko 2x woda destylowaną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chyba musze u siebie to zrobic.... dzisiaj bylem w szoku bo jadac

> ladnych kilkanascie km zerkam na wskaznik jak sie zatrzymalem a

> on do 1/4 skali.... chwila moment wspial sie do polowy a jak

> ruszylem zaraz znowu poszedl w dol...

> ile cie termostat kosztowal i jak jest z jego wymiana?

Termostat z wymiana 75zł ok.gif w ASO devil.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> barzo prosze opisz dokładnie co i jak robiles krok po kroku! będę

> wdzięczny!

1. wizyta w ASO i wymiana termostatu

2. powrót do garażu

3. 45 min odczekania do ostygnięcuia silnika

4. zdjecie dolnej rury z chłodnicy - wystarczy ścisnąć dwie wystające kawałki opaski i pociągnąć rurę - przy zakładaniu znów sciskamy i wtłaczamy rure - ważne musi wyraźnie kliknąć!

5. po spłynięciu całego płynu załozenie rury i zalanie układu wodą destylowaną + odpowietrzanie tylko zaworkami na chłodnicy i rurce nagrzewnicy

6. uruchomienie silnika i odczekanie do właczenia wentylatora chłodnicy.

7. powtórzenie kroków od 3-6 270751858-jezyk.gif

8. spuszczenie wody, załozenie węza i dokładne sprawdzenie poprawności zaskoczenia zatrzasku

9. zalanie układu płynem - ja zastosowałem G12 z Volksvagena w miejsce paraflu - mam do niego większe zaufanie

10. odpowietrzanie w trakcie zalewania zaworkami na chłodnicy i rurce nagrzewnicy - przód autka uniesiony około 0,5 metra - najazd na duży podjazd

11. uruchomienie silnika przy otwartym korku chłodnicy - uwaga płyn "puchnie" i po nagrzaniu sie silnika jak nalejemy powyżej min to nam przez korek ucieknie

12. zakrecenie na pracującym silniku korka i odczekanie do włączenia się wentylatora

13. ostudzenie silnika i uzupełnienie płynu tak aby "na zimnym" poziom był między min i max w połowie

Koniec. Zabawa trwała 1,5 h ze względu na konieczność chłodzenia silnika. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To mi w ASO zaśpiewali 160pln za wymianę

cholera chyba nei mam wyjscia jak jechac do aso - dzisiaj poobeserowalem i... ne dosyc ze jakos dlygo tem lapie to zlapie i chwila moment do 1/4 skali spada w oczach podem znowu rosnie i tak pompuje - efekt taki ze po 10 km miejskiej jazdy jeszzce nei jest na polowie czyli tak jak powinno byc

zastanawiam sie tylko czy nie reklamowac uslugi - nie dalej jak miesiac temu w aso mi odpowietrzali - wiec moze pojsc i powiedziec ze robili i nie zrobili a kase zgarneli....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. wizyta w ASO i wymiana termostatu

> 2. powrót do garażu

> 3. 45 min odczekania do ostygnięcuia silnika

> 4. zdjecie dolnej rury z chłodnicy - wystarczy ścisnąć dwie wystające

> kawałki opaski i pociągnąć rurę - przy zakładaniu znów sciskamy

> i wtłaczamy rure - ważne musi wyraźnie kliknąć!

> 5. po spłynięciu całego płynu załozenie rury i zalanie układu wodą

> destylowaną + odpowietrzanie tylko zaworkami na chłodnicy i

> rurce nagrzewnicy

> 6. uruchomienie silnika i odczekanie do właczenia wentylatora

> chłodnicy.

> 7. powtórzenie kroków od 3-6

> 8. spuszczenie wody, załozenie węza i dokładne sprawdzenie

> poprawności zaskoczenia zatrzasku

> 9. zalanie układu płynem - ja zastosowałem G12 z Volksvagena w

> miejsce paraflu - mam do niego większe zaufanie

> 10. odpowietrzanie w trakcie zalewania zaworkami na chłodnicy i rurce

> nagrzewnicy - przód autka uniesiony około 0,5 metra - najazd na

> duży podjazd

> 11. uruchomienie silnika przy otwartym korku chłodnicy - uwaga płyn

> "puchnie" i po nagrzaniu sie silnika jak nalejemy powyżej min to

> nam przez korek ucieknie

> 12. zakrecenie na pracującym silniku korka i odczekanie do włączenia

> się wentylatora

> 13. ostudzenie silnika i uzupełnienie płynu tak aby "na zimnym"

> poziom był między min i max w połowie

> Koniec. Zabawa trwała 1,5 h ze względu na konieczność chłodzenia

> silnika.

swietny manual

tylko mam jedno pytanie - gdzie jest zawor na chlodnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cholera chyba nei mam wyjscia jak jechac do aso - dzisiaj

> poobeserowalem i... ne dosyc ze jakos dlygo tem lapie to zlapie

> i chwila moment do 1/4 skali spada w oczach podem znowu rosnie i

> tak pompuje - efekt taki ze po 10 km miejskiej jazdy jeszzce nei

> jest na polowie czyli tak jak powinno byc

> zastanawiam sie tylko czy nie reklamowac uslugi - nie dalej jak

> miesiac temu w aso mi odpowietrzali - wiec moze pojsc i

> powiedziec ze robili i nie zrobili a kase zgarneli....?

ja bym reklamował! tuk.gif

u mnie wygląda to tak- jest nagrzany silnik- osiąga właściwą temperaturę pracy dojeżdżam do skrzyżowania i po chwili jak ruszam wskazówka sobie zaczyna nagle opadać by po chwili wrócić do normy! wrrr.gif

podczas jazdy ze stałą prędkością do ok 80 km/h lekko faluje jak dotąd- co prawda mniej ale jednak! wrrr.gif

powyżej tej prędkości jest wszystko oki- coś mi sie wydaje że auto przywykło do prędkości autostradowych hahaha.gif

nie odpuszczę - za dużo mnie to zdrowia kosztowało- kilka razy usiłowałem odpowietrzyć wymieniłem termostat wymieniłem czujnik- tak na marginesie- nie jest to takie skomplikowane- raptem 6 śrub i opaska!

nadal mi sie wydaje ze mam bąbla w układzie bo nic innego mi do głowy nie przychodzi!

gdyby to była wina pompy wody to moment by złapał temperaturę! niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklamuj, może Ci się uda coś załatwić waytogo.gif

Ja po usłyszeniu takie ceny podziękowałem w ASO i sami zrobiliśmy z kolegą Toras'em z IKP

w zeszłym roku 3 moje Punto. Teraz widzę, że i Panda się dopomina o wymianę termostatu crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Puntach po wymianie i odpowietrzaniu sytuacja normowała się po jakiś 800-1000km,

przy czym po odpowietrzaniu na postoju zawsze zalewałem płynu powyżej max waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w Puntach po wymianie i odpowietrzaniu sytuacja normowała się

> po jakiś 800-1000km,

tyle przejechałem- i nic no.gif

> przy czym po odpowietrzaniu na postoju zawsze zalewałem płynu powyżej

> max

ile powyżej max?

ja aktualnie na zimnym silniku mam równe max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyle przejechałem- i nic

> ile powyżej max?

> ja aktualnie na zimnym silniku mam równe max

Jakieś 4-6cm powyżej, tylko u mnie jest we wszystkich pojazdach gazownia,

więc i układ ma automatycznie większą pojemność waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakieś 4-6cm powyżej, tylko u mnie jest we wszystkich pojazdach

> gazownia,

> więc i układ ma automatycznie większą pojemność

to zmienia postać rzeczy! waytogo.gifprzeleję trochę powyżej max i może cosik wyższe ciśnienie przepchnie tego bąbla bo naprawdę nie mam już pomysłu oprócz opróżnienia i ponownego zalania co może być tego przyczyną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zmienia postać rzeczy! przeleję trochę powyżej max i może cosik

> wyższe ciśnienie przepchnie tego bąbla bo naprawdę nie mam już

> pomysłu oprócz opróżnienia i ponownego zalania co może być tego

> przyczyną

Spróbuj z tym wyższym poziomem, jak układ uzna, że za duże ciśnienie w nim panuje,

to sam wypluje nadmiar płynu waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 11. uruchomienie silnika przy otwartym korku chłodnicy - uwaga płyn

> "puchnie" i po nagrzaniu sie silnika jak nalejemy powyżej min to

> nam przez korek ucieknie

hmm- nie wiem czy ma to znaczenie ale mam na zimnym równo na max i po rozgrzaniu rośnie lekko powyżej i przy gorącym silniku i odkręceniu korka jest lekkie syknięcie i lekki wzrost ilość płynu- wiadomo jak gorący to sie rozszerza

nie ma żadnego "wystrzału" płynu etc

może za niskie ciśnienie w układzie? hmm.gifniewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmm- nie wiem czy ma to znaczenie ale mam na zimnym równo na max i po

> rozgrzaniu rośnie lekko powyżej i przy gorącym silniku i

> odkręceniu korka jest lekkie syknięcie i lekki wzrost ilość

> płynu- wiadomo jak gorący to sie rozszerza

> nie ma żadnego "wystrzału" płynu etc

> może za niskie ciśnienie w układzie?

U mnie też nie strzela w Fiatach, ale ogólnie nie polecam takiego wystrzału oink.gif

Trafiło mi się takie coś w Seacie Ibiza, całe szczęście, że była zima i grube odzienie,

bo byłyby poparzenia oslabiony.gif

Ogólnie nie polecam przeprowadzać takiego czegoś na gorącym silniku waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja bym reklamował!

> u mnie wygląda to tak- jest nagrzany silnik- osiąga właściwą

> temperaturę pracy dojeżdżam do skrzyżowania i po chwili jak

> ruszam wskazówka sobie zaczyna nagle opadać by po chwili wrócić

> do normy!

mniej wiecej takie objawy zauwazylem u siebie

na przegladzie mi odpowietrzali bo zglosilem ze lekko faluje (nie wiecej niz jedna dzialka) niby odpowietrzyli i bylo lepiej ale po niedlugim czasie zauwazylem ze faluje ale juz 2 dzialki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o masz tutaj

oo podziekowal

a tak na szybko - samochod teraz zimy wiec moze zejsc odkrecic(ten przy chlodnicy) i odpalic? do moementu az sie wiatrak zalaczy?

a moze najpierw na wezu do nagrzewnicy a dopiero potem na chlodnicy?

heh tylko nie mam przy sobie plynu na dolewke....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oo podziekowal

> a tak na szybko - samochod teraz zimy wiec moze zejsc odkrecic(ten

> przy chlodnicy) i odpalic? do moementu az sie wiatrak zalaczy?

> a moze najpierw na wezu do nagrzewnicy a dopiero potem na chlodnicy?

> heh tylko nie mam przy sobie plynu na dolewke....

nie!! nie ruszaj! po pierwsze Papcio odkręcał odpowietrzacze te na nagrzewnicy i na chłodnicy podczas nalewania płynu!

jak odkręcisz na gorącym i pracującym silniku to będziesz miał fontannę!

zrób inaczej- kup paraflu UP - rozmieszaj pół na pół z destylką- odkreć korek wlewu płynu, nastepnie odkręc odpowietrzacz na chłodnicy i zalej aż wycieknie przez odpowietrzacz na zimnym silniku następnie zakręć wszystkie korki i uruchom niech się nagrzeje!

potem delikatnie odkręć korek wlewu powoli by nie wystrzelił płyn! odpowietrzaczy nie ruszaj na gorącym silniku i tak niech popracuje do uruchomienia wentylatora waytogo.gif

fabryczny E-lern mówi w ten sposób o wymianie płynu:

1. Podłączyć dolny przewód do chłodnicy silnika i zamocować go nową opaską.

Wlewać wolno płyn chłodzący silnika do zbiornika do zwracając uwagę, aby nie przekroczyć znaku MAX oznaczający maksymalny dopuszczalny poziom płynu.

2. Dokręcić odpowietrznik umieszczony na chłodnicy w momencie przelania się płynu chłodzącego silnika przez otwór gwintowany odpowietrznika.

3. Napełniać dalej układ chlodzenia silnika i dokręcić odpowietrznik umieszczony na przewodzie nagrzewnicy w momencie przelania się płynu chłodzącego silnika.

Dokończyć napełnianie płynem chłodzącym silnika do momentu ustalenia się poziomu płynu chłodzącego silnika na znaku MAX na zbiorniku wyrównawczym oznaczającym maksymalny dopuszczalny poziom płynu w zbiorniku.

4. Dokręcić korek na zbiorniku wyrównawczym.

Uruchomić silnik i pozostawić go na biegu jałowym przez przynajmniej 2 minuty.

Naciskać okresowo i stopniowi pedał przyspieszenia do momentu uzyskania przez silnik około 3000 obr/min. Operacja ta musi być wykonywana aż do co najmniej trzech włączeń elektrowentylatora chłodzenia silnika.

Wyłączyć silnik i odczekać aż płyn chłodzący silnik ostygnie.

Sprawdzić, czy poziom płynu chłodzącego silnik znajduje się między znakami MIN i MAX umieszczonymi na zbiorniku wyrównawczym.

W razie potrzeby uzupełnić poziom odkręcając korek i dolewając płyn chłodzący silnik. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmm- nie wiem czy ma to znaczenie ale mam na zimnym równo na max i po

> rozgrzaniu rośnie lekko powyżej i przy gorącym silniku i

> odkręceniu korka jest lekkie syknięcie i lekki wzrost ilość

> płynu- wiadomo jak gorący to sie rozszerza

> nie ma żadnego "wystrzału" płynu etc

> może za niskie ciśnienie w układzie?

Tu nie chodzi o "strzał" a o stopniowy wzrost objetości - jak nalejesz do max to sie przez otwarty otwór wleewowy oleje i szkoda płynu. To nie jest gwałtowny proces. Podejrzewam że wzrost ciśnienia w układzie przy zamknietym korku spowodowany jest właśnie tym objawem i dla tego zalanie powyżej max jest niewskazane bo może wzrosnąć ciśnienie nadmiernie - ale to tylko moje gdybanie. Jak zalejesz do min i właczysz to nie powinno sie ulać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu nie chodzi o "strzał" a o stopniowy wzrost objetości - jak

> nalejesz do max to sie przez otwarty otwór wleewowy oleje i

> szkoda płynu. To nie jest gwałtowny proces. Podejrzewam że

> wzrost ciśnienia w układzie przy zamknietym korku spowodowany

> jest właśnie tym objawem i dla tego zalanie powyżej max jest

> niewskazane bo może wzrosnąć ciśnienie nadmiernie - ale to tylko

> moje gdybanie. Jak zalejesz do min i właczysz to nie powinno sie

> ulać.

rzecz w tym ze po wlaniu na zimnym równo max i po rozgrzaniu wzrasta ok 1,5 cm powyżej max i nawet po otwarciu korka wlewowego nic nie wyskakuje i to niezależnie czy wentylator pracuje czy nie czy silnik pracue czy nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rzecz w tym ze po wlaniu na zimnym równo max i po rozgrzaniu wzrasta

> ok 1,5 cm powyżej max i nawet po otwarciu korka wlewowego nic

> nie wyskakuje i to niezależnie czy wentylator pracuje czy nie

> czy silnik pracue czy nie!

Tyle że jak postawisz autko pod skosem to poziom sie zmieni - i wtedy u mnie wyciska jeżeli jest pod max nalane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle że jak postawisz autko pod skosem to poziom sie zmieni - i wtedy

> u mnie wyciska jeżeli jest pod max nalane.

ale jak odpowietrzasz, to pozbywasz sie powietrza, a w jego miejsce wchodzi płyn, więc musi byc wiecej płynu niz min.

Poza tym przelanie powyżje maxsa działa jeszcze dodatkowo - poprzez tzw ciśnienei słupa wody, im wiekszy słup, tym bardziej ciśnie i tym większa szansa przepchnąć bąbel powietrza.

Płyn to tylko płyn, kosztuje grosze, wiec jak sie uleje troche to nic sie nie stanie. zlosnik.gif

Za to jaka radość po odpowietrzeniu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmmm!

> ja przy próbie odpowietrzania pod górkę takiej tendencji nie

> zauważyłem!

Nie wiem jak powinno być prawidłowo - u mnie po przelaniu powyżej mni - blisko max jak się silnik zaczynał rozgrzewać i sie otwierał termostat to płynu zaczynało przybywać - jakby puchł... hmm.gif Robiłem to przy otwartym korku - od początku uruchomienia az do właczenia sie wentylatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale jak odpowietrzasz, to pozbywasz sie powietrza, a w jego miejsce

> wchodzi płyn, więc musi byc wiecej płynu niz min.

> Poza tym przelanie powyżje maxsa działa jeszcze dodatkowo - poprzez

> tzw ciśnienei słupa wody, im wiekszy słup, tym bardziej ciśnie i

> tym większa szansa przepchnąć bąbel powietrza.

> Płyn to tylko płyn, kosztuje grosze, wiec jak sie uleje troche to nic

> sie nie stanie.

> Za to jaka radość po odpowietrzeniu

przelanie powyżej max moze of course pomóc bo i ciśnienie chyba bedzie wyzsze w układzie - ale ja puściłem autko przy otwartym korku chłodniocy i jak sie nagrzał tak że otworzył termostat to płyn zaczął sie podnosić i uciekać przez rurę wlewową. Ale masz racje - płyn to pare zł i jak ucieknie nadmiar to jedynym minusem jest słodkawy zapaszek - ja po całej operacji umyłem silniczek Karcherem devil.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak powinno być prawidłowo - u mnie po przelaniu powyżej mni

> - blisko max jak się silnik zaczynał rozgrzewać i sie otwierał

> termostat to płynu zaczynało przybywać - jakby puchł...

> Robiłem to przy otwartym korku - od początku uruchomienia az do

> właczenia sie wentylatora.

IMHO dlatego zaczął uciekać, że brakowało tego ciśnienia, nie było "korka" zatykającego od góry, żeby ciśnienie poszło w układ.

Płyn ma rozszerzalność temperaturową, ale nie az taką zlosnik.gif

Poza tym, nie wiem jak w Pandzie, ale w punto połączenie zbiorniczka z chłodnicą jest niewiele poniżej minimum, jak będziesz miał za niski stan w zbiorniczku to Ci sie znowu zapowietrzy smile.gif

Ale grunt, że efekt osiągnąłeś zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie jest problem spalonej wskazówki wiec uważam ze trzeba znaleźć

> przyczynę

skad ta pewnosc?

moze warto podlaczyc sie do kompa i sprawdzic czy tam rowniez widac te wahania.

IMO, jednak by trzeba sprawdzic czy czujnik daje stale wskazania, a pozniej sprawdzic sam wskaznik temperatury w liczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skad ta pewnosc?

> moze warto podlaczyc sie do kompa i sprawdzic czy tam rowniez widac

> te wahania.

> IMO, jednak by trzeba sprawdzic czy czujnik daje stale wskazania, a

> pozniej sprawdzic sam wskaznik temperatury w liczniku.

był wymieniany cały panel wskaźników i dalej to samo!

czujnik jest nowy oryginalny i termostat także!

co do podpięcia pod komp - rzez w tym że na postoju jest wszystko jak najbardziej w porządku nawet milimetrowego wachnięcia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> był wymieniany cały panel wskaźników i dalej to samo!

> czujnik jest nowy oryginalny i termostat także!

> co do podpięcia pod komp - rzez w tym że na postoju jest wszystko

> jak najbardziej w porządku nawet milimetrowego wachnięcia!

euroscana w tym modelu podlacza sie w kabinie. bierzesz diagnoste z laptopem na runde po okolicy i da rade odczytac temp silnika.

jesli te wszystkie elementy ktore napisales sa nowe, to zostaje jeszcze wiazka i wplyw drgan na polaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> euroscana w tym modelu podlacza sie w kabinie. bierzesz diagnoste z

> laptopem na runde po okolicy i da rade odczytac temp silnika.

było robione- temp sobie faluje w granicach kilku stopni tylko do prędkości około 80 km/h potem jest jak najbardziej wszystko w normie! niewiem.gif

> jesli te wszystkie elementy ktore napisales sa nowe, to zostaje

> jeszcze wiazka i wplyw drgan na polaczenia.

połączenia kable tez posprawdzane!- ja bym się skłaniał ku usterce mechanicznej- przeczytaj cały wątek kiedy się to objawia waytogo.gifniewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciąg dalszy poszukiwań- mam następujące wnioski:

odpowietrzanie pod górke nagrzewnicy w Pandzie nie ma sensu gdyż.... jest ona na wysokości pedału gazu grinser006.gif - już niżej się chyba nie da jej umieścić

281729919-nagrzewnica2.JPG

wygląda mi na to że układ nie jest w stanie utrzymać w moim przyapdku odpowiedniego ciśnienia

być może winny jest

281729919-koorek.JPG

na dziś sytuacja wygląda następująco- poruszasz się samochodem ze stałą prędkością- silnik ma właściwą temperaturę pracy- wskazówka stoi w "tym właściwym" położeniu! następnie- podczas jazdy- wrzuć na "luz" lub dojeżdżam do skrzyżowania i po ponownym wrzuceniu biegu lub ruszeniu z miejsca i zwiększeniu obrotów silnika następuje gwałtowny spadek wskazówki o mniej więcej centymetr w dół by ponownie iść powoli w górę!

Nadmieniam że podczas jazdy z prędkością od 80 km/h w górę wskazówka ani drgnie!

post-33228-14352498908145_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciąg dalszy poszukiwań- mam następujące wnioski:

> odpowietrzanie pod górke nagrzewnicy w Pandzie nie ma sensu gdyż....

> jest ona na wysokości pedału gazu - już niżej się chyba nie da

> jej umieścić

> wygląda mi na to że układ nie jest w stanie utrzymać w moim przyapdku

> odpowiedniego ciśnienia

> być może winny jest

> na dziś sytuacja wygląda następująco- poruszasz się samochodem ze

> stałą prędkością- silnik ma właściwą temperaturę pracy-

> wskazówka stoi w "tym właściwym" położeniu! następnie- podczas

> jazdy- wrzuć na "luz" lub dojeżdżam do skrzyżowania i po

> ponownym wrzuceniu biegu lub ruszeniu z miejsca i zwiększeniu

> obrotów silnika następuje gwałtowny spadek wskazówki o mniej

> więcej centymetr w dół by ponownie iść powoli w górę!

> Nadmieniam że podczas jazdy z prędkością od 80 km/h w górę wskazówka

> ani drgnie!

mnej wiecej takie objawy mam teraz u siebie z rtym ze zauwazylem ze neistety wskaznik nie dochodzi do "normalnego" polozenia a jest na maks 2 mm przed srodkiem...

w sobote pobawie sie w odpowietrzenie moze cos to pomoze

a swoja droga tak z nudow na zimnym silniku odkrecilem odpowietrzenie na wezu nagrzewnicy i syknelo powietrze.... chyba nie powinno raczej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. Wskazówka mi drga bezwzgledu czy jade czy stoję. Dziennie 4 krotnie pokonuje odcinek 9km po średnicówce na Śląsku. Jadąc ze stałą prędkością, np 90 km/h wskazówka wychyla się o te jedną kręskę co kilkadziesiąt sekund. Są to bardzo równe odstepy czasu.

Co do przyczyny. Na 95 % to odpowietrzenie ukladu. Przez 3,5 roku wskazówka ani drgnęła (po uzyskaniu odp. temp) W poniedziałek (3 tyg temu) wymieniłem płyn i we wtorek wskazówka zaczeła drgać.

Pozostałe 5% stawiam na ten korek z chłodnicy. Moze tu jest przyczyna. Do wymiany był nie ruszany i było ok. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. Wskazówka mi drga bezwzgledu czy

> jade czy stoję. Dziennie 4 krotnie pokonuje odcinek 9km po

> średnicówce na Śląsku. Jadąc ze stałą prędkością, np 90 km/h

> wskazówka wychyla się o te jedną kręskę co kilkadziesiąt sekund.

> Są to bardzo równe odstepy czasu.

> Co do przyczyny. Na 95 % to odpowietrzenie ukladu. Przez 3,5 roku

> wskazówka ani drgnęła (po uzyskaniu odp. temp) W poniedziałek (3

> tyg temu) wymieniłem płyn i we wtorek wskazówka zaczeła drgać.

> Pozostałe 5% stawiam na ten korek z chłodnicy. Moze tu jest

> przyczyna. Do wymiany był nie ruszany i było ok.

po paru tygodniach walki z tym "ustrojstwem" stwierdzam że prawdopodobieństwo zapowietrzenia nagrzewnicy jest znikome!

a Punto II ma nagrzewnicę duużo wyżej stąd kłopoty mają userzy!

nagrzewnica jest na wysokości pedału gazu- można się pochylić i pod nogami kierowcy sam ocenisz że jest ona baardzo nisko umieszczona!

ja tym razem stawiam na ten nieszczęsny korek

Panda ma układ chłodzenia pracujący pod ciśnieniem i wydaje mi się ze brak właściwego ciśnienia powoduje takie wachania! hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po paru tygodniach walki z tym "ustrojstwem" stwierdzam że

> prawdopodobieństwo zapowietrzenia nagrzewnicy jest znikome!

> a Punto II ma nagrzewnicę duużo wyżej stąd kłopoty mają userzy!

> nagrzewnica jest na wysokości pedału gazu- można się pochylić i pod

> nogami kierowcy sam ocenisz że jest ona baardzo nisko

> umieszczona!

> ja tym razem stawiam na ten nieszczęsny korek

> Panda ma układ chłodzenia pracujący pod ciśnieniem i wydaje mi się ze

> brak właściwego ciśnienia powoduje takie wachania!

to tak teoretyzujac nieco a moze i nie.... czy przy przebiegu 95 kkm mozna brac pod uwage wymiane pompy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to tak teoretyzujac nieco a moze i nie.... czy przy przebiegu 95 kkm

> mozna brac pod uwage wymiane pompy?

założenia generalnie są takie, że przy tych silnikach pompę wymienia sie co 2 wymianę rozrządu. I w większości sie sprawdzają.

oczywiście zdarza sie też złośliwość rzeczy martwych, no ale to już jest coś nieprzewidywalnego zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> założenia generalnie są takie, że przy tych silnikach pompę wymienia

> sie co 2 wymianę rozrządu. I w większości sie sprawdzają.

> oczywiście zdarza sie też złośliwość rzeczy martwych, no ale to już

> jest coś nieprzewidywalnego

hmm a to ciekawe bo w aso fiatowskich i poza nimi niemalze jednym glosem krzycza ze jak robie rozrzad to i pompe raczej tez trzeba wymienic....a to jakby nie patrzec jest zaledwie polowa przebiegu nie 240 kkm a 120 kkm... az takie tendencje sa wsrod warsztatow do naciagania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmm a to ciekawe bo w aso fiatowskich i poza nimi niemalze jednym

> glosem krzycza ze jak robie rozrzad to i pompe raczej tez trzeba

> wymienic....a to jakby nie patrzec jest zaledwie polowa

> przebiegu nie 240 kkm a 120 kkm... az takie tendencje sa wsrod

> warsztatow do naciagania?

ja zakładam, ze rozrząd wymienisz powiedzmy co 80 tys km przy silniku niekolizyjny,

Jesli zakładasz że 120 tys przechulasz na rozrządzie i tak go wymienisz lub co 5 lat, to wymieniałbym rzeczywiście wraz z rozrządem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja zakładam, ze rozrząd wymienisz powiedzmy co 80 tys km przy

> silniku niekolizyjny,

> Jesli zakładasz że 120 tys przechulasz na rozrządzie i tak go

> wymienisz lub co 5 lat, to wymieniałbym rzeczywiście wraz z

> rozrządem.

co do terminu wymiany... akurat jak robilem przeglad przy 90 kkm to sam klient w aso na moje pytanie o wymiane rozrzadu popatrzyl na dane samochodu i stwierdzil ze nie ma co na sile wymieniac rozrzadu i wydawac kase - ustawili mi tylko zawory i stwierdzil ze nie mam potrzeby rozrzadu dotykac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm logiczne to co piszesz U mnie też wskazówka waha się o około 2

> kreski w czasie jazdy. Jutro podmienię korki z Punto mojego taty

> i zobaczymy czy to coś da.

Juz korek podmieniłem- niestety nic to nie zmieniło- a i jak kupujecie to zwracajcie uwagę czy ma własciwe cisnienie to raz i jak wygląda od środka to dwa- bo sa takie niebieskie ale przeznaczone do zbiorniczka takiego jak w MJ czy 1.2 i nie pasuja do pandy z korkiem na chłodnicy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam takie przemyślenie w związku z falującą wskazówką.Bardzo mnie to irytuje mechanik ze mnie żaden a że jest teraz okres świąteczno noworoczny trudno znależć czynny warsztat,więc sprawdziłem czy po przegrzaniu silnika włączy się wentylator i włącza się ,z dmuchawy leci ciepłe powietrze,więc niby wszystko jest ok,odnoszę wrażenie że bardzo szybko wskażnik temperatury się podnosi po porannym odpaleniu Pandy.I teraz przemyślenie byłem dziś u znajomej która jeżdzi Fiatem Punto 2 rocznik 2001 i co spostrzegłem na tablicy rozdielczej nie ma wskazówki temperatury silnika i co by się stało gdyby zapowietrzył się układ chłodzenia w owym Puncie,w jaki soposób ta anomalia by się objawiła? Skoro w moim Misiu niby wszystko jest ok a wskażnik sobie faluje.Szcęśliwego Nowego Roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.