Skocz do zawartości

Aku 55Ah zamiast 60Ah


gandzik

Rekomendowane odpowiedzi

> Pytanie krótkie: czy w mojej Marysi 105JTD zamiast zalecanego

> akumulatora 60Ah i 360A rozruchu mogę zamontować i spokojnie

> użytkować 55Ah/420A?

zamontować możesz a z użytkowaniem powiem tak...mam u siebie też 55ah kupiony dwa lata temu,w lecie jest ok,przychodzą mrozy i robi się mały problem,jak za pierwszym nie odpali to potem już nie ma siły,mowię o mrozach poniżej -5,może to wina aku że nie trzyma ale ja na wszelki wypadek kupuję 90ah aby mieć święty spokoj.....(coś mi zjadło uuuuu z kreską w kompie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie krótkie: czy w mojej Marysi 105JTD zamiast zalecanego

> akumulatora 60Ah i 360A rozruchu mogę zamontować i spokojnie

> użytkować 55Ah/420A?

jeżeli prądy rozruchowe są podane wedle tej samej normy (ważne, bo są normy EN, SAE, i jeszcze jakaś różniące się miedzy sobą dośc znacznie), jeśli nie masz klopotów z odpalaniem zimą oraz ladowanie na akumulatorze z włączonymi światłami, nawiewem i radiem masz powyżej 14,2V to wszystko powinno by ok

Nowego mniejszego niz zalecany bym nie kupował, ale jeśli masz ten mniejszy aq za darmo, albo za pół darmo, to możesz montowac. Napewno nie będzie on miał życia tak długiego jak jego większy odpowiednik (bo bedzie musiał wydawac podczas odpalania 100% swoej mocy), ale te 3 latka powinien wytrzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mój obecny wytrzymał niecałe 2 latka. Zagapiłem się trochę, bo we wrześniu jeszcze był na 2letniej gwarancji. 55Ah są po 150zł.... Z kolei gdzieś wyczytałem (nie wiem nawet czy nie na kąciku), że powyżej normy (w moim przypadku 60Ah), a więc 65, 70, 90 itd. są niedoładowywane i to też źle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No mój obecny wytrzymał niecałe 2 latka. Zagapiłem się trochę, bo we

> wrześniu jeszcze był na 2letniej gwarancji. 55Ah są po 150zł....

> Z kolei gdzieś wyczytałem (nie wiem nawet czy nie na kąciku), że

> powyżej normy (w moim przypadku 60Ah), a więc 65, 70, 90 itd.

> są niedoładowywane i to też źle...

to znaczy że wyczytałeś głupoty

wrzuc 65-70Ah i gwarantuje ci, że będziesz zadowolony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to znaczy że wyczytałeś głupoty

> wrzuc 65-70Ah i gwarantuje ci, że będziesz zadowolony

Głupota jest ladowanie 90Ah jak zaleca się 60 Ah.

Jak uklad ma mieć aku o 60 Ah to kupuj 60Ah ewentualnie 65Ah. Większy będzie niedoładowany. mniejszy też niedobrze. bład w granicy 5-10% jest do przyjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Głupota jest ladowanie 90Ah jak zaleca się 60 Ah.

> Jak uklad ma mieć aku o 60 Ah to kupuj 60Ah ewentualnie 65Ah. Większy

> będzie niedoładowany. mniejszy też niedobrze. bład w granicy

> 5-10% jest do przyjęcia.

no ja pier.....

nie wiesz, to sie nie wypowiadaj i nie szerz tych bredni o niedoładowaniu.

Jak masz chęc, to przebrnij przez ten wątek. jakiś tekst

Chyba trzy dni musiałem uświadamiac coniekórych

A jak nie masz chęci, to Ci pare cytatów wkleje

1

rozmiar i moc altka nie ma nic wspólego z pojmnością aq.

wiekość alternatora zalezy tylko i wyłącznie od ilości i prądożerności odbiorników prądu zamontowanych w aucie.

wyobraź sobie, że są na świecie pojazdy z alternatorami sporo mniejszymi niż ten w Twoim aucie wyposażone w akumulatory rzędu 200Ah. i wszystko działa jak nalezy

2

jak już wyżej napisałem altek dobiera sie w zalezności od ilości i prądozerności odbiorników zamontowanych w aucie + jakiś zapas.

Alternator musi być taki, żeby uzupełnic prad pobierany przez instalacje. Z akumulatorem nie ma nic wspólnego. Nawet akumulator od ciężarówki jestes w stanie naładować alterntorem od malucha, tylko zajmie to troche czasu. ale naładuje sie w pełni i nie bedzie żadnego niedoładowania

3

Co powiesz na takie oto przykłady.

Wersja skandynawska forda tranzita wyposazona była w drugi dodatkowy akumulator połączony równolegle do pierwszego, a więc napięce pozostawało bez zmian, a pojemność baterii rosła dwukrotnie. I wiesz jaki tam pozostawiono alternator? tat tak, taki sam, jak w wersji z jednym akumulatorem i połowe mniejszą pojemnością. i z autem nie było żadnych kłopotów.

przykład dwa.

pojazdy, które mają mało odbiorników (a więc małe zapotrzebowanie na prąd), ale duże silniki, które wymagają potężnych akumultorów by je uruchomić są wyposażone w malutkie alternatory. Np Ursus 1014 ma akumulatory 12V 210Ah i wiesz jaki alterator? .......42A I gwarantuje ci, że nie wystepuje tam żadne niedoładowywanie (a najsłabszy altek w brawie jest sporo większy od tego ursusowego wiec wnioski nasuwają się chyba same)

Mówie po raz wtóry.

Altek dobiera sie ze względu na ilość i moc odbiorników pradu zainstalowanych w pojeździe, natomiast akumulator ze względu na to jak wiele energii potrzeba na uruchomienie silnika+ na podtrzymanie elektroniki przez założony czas.

Są na świecie pojazdy w wielkimi akumulatorami i małymi alternatorami (patrz przykłady) i odwrotnie (dość mały akumulator i spory alternator - np auta z dużą ilością odbiotników prądu, klimą car audio itp). I oba te rozwiązania się sprawdzają.

jakbyś miał jeszcze jakieś wątpliwości, to zagłębij się w temat z linki. Na kilkanaście pytań z zakresu aq/altek/ładowanie są tam odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie CI to powiedzieli hahaha.gif

Do szkoły chodźcie do szkoły.

A każdy niech kupuje według swojego uznania. Chcesz to kupuj 700Ah.

Ja pozostane przy moich 63Ah.

I Ty i ja będziemy zadowoleni. Tylko Ty wydasz 2000 a ja 200 PLN!

offtopic.gif

A tu masz rację - Właśnie chodzi o to kiedy ten większy Aku naładujesz. Może że w garażu prostownikiem bo nienadązy się naładować podczas np. mojej jazdy codziennie po 15km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie CI to powiedzieli

> Do szkoły chodźcie do szkoły.

Z ksiązek wyczytałem hehe.gif i wilokrotnie potwierdziłem praktycznie

Sam sobie powinieneś przypomniec wiedze, bo delikatnie mówiąc, mijasz się z prawdą smirk.gif

> A tu masz rację - Właśnie chodzi o to kiedy ten większy Aku naładujesz.

>Może że w garażu prostownikiem bo nienadązy się naładować podczas np. mojej jazdy codziennie po 15km

nie będe się powtarzał i dwa razy odpowiadał na te same pytania.

Poczytaj temat z linki, to wszystko będziesz wiedzial

PS. Wyjedź ze swoim poglądem na motoąciku albo motodyskusjach, to odrazu zostaniesz zbesztany. Tam zagląda Kilku ludzi, ktorzy mają pojęcie o elektryce

Masz tu linka do motokącika, poczytaj i nie opowiadaj więcej bajek

jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet dzisiaj niektórym ludziom nie przemówisz. W głowach siedzi jeszcze rozładowany aku od malucha, bo prądnica, jak dobrze pamiętam 16 A, nie doładowała.

Pracuję przy autach i potwierdzam, że nawet 90 Ah w małych benzyniakach mają się dobrze przez wiele lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty jesteś elektryk z wykształcenia cfaniaczek.gif

chyba że po zawodowym.

Nie mam zamiaru nikomu nic na siłę udowadniać tak jak Ty.

A co do trematu na motokąciku to wg. Ciebie hasło "jedzmy gówno - milony much nie moga się mylić!" - jest prawdziwe icon_eek.gif

Tam najlepszym autem jest Golf, później Astra 2,

Polecam np. przestudiowanie "Teoria Obwodów Elektrycznych" Stanisława Bolkowsikego

a z elektroniki " Sztuka Elektroniki " PPaul Horowitz i Winfield Hill.

Pozdrawiam 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ty jesteś elektryk z wykształcenia

> chyba że po zawodowym.

elektrotechnika na polibudzie sie liczy?

> Polecam np. przestudiowanie "Teoria Obwodów Elektrycznych" Stanisława

> Bolkowsikego

> a z elektroniki " Sztuka Elektroniki " PPaul Horowitz i Winfield

> Hill.

najpierw sam sobie przypomnij te książki

też pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> elektrotechnika na polibudzie sie liczy?

> najpierw sam sobie przypomnij te książki

> też pozdrawiam

I ciekawe gdzie tam jest napisane np. w dziale 5 o doborze odbiornika, że większa pojemność jest lepsza, albo mniejsza jest lepsza.

Głównym parametrem jest tutaj czas ladowania. Nie prąd ładowania jak piszą w postach (czyli Amperarz alternatora) - bo ten się zmienia w zaleznosci od naładowania aku i charakteru obciążanie w danym czasie.

Skoro ktoś użytkuje auto na aproksymowanych przez konstruktora przebiegach to ma mieć aku takie jak obliczone przez niego.

Jak na krótkich z częstym rozruchem to napewno z nie większym aku.

Na której Politechnice uczą inaczej?

Może rzeczywiście wiesz coś czego inni nie wiedzą.

Szkoda się więcej rozpisywać. Ty wiesz sowje a ja swoje.

Tak jak pisałem nie mam zamiaru nikogo przekonywać skoro ktoś wie więcej i lepiej. Pozdrawiam 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież tego większego aq nigdy* nie będziesz ładował od początku, tylko zawsze uzupełniasz zużyty podczas rozruchu prąd.

Więc nieważne czy aq ma 50 czy 150Ah podczas rozruchu zawsze zużyjesz podobną ilośc pradu i w porównywalnym czasie ten prąd uzupełnisz idea.gif

* no chyba, że zostawisz auto na światłach i wyładujesz aq do zera lub coś w tym stylu, ale nawet wtedy po kilku godzinach jazdy też sie uzupełni

ps

polibuda GD

ps2

widze, że sam doszedłeś, iż wielkośc alternatora nie ma większego znaczenia.

to dlaczego nie pozwalasz na krótkich trasach używac aq o większej pojemności? Skoro dieselki mogą (bo mają przecież większe aq fabrycznie ze względu na wyższe opory silnika podczas odpalania), to dlaczego benzynówki nie mogą????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja przeszła na kompetencje więc zgłaszam przypadek z praktyki. Coś ponad 25 lat temu miałem trabanta z alternatorem 34A a w bagażniku akumulator 120Ah |(innego nie zdołałem w tamtych czasch kupić). Codziennie jeździłem do pracy 11km. Ani raz nie ładowałem dodatkowo tzn prostownikiem. Po trzech latach sprzedawałem auto (stało już wtedy pod ścianą dwa miesiące) i jak kupiec przyjechał to na rozruszniku wyjechałem na ulicę bo pod ścianą nie było miejsca by go pooglądać. Później zapalił (gaźnik wysechł na wiór bo paliwo było zamknięte - zapomniałem, że tam tak było).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to dlaczego nie pozwalasz na krótkich trasach używac aq o większej

> pojemności? Skoro dieselki mogą (bo mają przecież większe aq

> fabrycznie ze względu na wyższe opory silnika podczas

> odpalania), to dlaczego benzynówki nie mogą????

Bo ja ma 120A a benzyna 60A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo ja ma 120A a benzyna 60A

twój cytat:

"Głównym parametrem jest tutaj czas ladowania. Nie prąd ładowania jak piszą w postach (czyli Amperarz alternatora) - bo ten się zmienia w zaleznosci od naładowania aku i charakteru obciążanie w danym czasie". Koniec cytatu

najpierw piszesz, że wielkośc altka nieistotna, potem chwalisz sie wielkościa swojego altka hehe.gif motasz sie panie;)

i przeczytaj sobie posta tuż nad twoim, o trabancie. Może zmusi Cie troche do zrewidowania poglądów skoro ja nie potrafię.

ps. A dlaczego diesle maja większe altki też wyjaśniłem w podlinkowanym przeze mnie wątku. wystarczy poczytac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> twój cytat:

> "Głównym parametrem jest tutaj czas ladowania. Nie prąd ładowania jak

> piszą w postach (czyli Amperarz alternatora) - bo ten się

> zmienia w zaleznosci od naładowania aku i charakteru obciążanie

> w danym czasie.

> najpierw piszesz, że wielkośc altka nieistotna, potem chwalisz sie

> wielkościa swojego altka motasz sie panie;)

Wiedziałem, że tego się czepisz. I się nie motam bo wiem co piszę. Wielkoś altka ma znaczenie dla calego układu (akumulator + urzadzenia obciążajace)

Diesel ma większe obciążenie prądowe i musi mieć większy alternator oraz musi miec większy akumulator.

Podczas pracy altek raz ładuje zarówno aku jak i dostarcza prądu do odbiorników a raz tylko do odbiorników (gdy aku jest naładowane)

Przyjąłem taką hipotezę, że obciążenia oraz charakter pracy układu elektrycznego są jednakowe zarówno dla dużego aku jak i małego. Ale to jest nie prawda, gdyż aku duży i mały nie są zawsze jednakowo naładowane. Mają różne rezystancje węwnętrzne.

> i przeczytaj sobie posta tuż nad twoim, o trabancie. Może zmusi Cie

> troche do zrewidowania poglądów skoro ja nie potrafię.

Skoro tacy z Was odkrywcy to musicie zgłosić się po nagorde nobla. W jakim celu wszyscy producenci wkładają zaduże alternatory?

Skoro obciążenie auta wymaga dużego prądu do auta stosuje się duży altenator i duży akumulator. Z postu o trabancie wynika, że do Diesla zamiast altka 120A można włożyć 80A albo i 50A.

Nie wiem czemu nie potrafisz sobie uzmysłowić, że są dwa tryby pracy altenatora i akumulatora podczas jazdy.

1. Alternator ładuje zarówno akumulator i dostarcza prądu odbiornikom (dlatego musi być większy w nowszych autach).

2. Alternator tylko dostarcza prądu odbiornikom bo aku jest naładowane. Tylko że na krótkich dystansach w warunkach takich jakie sa teraz ( przy max dmuchawa, ogrzewanie lusterek, tylnej szyby, światła, radio, podgrzewane fotele) akumulator nigdy nie będzie naładowany. A czym to grozi dla akumulatora taki znawca jak Ty pownien wiedzieć. No ale skoro 36A altek ładuje 120Ah, to rzeczywiście konstruktorzy wszystkich aut się mylą a Ty Masz rację!

Jak już pisałem nie mam zamiaru Cię ani nikogo przekonywać. Jak ktoś chce to mu nikt nie zabroni kupowac do 1,4 80Ah.

Dodatkowe 5Km prezybędzie a dwie stófki znikną z portfela. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiedziałem, że tego się czepisz. I się nie motam bo wiem co piszę.

> Wielkoś altka ma znaczenie dla calego układu (akumulator +

> urzadzenia obciążajace)

> Diesel ma większe obciążenie prądowe i musi mieć większy alternator

> oraz musi miec większy akumulator.

> Podczas pracy altek raz ładuje zarówno aku jak i dostarcza prądu do

> odbiorników a raz tylko do odbiorników (gdy aku jest naładowane)

dotąd jak najbardziej się z toba zgadzam

>w jakim celu wszyscy producenci wkładają zaduże alternatory?

pisałem wyżej. jak jest dużo odbiorników, lub tez odbiorniki mają due zapotrzebowanie na moc, to musi by duży alternator. proste

> Skoro obciążenie auta wymaga dużego prądu do auta stosuje się duży

> altenator i duży akumulator.

duży alternator-zgoda. Ale po co duży aq? Aq dobira się tak, aby odpalic silnik i żeby wystarczyło prądu na podtrzymanie elektroniki przez założony czas etc

Z postu o trabancie wynika, że do

> Diesla zamiast altka 120A można włożyć 80A albo i 50A.

że co? icon_eek.gificon_eek.gifyikes.gifyikes.gifzlosnik2.gifzlosnik2.gif i jakim cudem wtedy miałoby to naładowac nawet mały aq? Jakbyś do nowoczesnego, dobrze wyposażonego diesla wstawił altek o prądzie max 50A, to pewnie po włączeniu silnika, świateł, radia, nawiewu miałbyś ujemny bilans i zamiast naładowac-rozładowałbyś aq

Z postu o trabancie wynika, że nawet malutki alternator jest w stanie doładowac duuży akumulator (o ile nie będzie zbyt wielu odbiorników oczywiście- tak, żeby bilans był dodatni). proste, a ty sie próbujesz doszukac nie wiem czego.

> Nie wiem czemu nie potrafisz sobie uzmysłowić, że są dwa tryby pracy

> altenatora i akumulatora podczas jazdy.

> 1. Alternator ładuje zarówno akumulator i dostarcza prądu odbiornikom

> (dlatego musi być większy w nowszych autach).

> 2. Alternator tylko dostarcza prądu odbiornikom bo aku jest

> naładowane.

no tu masz znowu racje, tylko nie wiem skąd wyciągasz te błędne wnioski

Tylko że na krótkich dystansach w warunkach takich

> jakie sa teraz ( przy max dmuchawa, ogrzewanie lusterek, tylnej

> szyby, światła, radio, podgrzewane fotele) akumulator nigdy nie

> będzie naładowany.

A dlaczego to?

jeśli urządzenia te nie zżeraja więcej niż jest w stanie wytworzyc altek, to nie widze powodu niedoładowania ani duzego, ani małego aq).

> No ale skoro 36A altek ładuje 120Ah, to

> rzeczywiście konstruktorzy wszystkich aut się mylą a Ty Masz

> rację!

no ja pier****. Jak nie ma wielu odbiorników, to malutki altek potrafi załadowac duży aq. Tyle wynika z postu o trabancie. Gdzie ja pisze, żeby wszedzie stosowac małe altki? To właśnie altek dobiera sie do ilości odbiorników, a nie do akumulatora. I nie wiem dlaczego, nie potrafisz tego zrozumiec.

> Jak już pisałem nie mam zamiaru Cię ani nikogo przekonywać.

To nie przekonuj, bo nie masz do czego smirk.gif

PS Koledzy zorzyk2, kaczorek79, andy57 potwierdzają mój pogląd na sprawe, Ty zostajesz sam ze swoja pseudoteorią. Nie wydaje Ci się to dziwne?

I to dwóch z nich potwierdza praktyką, a nie wydumanymi rozważaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak już pisałem nie mam zamiaru Cię ani nikogo przekonywać. Jak ktoś

> chce to mu nikt nie zabroni kupowac do 1,4 80Ah.

> Dodatkowe 5Km prezybędzie a dwie stófki znikną z portfela. Pozdrawiam

Daj spokój NUNU7 takie ma hobby biglaugh.gif a może konika hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo ja ma 120A a benzyna 60A

To masz rzeźbiony alternator

> Skoro tacy z Was odkrywcy to musicie zgłosić się po nagorde nobla. W

> jakim celu wszyscy producenci wkładają zaduże alternatory?

Nie wszyscy. Tylko u Ciebie się pomylili i wstawili za duży.

> Skoro obciążenie auta wymaga dużego prądu do auta stosuje się duży

> altenator i duży akumulator. Z postu o trabancie wynika, że do

> Diesla zamiast altka 120A można włożyć 80A albo i 50A.

W BBM 1,9 D, TD stosuje się alternator 75A, a jeśli jest klima to najwyżej 100A, natomiast w benzyniakach trochę zaniżyłeś, bo np w 1,6 z klimą będzie siedział altek 90A, a w golasie 1,4 bedzie to minimum 65A.

Jako ciekawostkę mogę dodać, że Golf II 1,6 D też potrzebuje kopa, żeby zapalić i fabrycznie ma zestaw aku 64 Ah i altek 45A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ciężarówce mam alternator24v/ 45A i akumulatory 2X12V 180Aha. Z

> przyczepą , czy bez, odbiorniki prądu włączane wedle aktualnych

> potrzeb - prądu zawsze wystarczało.

Bo 45A przy 24V to tyle co 90A przy 12V.

Trzeba było na fizykę chodzić a nie na wagary nad rzekę biglaugh.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo 45A przy 24V to tyle co 90A przy 12V.

> Trzeba było na fizykę chodzić a nie na wagary nad rzekę .

nawet i w tej sytuacji altek 90A przypada na 180Ah akumulator. Wiec juz po Twojej poprawce altek i tak jest spooro mniejszy niż możnaby sie sppodziewac wg "pseudoteorii"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nawet i w tej sytuacji altek 90A przypada na 180Ah akumulator. Wiec

> juz po Twojej poprawce altek i tak jest spooro mniejszy niż

> możnaby sie sppodziewac wg "pseudoteorii"

Tak bo te ciężarówki są obliczane na przebiegi 15km dziennie screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale za to mają i tak do doładowania 2 aku 12V /180Ah czyli to samo co

> 1x360Ah

tu akurat nie masz racji. jeśli akumulatory połączy się szeregowo, to napięcie się podwaja a pojemnośc zostaje bez zmian.

co nie zmienia faku, ze aq 180Ah jest duuży w stosunku do altka 90A. I jednak, mimo wszystko nie ma klopou z takim układem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak bo te ciężarówki są obliczane na przebiegi 15km dziennie

nie mogę zrozumiec, coście sie tak uczepili tych przebiegów.

Nie podoba Ci się ciężarówka, to ci podam jeszcze bardziej ekstremalny przykład.

Ursus.

Aq 12V 210Ah i alternator 45A icon_eek.gif

I działa jak należy hehe.gif Nawet w pracach wymagających częstych uruchomień i wyłączeń silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu akurat nie masz racji.

Akurat mam smirk.gif

> jeśli akumulatory połączy się szeregowo, to

> napięcie się podwaja a pojemnośc zostaje bez zmian.

To sprawa bezdyskusyjna , tyle że dla przeliczenia w stosunku do instalacji 12V musiały by być połączone ze sobą równolegle , co oznacza że zgodnie z tym co napisałem altek 12V/90A miałby do ładowania sumarycznie aku 12V/360Ah ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat mam

> To sprawa bezdyskusyjna , tyle że dla przeliczenia w stosunku do

> instalacji 12V musiały by być połączone ze sobą równolegle , co

> oznacza że zgodnie z tym co napisałem altek 12v/90A miałby do

> ładowania aku 12V/360Ah ...

a racja racja. waytogo.gif

z rozpędu liczyłem dla 90A przy 24V. mój błąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mogę zrozumiec, coście sie tak uczepili tych przebiegów.

> Nie podoba Ci się ciężarówka, to ci podam jeszcze bardziej

> ekstremalny przykład.

> Ursus.

> Aq 12V 210Ah i alternator 45A

> I działa jak należy Nawet w pracach wymagających częstych uruchomień

> i wyłączeń silnika

Dobra jeszcze raz ci powtórzę silnik o pojemności 12litrów wykryje aku o pojemności 200Ah naładowane w 50% . po prostu powie ble i będżie to sygnał że du....a. A jeżeli będzie miał pokręcić 1,2Litra to da radę jeszcze wiele razy. I przy małych przebiegach przy gówniato odpalającym silniku pogłębiamy spirale niedoładowania. Użytkownik nic nie wie a aku przcuje na stałym niedoładowaniu.

Ps Mam wiele maszyn z dużymi aku i małymi altkami i działają ale pierwszy problem z niedoładowaniem kończy sie nieodpaleniem silnika bo potrzebuje dużo energii na pokrecenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziłem na fizykęwpysk.gif Miało być o akumulatorze nieco większym, a zeszło na ekstremalne porównania. Producent zaleci taki akumulator by nie miał problemów z reklamacją niedoładowanych akumulatorów i pradu wystarczało na rozruch. Mija się z celem zakładanie akumulatorów znacznie odbiegających od standardów, bo to podraża koszt auta i podnosi jego wagę. Dla porównania dam dwa podobne auta i różne akumulatory - łada 2103/60Ah, fiat 125p /45Ah . To samo auto na inny rynek będzie miało większy lub mniejszy. Moja ciężarówka jeździ po mieście i zaopatruje budowy, czyli mało kilometrów, dużo rozruchów i stania w korkach na wolnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra jeszcze raz ci powtórzę silnik o pojemności 12litrów wykryje

> aku o pojemności 200Ah naładowane w 50% . po prostu powie ble i

> będżie to sygnał że du....a. A jeżeli będzie miał pokręcić

> 1,2Litra to da radę jeszcze wiele razy.

ten ursus ma pojemnośc 6,7l, wiec nie tak mało.

I przy małych

> przebiegach przy gówniato odpalającym silniku pogłębiamy spirale

> niedoładowania. Użytkownik nic nie wie a aku przcuje na stałym

> niedoładowaniu.

czyli co, piszesz że inżynierowie świadomie powkładali za małe alternatory do tych wszystkich maszyn?? smirk.gif no nie przesadzaj.

ps

jak ci słabo palą to sprawdż czy masz ładowanie w granicy 14,2-14,5V, a jak nie to oddaj altek do regeneracji, rozrusznik, żeby nie robił zwarcia, a nie zwalaj wine na błędy konstrukcyjne. Zaprojektowane wszystko było dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli co, piszesz że inżynierowie świadomie powkładali za małe

> alternatory do tych wszystkich maszyn?? no nie przesadzaj.

NIe bo tyle wynika z aktualnego typowego bilansu energetycznego.

> jak ci słabo palą to sprawdż czy masz ładowanie w granicy 14,2-14,5V

Mogą też słabo palić bo mają 20 lat i kompresja juz nie teges .

A wielkość aku jest dobierana na podstawie zapotrzebowania energetycznego rozrusznika. Czyżby to tez nie było prawdą?

A jeszcze jedno pytanko czy ten Transit z Norwegii to te dwa aku miał połączone równolegle na stałe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mogą też słabo palić bo mają 20 lat i kompresja juz nie teges .

no racja. Ale wtedy tym bardziej nalezy zadbac o ładowanie powyżej 14,2V i w 100% sprawny rozrusznik.

> A wielkość aku jest dobierana na podstawie zapotrzebowania

> energetycznego rozrusznika. Czyżby to tez nie było prawdą?

no toż z 10 razy napisałem że to jest jeden z głównych determinantów... ale nie jedyny.

Powiedziałbym tak. Minimalna wielkośc akumulatora jest determinowana zapotrzebowaniem na energie rozrusznika. Max jest nieokreślone

> A jeszcze jedno pytanko czy ten Transit z Norwegii to te dwa aku miał

> połączone równolegle na stałe?

tak.

I jeszcze apropos bilansu energetycznego.

Piszesz, że duże maszyny jak są używane krótko, często odpalane moga miec ujemny bilans. Z tym się zgadzam. Bo altek niewielki, a rozrusznik ogromny i zżera na jedno odpalenie dobre kilka , czy nawet kilkanaście Ah.

A dlaczego takie niedoładowanie jest niemożliwe/bardzo mało prawdopodobne w aucie?

Ano dlatego, że tam masz większy altek niż w tych maszynach oraz, a może przede wszystkim, mały rozrusznik, który na odpalenie weźmie sobie max kilka Ah, więc alternator nie bedzie miał najmniejszych kłopotów na uzupełnienie tego pradu. Nie będzie też szans na ujemny bilans energetyczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak.

Dobra Panie Znawco teorii.

Podłącz dwa aku równolegle i po dwóch dniach sprawdź ich stan naładowania potem wyciągnij wnioski. Ten eksperyment mozesz przeprowadzić na dwóch bateryjkach AA wynik ten sam .

Rozładują się miedzy sobą na skutek róznicy potencjałów.

We wszystkich układach bateryjnych zawsze łączy sie szeregowo zeby zwiekszyć energię ogniw na skutek wzrostu napiecia.

Nigdy nie łączy się ogniw równolegle żeby zwiększyć pojemność ogniwa tylko stosuje się jedno o większej pojemności.

PS Szcześliwego Nowego Roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra Panie Znawco teorii.

> Podłącz dwa aku równolegle i po dwóch dniach sprawdź ich stan

> naładowania potem wyciągnij wnioski.

pod warunkiem że oba aq mają takie same parametry, a przede wszystkim pojemnośc (najlpiej, żeby były od tego samego producenta), mozna stosowac takie kombinacje. Nie jest to takie zupełnie zdrowe, ale jednak było montowane w aucie. Z głowy sobie tego nie wymyśliłem.

Po drugie jeśli nie podoba Ci się ten ford, to sa jeszcze liczne inne argumenty potwierdzające teorię o niepowiązaniu wielkości akumulatora z alternatorem.

Tez życze wesołych świąt

ps. Może to sie jakoś na noc rozłączało, nie wiem. W każdym razie w czasie pracy silnika na 100% na oba aq było podawane napięcie z alternatora. Wiem, bo zaciekawił mnie ten wynalazek i jak miałem okazje, to go z multimetrem omierzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pod warunkiem że oba aq mają takie same parametry, a przede wszystkim

> pojemnośc (najlpiej, żeby były od tego samego producenta), mozna

> stosowac takie kombinacje. Nie jest to takie zupełnie zdrowe,

> ale jednak było montowane w aucie. Z głowy sobie tego nie

> wymyśliłem.

Nigdy oba aku tej samej pojemności i tego samego producenta nie będą miały tych samych parametrów. Rozładują sie miedzy sobą błyskawicznie oscylując wartościami napięć.

Jak nie wierzysz to podłącz dwie bateryjki tak samo nowe tego samego producenta i trzecią zostaw nie podłączoną jako obiekt kontrolny.

Układy połączonych aku stosowało się przy rozruchu 24Voltowym przy instalacji 12V. Aku były łączone w szereg podczas rozruchu równolegle podczas ładowania i rozłączane podczas spoczynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Układy połączonych aku stosowało się przy rozruchu 24Voltowym przy

> instalacji 12V. Aku były łączone w szereg podczas rozruchu

> równolegle podczas ładowania i rozłączane podczas spoczynku.

znam to rozwiązanie. Było stosowane m.in. w ciężkich ciągnikch i niektórych ciężarówkach.

Dlatego też zapamiętałem to fordowe. Załuję tylko, że nie zbadałem tego transita dogłębniej. Pewnie był jakiś automat (albo przełącznik) który rozączał akumulatory po wyłączeniu zapłonu. Tego nie moge jednoznacznie stwierdzic.

W każdym razie oba akumulatory były napewno połączone podczas pracy silnika. Tego jestem absolutnie pewien.

ps starczy na dziś dyskusji, bo od tematu bravy odbiegliśmy dośc znacznie hehe.gif

dosiego roku 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równolegle połączone akumulatory były stosowane w Starach 200, 244, 266. Na czas rozruchu przełącznik łączył je w szereg. Nigdy nie było problemu z ich wzajemnym rozładowaniem przy połączeniu równoległym. To, że nie ma 2 identycznych niewiele znaczy, bo nowe akumulatory dobiera się w /g parametrów znamionowych. Teraz równolegle łączone są w dużych ciągnikach rolniczych , rozruch na 24V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy nie

> było problemu z ich wzajemnym rozładowaniem przy połączeniu

> równoległym.

Bo trzeba było wyłączać wyłącznik główny.

To, że nie ma 2 identycznych niewiele znaczy, bo

> nowe akumulatory dobiera się w /g parametrów znamionowych.

Niestety ma. Nawet 0,002V różnicy między bateriami powoduje przepływ prądu a dalej to tylko z górki (różne czasy reakcji tylko podobnych ogniw) i spirala sie nakręca.

Łopatologicznie to wygląda tak że każda bateria która ma tylko trochę wyższe napiecie chce naładować drugą. Układ samodestrukcyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ładują się do wyrównania napięcia. Masę wyłączało się ale ona nie rozłączała tych akumulatorów. Wcześniejsze modele tych cieżarówek (28,29,660)miały dwa akumulatory 12-voltowe i rozruch na 12V, mimo to nie było problemu rozładowywania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I ładują się do wyrównania napięcia.

Nigdy sie nie wyrówna bo te akumulatory inaczej się uformowały podczas pracy. (dużo zmiennych) chociażby gęstość elektrolitu.

>Masę wyłączało się ale ona nie

> rozłączała tych akumulatorów.

Jesteś pewien?

Wcześniejsze modele tych

> cieżarówek (28,29,660)miały dwa akumulatory 12-voltowe i rozruch

> na 12V, mimo to nie było problemu rozładowywania się.

hmm.gif

W 28 miałem 24V rozruch.

I problem, tylko nie wyłączysz hebla i na następny dzień kicha.

A zapewniam cie radio nie grało w kabinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego 28 wpisałem z rozmachu, bo ta sama seria co 29.

Jestem pewien.

Według tego samego rozumowania(różnice potencjałów), przy łączeniu szeregowym i nie wyłączonym heblu ,a włączonym najdrobniejszym odboirniku(sól drogowa), tez tak będzie w stosunku do ogniw akumulatorów. Nawet gorzej, bo wystarczy jedna "chora" cela i układ rozruchu szlak trafia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tego 28 wpisałem z rozmachu, bo ta sama seria co 29.

wg mnie wszystkie miały 24V bo nie ma innego racjonalnego uzasadnienienia uzycia dwóch 12 voltowych aku.

> Jestem pewien.

To przeanalizujmy : aku A ma masę przez wyłącznik masy i plus do tajemnego przekażnika gdzie spotyka się z plusem aku B jeżeli nie ma rozruchu. aku B jest podłączone do masy. Jeżeli odłączamy masę aku A to oba stykają sie tylko plusami.

Nie są podłączone równolegle. howg

> Według tego samego rozumowania(różnice potencjałów), przy łączeniu

> szeregowym i nie wyłączonym heblu ,a włączonym najdrobniejszym

> odboirniku(sól drogowa),

sól drogowa to małe miki w porównaniu z tym co mogą stracić podczas siłowania sie dwa aku.

Ale chyba trochę odbiegliśmy ?

Zara będzie zolta.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale chyba trochę odbiegliśmy ?

> Zara będzie

...nie no fajny temat...

może coś pomieszałem ale wydaje mi się że dla pojemności połączonych szeregowo wzór wynosi:

1/c=1/c1+1/c2 co daje 1/c=1/180+1/180 czyli 1/c=2/180 co daje 1/90 czyli 90Ah... no ale szkoła była już jakis czas temu...

pzdr i wszystkiego dobrego w nowym roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:


Niestety ma. Nawet 0,002V różnicy między bateriami powoduje przepływ prądu a dalej to tylko z górki (różne czasy reakcji tylko podobnych ogniw) i spirala sie nakręca.

Łopatologicznie to wygląda tak że każda bateria która ma tylko trochę wyższe napiecie chce naładować drugą. Układ samodestrukcyjny.

Quote:


Może w teorii tak jest, ale w praktyce nic się nie dzieje, o ile żaden z akumulatorów nie jest ewidentnie uszkodzony. Dwa akumulatory połączone równolegle stosowane są w terenowych toyotach a japończycy chyba znają się na elektryce...

Zresztą polecam zagłębienie się w szczegóły budowy akumulatora kwasowego. O ile cele są łączone szeregowo, to płyty w celach łączone są równolegle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.