Skocz do zawartości

Chyba mnie ku^$@ trafi z tym samochodem


enhu

Rekomendowane odpowiedzi

Mam już autentycznie dość tego popieprzonego 45S, co mnie w ogóle podkusiło żeby kupić ten szajs. Na początku zaczął gasnąć w czasie jazdy i nawet jak stał w miejscu, zgodnie z zaleceniami wymieniłem ufo i cały aparat zapłonowy. Pojeździł dobrze przez tydzień, później coś mu odbiło i zaczął się wykrwawiać z oleju, w takim stanie został pozostawiony w garażu przez miesiąc z powodu braku wolnego czasu aby coś przy nim zrobić. Teraz wymieniłem uszczelkę dekla i obie w aparacie zapłonowym i... nie pali trep jeden. Doszedłem do wniosku, że spaprany jest reduktor od gazu, wymieniłem go na nowy, a ten debil dalej nie pali. Nagle mu się coś odwidziało i znów zaczął palić... i gasnąć angryfire.gif. wymieniłem znów ufo na nówkę nie śmiganą, pojechałem na ustawienie gaźnika, bardzo ładnie chodził ~700 obr na luzie, podjechałem pod blok, w planie miałem ustawienie gazu. Złażę pod blok a ta świnia nie chce odpalić klnie.gif. Katowałem go aż do rozładowania akumlatora, zabrałem akumlator do domu na noc na ładowanie, znów złażę na dół dzisiaj rano, montuje akumlator i odpalił od pierwszego no to podjechałem pod gazownika, ustawił mi gaz, ładnie jeździł, byłem w sklepie, wróciłem znów pod blok, polazłem na obiad, wróciłem, podjechałem pod garaż, zgasiłem go, otwarłem drzwi, odpaliłem od pierwszego razu i wjechałem do środka. I to już był koniec ten j$%#^ p&$%$ h$^ już nie odpalił rant.gif

co do jasnej h&$%&^ jest z nim nie tak ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam już autentycznie dość tego popieprzonego 45S, co mnie w ogóle

> podkusiło żeby kupić ten szajs. Na początku zaczął gasnąć w

> czasie jazdy i nawet jak stał w miejscu, zgodnie z zaleceniami

> wymieniłem ufo i cały aparat zapłonowy. Pojeździł dobrze przez

> tydzień, później coś mu odbiło i zaczął się wykrwawiać z oleju,

> w takim stanie został pozostawiony w garażu przez miesiąc z

> powodu braku wolnego czasu aby coś przy nim zrobić. Teraz

> wymieniłem uszczelkę dekla i obie w aparacie zapłonowym i... nie

> pali trep jeden. Doszedłem do wniosku, że spaprany jest reduktor

> od gazu, wymieniłem go na nowy, a ten debil dalej nie pali.

> Nagle mu się coś odwidziało i znów zaczął palić... i gasnąć .

> wymieniłem znów ufo na nówkę nie śmiganą, pojechałem na

> ustawienie gaźnika, bardzo ładnie chodził ~700 obr na luzie,

> podjechałem pod blok, w planie miałem ustawienie gazu. Złażę pod

> blok a ta świnia nie chce odpalić . Katowałem go aż do

> rozładowania akumlatora, zabrałem akumlator do domu na noc na

> ładowanie, znów złażę na dół dzisiaj rano, montuje akumlator i

> odpalił od pierwszego no to podjechałem pod gazownika, ustawił

> mi gaz, ładnie jeździł, byłem w sklepie, wróciłem znów pod blok,

> polazłem na obiad, wróciłem, podjechałem pod garaż, zgasiłem go,

> otwarłem drzwi, odpaliłem od pierwszego razu i wjechałem do

> środka. I to już był koniec ten j$%#^ p&$%$ h$^ już nie

> odpalił

> co do jasnej h&$%&^ jest z nim nie tak ?!

ja cię rozumie że masz dość bo ja też nie ogarniam wszystkiego u siebie... a na pytanie które zadałem mechanikowi że chciałbym założyć LPG to stwierdził, a załóż to dopiero zobaczysz jakie będą jaja bo gaz się nadaje do zapalniczek a nie do auta... więc nie założyłem. więc to może być coś związane z instalacją LPG a może uszczelkę pod głowicą wydmuchało, ciężko stwierdzić i szczerze współczuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak rzeczywiście to chodzi mi o pomoc, bo naprawdę nie wiem już co

> mam zrobić żeby to auto zaczęło normalnie jeździć

Wg mnie to coś z elektryką nie halo. Najpierw zrób żeby jeździł na noPb a dopiero potem bierz się za gaz. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja cię rozumie że masz dość bo ja też nie ogarniam wszystkiego u

> siebie... a na pytanie które zadałem mechanikowi że chciałbym

> założyć LPG to stwierdził, a załóż to dopiero zobaczysz jakie

> będą jaja bo gaz się nadaje do zapalniczek a nie do auta... więc

> nie założyłem. więc to może być coś związane z instalacją LPG a

> może uszczelkę pod głowicą wydmuchało, ciężko stwierdzić i

> szczerze współczuje.

No to powiem Ci, że masz bardzo słabego mechanika. smirk.gif Dobry mechanik na pewno by tak nie powiedział...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociesz Cie-ja w koncowej wersji silnik zmienilem z osprzetem calym,bo nie moglem przez rok dojsc co sie zwalilo palacz.gif

Ja juz na takie rzeczy w Bestii nie reaguje-on zyje wlasnym zyciem i zaleznie od humoru chodzi-czasem bez bolu,a czasami sypie sie niemilosiernie i to wszystko na raz niewiem.gif Tak juz ma wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pociesz Cie-ja w koncowej wersji silnik zmienilem z osprzetem

> calym,bo nie moglem przez rok dojsc co sie zwalilo

> Ja juz na takie rzeczy w Bestii nie reaguje-on zyje wlasnym zyciem i

> zaleznie od humoru chodzi-czasem bez bolu,a czasami sypie sie

> niemilosiernie i to wszystko na raz Tak juz ma

mimo wszystko sam jeszcze nie zarabiam na siebie, i nie nadążam z odkładaniem na naprawy beksa.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mimo wszystko sam jeszcze nie zarabiam na siebie, i nie nadążam z

> odkładaniem na naprawy

ja tyz nie mialem i nie mam nadal-wszystko w tego zloma mojego idzie,ale co poczac-chcialo sie miec samochod to teraz place irked.gif

a cewke to chyba trza podmienic hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak mogę sprawdzić, czy cewka jest walnięta ?

Trzeba sprawdzić miernikiem wartości uzwojeń.

Zajrzyj do książki jak masz... bo sam nie pamiętam jak to się robi i jakie wartości mają być. W książce na pewno to jest bo kiedyś sprawdzałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba sprawdzić miernikiem wartości uzwojeń.

> Zajrzyj do książki jak masz... bo sam nie pamiętam jak to się robi i

> jakie wartości mają być. W książce na pewno to jest bo kiedyś

> sprawdzałem.

> Ja bym na twoim miejscu sprawdził masę modułu zapłonowego. Weź cały

> kabel - od aku zdejmij, obejrzyj i wyczyść. Klemy także.

> Dodatkowo szczególną uwagę zwróć na dwie wsuwki przy tym

> przewodzie masowym.

książkę mam, zaraz poszukam, moduł zapłonowy ? nie posiadam owego ustrojstwa buu.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek sprawdź dokładnie instalację zapłonową, jeżeli tam nie znajdziesz przyczyny i objawy nie ustąpią wtedy będziemy kombinować dalej.

PS mi to pachnie jakimś zaśniedziałym albo przerwanym przewodem, który raz styka, a drugi raz nie styka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O to to toto

Kiedyś robiłem CC700 po wypadku, które też raz paliło a raz nie i nie było reguły. Okazało się, że przewód od czujnika położenia wału, we wtyczce przy module był pęknięty, ale izolacja była nienaruszona. Najprawdopodobniej uszkodził się podczas wypadku. I wtedy też cyrki się działy. Trochę się naszukałem... angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> we wtyczce przy module był pęknięty, ale izolacja była

> nienaruszona. Najprawdopodobniej uszkodził się podczas wypadku.

Aż nieprawdopodobne.

> I wtedy też cyrki się działy. Trochę się naszukałem...

No wierzę zeby.GIF A człowiek może szału przy tym dostać, nie? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aż nieprawdopodobne.

> No wierzę A człowiek może szału przy tym dostać, nie?

Dwa dni nad tym siedziałem no i trochę nerwów zjadł. grinser006.gif W tym czasie rozebrałem, wyczyściłem i wyregulowałem na nowo gaźnik (aisan, kto miał do czynienia ten wie ile to ustrojstwo potrafi zjeść nerwów wrrr.gifsciana.gif) no i cały układ zapłonowy też poszedł w drobny mak. Aż w końcu znalazłem. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś robiłem CC700 po wypadku, które też raz paliło a raz nie i nie

> było reguły. Okazało się, że przewód od czujnika położenia wału,

> we wtyczce przy module był pęknięty, ale izolacja była

> nienaruszona. Najprawdopodobniej uszkodził się podczas wypadku.

> I wtedy też cyrki się działy. Trochę się naszukałem...

w uno też jest coś takiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja cię rozumie że masz dość bo ja też nie ogarniam wszystkiego u

> siebie... a na pytanie które zadałem mechanikowi że chciałbym

> założyć LPG to stwierdził, a załóż to dopiero zobaczysz jakie

> będą jaja bo gaz się nadaje do zapalniczek a nie do auta... więc

> nie założyłem. więc to może być coś związane z instalacją LPG a

> może uszczelkę pod głowicą wydmuchało, ciężko stwierdzić i

> szczerze współczuje.

Stary zmien mechanika ja z gazem go juz kupilem i jezdzi bez problemow do dzis, w lecie to benzyny nie uzywam nawet w zimie na rozpalke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stary zmien mechanika ja z gazem go juz kupilem i jezdzi bez

> problemow do dzis, w lecie to benzyny nie uzywam nawet w zimie

> na rozpalke.

Wszystko zależy od instalacji, jak się ma najtańszą to śmierdzi gazem na poł miasta, jak ktoś się szarpnie na taką lepszą to autko popyla egelancko chociaż mimo wszystko nie jestem zwolennikiem gazu i raczej nie będe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, ale podkreślam, że to tylko moja opinia, że 99% problemów z instalacjami spowodowanych jest niefachowym montażem. Nawet jeżeli instalacja nie jest jakaś najdroższa z górnej półki, a wstawiał ją ktoś, kto ma o tym pojęcie, to auto będzie dobrze chodziło. Jeżeli trafi się na partacza, to ciągle będą problemy i przeklinanie, że LPG to zło... oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś robiłem CC700 po wypadku, które też raz paliło a raz nie i nie

> było reguły. Okazało się, że przewód od czujnika położenia wału,

> we wtyczce przy module był pęknięty, ale izolacja była

> nienaruszona. Najprawdopodobniej uszkodził się podczas wypadku.

> I wtedy też cyrki się działy. Trochę się naszukałem...

Kolega fajny pomysł podsunął. Podstaw się niech ktoś Ci przyłoży i mechanik za Ciebie to zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stary zmien mechanika ja z gazem go juz kupilem i jezdzi bez

> problemow do dzis, w lecie to benzyny nie uzywam nawet w zimie

> na rozpalke.

W moim aucie instalację gazową montował gość w szopie na podwórku.

Ciągle odpalam na LPG, nawet w największe mrozy. Benzyna jest tylko "w razie czego", głownie jako rezerwa aby dojechać do stacji w przypadku gdyby skończył się gaz.

Auto ma teraz na liczniku 205tys.km. Gaz zamontowany był przy przebiegu ok. 95tys.km.

Auto jeździ, gra i buczy. Ostatnio spalanie przy ostrzejszej jeździe na oponach zimowych wyszło ok. 8,3 litra na 100km.

Jak ktoś powie coś złego na temat tego Fiata, to własnymi rękami uduszę!! klnie.gif

Uno nie jest idealny, ale dbając o niego można przez wiele lat mieć auto bezawaryjne. Mój nigdy mnie nie zawiódł smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nigdy nie kupie samochodu z gazem!!!!!Tyle co się nasłuchałem ile

> to kłopotów jest z tą płynną cieczą....Życze Ci chłopie mniej

> nerwów,wiecej spokoju i wytrwałości...

Znam ludzi którzy sobie chwalą i wcale nie jest tak że same problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nigdy nie kupie samochodu z gazem!!!!!Tyle co się nasłuchałem ile

> to kłopotów jest z tą płynną cieczą....Życze Ci chłopie mniej

> nerwów,wiecej spokoju i wytrwałości...

To jest tak jak tos nie ma gazu i stac go na benzynie smigac to mowi ze gaz jest be, a kto ma gaz to nie narzeka. Jezdze nim prawie rok i raz z 5 L benzyny wlalem, tak to na gazie bezproblemowo smigam. A najlepsza opcja to kupic bez gazu i zamontowac sobie samemu u fachowca. wink.gif Wtedy nie powinno byc problemow smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są Triskalion.....nie śmię tego podważać:)ale lepiej dmuchać na zimne

Powiem tak w niebieskim nie miałem gazu i nie zamierzałem go mątować, i było super. Silniczek śmigał super, a teraz kupiłem autko z gazem, Silniczek 2,0l spalanie poniżej 10litrów czego jeszcze człowiekowi brakuje.

Więc nie twierdzę że gaz to zło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tkwi w Twojej psychice zeby.GIF

A na poważnie... Masz może kogoś w Parafii Śląskiej, kto ma gaźnikowego Uniaka? Aparat zapłonowy podmieńcie i zobaczcie co wyjdzie. A sprawdzałeś czy jest iskra? Może albo masz kable WN do wymiany albo palec rozdzielacza już wymaga wymiany? niewiem.gif Ja kiedyś tak miałem, że w czasie postoju na światłach mi zgasł i już nie odpalił sciana.gif Okazało się, że mam styki zaśniedziałe rotfl.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhehe.gifzlosnik.gifgrinser006.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uno nie jest idealny, ale dbając o niego można przez wiele lat mieć

> auto bezawaryjne. Mój nigdy mnie nie zawiódł

Dobrze mowi, dac mu wodki! waytogo.gif

Od siebie dodam, ze nie ma aut idealnych i bezawaryjnych 275123014-zielony.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze mowi, dac mu wodki!

> Od siebie dodam, ze nie ma aut idealnych i bezawaryjnych .

Stare przysłowie mówi: "Jak się dba, to się ma" i tyle icon_rolleyes.gifgrinser006.gifhehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem tkwi w Twojej psychice

> A na poważnie... Masz może kogoś w Parafii Śląskiej, kto ma

> gaźnikowego Uniaka? Aparat zapłonowy podmieńcie i zobaczcie co

> wyjdzie. A sprawdzałeś czy jest iskra? Może albo masz kable WN

> do wymiany albo palec rozdzielacza już wymaga wymiany? Ja

> kiedyś tak miałem, że w czasie postoju na światłach mi zgasł i

> już nie odpalił Okazało się, że mam styki zaśniedziałe

Problem nie tkwi w mojej psychice, a w tym kaszalocie tuk.gif

Dzisiaj musiałem jechać do katowic, pięknie odpalił za pierwszym razem, dojechałem bez problemu... i nagle stanął na skrzyżowaniu i krzyż na drogę, po 15min piłowania zapalił. Zaparkowałem go przed WNS'em, wróciłem po egzaminie (który zresztą oblałem) a ten tępy trep już nie odpalił sciana.gif. Zdjąłem kopułkę, a tu olej w aparacie zapłonowym - WTF?! skoro dopiero co wymieniałem w nim uszczelki. Dobrze, że miałem ze sobą telefon, podjechała moja mama i wzięła mnie na hol, oczywiście uno 45 codename: tępa szczała nie odpalił już nawet na lince, a w połowie drogi sosnowiec-katowice urwała się linka i zbiła mi oryginalny biały migacz carello pad.gif

WTF SRSLY ?!

udało mi się 'pożyczyć' działającą cewkę z 1.0, to dzisiaj sprawdzę, czy to właśnie ona jest walnięta passed_out.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.