Skocz do zawartości

Punto JTD i dziwne dzwieki z komory silnika


nikt-znany

Rekomendowane odpowiedzi

Kropa postala tydzien na dworze, niejezdzona. Zapalila jak zwykle pieknie, rozgrzalem silniczek jezdzac po miescie. Po czym zauwazylem, ze przy bardziej energicznym przyspieszaniu do moich uszu zaczely docierac dziwne dzwieki, swiergotanie, jakby guma o gume ocierala... Przy wkrecaniu silnika na obroty bez obciazenia nie slychac tego, tylko przy jezdzie. Turbina raczej odpada.

Kiedys wydaje mi sie, ze byly podobne odglosy tylko po pewnym czasie samoistnie ustapily (po przejechaniu 100-200km).

Stawiam, ze moze to byc poduszka pod silnikiem... Ewentualnie ktorys pasek, tylko czemu na luzie nie slychac tego ?

Jakies pomysly ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kropa postala tydzien na dworze, niejezdzona. Zapalila jak zwykle

> pieknie, rozgrzalem silniczek jezdzac po miescie. Po czym

> zauwazylem, ze przy bardziej energicznym przyspieszaniu do moich

> uszu zaczely docierac dziwne dzwieki, swiergotanie, jakby guma o

> gume ocierala... Przy wkrecaniu silnika na obroty bez obciazenia

> nie slychac tego, tylko przy jezdzie. Turbina raczej odpada.

> Kiedys wydaje mi sie, ze byly podobne odglosy tylko po pewnym czasie

> samoistnie ustapily (po przejechaniu 100-200km).

> Stawiam, ze moze to byc poduszka pod silnikiem... Ewentualnie ktorys

> pasek, tylko czemu na luzie nie slychac tego ?

> Jakies pomysly ?

pasek alternatora?

rolka napinacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ok, ale czemu na biegu jalowym nic nie piszczy ?

bo nie zwiększasz prędkości obrotowej silnika, jak dodasz więcej gazu to szybciej napędzasz alternator i tu pasek dostaje uślizgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo nie zwiększasz prędkości obrotowej silnika, jak dodasz więcej

> gazu to szybciej napędzasz alternator i tu pasek dostaje

> uślizgu.

Chyba niejasno wyrazilem sie wczesniej :-)

Probowalem na biegu luzem wkrecac go na obroty analogiczne jak przy jezdzie... nic nie piszczy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, abym chciał Cię straszyć. Mam w moim 1,3 Mj 120kkm i czwarty raz wymieniona turbinę. Odgłos jaki sie pojawiał po każdej awarii był taki sam i był słyszalny pod obciążeniem...od ok.2000rpm. Świst, ale nie to o czym Ty mówisz...popiskiwanie. Na postoju bez obciążenia zwiększanie obrotów nie dawało efektu piszczenia...Na odległość trudno wyrokować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, abym chciał Cię straszyć. Mam w moim 1,3 Mj 120kkm i czwarty raz

> wymieniona turbinę. Odgłos jaki sie pojawiał po każdej awarii

> był taki sam i był słyszalny pod obciążeniem...od ok.2000rpm.

> Świst, ale nie to o czym Ty mówisz...popiskiwanie. Na postoju

> bez obciążenia zwiększanie obrotów nie dawało efektu

> piszczenia...Na odległość trudno wyrokować.

Ciezko, ciezko... nawet bedac przy aucie ciezko cos wywrozyc... sprobuje opaski dociagnac, ale jakos nie wydaje mi sie...

Inne pomysly tez sprawdze :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak jezdziles z rozszczelnionymi rurami to ci naciaglo syfu to nie

> dziwota ze turbiny padaly jak muchy . Chcialbys miec ciag w

> domowym odkurzaczu tak jak za pomoca turbawki

Zanim ktokolwiek podjął decyzję o wymianie turbo w ramach gwarabcji...wszystkie połączenia były sprawdzane, wpisy z okresowych przeglądów itd. Nie było żadnych rozszczelnień. Jak analizuję system dolotu powietrza do turbinki, to zastanawia mnie rurka od odmy wchodząca w dolot na turbo...za filtrem i niczym nie zabezpieczona wewnątrz...???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie składa, że samochód w wieku 6 lat ma dwie częsci nadal na gwarancji...turbosprężarka i termostat. Ani razu nie zapłaciłem za wymianę/naprawę. Koszt nowej w/g ASO to ok. 3000 PLN. Regeneracja 350-500 Odpukać jest na gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zanim ktokolwiek podjął decyzję o wymianie turbo w ramach

> gwarabcji...wszystkie połączenia były sprawdzane, wpisy z

> okresowych przeglądów itd. Nie było żadnych rozszczelnień. Jak

> analizuję system dolotu powietrza do turbinki, to zastanawia

> mnie rurka od odmy wchodząca w dolot na turbo...za filtrem i

> niczym nie zabezpieczona wewnątrz...???

Nic sam nie znalazlem. Ja slysze te cwierkanie (dzwiek przypominajacy pocieranie styropianem o szklo hehe.gif ), moj ojczulek nie...

Niekiedy pojawia sie nawet przy ruszaniu z miejsca, a przede wszystkim przy ostrzejszym duszeniu na 2, 3 i 4 biegu.

Widac delikatny wyciek oleju, ale nie moge zlokalizowac zrodla...

Mozliwe, ze turbo - ale narazie z braku czasu na wycieczke do mechanika odkladam temat.. Auto nie stracilo nic ze swojej zrywnosci. Szkoda, jakby to bylo turbo.

Zna ktos mechanika, co zna sie konkretnie na JTD z lubelskiego, bo powiedziec ze turbo do wymiany to chwila, a ja niechetnie wydam ta kase...

Jeszcze co mnie zastanawia... jesli krysztalek lodu moze uszkodzic turbine to ja pierdziele... trzeba kupic benzyniaka bedzie, bo co roku turbo mieniac to chore. hehe.gif

Ponadto dziwny dzwiek nie zmienia swojej czestotliwosc wraz ze wzrostem obrotow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Ja slysze te cwierkanie

>Ponadto dziwny dzwiek nie zmienia swojej czestotliwosc wraz ze

> wzrostem obrotow...

No to raczej nie turbo. Ja u siebie w 1,3 JTD też czasami słyszę ćwierkanie, ale pochodzi ono gdzieś z okolic wejścia kolumny kierowniczej w podłogę samochodu. Schyl się tam o obczaj. Występuje to na skutek drgań silnika, najbardziej słyszalne na postoju na wolnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ćwierkaniem to miałem też przeboje...

Słyszalne było w czasie jazdy nie ważne w jakiej konfiguracji bieg/obroty...szczególnie przy ruszaniu kierownicą...jedynie w czasie jazdy.....Okazało się, że po wymianie elementów gumowych silniczka wspomagania efekty ucichły...

Całe ustrojstwo znajduje się po lewej stronie kolumny kierownicy...dostęp łatwy po zdjęciu dolnej osłony kolumny wewnątrz auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tym ćwierkaniem to miałem też przeboje...

> Słyszalne było w czasie jazdy nie ważne w jakiej konfiguracji

> bieg/obroty...szczególnie przy ruszaniu kierownicą...jedynie w

> czasie jazdy.....Okazało się, że po wymianie elementów gumowych

> silniczka wspomagania efekty ucichły...

> Całe ustrojstwo znajduje się po lewej stronie kolumny

> kierownicy...dostęp łatwy po zdjęciu dolnej osłony kolumny

> wewnątrz auta

Podobne objawy czasami obserwuje...

Zas cwierkanie ustalo, nie wiem dlaczego, poniewaz nic nie ruszalem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ćwierkanie ustało po wymianie elementów, o których już pisałem. Proponuję Ci zdjąć dolna część obudowy kolumny kierownicy i wysłuchać w czasie ruszania kierownicą czy to czasem nie jest od silniczka wspomagania el. kierownicy...Jeżeli tak , to możesz się o tym upewnić, trzymając ten silniczek w czasie jazdy w stronę powiedzmy wnętrza samochodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

MAZI - podaje rozwiazanie Swojego problemu:

Po uszczelniuniu weza gumowego laczacego turbo z IC cwierkanie ustalo... oby tfu tfu na dobre. Czas pokaze.

Dodam, ze waz byl delikatnie przytarty (nie wygladalo to na przetarcie) w miejscu styku z oslona silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czas pokaze.

001.gif Czylim trafil diagnoze

Wszystko zalezy jakich opasek uzyl i jak to dociagnal wink.gif tobie akurat nie musze tlumaczyc ze tam jest wicherek i jak ktos pokpił robote to wypluje po tygodniu. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie u siebie. (jeszcze jedna opcja) Jedynie pod obciążeniem było słychać piski, których częstotliwość wzrastała wraz ze wzrostem obrotów (tylko w czasie jazdy na dowolnym biegu pod obciążeniem). Na luzie zwiększanie obrotów nie dawało efektów dźwiękowych. Okazało się, że padło łożysko (pośrednie) prawej półosi...(lewa jest krótsza i nie ma łożyska) Po wymianie jak ręką odjął...na gwarancji zrobione było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czylim trafil diagnoze

> Wszystko zalezy jakich opasek uzyl i jak to dociagnal tobie akurat

> nie musze tlumaczyc ze tam jest wicherek i jak ktos pokpił

> robote to wypluje po tygodniu.

Dokladnie. Wczoraj raz jeszcze musialem na kanal wjechac, bo gwizdy wrocily, tylko troszke innaczej brzmiace.

Wymienilem opaske, dociagnalem i pomoglo. Musze gdzies kupic opaski takie jak byly oryginalnie, poniewaz te skrecane na srubke mam wrazenie ze pod wplywem drgan luzuja sie. Ta ktora zalozylem zabezpieczylem przed odkrecaniem, miejmy nadzieje ze bedzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.