Skocz do zawartości

Badania techniczne pojazdu - jechać czy się wstrzymać?


vronski

Rekomendowane odpowiedzi

9 czerwca kończy mi się termin ważności badania technicznego. Pech chciał, że:

1. prawdopodobnie mam jakąś usterkę tłumika / układu wydechowego,

2. zupełnie nie mam w tym tygodniu czasu.

Jechać na badanie technicze ze świadomością, że pojazd jest niesprawny (opłata jest stała niezależnie czy auto przejdzie badania czy nie?) czy poczekać do przyszłego tygodnia, naprawić i jechać na pewniaka, ale po terminie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 9 czerwca kończy mi się termin ważności badania technicznego.

Jedź teraz, jak wylecisz to będziesz miał dwa tygodnie na usunięcie usterek, poza tym jest bardzo prawdopodobne, że po prostu przegląd przejdziesz z ustną adnotacją:"zrób pan sobie ten tłumik, bo wyrczy" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy na jakiego trafisz diagnostę...

W większości skonczy sie pewnie na tym, że da Ci stempel i powie, żeby sie tym zająć smile.gif

A jak się będzie stawiał, to zawsze możesz ściemniać, że zaraz jedziesz do tłumikarza smile.gif

Ja bym nie ryzykował jazdy bez przeglądu, bo koszty i załatwianie odbioru dowodu z urzędu, to za dużo pitolenia...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zalezy na jakiego trafisz diagnostę...

Teraz jest tyle stacji i tak duża konkurencja, że diagnosta musiał by mieć jaja, żeby wyrzucić klienta za taki pierd jak dziurawy tłumik, łyse opony czy niedziałający spryskiwacz tylnej szyby, nie mówiąc o pchaniu w wydech analizatora spalin grinser006.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedź teraz, jak wylecisz to będziesz miał dwa tygodnie na usunięcie

> usterek, poza tym jest bardzo prawdopodobne, że po prostu

> przegląd przejdziesz

Dziekuję wszystkim, w takim razie pojadę smile.gif

> z ustną adnotacją:"zrób pan sobie ten

> tłumik, bo wyrczy"

No właśnie słabo wyrcy, ale być może uda się przy okazji postawić wstępną diagnozę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz jest tyle stacji i tak duża konkurencja, że diagnosta musiał by

> mieć jaja, żeby wyrzucić klienta za taki pierd jak dziurawy

> tłumik, łyse opony czy niedziałający spryskiwacz tylnej szyby,

> nie mówiąc o pchaniu w wydech analizatora spalin

Powiem Ci, że byłem ze swoim autkiem i nie tylko w niejednej stacji na corocznym przeglądzie i jeszcze nigdzie nie spotkałem się z sytuacją, żeby diagnosta wtykał rurkę od analizatora spalin i sprawdzał, w jakim stanie są spaliny wink.gif

O sorki raz sprawdzał, jak koleś co przyjechał na przegląd poprosił o sprawdzenie, bo coś mu autko więcej pali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz jest tyle stacji i tak duża konkurencja, że diagnosta musiał by

> mieć jaja, żeby wyrzucić klienta za taki pierd jak dziurawy

> tłumik, łyse opony czy niedziałający spryskiwacz tylnej szyby,

> nie mówiąc o pchaniu w wydech analizatora spalin

mozna czasem się zdziwic. Mi kaszla sprawdzał na analizatorze i kwękał długo ze spaliny, że regulacja na komputer itp. Potem czepił się pękniętego zderzaka tylnego i nie przepuscił.

A jak 2 lata temu robiłem w kaszlu swapa to jeden diagnosta pogonił mnie że takie coś nie ma prawa jeździć, jak byłem u drugiego to był zachwycony że takie auto jest u niego na przeglądzie i zrobiło się zbiegowisko wokół auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz jest tyle stacji i tak duża konkurencja, że diagnosta musiał by

> mieć jaja, żeby wyrzucić klienta za taki pierd jak dziurawy

> tłumik, łyse opony czy niedziałający spryskiwacz tylnej szyby,

> nie mówiąc o pchaniu w wydech analizatora spalin

I to jest wlasnie chore.

Stacje kontoroli pojazdow powinny byc tak zooragnizowane, aby nie bylo wogole konkurencji.

Moze niech np zrobia przetarg i wylonia jedna firme ktora sie tym zajmie na cala Polske.

Wtedy przynajmniej przeglady beda rzetelne i pozbedziemy sie trupow z naszych drog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 9 czerwca kończy mi się termin ważności badania technicznego. Pech

> chciał, że:

> 1. prawdopodobnie mam jakąś usterkę tłumika / układu wydechowego,

> 2. zupełnie nie mam w tym tygodniu czasu.

> Jechać na badanie technicze ze świadomością, że pojazd jest

> niesprawny (opłata jest stała niezależnie czy auto przejdzie

> badania czy nie?) czy poczekać do przyszłego tygodnia, naprawić

> i jechać na pewniaka, ale po terminie?

jedź, jeżeli nie przekraczasz dozwolonych bodajże 95 dB to przejdziesz zawsze...

ja byłem na przeglądzie cc który miał rozwalony wachacz, prawie tak ze mogłem koło gdzieś zgubić, zapłąciłem 75 zł, dostałem adnotacje że mam jechać zrobić, i wrócić na dobicie do przeglądu... zrobiłem odrazu... wróciłem, 25 zł i przegląd wbity... nawet nie popatrzył... czyli 100 zł, defakto tyle co sam przegląd

a pocieszę Cię, robiłem t jak już miałem nieważny przegląd... od tak wyszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 9 czerwca kończy mi się termin ważności badania technicznego. Pech

> chciał, że:

> 1. prawdopodobnie mam jakąś usterkę tłumika / układu wydechowego,

> 2. zupełnie nie mam w tym tygodniu czasu.

> Jechać na badanie technicze ze świadomością, że pojazd jest

> niesprawny (opłata jest stała niezależnie czy auto przejdzie

> badania czy nie?) czy poczekać do przyszłego tygodnia, naprawić

> i jechać na pewniaka, ale po terminie?

Ja bym pojechał bo taka usterka to nie jest nic poważnego, bo szkoda ryzykować zatrzymania dowodu przy kontroli, bo przeważnie tak jest że wtedy Cię zatrzymają jak nie trzeba smile.gif

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż w Polsce jest druga Irlandia - nie wiedziałeś? 270751858-jezyk.gif

Co do tematu, to nie spotkałem diagnosty, który by dwa razy zdarł za to samo badanie. Jak coś mu nie pasuje, to albo podbija badania i mówi, że trzeba to i to naprawić, albo każe naprawić i przyjechać po stempel do dowodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz jest tyle stacji i tak duża konkurencja, że diagnosta musiał by

> mieć jaja, żeby wyrzucić klienta za taki pierd jak dziurawy

> tłumik, łyse opony czy niedziałający spryskiwacz tylnej szyby,

> nie mówiąc o pchaniu w wydech analizatora spalin

ale o czym ty mówisz?

kase płacisz na początku, jak nie auto nie przejdzie przeglądu to w najlepszym przypadku dostaniesz papierek na 7 dni i zapłacisz potem jeszcze raz.

co tu ma konkurencja do rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w razie wypadku po terminie przeglądu nie dostaniesz nic z AC, a jeśli jesteś sprawcą Twoje TU może Cię szarpać o zwrot kosztów naprawy poszkodowanego z Twojego OC.

Przy kontroli, zatrzymują dowód, wzywają lawetę i autko zabierasz sobie drugą lawetą z parkingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedź teraz, jak wylecisz to będziesz miał dwa tygodnie na usunięcie

> usterek, poza tym jest bardzo prawdopodobne, że po prostu

> przegląd przejdziesz z ustną adnotacją:"zrób pan sobie ten

> tłumik, bo wyrczy"

Dokładnie tak.

Głównie tak właśnie kończą się przeglądy aut zlosnik.gif

Niestety w niektórych przypadkach crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy kontroli, zatrzymują dowód, wzywają lawetę i autko zabierasz sobie drugą lawetą z parkingu.

Pomyliłeś z brakiem OC - przy braku aktualnych badań jest zatrzymywany DR i wsio (jeśli chodzi o rutynową kontrolę - nie w wypadku kolizji czy innego nieszczęścia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale o czym ty mówisz?

> kase płacisz na początku, jak nie auto nie przejdzie przeglądu to w

> najlepszym przypadku dostaniesz papierek na 7 dni i zapłacisz

> potem jeszcze raz.

> co tu ma konkurencja do rzeczy?

To ma, że w jednej stacji dostanę papier na 7 czy 14 dni, a w innej pieczątkę w dowód ze wskazaniem co mam sobie ewentualnie poprawić w samochodzie. Która stacja jak postępuje z klientami szybko się rozchodzi po mieście i zgadnij która ma większy obrót i "renomę" ? zlosnik.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co tu ma konkurencja do rzeczy?

A choćby to, że stacje które bardzo przykładają się do badania i nie przymykają oczu na usterki są mniej popularne a tym samym mniej zarabiają. W ich interesie leży żeby klient chciał przyjechać, więc rzadko mogą sobie pozwolić na opinię "do nich nie jedź bo nie dadzą pieczątki za spaloną żarówkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania techniczne zrobione. Wydaje mi się, że całkiem dokładnie (skład spalin w każdym razie był sprawdzany).

Stan układu wydechowego jest OK. Pozostaje mi zatem sprawdzić skąd dobiegają dźwięki sugerujące, że coś tam się przepaliło frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w razie wypadku po terminie przeglądu nie dostaniesz nic z AC, a

> jeśli jesteś sprawcą Twoje TU może Cię szarpać o zwrot kosztów

> naprawy poszkodowanego z Twojego OC.

to nieprawda.

Quote:

Art. 43.

Zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem

mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów

mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo pod

wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków

zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii,

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa,

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z

wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia

albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią

przestępstwa,

4) zbiegł z miejsca zdarzenia.


> Przy kontroli, zatrzymują dowód,

dotad prawda, dalej niekoniecznie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a tu już pan diagnosta przekroczył swoje konsekwencje. Zderzaka

> możesz nawet nie mieć.

Co przekroczył? icon_eek.gif

Zderzak musi być! Czy cały to już zależy od stopnia uszkodzenia, ale całkowity brak jakiegokolwiek elementu karoserii dyskwalifikuje pojazd na przeglądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 9 czerwca kończy mi się termin ważności badania technicznego. Pech

> chciał, że:

> 1. prawdopodobnie mam jakąś usterkę tłumika / układu wydechowego,

> 2. zupełnie nie mam w tym tygodniu czasu.

> Jechać na badanie technicze ze świadomością, że pojazd jest

> niesprawny (opłata jest stała niezależnie czy auto przejdzie

> badania czy nie?) czy poczekać do przyszłego tygodnia, naprawić

> i jechać na pewniaka, ale po terminie?

jak kiedyś pojechałem starszym autem 12 letnim, nie było ok, mieli zastrzeżenia, do tylnych hamulców i układu wydechowego, kazali poprawić i przyjechać, kasy nie chcieli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Badania techniczne zrobione. Wydaje mi się, że całkiem dokładnie

> (skład spalin w każdym razie był sprawdzany).

> Stan układu wydechowego jest OK. Pozostaje mi zatem sprawdzić skąd

> dobiegają dźwięki sugerujące, że coś tam się przepaliło

no to ci sie udalo z przegladem tylko ze diagnosta poscil takie cos jak przepalony tlumnik to jestem w szoku przeciez to warczy jak glupie jak jest przepalone ale jak masz z glowy to dobrze pozdro cool.gif270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed wyjazdem dalszym nie miałem czasu zrobić pierwszego badania po trzech latach więc zadzwoniłem sobie do WRD w Wawie i grzecznie zapytałem co będzie jak mnie do kontroli Policja zatrzyma

odpowiedzieli, że zabiorą dowód, dadzą kwitek i puszczą dalej nawet nie wlepiając mandatu

i pech chciał, że ok dwóch miesięcy później własnie mnie skonktrolowali i tak przebiegło jak mi Pan w WRD powiedział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to ci sie udalo z przegladem tylko ze diagnosta poscil takie cos

> jak przepalony tlumnik

Okazało się, że nie jest przepalony

> to jestem w szoku przeciez to warczy jak

> glupie

U mnie "coś" słychać jedynie przy obciążeniu i zdecydowanie nie jest to duży hałas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.