Skocz do zawartości

Fotoradar w Niemczech mnie obfotografował...


colins

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj niemiecki fotoradar błysnął mi po oczach pomarańczowym światełkiem. Ograniczenie było do 30 km/h, teren zabudowany, a ja miałem na liczniku dokładnie 45 km/h czyli biorąc pod uwagę przekłamanie licznika, przekroczyłem prędkość w przedziale do 15 km/h.

Pytanie brzmi - czy ONI przyślą mi mandacik do domu, czy może dla tych 20-kilku euro nie będą się fatygować? hmm.gif

A jeśli NIE przyślą, to czy przy rutynowej kontroli kiedyś tam, przypomną sobie o tym czy może nie? zlosnik.gif

Ma ktoś doświadczenia w tej materii, bo mimo że jeżdżę dość dużo po Niemczech, to ich fotoradar namierzył mnie po raz pierwszy i stąd moje rozterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kilka razy już błysneło mi światełko, zarówno przed Unią jak i za jej panowania i nigdy nic do domu

> nie przyszło. Raczej możesz spać spokojnie

Też tak miałem w Hamburgu. 2 lata temu. Nic nie przyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we wrześniu 2009 na Berliner Ring obfocono mnie i do tej pory nic nie przyszło. Nie ma w tej sprawie jeszcze porozumienia. Ale prace trwają. Co do kwesti ewentualnej bezpośredniej kontroli to znajomi z Hamburga twierdzą iż będe musiał zapłacić ale jest właśnie to ale na ktore też nie znam odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj niemiecki fotoradar błysnął mi po oczach pomarańczowym światełkiem. Ograniczenie było do 30

> km/h, teren zabudowany, a ja miałem na liczniku dokładnie 45 km/h czyli biorąc pod uwagę

> przekłamanie licznika, przekroczyłem prędkość w przedziale do 15 km/h.

> Pytanie brzmi - czy ONI przyślą mi mandacik do domu, czy może dla tych 20-kilku euro nie będą się

> fatygować?

> A jeśli NIE przyślą, to czy przy rutynowej kontroli kiedyś tam, przypomną sobie o tym czy może nie?

> Ma ktoś doświadczenia w tej materii, bo mimo że jeżdżę dość dużo po Niemczech, to ich fotoradar

> namierzył mnie po raz pierwszy i stąd moje rozterki.

Też Cię uspokoję, jakiś czas temu ziomkowi błyskało w 3 wioskach pod rząd i nic nie przyszło do niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też Cię uspokoję, jakiś czas temu ziomkowi błyskało w 3 wioskach pod rząd i nic nie przyszło do

> niego.

A je tego nawet nie skomentuje, za to coraz bardziej przestaje mnie dziwić, że nas nie lubią na świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A je tego nawet nie skomentuje, za to coraz bardziej przestaje mnie dziwić, że nas nie lubią na

> świecie.

A myślisz że np. Niemcom fotoradary nie robią zdjęć i polscy policjanci ich nie łapią icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A myślisz że np. Niemcom fotoradary nie robią zdjęć i polscy policjanci ich nie łapią

Wjedz na A2 i zobacz jak Niemcy jezdza przepisowo. hehe.gif

Jada w Niemczech na Swiecko, pozniej maja okolo 100km meki, wioski i fotoradary zlosnik.gif, w koncu jest znak A2, wpadaja na A2 i traktuja to jako autobane niemiecka rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj niemiecki fotoradar błysnął mi po oczach pomarańczowym światełkiem. Ograniczenie było do 30

> km/h, teren zabudowany, a ja miałem na liczniku dokładnie 45 km/h czyli biorąc pod uwagę

> przekłamanie licznika, przekroczyłem prędkość w przedziale do 15 km/h.

> Pytanie brzmi - czy ONI przyślą mi mandacik do domu, czy może dla tych 20-kilku euro nie będą się

> fatygować?

> A jeśli NIE przyślą, to czy przy rutynowej kontroli kiedyś tam, przypomną sobie o tym czy może nie?

> Ma ktoś doświadczenia w tej materii, bo mimo że jeżdżę dość dużo po Niemczech, to ich fotoradar

> namierzył mnie po raz pierwszy i stąd moje rozterki.

Za male przekroczenie aby ktos sie tym zajal. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firmowymi autami jezdzimy po calej Europie, nalapalismy duzo pstrykniec ale do tej pory nic nie przyszlo, podczas kontroli rowniez nigdy nie bylo mowy o zdjeciach. Ale jak jechalismy w Niemczech autem na holenderskich numerach to przyszla fotka do Holandii, ale ze prowadzil Polak to potem do firmy w Polsce smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Austriacy są skuteczniejsi w egzekwowaniu, jeden z userów zapłacił 140 E, kwit przyszedł do domu

imo zaplacil, bo sie poczowal, inny by olal, zakombinowal i 700pln mialby w kieszeni

bylo juz kilka fotek w de, b i pl - do tej pory cisza, co prawda ani jednej w miescie (de i belgia) pl (wioski, miasto) ale to chyba nie ma roznicy przy egzekwowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> imo zaplacil, bo sie poczowal, inny by olal, zakombinowal i 700pln mialby w kieszeni

> bylo juz kilka fotek w de, b i pl - do tej pory cisza, co prawda ani jednej w miescie (de i belgia)

> pl (wioski, miasto) ale to chyba nie ma roznicy przy egzekwowaniu

Egzekwowanie jest wtedy gdy ktos lapie punkty karne w D. Nieprzyjemnie sie robi gdy kierowca przy bardziej drobiazgowej kontroli dowiaduje sie, ze ma zakaz prowadzenia pojazdow na terenie D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj niemiecki fotoradar błysnął mi po oczach pomarańczowym światełkiem. Ograniczenie było do 30

> km/h, teren zabudowany, a ja miałem na liczniku dokładnie 45 km/h czyli biorąc pod uwagę

> przekłamanie licznika, przekroczyłem prędkość w przedziale do 15 km/h.

W Czerwcu jechałem 62 no moze 63 km/h licznikowo na 50 km/h - do tej pory cisza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A je tego nawet nie skomentuje, za to coraz bardziej przestaje mnie dziwić, że nas nie lubią na

> świecie.

Ale ja przecież nie uchylam się od odpowiedzialności tylko pytam jak to jest, bo wykroczenia popełniam tak "często", że po prostu nie wiem (przez 21 lat zapłaciłem zaledwie 2 niskie mandaciki). Jeśli mandat przyjdzie, to oczywiście zapłacę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kilka razy już błysneło mi światełko, zarówno przed Unią jak i za jej panowania i nigdy nic do domu

> nie przyszło. Raczej możesz spać spokojnie

Dzięki koledzy za odpowiedzi. W razie gdybym coś dostał, to możecie liczyć na informację jak sprawa się skończyła. A jeśli foto nie przyjdzie, no to też nie będę płakał. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wjedz na A2 i zobacz jak Niemcy jezdza przepisowo.

> Jada w Niemczech na Swiecko, pozniej maja okolo 100km meki, wioski i fotoradary , w koncu jest

> znak A2, wpadaja na A2 i traktuja to jako autobane niemiecka

Nie inaczej jeżdżą w Słubicach, gdzie mieszkam, a gdzie przyjeżdżają po tanie paliwo, żarcie itd. I to nie tylko dawni DDR-owcy, bo widuję dużo berlińskich i dalszych rejestracji. Parkowanie czy zawracanie w niedozwolonych miejscach jeszcze bym wybaczył, ale gdy widzę jak jakiś berlińczyk skręca w lewo z prawego pasa na jezdni jednokierunkowej, to nóż w kieszeni się otwiera. Co ciekawe, za chwilę u siebie jadą już nad wyraz przepisowo. A u nas normalnie małpiego rozumu dostają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj niemiecki fotoradar błysnął mi po oczach pomarańczowym światełkiem. Ograniczenie było do 30

> km/h, teren zabudowany, a ja miałem na liczniku dokładnie 45 km/h

Czyżbyś natknął się na granatową Astrę Combi we Frankfurcie n.O. zlosnik.gif? Na 90% nic do Ciebie nie przyjdzie i żadnych problemów z tego tytułu nie będziesz miał przy kontroli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - pstryk ze stacjonarnego. Żeby było śmieszniej, jeździłem tą drogą setki razy i wiem, że tam jest fotoradar, a tym razem miałem jakąś pomroczność. Masz w swoim profilu Frankfurt więc jak napiszę, że obfotografował mnie fotoradar na głównej drodze z góry w stronę mostu granicznego, to będziesz pewnie wiedział, o który chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czesto tez Niemcy robia hurtowe zakupy na Orlenach przy A2, wracajac do NIemiec.

Nooo, a gdy zaczną tankować w te swoje plastikowe banieczki, to już w ogóle śmiech na sali. Przyjedzie taki wypasionym mesiem czy innym bmw i pstryka w 5 kolejnych kilkulitrowych pojemniczków, bo zaoszczędzi niby kilka eurocentów. Zresztą już nie tylko Orleny i inne Shelle opanowali, bo nawet w Biedronkach ich pełno. Ale może dajmy im już spokój, bo nie o tym był temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mandat nie przyjdzie. Ale możesz się spodziewać założonej kartoteki i przy kontroli drogowej w

> Niemczech mogą Ci wystawić rachunek.

No to w takim wypadku wolałbym chyba żeby od razu przyszedł, bo zapłaciłbym ile trzeba i z głowy, a tak istnieje niebezpieczeństwo, że zatrzymają mnie kiedyś tam i dowalą z zaległymi odsetkami. I będę miał wtedy do nich pretensje, że przecież chciałem zapłacić od razu, a oni nie przysłali. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Masz w swoim profilu Frankfurt więc jak

> napiszę, że obfotografował mnie fotoradar na głównej drodze z góry w stronę mostu granicznego,

> to będziesz pewnie wiedział, o który chodzi.

Aha, mi też jakieś trzy miesiące temu w tym miejscu pstryknęło i raz dodatkowo dostałem błyska ze stojącej sobie na chodniku granatowej Astry II. Nic nigdy nie przyszło, ale też kontroli od tego czasu nie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to w takim wypadku wolałbym chyba żeby od razu przyszedł, bo zapłaciłbym ile trzeba i z głowy, a

> tak istnieje niebezpieczeństwo, że zatrzymają mnie kiedyś tam i dowalą z zaległymi odsetkami.

> I będę miał wtedy do nich pretensje, że przecież chciałem zapłacić od razu, a oni nie

> przysłali.

Żadnych odsetek nie mają Ci prawa policzyć w przypadku, gdy nic do Ciebie nie przyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda to było na ....... autostradzie 72 godzina 3 w nocy na liczniku 140 ( nie zauważyłem znaku ) ograniczenie do 100 i nic nie przyszło a już dwa lata minęło

więc może już nie przyjdzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mandat nie przyjdzie. Ale możesz się spodziewać założonej kartoteki i przy kontroli drogowej w

> Niemczech mogą Ci wystawić rachunek.

kartoteka na numery rejestracyjne auta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czesi takze przysylaja. z egzekucja nie wiem jak bo sie znajomy nie wypowiedzial na enze temat.

Nie ma przymusowej egzekucji.

Ale IMO powinni wysyłać wezwania do kraju pochodzenia, aby nie było niespodzianek.

Na takim wezwaniu powinna być kwota do zapłaty, jakie będa ew odsetki i kiedy się przedawnia - aby kierowca mógł podjąć decyzję, czy płaci i jeździ do kraju gdzie popełnił wykroczenie, czy nie płaci i do czasu przedawnienia tam nie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.