Skocz do zawartości

szkoda całkowita (odc. 5776)


Chooper

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do zorientowanych w temacie.

Auto po kolizji, PZU orzekło szkodę całkowitą. Nie miałem jeszcze pisma w ręku, więc nie wiem jakie elementy pojazdu jako uszkodzone wpisał rzeczoznawca do protokołu.

Zakładam, że wpisał tylko zewnętrzne uszkodzenia, to co widać, że jest uszkodzone.

Czy jest sens robić ponowne oględziny, jeśli wiem, że w wyniku kolizji uszkodzeniu uległo coś jeszcze (np. element zawieszenia).

Czy zmieni to cokolwiek w zakresie wysokości odszkodowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie znalazłem, ( klik ), że w przypadku szkody całkowitej warto uważnie weryfikować skąd ubezpieczycielowi wzięła się wartość auta przed zdarzeniem i po.

Czyli na mój rozum jeśli jest SZ.C to im więcej usterek które mają pochodzenie z tytułu kolizji tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> właśnie znalazłem, ( klik ), że w przypadku szkody całkowitej warto uważnie weryfikować skąd

> ubezpieczycielowi wzięła się wartość auta przed zdarzeniem i po.

> Czyli na mój rozum jeśli jest SZ.C to im więcej usterek które mają pochodzenie z tytułu kolizji tym

> lepiej.

Potem od tego zależy na ile wycienią wrak. Twoje odszkodowanie w gotówce to wartość auta sprzed kolizji minus watość wraku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już napisano - zmienić może wartość wraku.

Poczekałbym jednak na pismo, bo może się okazać że PZU znalazło nabywcę na wrak w cenie, która łącznie z odszkodowaniem, będzie Cię satysfakcjonować. Wtedy szkoda się użerać o zmianę stosunku wartości wraku i odszkodowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytania zasadnicze...

> Poszkodowany czy sprawca, OC czy AC, chcesz naprawiać czy chcesz sprzedawać wrak??

poszkodowany, szkoda z OC sprawcy

nie chcę naprawiać wraku = odzyskać odszkodowanie, a resztę sprzedać jak stoi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poszkodowany, szkoda z OC sprawcy

> nie chcę naprawiać wraku = odzyskać odszkodowanie, a resztę sprzedać jak stoi...

Ja kasowałem auto z AC. Wyglądało to tak:

- przyjechał człek z PZU na wycenę wraku. Zrobił sobie jakąś tam dokumentację i pocykał foty. Rzekomo wstawia auto na jakiś tam portal dostępny dla wybranych w PZU i ktoś tam zaoferował za wrak kwotę 1000zł. PZU odjęło 1000zł od kwoty na ubezpieczeniu i wypłaciło kasę...

Oczywiście ja nie wiem kto dał za auto 1000zł, a oferent się nie zgłosił sam. W rezultacie oddałem auto na złom i skasowałem za niego 800zł.

Aha, gdyby oferent się zgłosił to dostałbym jeszcze jakiś procent od PZU, ale nie pamiętam ile:/

Tak czy inaczej podobnie pewnie będzie u Ciebie, z tym, że wartość początkową znajdą sobie pewnie w tabelach, które są o kant du... potrzaść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie przed chwilą gadałem z gościem ze stacji demontażu aut.

Facet powiedział, że jeżeli złomuję auto, to PZU musi mi wypłacić 100% wartości auta, wg wyceny na dzień kolizji. Złomując auto pozbywam się plecaka...

tylko nie załapałem jak z tym złomowaniem...bo mówił, że rozliczamy się 40gr/1kg. Ja płacę, czy tyle dostaję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no właśnie przed chwilą gadałem z gościem ze stacji demontażu aut.

> Facet powiedział, że jeżeli złomuję auto, to PZU musi mi wypłacić 100% wartości auta, wg wyceny na

> dzień kolizji. Złomując auto pozbywam się plecaka...

> tylko nie załapałem jak z tym złomowaniem...bo mówił, że rozliczamy się 40gr/1kg. Ja płacę, czy

> tyle dostaję ?

jesli mówił o 40 gr to dostajesz wink.gif

tzn. jeśli auto wmiare kompletne smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wniosek...jeśli znajdzie się chętny na jeżdżący wrak ze sprawnym silnikiem i całymi airbagami w cenie zaproponowanej przez PZU + min. 500 PLN to może sobie podłubać i jeździć aż sie nie rozpadnie.

Jeśli nie to dla mnie bardziej ekonomicznie jest zezłomować smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wniosek...jeśli znajdzie się chętny na jeżdżący wrak ze sprawnym silnikiem i całymi airbagami w

> cenie zaproponowanej przez PZU + min. 500 PLN to może sobie podłubać i jeździć aż sie nie

> rozpadnie.

> Jeśli nie to dla mnie bardziej ekonomicznie jest zezłomować

myślę że spokojnie znajdziesz nabywcę ... na rynku wtórnym

ps. oczywiście że żądaj dodatkowych oględzin w razie niezadowolenia wyceną wraku ... dlaczego mają nie zapłacić za straty których doznałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poszkodowany, szkoda z OC sprawcy

> nie chcę naprawiać wraku = odzyskać odszkodowanie, a resztę sprzedać jak stoi...

to rob wszystko tak by jak najbardziej zmniejszyc wartosc wraku

zasada prosta:

wartosc pojazdu przed zdarzeniem-wartosc wraku=kwota wyplaty odszkodowania w gotowce

im nizsza wratosc wraku tym wiecej do reki dostaniesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale podstawę Ci na to jakąś pokazał ?

przed chwilą dzwoniłem do PZU, gdzie na infolinii pani potwierdziła tą tezę.

Jeżeli wysokość szkody wynosi ponad 100% wartości pojazdu to bez przeszkód, w przypadku złomowania auta, PZU wypłaca 100% jego wartości.

Jeżeli zawiera się w przedziale między 70 a 100% to wystawiają je jeszcze na aukcję i wtedy wypłata przebiega dwuetapowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie do was odnośnie tematu, powiedzmy że rzeczoznawca ubezpieczyciela wycenił pozostałości na 2000zł, ale nie udało się sprzedac go za tyle, lecz powiedzmy za 1500zł, czy w jakikolwiek sposób jestem w stanie odzyskac tą różnicę czy nie ma na to szans ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam takie pytanie do was odnośnie tematu, powiedzmy że rzeczoznawca ubezpieczyciela wycenił

> pozostałości na 2000zł, ale nie udało się sprzedac go za tyle, lecz powiedzmy za 1500zł, czy w

> jakikolwiek sposób jestem w stanie odzyskac tą różnicę czy nie ma na to szans ?

Przy "mojej" sprawie gdzieś dzisiaj o tym czytałem. Skoro nie odzyskałeś pełnej kwoty za wrak, tzn. że rzeczoznawca machnął się w wyliczeniach. Powinieneś wystosować pismo do ubezpieczyciela w którym udokumentujesz, że wrak spieniężyłeś poniżej zakładanej przez niego ceny i różnicę powinien Ci zwrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy "mojej" sprawie gdzieś dzisiaj o tym czytałem. Skoro nie odzyskałeś pełnej kwoty za wrak, tzn.

> że rzeczoznawca machnął się w wyliczeniach. Powinieneś wystosować pismo do ubezpieczyciela w

> którym udokumentujesz, że wrak spieniężyłeś poniżej zakładanej przez niego ceny i różnicę

> powinien Ci zwrócić.

Udokumentuję ?

Jedyny dokument jaki mogę przedstawic to umowa K-S, a prawda taka że równie dobrze jak bym się dogadał z kupującym to na umowie mogli byśmy napisac 100zł i nie sądzę żeby ubezpieczyciel chciał to dopłacic.

Prawda jest taka że naprawdę sprzedałem wrak za mniej niż wynika to z wyceny rzeczoznawcy, ale jak to udowodnic szanownemu towarzystwu ubezpieczeniowemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udokumentuję ?

> Jedyny dokument jaki mogę przedstawic to umowa K-S, a prawda taka że równie dobrze jak bym się

> dogadał z kupującym to na umowie mogli byśmy napisac 100zł i nie sądzę żeby ubezpieczyciel

> chciał to dopłacic.

> Prawda jest taka że naprawdę sprzedałem wrak za mniej niż wynika to z wyceny rzeczoznawcy, ale jak

> to udowodnic szanownemu towarzystwu ubezpieczeniowemu.

Jesli roznica nie bedzie jakas duza, to na podstawie K-S wyplaca Ci roznice...

NIe wiem co jak wpiszesz 100PLN bo nie zwyklem kombinowacok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesli roznica nie bedzie jakas duza, to na podstawie K-S wyplaca Ci roznice...

> NIe wiem co jak wpiszesz 100PLN bo nie zwyklem kombinowac

Wycenione zostało na 1400 zł sprzedane za 950zł, procentowo duża różnica, kwotowo mała.

No nic zadzwonię jutro do gościa który zajmuje się moją szkodą i pogadam z nim, zobaczymy co powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładam, że wpisał tylko zewnętrzne uszkodzenia, to co widać, że jest uszkodzone.

Prawidłowo wycena powinna obejmować całość kosztu naprawy - nie jest tak, że liczymy dotąd, aż dojdzie do całki i finito.

OCZYWIŚCIE - gdy widać, że samochód jest na całkę i nie nadaje się do naprawy, to nie robi się rozbiórki do czynników pierwszych, bo to kasa w błoto - po co rozbierać auto i stwierdzać kolejne uszkodzenia, skoro widać, że auto jest w pełni zintegrowane z wiatą przystankową :-)

> Czy jest sens robić ponowne oględziny, jeśli wiem, że w wyniku kolizji uszkodzeniu uległo coś

> jeszcze (np. element zawieszenia).

Jeżeli wpłynie to w sposób WYRAŹNY na wycenę wartości wraku, to tak, aczkolwiek - jak zauważono - najpierw poczekaj na wycenę końcową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udokumentuję ?

> Jedyny dokument jaki mogę przedstawic to umowa K-S, a prawda taka że równie dobrze jak bym się

> dogadał z kupującym to na umowie mogli byśmy napisac 100zł i nie sądzę żeby ubezpieczyciel

> chciał to dopłacic.

> Prawda jest taka że naprawdę sprzedałem wrak za mniej niż wynika to z wyceny rzeczoznawcy, ale jak

> to udowodnic szanownemu towarzystwu ubezpieczeniowemu.

Przechodziłem to kilka lat temu ,sprzedałem za połowe wartości jaka wyceniło TU przesłałem umowe KS i wyplacili bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udokumentuję ?

> Jedyny dokument jaki mogę przedstawic to umowa K-S, a prawda taka że równie dobrze jak bym się

> dogadał z kupującym to na umowie mogli byśmy napisac 100zł i nie sądzę żeby ubezpieczyciel

> chciał to dopłacic.

> Prawda jest taka że naprawdę sprzedałem wrak za mniej niż wynika to z wyceny rzeczoznawcy, ale jak

> to udowodnic szanownemu towarzystwu ubezpieczeniowemu.

wystawiasz aukcje od "1zł"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przechodziłem to kilka lat temu ,sprzedałem za połowe wartości jaka wyceniło TU przesłałem umowe KS

> i wyplacili bez problemu.

Dokładnie tak samo powiedział mi likwidator mojej szkody, tzn. powiedział że "rozpatrzą" (groźnie to jakoś mówił hehe.gif), mam napisac pismo z prosba o wyplate tej roznicy (moze ktos ma gotowy druk do wypelnienia ? biglaugh.gif) i wysłac do ich siedziby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak skoro auto już sprzedałem

to musztarda po obiedzie

ale praktykuje sie tak ze po wycenie wraku przez TU wystawia sie aukcje "od 1zł" z kwotą "Kup Teraz" = wycenie TU

TU dopłąca roznice między osiagnieta cena aukcji a kwotą Kup Teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy "mojej" sprawie gdzieś dzisiaj o tym czytałem. Skoro nie odzyskałeś pełnej kwoty za wrak, tzn.

> że rzeczoznawca machnął się w wyliczeniach. Powinieneś wystosować pismo do ubezpieczyciela w

> którym udokumentujesz, że wrak spieniężyłeś poniżej zakładanej przez niego ceny i różnicę

> powinien Ci zwrócić.

troche inna kolejnosc

pytasz sie TU czy wyrazaja zgode na sprzedaz za cene ponizej wyceny wraku i sa gotowi pokryc roznice

to zaoszczedzi Ci sporo czasu i nerwow (Twoj wariant tez jest mozliwy, ale TU moze sie na Ciebie wypiac etc.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otrzymałem kalkulację

auto mi wycenili (wartość bazowa) na 7900 ale uwzględniając korekty różne* (-1000) wyszło 6900

*-8% za zakup za granicą - nie wiem czemu, skoro i tak był zapłacony PCC i akcyza

-5% za tył pojazdu - czekam na kontakt z ich strony tytułem wyjaśnień.

wartość wraku oszacowali na 1500. Też czekam, bo jestem ciekaw, jakie uszkodzenia uwzględniono przy wycenie.

Na starcie widzę, że do wyceny jest w ogóle przyjęty model z uboższym wyposażeniem...GLX (sprawdziłem w infoexpercie, że jest tam wersja GLS, którą posiadam).

Musze tez przypomnieć likwidatorowi, że auto miało oryginalne dokładki zderzaków, których chyba nie uwzględnił przy wartości bazowej pojazdu (ani słowa w kalkulacji).

Sprawa w toku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> otrzymałem kalkulację

> auto mi wycenili (wartość bazowa) na 7900 ale uwzględniając korekty różne* (-1000) wyszło 6900

> *-8% za zakup za granicą - nie wiem czemu, skoro i tak był zapłacony PCC i akcyza

> -5% za tył pojazdu - czekam na kontakt z ich strony tytułem wyjaśnień.

> wartość wraku oszacowali na 1500. Też czekam, bo jestem ciekaw, jakie uszkodzenia uwzględniono przy

> wycenie.

> Na starcie widzę, że do wyceny jest w ogóle przyjęty model z uboższym wyposażeniem...GLX

> (sprawdziłem w infoexpercie, że jest tam wersja GLS, którą posiadam).

> Musze tez przypomnieć likwidatorowi, że auto miało oryginalne dokładki zderzaków, których chyba nie

> uwzględnił przy wartości bazowej pojazdu (ani słowa w kalkulacji).

> Sprawa w toku.

spokojnie zbierz wszystko na papierze , wysmaruj odpowiednie pismo informujące p.likwidatora że przyjął nieprawidłowe dane przy procesie likwidacyjnym oraz poproś o wyjaśnienia dla obniżenia wartości ...

zanieś do ubezpieczalni , przyjmij pieczątkę " wpłynęło " i czekaj na odp. ....

jak Cię zleją to możesz odpuścić ew. iść do sądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> otrzymałem kalkulację

> auto mi wycenili (wartość bazowa) na 7900 ale uwzględniając korekty różne* (-1000) wyszło 6900

> *-8% za zakup za granicą - nie wiem czemu, skoro i tak był zapłacony PCC i akcyza

Prawidłowo.

Samochody sprowadzane są mniej warte na rynku wtórnym niż "salonowe".

Gdyby nie był opłacony podatek i akcyza, to mielibyśmy do czynienia z pojazdem nielegalnie wprowadzonym na PL obszar podatkowy - z dużym prawdopodobieństwem w takim przypadku miałbyś problemy z odszkodowaniem.

> Na starcie widzę, że do wyceny jest w ogóle przyjęty model z uboższym wyposażeniem...GLX

> (sprawdziłem w infoexpercie, że jest tam wersja GLS, którą posiadam).

> Musze tez przypomnieć likwidatorowi, że auto miało oryginalne dokładki zderzaków, których chyba nie

> uwzględnił przy wartości bazowej pojazdu (ani słowa w kalkulacji).

Tego typu wynalzaki nie podnoszą RV pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawidłowo.

> Samochody sprowadzane są mniej warte na rynku wtórnym niż "salonowe".

> Gdyby nie był opłacony podatek i akcyza, to mielibyśmy do czynienia z pojazdem nielegalnie

> wprowadzonym na PL obszar podatkowy - z dużym prawdopodobieństwem w takim przypadku miałbyś

> problemy z odszkodowaniem.

poproszę o podstawę prawną, bo nie pierwszy raz PZU wycenia mi szkodę i NIGDY nie było potrąceń, że auto jest zakupione poza granicami RP. Akcyza i inne podatki zaznaczyłem, że były zapłacone tak samo jak płaci się to w przypadku auta zakupionego w polskim salonie, co zatem do tematu wnosi, gdzie auto zostało kupione i z jaką marżą...?

> Tego typu wynalzaki nie podnoszą RV pojazdu.

a szyby el. z tyłu i klima wg rzeczoznawcy podnoszą uwzględnione jako dodatkowe wyposażenie. Gdzie akurat te podzespoły były w tym aucie w serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poproszę o podstawę prawną,

Nie ma podstawy prawnej.

Chyba nie do końca rozumiesz. PZU składa Ci propozycję pewnej kwoty tytułem odszkodowania. Żeby ją uwiarygodnić pokazuje skąd się ona wzięła, tj. z wyceny rzeczoznawcy. Ty masz prawo przyjąć tą kwotę, albo spierać się o nią. Jeśli chcesz się spierać, to Ty musisz wykazać o ile i dlaczego ta kwota powinna być wyższa. Przyjęcie złej wersji samochodu jak dla mnie jest jakimś argumentem za tym, że wycena nie jest prawidłowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma podstawy prawnej.

> Chyba nie do końca rozumiesz. PZU składa Ci propozycję pewnej kwoty tytułem odszkodowania. Żeby ją

> uwiarygodnić pokazuje skąd się ona wzięła, tj. z wyceny rzeczoznawcy. Ty masz prawo przyjąć tą

> kwotę, albo spierać się o nią. Jeśli chcesz się spierać, to Ty musisz wykazać o ile i dlaczego

> ta kwota powinna być wyższa. Przyjęcie złej wersji samochodu jak dla mnie jest jakimś

> argumentem za tym, że wycena nie jest prawidłowa.

obniżenie wartości z tytułu auta sprowadzonego jest bezpodstawne i w odwołaniu wniosił bym o jego usunięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

wróciło pisemko od TU w odpowiedzi na moje zastrzeżenia co do kosztorysu naprawy i wartości pojazdu

na moje zastrzeżenia co do nieprawidłowo przyjętego modelu wyposażenia, przebiegu, daty pierwszej rejestracji,oraz pominiętych przy kalkulacji naprawy uszkodzeniach tylnego koła, maski, osłony filtra powietrza, akumulatora okazało się, że wartość pojazdu przed zdarzeniem zmieniła się o 20% na moją korzyść.

ponadto posypali głowę popiołem w sprawie poniesionych przeze mnie kosztów z tytułu parkingu oraz pojazdu zastępczego od dnia zdarzenia do otrzymania decyzji o kosztorysie.

Z drugiej strony wartość wraku nagle wzrosła o połowę. z 1500 na 2300. Gdzie odniesieniu do moich argumentów to powinna pozostać najwyżej na tym samym poziomie biorąc pod uwagę elementy, które pominęli w kalkulacji naprawy.

Nadal mam potrącenie za tył pojazdu "w ich opinii bez związku ze szkodą", bo o tyle nie ma wzmianki w notatce policyjnej, gdzie na uszkodzenia było miejsce w ramce 2,5 x 5 cm.

Jakim cepem trzeba być, aby nie widzieć związku, że jak auto poszło rowem, to wysoce prawdopodobne jest, że zahaczając o coś mógł się urwać zderzak, bo nie wyobrażam sobie jechać 170 km w trasę z powiewającym luźno zderzakiem.

Jakiś pomysł?

Nasmaruję jeszcze jedno pismo chyba, i jak wróci raz jeszcze odpowiedź "nie" to będę rozważał, czy w sądzie nie dochodzić swoich argumentów, które wg tego co już rozpracowałem są warte 500-1000PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> okazało się, że wartość pojazdu przed zdarzeniem zmieniła się o

> 20% na moją korzyść.

czyli jakies 8300 zl?

po ile chodza wogole takie jak Twoje w calosci?

> Z drugiej strony wartość wraku nagle wzrosła o połowę. z 1500 na 2300.

no coz, argumentowales, ze masz jakies tam dobre rzeczy i lepsza wersja to i wrak jest wiecej warto

wartosc wraku jest obliczana w funkcji wartosci przed zdarzeniem

oczywiscie jesli nie zaliczyli jakis uszkodzen to moze ta wartosc troche spasc, ale tez nie bedzie spadac w nieskonczonosc bo jakies tam czesci sa dobre o realnej wartosci

> Nasmaruję jeszcze jedno pismo chyba, i jak wróci raz jeszcze odpowiedź "nie" to będę rozważał, czy

> w sądzie nie dochodzić swoich argumentów, które wg tego co już rozpracowałem są warte

> 500-1000PLN

zalezy co chcesz z tym dalej robic

bo jesli naprawiac to warto jak najwieksza kase wywalczyc

jesli tak czy siak chcesz sie tego pozbyc to wystaw wrak i zobacz moze uda Ci sie go sprzedac za wiecej niz 2300 i to lepszy sposob na uzyskanie dodatkowej $$$ niz walka z TU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.