Skocz do zawartości

Przyciemniane szyby


Randar

Rekomendowane odpowiedzi

Czy na stacji robiącej przeglądy rejestracyjne mają przyrząd do badania przepuszczalności światła przez szybę ? Pytam dlatego, że kupiłem jakiś czas temu auto z przyciemnionymi szybami. Tylna i drzwi tylne są mocno przyciemnione a przednie drzwi słabiej ale widac, że są ciemne. No i nie wiem czy jeżdże legalnie wink.gif Na razie nikt mnie nie sprawdzał, ale urlop na południu europy bedzie skutkował jazdą po "obcych" drogach i nie wiem, czy mnie nie nie zamkną policial.gifbusted.gif za ciemne szyby spy.gifadmin.gif. Gdzie mogę sprawdzić czy szyby mieszczą się w normach ? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli widać przyciemnienie to na 99,99% nie spełniają norm przepuszczalności światła. Nawet zwykła "zielona" szyba potrafi mieć przepuszczalność niższą niż to 70%, ale jest homologowana przez producenta, więc jest ok biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie mogę sprawdzić czy szyby mieszczą się w normach ?

dobrze wyposażony zmotoryzowany patrol drogówki może wykonać pomiar, ale skutkiem może być demontaż folii na miejscu, ew. zatrzymanie DR lub tylko pogadanka - ale to ustal lepiej przed pomiarem, jeśli to Ty zainicjujesz działania biglaugh.gifwaytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie sprawdzalem w SKP przy okazji corocznego przegladu.

Klientowi przede mna grzecznie powiedzieli panowie diagnosci, ze nie podbija, bo ma szyby przyciemnione. Klient powiedzial, ze sa w zgodzie z prawem. Wyjeli urzadzenie, zmierzyli i nie bylo dyskusji zlosnik.gif

Przy okazji diagnosta spytal czy mnie tez zmierzyc i pomierzyl i na przednich bocznych pomimo braku jakiejkolwiek folii wyszla przepuszczalnosc na poziomie 72%, czyli idealnie w normie. Byla to ori szyba w Lanosie. Pomiar oczywiscie za darmo zlosnik.gif Uwazam, ze dasz na piwo i Ci bez problemu zmierza i bedziesz wiedzial na 101%, ze legalnie z tym jezdzic nie mozesz ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli widać przyciemnienie to na 99,99% nie spełniają norm przepuszczalności światła. Nawet zwykła

> "zielona" szyba potrafi mieć przepuszczalność niższą niż to 70%, ale jest homologowana przez

> producenta, więc jest ok

U mnie w fabrycznych szybach widać różnicę - tzn. szyba jest w jakimś stopniu już przyciemniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja u siebie sprawdzalem w SKP przy okazji corocznego przegladu.

> Klientowi przede mna grzecznie powiedzieli panowie diagnosci, ze nie podbija, bo ma szyby

> przyciemnione. Klient powiedzial, ze sa w zgodzie z prawem. Wyjeli urzadzenie, zmierzyli i nie

> bylo dyskusji

> Przy okazji diagnosta spytal czy mnie tez zmierzyc i pomierzyl i na przednich bocznych pomimo braku

> jakiejkolwiek folii wyszla przepuszczalnosc na poziomie 72%, czyli idealnie w normie. Byla to

> ori szyba w Lanosie. Pomiar oczywiscie za darmo Uwazam, ze dasz na piwo i Ci bez problemu

> zmierza i bedziesz wiedzial na 101%, ze legalnie z tym jezdzic nie mozesz

Tylko czy na każdej stacji mają taki "dynks" do badania icon_rolleyes.gif ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko czy na każdej stacji mają taki "dynks" do badania ?

jeśli diagnosta widzi, że są szyby przyciemniane i nie ma takiego dinksa to wtedy nie podobija przeglądu, tylko wskazuje inną stację, która ma takie urządzenie, przykład z doświadczenia kolegi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy na stacji robiącej przeglądy rejestracyjne mają przyrząd do badania przepuszczalności światła

> przez szybę ? Pytam dlatego, że kupiłem jakiś czas temu auto z przyciemnionymi szybami. Tylna

> i drzwi tylne są mocno przyciemnione a przednie drzwi słabiej ale widac, że są ciemne. No i

> nie wiem czy jeżdże legalnie Na razie nikt mnie nie sprawdzał, ale urlop na południu europy

> bedzie skutkował jazdą po "obcych" drogach i nie wiem, czy mnie nie nie zamkną za ciemne

> szyby . Gdzie mogę sprawdzić czy szyby mieszczą się w normach ?

Na OSKP zrobisz pomiar przepuszczalnosci swiatla.

Tutaj o przyciemnianiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy na stacji robiącej przeglądy rejestracyjne mają przyrząd do badania przepuszczalności światła

> przez szybę ? Pytam dlatego, że kupiłem jakiś czas temu auto z przyciemnionymi szybami. Tylna

> i drzwi tylne są mocno przyciemnione a przednie drzwi słabiej ale widac, że są ciemne. No i

> nie wiem czy jeżdże legalnie Na razie nikt mnie nie sprawdzał, ale urlop na południu europy

> bedzie skutkował jazdą po "obcych" drogach i nie wiem, czy mnie nie nie zamkną za ciemne

> szyby . Gdzie mogę sprawdzić czy szyby mieszczą się w normach ?

mój teść jest diagnostą i ma na stacji urządzenie do mierzenia przepuszczalności. Nie jeden klient już musiał u niego zdzierać folię.

Sam jestem po operacji zdzierania folii z przednich bocznych szyb, bo w aucie które kupiliśmy dla żony były takowe. O ile folia schodzi łatwo, to potem doczyścić szybę z kleju to jest masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W najgorszym wypadku będziesz darł folię z szyb w czasie kontroli.

> Zawsze jakoś się tam dogadasz.

Mylisz się. To jest jeden z najllepszych przypadków. W najgorszym przypadku, jak spowoduje stłuczkę albo wypadek, ubezpieczyciel się na niego wypnie (podobnie może zrobić np. w przypadku opon o rozmiarze bez homologacji na dany model auta - pisał ktoś ostatnio o takim przypadku na AK), to będzie musiał pokrywać szkody z własnej kieszeni. Jeżeli w wypadku ktoś ucierpi, albo rozwali komuś merca S klasy, to będzie spłacał do końca życia. Przez głupią folię na szybach zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli jeżeli policjanci zmierzą przepuszczalność światła na przednich szybach i wyjdzie poniżej 70%

> to certyfikat ich przekona?

To chyba zalezy jak duze odstepstwo od normy.

Przy malym raczej nie powinni sie czepiac.

Na certyfikacie masz rodzaj i gradacje folii.

Zlecajac profesjonalnej firmie oklejenie auta mam nadzieje, ze zrobia to w zgodzie z przepisami KD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba zalezy jak duze odstepstwo od normy.

> Przy malym raczej nie powinni sie czepiac.

> Na certyfikacie masz rodzaj i gradacje folii.

> Zlecajac profesjonalnej firmie oklejenie auta mam nadzieje, ze zrobia to w zgodzie z przepisami KD.

To teraz mi wyjasnij, o czym te swiadectwa swiadcza food.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wozisz zeby w razie kontroli nie zdzierac i zeby potwierdzic legalnosc oklejenia zgodnie z normami

Wozisz i wozisz, a jak Ci zmierzą przepuszczalność poniżej normy to używasz ich żeby się podetrzeć (lub zetrzeć łzy) zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mylisz się. To jest jeden z najllepszych przypadków. W najgorszym przypadku, jak spowoduje stłuczkę

> albo wypadek, ubezpieczyciel się na niego wypnie (podobnie może zrobić np. w przypadku opon o

> rozmiarze bez homologacji na dany model auta - pisał ktoś ostatnio o takim przypadku na AK),

Masz gdzieś to na podorędziu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wozisz i wozisz, a jak Ci zmierzą przepuszczalność poniżej normy to używasz ich żeby się podetrzeć

> (lub zetrzeć łzy)

Nie znam sie na tym kompletnie.

ale...

Lat temu chyba z 10 byla audycja J. Weiss`a - Dzwonie do Pana/pani w sprawie.

Program byl o przyciemnianiu szyb.

Tak w skrocie. Pisane z pamieci.

Szyba posiada certyfikat i atest, folia równiez.

Jako 2 oddzielne rzeczy jest wszystko w porzadku.

W przypadku naklejenia foli na szybe taki twor nie posiada juz zadnych atestow i certyfikatow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz gdzieś to na podorędziu?

Niestety nie archiwizuję ani nie indeksuję sobie wątków na AK, jak to robią niektórzy hehe.gif

Pamiętam, że ktoś pisał o jakimś Audi i był nawet skan z oględzin ubezpieczyciela z wyszczególnieniem rozmiarów opon, mimo że sprawa tyczyła się zupełnie czegoś innego. Ale nie pamiętam nawet na jakim to kąciku było.

Ale pocieszę Cię, że mój teściu, pracujący jak wyżej wspomniałem, jako diagnosta, zna takie przypadki i tak naprawdę się zdarza. Dlatego ja grzecznie w ostanią sobotę zdzierałem folię i mam teraz święty spokój.

A takie certyfikaty jak zamieszczone wyżej to sobie można....

Na stacji diagnostycznej przykłada się przyżąd, ma być tyle i tyle przepuszczalności i nikogo nie obchodza żadne certyfikaty. Podobnie pewnie będzie z policją, podobnie z ubezpieczycielem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie archiwizuję ani nie indeksuję sobie wątków na AK, jak to robią niektórzy

> Pamiętam, że ktoś pisał o jakimś Audi i był nawet skan z oględzin ubezpieczyciela z

> wyszczególnieniem rozmiarów opon, mimo że sprawa tyczyła się zupełnie czegoś innego.

No właśnie o te opony mi chodzi, bo takie mam u siebie (różne na tyle i na przodzie, rozmiarowo niezgodne z tym co daje producent) i zastanawiam się czy trząść tyłkiem czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wozisz zeby w razie kontroli nie zdzierac i zeby potwierdzic legalnosc oklejenia zgodnie z normami

nie rozumiem,

na przednich bocznych legalnie nawet bezbarwnej nie nakleisz

a tyl mozesz smołom zamazac niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz mi wyjasnij, o czym te swiadectwa swiadcza

+10 do rispektu na dzielni zlosnik.gif i kolejny papierek w okładce z dowodem.

Ja na prawdę nie wiem ile razy można powtarzać:

- przednia i przednie boczne nie mogą być oklejone, gdyż ponieważ nawet folia przezroczysta, antykradzieżowa przy fabrycznie przyciemnionych szybach powoduje przekroczenie dopuszczalnej normy

- tył może być przyciemniony, zamalowany, zaspawany, cokolwiek...

Ani w pierwszym, ani w drugim wypadku "certyfikat" nie jest do niczego potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mylisz się. To jest jeden z najllepszych przypadków. W najgorszym przypadku, jak spowoduje stłuczkę

> albo wypadek, ubezpieczyciel się na niego wypnie (podobnie może zrobić np. w przypadku opon o

> rozmiarze bez homologacji na dany model auta - pisał ktoś ostatnio o takim przypadku na AK),

> to będzie musiał pokrywać szkody z własnej kieszeni. Jeżeli w wypadku ktoś ucierpi, albo

> rozwali komuś merca S klasy, to będzie spłacał do końca życia. Przez głupią folię na szybach

jakaś podstawa prawna? o ile mi wiadomo ubezpieczyciel może zastosować regres z OC w ściśle określonych przypadkach i niehomologowane opony, cy folia na szybach się ZTCW do nich nie zaliczają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> aaa to ok... To może jednak weź sobie przyciemnij te szyby

tył mam ściemniony, fakt auto mniej sie nagrzewa ok.gif

jako ze wyglada jak pol dupy zza krzaka, po przegladzie przyciemnie przod... jakas jasna folia blush.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Potwierdzam Ale do baaaardzo delikatnie przyciemnionego całego auta, policja się nie czepia...tfu,

> tfu

zalezy z jakiego kąta chłopaki popatrzą na szybę zlosnik.gif

nawet z najjaśniejszej szyby może wyjść czarny połysk zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zalezy z jakiego kąta chłopaki popatrzą na szybę

Wprawne oko polujące na przyciemniane auto, z daleka zobaczy różnice, nawet przy minimalnej folii ok.gif

> nawet z najjaśniejszej szyby może wyjść czarny połysk

Tak aczkolwiek niekoniecznie. Auto przyciemnione "z głową" i jeżdżę 3 rok...Folia przyciemniająca o jakieś 10-15% (dokładnych symboli i parametrów nie pamiętam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na OSKP zrobisz pomiar przepuszczalnosci swiatla.

> Tutaj o przyciemnianiu.

certyfikat też mam ale na nim jest napisane, że zastosowana folia ma jakieś atesty i można ją montowac zgodnie z przepisami 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakaś podstawa prawna? o ile mi wiadomo ubezpieczyciel może zastosować regres z OC w ściśle

> określonych przypadkach i niehomologowane opony, cy folia na szybach się ZTCW do nich nie

> zaliczają...

nie jestem prawnikiem i nie interesują mnie paragrafy. Wystarczy mi że wiem, że takie rzeczy się zdarzają. Nawet jeśli sprawa jest do wygrania w sądzie, to czy ciemna szyba jest warta czasu, nerwów i kasy na chodzenie po sądach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie jestem prawnikiem i nie interesują mnie paragrafy. Wystarczy mi że wiem, że takie rzeczy się

> zdarzają. Nawet jeśli sprawa jest do wygrania w sądzie, to czy ciemna szyba jest warta czasu,

> nerwów i kasy na chodzenie po sądach?

Chwila chwila...

Quote:

PRAWO REGRESU DO SPRAWCY SZKODY

Art. 43. Zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem

mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych

odszkodowania, jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo pod wpływem środków

odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o

przeciwdziałaniu narkomanii;

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem

przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty

bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;

4) zbiegł z miejsca zdarzenia.


za: Dz.U.2003.124.1152

Problemy można mieć co najwyżej z wypłatą odszkodowania z AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wprawne oko polujące na przyciemniane auto, z daleka zobaczy różnice, nawet przy minimalnej folii

> Tak aczkolwiek niekoniecznie. Auto przyciemnione "z głową" i jeżdżę 3 rok...Folia przyciemniająca o

> jakieś 10-15% (dokładnych symboli i parametrów nie pamiętam)

Ja jeżdziłem przez ponad 4 lata i w końcu trafił się upierdliwy policmajster i zerwałem folie ale on i tak wypisła kwita za 100zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chwila chwila...

> Quote:

> PRAWO REGRESU DO SPRAWCY SZKODY

No i git. Jak chccesz możesz chodzić po sądach z ubezpieczycielem, żeby dowodzić tego co wkleiłeś. Ja tam wolę zerwać folie i w ogóle o takich rzeczach nie myśleć. I w aucie jaśniej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i git. Jak chccesz możesz chodzić po sądach z ubezpieczycielem, żeby dowodzić tego co wkleiłeś.

> Ja tam wolę zerwać folie i w ogóle o takich rzeczach nie myśleć. I w aucie jaśniej

Ale to oni będą musieli dowodzić, że jest inaczej i mają raczej "marneszanse". A jak będziesz miał pecha, to TU po trzech miesiącach od oględzin powie Ci, że nie wypłaci CI odszkodowania, bo sprawca jednak nie był u nich ubezpieczony, a Ty wykładasz kasę na naprawę ze swojej kieszeni (ja np. tak miałem). Aha - i nie mam żadnej folii na oknach, ani nie popieram oklejenia okien "na smołę". Ale powiedzieć, że TU w takiej sytuacji ma prawo do regresu, to jak powiedzieć, że złodziej ma prawo Cię okraść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.