Skocz do zawartości

zakup Citroena C8


zielin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wiem że kiedyś zadawałem takie pytanie jednak teraz chodzi mi o opinię na temat Citroena C8 ale 2.2 HDi co o tym sądzicie jak to z awaryjnością, spalaniem itp. Mam na oku takiego z 2003r 2,2 HDi w wersji Exlusive ma w sumie najazd jakiego można się spodziewać bo coś około 350 tyś kkm. jednak nigdy nie miałem diesla od zawsze miałem Benzynę ewentualnie LPg a nie wiem jak to z dieslem jak z turbiną. Proszę o odpowiedzi użytkowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Wiem że kiedyś zadawałem takie pytanie jednak teraz chodzi mi o opinię na temat Citroena C8 ale 2.2

> HDi co o tym sądzicie jak to z awaryjnością, spalaniem itp. Mam na oku takiego z 2003r 2,2 HDi

> w wersji Exlusive ma w sumie najazd jakiego można się spodziewać bo coś około 350 tyś kkm.

> jednak nigdy nie miałem diesla od zawsze miałem Benzynę ewentualnie LPg a nie wiem jak to z

> dieslem jak z turbiną. Proszę o odpowiedzi użytkowników.

Z doświadczeń własnych jak i wielu znajomych dam Ci jedną sprawdzoną radę - unikaj używanych diesli, zwłaszcza z potwierdzonymi przebiegami rzędu tych o których wspominasz.

Potocznie przyjęte stwierdzenie, że doby diesel wytrzyma 500 tys sprawdza się w praktyce pod warunkiem iż zrozumiemy jego prawdziwy sens, i za silnik potraktujemy blok + głowicę (ogólnie rzecz biorąc słupek silnika). Cała reszta czyli osprzęt przy takich przebiegach będzie albo w stanie agonalnym lub przedagonalnym i kupno samochodu z przebiegiem 350 tys km to proszenie się o kłopoty.

Po wielu przejściach z dieslami nigdy więcej używki chyba, że to dwu -trzy latek z przebiegiem rzędu do 40-50 tys km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z doświadczeń własnych jak i wielu znajomych dam Ci jedną sprawdzoną radę - unikaj używanych

> diesli, zwłaszcza z potwierdzonymi przebiegami rzędu tych o których wspominasz.

> Potocznie przyjęte stwierdzenie, że doby diesel wytrzyma 500 tys sprawdza się w praktyce pod

> warunkiem iż zrozumiemy jego prawdziwy sens, i za silnik potraktujemy blok + głowicę (ogólnie

> rzecz biorąc słupek silnika). Cała reszta czyli osprzęt przy takich przebiegach będzie albo w

> stanie agonalnym lub przedagonalnym i kupno samochodu z przebiegiem 350 tys km to proszenie

> się o kłopoty.

> Po wielu przejściach z dieslami nigdy więcej używki chyba, że to dwu -trzy latek z przebiegiem

> rzędu do 40-50 tys km.

No właśnie jest po generalnym remoncie silnika + wycięcia Fapu i Turbo po regeneracji. Sam nie wiem mam strasznie mieszane uczucia co do Diesla jednak jeden plus z diesla najlepsze jest to że bynajmniej bagażnika nie zagracam sobie butlą jak w przypadku LPG. Jednak jeżeli chciałbym kupić 2.2 benzynę nawet sprowadzaną to niestety akcyza może zabić - prawie 1/2 wartości auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie jest po generalnym remoncie silnika + wycięcia Fapu i Turbo po regeneracji. Sam nie wiem

> mam strasznie mieszane uczucia co do Diesla jednak jeden plus z diesla najlepsze jest to że

> bynajmniej bagażnika nie zagracam sobie butlą jak w przypadku LPG. Jednak jeżeli chciałbym

> kupić 2.2 benzynę nawet sprowadzaną to niestety akcyza może zabić - prawie 1/2 wartości auta

Co osoba to opinia, więc i tak zrobisz co zechcesz. Ja odradzam, samochód po takim przebiegu jest już mocno wyeksploatowany co nie wróży niczego dobrego. Te wszelkie opowieści o milionach km przejechanych niektórymi wynalazkami zwykle są zwykłymi, wyjętymi z kontekstu pierdołami. Nikt nie pisze ile do tych km kosztowała eksploatacja i serwisowanie.

Dodatkowo piszesz ,,silnik po remoncie'', słysząc to zapala mi się lampka w głowie - po pierwsze większość naszych rodzimych firm nie gwarantuje rzetelnego remontu, wszystko idzie na zasadzie jak najtaniej co przekłada się na efekt końcowy, dodatkowo jeśli ktoś decyduje się na remont za spore $$$$ to po co później sprzedaje ?

Jak już musisz mieć ten model to zastanów się dobrze nad Pb lub innym egzemplarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak mam jeszcze na szczęście trochę czasu może uda się znaleźć jakiś model w benzynie ( bo nie ukrywam że od zawsze jeżdżę benzynami i boję się diesla ) choć nie ukrywam że ta pojemność silnika mnie najbardziej interesuje i to obojętnie czy benzyna czy diesel. Choć chciałbym jeszcze się dowiedzieć jak tu z kosztami serwisowania jeżeli ktoś miał takiego jakie są najczęstsze usterki i koszty z tym związane. Dzięki za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co osoba to opinia, więc i tak zrobisz co zechcesz. Ja odradzam, samochód po takim przebiegu jest

> już mocno wyeksploatowany co nie wróży niczego dobrego. Te wszelkie opowieści o milionach km

> przejechanych niektórymi wynalazkami zwykle są zwykłymi, wyjętymi z kontekstu pierdołami. Nikt

> nie pisze ile do tych km kosztowała eksploatacja i serwisowanie.

> Dodatkowo piszesz ,,silnik po remoncie'', słysząc to zapala mi się lampka w głowie - po pierwsze

> większość naszych rodzimych firm nie gwarantuje rzetelnego remontu, wszystko idzie na zasadzie

> jak najtaniej co przekłada się na efekt końcowy, dodatkowo jeśli ktoś decyduje się na remont

> za spore $$$$ to po co później sprzedaje ?

> Jak już musisz mieć ten model to zastanów się dobrze nad Pb lub innym egzemplarzem.

Zgadzam się z przedmówcą.

Na padakowatośc wskazuje to, że ktoś zrobił remont i od razu sprzedaje.

Zapewne remont był robiony "dla siebie" ale się nie udał, albo remont był robiony po taniości "na handel" i nie wiadomo jak jest zrobiony.

Jeśli ten konkretny egzemplarz cię interesuje, to powinien być o tyle tańszy, ile może kosztować najgorsza awaria, która może się zdarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się z przedmówcą.

> Na padakowatośc wskazuje to, że ktoś zrobił remont i od razu sprzedaje.

> Zapewne remont był robiony "dla siebie" ale się nie udał, albo remont był robiony po taniości "na

> handel" i nie wiadomo jak jest zrobiony.

> Jeśli ten konkretny egzemplarz cię interesuje, to powinien być o tyle tańszy, ile może kosztować

> najgorsza awaria, która może się zdarzyć.

powiem tak remont o którym mówię był robiony rok temu nie teraz przed sprzedażą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Wiem że kiedyś zadawałem takie pytanie jednak teraz chodzi mi o opinię na temat Citroena C8 ale 2.2

> HDi co o tym sądzicie jak to z awaryjnością, spalaniem itp. Mam na oku takiego z 2003r 2,2 HDi

> w wersji Exlusive ma w sumie najazd jakiego można się spodziewać bo coś około 350 tyś kkm.

> jednak nigdy nie miałem diesla od zawsze miałem Benzynę ewentualnie LPg a nie wiem jak to z

> dieslem jak z turbiną. Proszę o odpowiedzi użytkowników.

Nie będę bardzo zachwalał tego diesla bo osobiście mam inne gusta ale sęk w tym, że w C8 nie ma innego sensownego silnika benzynowego. Ja mam 2.2 HDI i da radę wytrzymać. Nie będę pisał po raz kolejny o plusach i minusach, zechcesz to poszukaj moich wcześniejszych postów.

Przebieg dość duży, te samochody nie kręcą raczej dużych przebiegów, jak np VW. Remont silnika zapewne oznacza naprawę głowicy po zerwaniu paska- dość często występujące zjawisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę bardzo zachwalał tego diesla bo osobiście mam inne gusta ale sęk w tym, że w C8 nie ma

> innego sensownego silnika benzynowego. Ja mam 2.2 HDI i da radę wytrzymać. Nie będę pisał po

> raz kolejny o plusach i minusach, zechcesz to poszukaj moich wcześniejszych postów.

> Przebieg dość duży, te samochody nie kręcą raczej dużych przebiegów, jak np VW. Remont silnika

> zapewne oznacza naprawę głowicy po zerwaniu paska- dość często występujące zjawisko.

Kolego ale powiedz mi szczerze jak z kulturą pracy itp. widzę że masz taką C8 więc może mi powiedzieć coś więcej na temat samego wnętrza itp. jak z wytrzymałością plastików

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego ale powiedz mi szczerze jak z kulturą pracy itp. widzę że masz taką C8 więc może mi

> powiedzieć coś więcej na temat samego wnętrza itp. jak z wytrzymałością plastików

kultura pracy jak na diesla bardzo dobra

plastiki miękkie, łatwo się rysujące, całe wnętrze trzeszczy

pamietaj, że to są b. tanie samochody w stosunku do tego co oferują, gdzieś musi być haczyk. Mechanicznie nie jest źle, najgorzej właśnie z wnętrzem i ewentualnie zużycie paliwa- nie jest jakieś wyjątkowo niskie no ale masa czyni swoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kultura pracy jak na diesla bardzo dobra

> plastiki miękkie, łatwo się rysujące, całe wnętrze trzeszczy

> pamietaj, że to są b. tanie samochody w stosunku do tego co oferują, gdzieś musi być haczyk.

> Mechanicznie nie jest źle, najgorzej właśnie z wnętrzem i ewentualnie zużycie paliwa- nie jest

> jakieś wyjątkowo niskie no ale masa czyni swoje

jeżeli chodzi o spalanie to powiedz mi czy w tym silniku zamknę się w 10 litrach na setkę?! powiem Ci tak jeżeli chodzi o plastiki to pewnie są takie same jak w moim XP ale nie ma co się zrażać muszę mieć mega rodzinny samochód za w miarę rozsądne pieniądze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pchaj się kolego w te auto. Było u mnie kilka takich i zawsze były to auta z kłopotami. Niewiadomy remont silnika, regenerowana turbina,.. to na kilometr smierdzi problemami. Jeden z klientów opowiadał mi, że bardzo długo szukał egzemplarza dla siebie. Jak już kupił to po kilku miesiącach i wielu wizytach w różnych warsztatach stwierdził, że ogromnie pragnie się go pozbyć.

I jeszcze jedna moja osobista opinia. Uważam, że nalezy unikać aut ( zwłaszcza uzywanych diesli ), w których nie da się wsadzić ręki z każdej strony silnika. Czasami naprawdę drobny defekt jakiegoś podzespołu ( np. EGR ) wymaga niemalże wyjęcia silnika.

Krótka maska + długa szyba = ładne ale bardzo nie praktyczne przy jakimkolwiek dłubaniu przy silniku.

Osobiście wszelkie Espasy, Sceniki, C8-ki itp odsyłam przeważnie do innych okolicznych warsztatów. Tylko czasami cięzko to komuś wepchnąć smile.gif

P.S.

Chcesz 10-cio letnie duże pojemne auto? Kup VW T4.

Mam takiego 20-to latka. Czasami zastanawiam się czy można zrobić samochód bardziej przyjazny mechanikowi smile.gif

P.S.2

Przypomniało mi się, że mój dobry kolega miał kiedyś Peugeota806 ( czyli C8 ). Nówka z salonu. Póki był na gwarancj dało się wytrzymać. Po gwarancji nie wytrzymał finansowo z kolejnymi naprawami i sprzedał auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie pchaj się kolego w te auto. Było u mnie kilka takich i zawsze były to auta z kłopotami.

> Niewiadomy remont silnika, regenerowana turbina,.. to na kilometr smierdzi problemami. Jeden z

> klientów opowiadał mi, że bardzo długo szukał egzemplarza dla siebie. Jak już kupił to po

> kilku miesiącach i wielu wizytach w różnych warsztatach stwierdził, że ogromnie pragnie się go

> pozbyć.

> I jeszcze jedna moja osobista opinia. Uważam, że nalezy unikać aut ( zwłaszcza uzywanych diesli ),

> w których nie da się wsadzić ręki z każdej strony silnika. Czasami naprawdę drobny defekt

> jakiegoś podzespołu ( np. EGR ) wymaga niemalże wyjęcia silnika.

> Krótka maska + długa szyba = ładne ale bardzo nie praktyczne przy jakimkolwiek dłubaniu przy

> silniku.

> Osobiście wszelkie Espasy, Sceniki, C8-ki itp odsyłam przeważnie do innych okolicznych warsztatów.

> Tylko czasami cięzko to komuś wepchnąć

> P.S.

> Chcesz 10-cio letnie duże pojemne auto? Kup VW T4.

> Mam takiego 20-to latka. Czasami zastanawiam się czy można zrobić samochód bardziej przyjazny

> mechanikowi

> P.S.2

> Przypomniało mi się, że mój dobry kolega miał kiedyś Peugeota806 ( czyli C8 ). Nówka z salonu. Póki

> był na gwarancj dało się wytrzymać. Po gwarancji nie wytrzymał finansowo z kolejnymi naprawami

> i sprzedał auto.

Zazwyczaj każdy użytkownik zakłada, że nie będzie często bywał u mechanika.

T4 to FURGON, a nie VAN więc nie porównuj zwłaszcza w komforcie! czy kultyrze pracy czy wykonania smile.gif

P806 nie jest tym samym co C8

P806 to Evasion, Ulysse i Zeta - lata 90'

C8 to P807, Ulysee II i Phedra.

Co do awaryjności to 2 lata kompletnych wakacji od mechanika - C8 2.0HDi 138FAP z 2006 roku z przebiegiem 162000-225000 w latach 2011-2013, ale..... auto była z zachodu po Leasingu więc było serwisowane a nie drutowane.

Przed C8 miałem też Evasiona 2.0HDi 109KM z 2000 roku i też od przebiegu 160000-250000 (przez 3 lata) auto było bezawaryjne.

Więc NIE generalizujmy awaryjności, jak się dba tak się ma!

Ale fakt że żadne pieniądze nie zmusiłyby mnie do kupna auta z przebiegiem ponad 300000km smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt,.. mój błąd,.. kolega miał 807 i wiele problemów.

Ja jestem nieco wypaczony bo do mnie przyjeżdżają zespute auta, a nie sprawne. Ale te C8-ki, które u mnie się pojawiały to były siedliska problemów.

A co do T4 - jest ich wiele wersji. I taka wersja maksymalnie osobowa, dobrze wykończona w środku daje całkowicie poczucie jazdy jak nieco większym vanem.

Mój T4 to taka półosobówka więc komfortu tam za bardzo nie ma. Ale nie przeszkodziło to w wyprawie na Rodos. No ale wiem,.. jak stwierdziła zona i córka mojego kumpla na propozycje zakupu T4-ki ( bo mają wieczniepsującegosię Espasa ) - ciężarówką jeździć nie będziemy foch.gif

Poniżej dla przykładu fotka furgona smile.gif

287214537-furgon.jpg

post-47445-14352521822107_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt,.. mój błąd,.. kolega miał 807 i wiele problemów.

> Ja jestem nieco wypaczony bo do mnie przyjeżdżają zespute auta, a nie sprawne. Ale te C8-ki, które

> u mnie się pojawiały to były siedliska problemów.

> A co do T4 - jest ich wiele wersji. I taka wersja maksymalnie osobowa, dobrze wykończona w środku

> daje całkowicie poczucie jazdy jak nieco większym vanem.

> Mój T4 to taka półosobówka więc komfortu tam za bardzo nie ma. Ale nie przeszkodziło to w wyprawie

> na Rodos. No ale wiem,.. jak stwierdziła zona i córka mojego kumpla na propozycje zakupu T4-ki

> ( bo mają wieczniepsującegosię Espasa ) - ciężarówką jeździć nie będziemy

> Poniżej dla przykładu fotka furgona

No furgon i tyle smile.gif

zazwyczaj jedne drzwi przesuwane - ręcznie.

Wykończenie typowo "robocze", kształt smile.gif prostopadłościan na kółkach.

Szyku to te auta NIE zadają właścicielowi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie pchaj się kolego w te auto. Było u mnie kilka takich i zawsze były to auta z kłopotami.

> Niewiadomy remont silnika, regenerowana turbina,.. to na kilometr smierdzi problemami. Jeden z

> klientów opowiadał mi, że bardzo długo szukał egzemplarza dla siebie. Jak już kupił to po

> kilku miesiącach i wielu wizytach w różnych warsztatach stwierdził, że ogromnie pragnie się go

> pozbyć.

> I jeszcze jedna moja osobista opinia. Uważam, że nalezy unikać aut ( zwłaszcza uzywanych diesli ),

> w których nie da się wsadzić ręki z każdej strony silnika. Czasami naprawdę drobny defekt

> jakiegoś podzespołu ( np. EGR ) wymaga niemalże wyjęcia silnika.

> Krótka maska + długa szyba = ładne ale bardzo nie praktyczne przy jakimkolwiek dłubaniu przy

> silniku.

> Osobiście wszelkie Espasy, Sceniki, C8-ki itp odsyłam przeważnie do innych okolicznych warsztatów.

> Tylko czasami cięzko to komuś wepchnąć

> P.S.

> Chcesz 10-cio letnie duże pojemne auto? Kup VW T4.

> Mam takiego 20-to latka. Czasami zastanawiam się czy można zrobić samochód bardziej przyjazny

> mechanikowi

> P.S.2

> Przypomniało mi się, że mój dobry kolega miał kiedyś Peugeota806 ( czyli C8 ). Nówka z salonu. Póki

> był na gwarancj dało się wytrzymać. Po gwarancji nie wytrzymał finansowo z kolejnymi naprawami

> i sprzedał auto.

Witam,

Dzięki kolego na spojrzenie od drugiej strony czyli mechanik, powiem Ci szczerze że jeżeli chodzi o tą stronę to nie patrzę na wygodę mojego mechanika ( który serwisuje moje każde auto

już od 10 lat ) ja patrzę na komfort i na to że mam w drodze malucha który musi mieć maksymalną wygodę a nie ukrywam że C8 wygrywa w tym przedziale cenowym z każdym - fakt to co piszesz o T4 fajnie ale tak jak to kolega zauważył jest to kawałek klocka obciosanego i nie bardzo mi się podoba ( mogę takim autem jechać na wyjazdowy mecz mojej drużyny ale nie bardzo na co dzień i na wakacje ) co do komfortu w Citroenach jestem tego pewien teraz jeżdżę Cytryną i jestem mega zadowolony i gdyby nie mały bagażnik to bym go nie zmieniał jednak życie jest brutalne smile.gif co do przebiegu to powiem że wolę takie auto które ma jawny przebieg niż 2003 rok i 140 tyś kkm bo to moim zdaniem gorsze niż to że auto ma jawnie powiedziane 325 tyś. wiadomo za nim zdecyduję się na zakup przejrzy go mój zaufany mechanik podłączy do komputera i te wszystkie formalność zostaną zachowane bo nie sposób wywalić w błoto kasę tym bardziej w diesla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie patrzę na wygodę mojego mechanika ( który serwisuje moje każde auto

> już od 10 lat ) ja patrzę na komfort

Oczywiście,.. to sprawa mechanika. A to, że wymontowanie/zamontowanie jakiegoś drobiazgu z silnika będzie trwało 10 godzin, a nie 30 minut z pewnością nie wpłynie na cenę usługi zlosnik.gif

> ja patrzę na komfort i na to że mam w drodze malucha który musi mieć maksymalną

> wygodę a nie ukrywam że C8 wygrywa w tym przedziale cenowym z każdym - fakt to co piszesz o T4

> fajnie ale tak jak to kolega zauważył jest to kawałek klocka obciosanego i nie bardzo mi się

> podoba ( mogę takim autem jechać na wyjazdowy mecz mojej drużyny ale nie bardzo na co dzień i

> na wakacje )

Błędne myślenie. A co takiego wygodnego i komfortowego jest w C8, że znacznie bardziej nadaje się on na wakacje i dla rodziny? Obłe kształty? Wejdź sobie na www.t4-forum.pl i poczytaj gdzie ludzie jeżdzą tymi autami z rodzinami, z dziećmi. W.g. mnie T4 jest znacznie fajniejszym autem na wakacje zwłaszcza dla rodziny.

Od roku mam C5 2,0 hdi, 2011 na hydro. Mało nim jeżdżę bo go nie lubię i nie rzuca mnie to auto na kolana swoim komfortem. Fajnie jedzie,.. ale po płaskim. Na wyboistej drodze mało mi łeb nie odpadnie od bujania na boki. I te nurkowania przy hamowaniu. Gdybyśmy teraz mieli młodsze dzieci i te doświadczenia z autami jakie w rodzinie przeszliśmy z pewnością jako auto rodzinne wybór padłby na VW T4 lub może T5.

I tak na koniec - pewnie jestem starszy od Ciebie więc inaczej patrzę na pewne kwestie. Dla mnie cała generacja VW Transporterów jest pewnym szczególnym wątkiem motoryzacji. Czym starszy tym bardziej kultowy. Oczywiście jeśli jest przyzwoicie utrzymany. I jestem przekonany, że tam gdzie jeżdzę swoim 21-letnim T4 więcej osób będzie na niego zwracało uwagę niż na Twoją C8-ke, którą postawisz obok. To tak w kwestiach mocno subiektywnej estetyki.

Tu np. stał 3 tygodnie na plaży na Rodos gdzie syn się wybrał z kolegami. Pomieszkałbyś tak 3 tyg. w swoim C8? smile.gif

287217293-SDC16574~1.JPG

I na koniec przepraszam za OT bo wątek dotyczył C8, a nie T4 smile.gif KONIEC

post-47445-14352521828321_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście,.. to sprawa mechanika. A to, że wymontowanie/zamontowanie jakiegoś drobiazgu z silnika

> będzie trwało 10 godzin, a nie 30 minut z pewnością nie wpłynie na cenę usługi

> Błędne myślenie. A co takiego wygodnego i komfortowego jest w C8, że znacznie bardziej nadaje się

> on na wakacje i dla rodziny? Obłe kształty? Wejdź sobie na www.t4-forum.pl i poczytaj gdzie

> ludzie jeżdzą tymi autami z rodzinami, z dziećmi. W.g. mnie T4 jest znacznie fajniejszym autem

> na wakacje zwłaszcza dla rodziny.

> Od roku mam C5 2,0 hdi, 2011 na hydro. Mało nim jeżdżę bo go nie lubię i nie rzuca mnie to auto na

> kolana swoim komfortem. Fajnie jedzie,.. ale po płaskim. Na wyboistej drodze mało mi łeb nie

> odpadnie od bujania na boki. I te nurkowania przy hamowaniu. Gdybyśmy teraz mieli młodsze

> dzieci i te doświadczenia z autami jakie w rodzinie przeszliśmy z pewnością jako auto rodzinne

> wybór padłby na VW T4 lub może T5.

> I tak na koniec - pewnie jestem starszy od Ciebie więc inaczej patrzę na pewne kwestie. Dla mnie

> cała generacja VW Transporterów jest pewnym szczególnym wątkiem motoryzacji. Czym starszy tym

> bardziej kultowy. Oczywiście jeśli jest przyzwoicie utrzymany. I jestem przekonany, że tam

> gdzie jeżdzę swoim 21-letnim T4 więcej osób będzie na niego zwracało uwagę niż na Twoją C8-ke,

> którą postawisz obok. To tak w kwestiach mocno subiektywnej estetyki.

> Tu np. stał 3 tygodnie na plaży na Rodos gdzie syn się wybrał z kolegami. Pomieszkałbyś tak 3 tyg.

> w swoim C8?

> I na koniec przepraszam za OT bo wątek dotyczył C8, a nie T4 KONIEC

Reasumując smile.gif

Jest generacja ludzi, wręcz można by rzec już populacja, która uważa że auta niemieckie nadają się do wszystkiego i są niezawodne, ergonomiczne, tanie w eksploatacji, przyjazne mechanikowi, etc.

Ja do młodych nie należę, upływa mi 5 dekada. I mogę powiedzieć jedno smile.gif jak 15 lat temu wjeżdżałem T4 2,5i R5 syncro do ASO VW choćby na przegląd, to mechanicy chowali się po kątach smile.gif a kierownik zmiany urządzał łapankę, taki to był samochód mechanikoprzyjazny smile.gif o cenach dupereli nie wspomnę.

Co do C 5III "Cfunf" widzisz, to jest najmniej citroenowy citroen, jest najbardziej niemiecki od początku istnienia marki, a Tobie smile.gif jako miłośnikowi motoryzacji niemieckiej On nie odpowiada, nie czujesz komfortu smile.gif (A gdyby to było Audi, VW czy BMW byłoby komfortowe ? Pewnie tak smile.gif ) No bo jest w nim najmniej komfortu z citroena:) jak autem na wskroś niemieckim. Żeby poczuć hydrozawieszenie musisz cofnąć się co najmniej o I generację wstecz, co C5 I/II a najlepiej do XMa! alno i do CXa, Z nowych generacyjnie jedynie C6 jest komfortowym po citroenowemu.

Na koniec wróce do przedmiotu wątku C8 (kontra VWT4/5)

Masz rację NIE przeżyję w C8 3 tygodni na Rhodos, dlaczego ? dlatego że i nie zamieżałbym żyć w T4. Jak jadę na wakacje CAMPINGOWE to albo biorę przyczepę albo wynajmuje mobilhome na miejscowym Campingu. Dla mnie to żadna różnica czy mam spać w C8 czy w T4. Natomiast jeśli chodzi o podróżowanie to wybacz, ale C8 jest samochodem osobowym którym w ciszy i komforcie poruszam się na drogach i autostradach z dowolnymi prędkościami.

Natomiast aby zachować taką ciszę w T4 nie można przekraczać prędkości 100-110km/h.

O ewentualnej dynamice nie wspomnę smile.gif

Proszę nie porównuj również wykończenia wnętrza smile.gif

Najlepiej wypasione T4 Caravelle może się co najwyżej porównywać do najmarniej wyposażonego Fiata Ulysse II (jeden z czworaczków).

Pozdrawiam smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Generalnie masz rację. To różne auta i w sumie ciężko je porównywać. Nie zgodzę się jednak z tym, że T4 nie jest w stanie jechać szybko i cicho. To zależy od wersji i rocznika. Mój z pewnością nie jest. Ale roczniki młodsze tak,.. 140 -150 bez nadmiernego hałasu ( da się i szybciej ). C8 też rakietą nie jest.

A co do mojego zamiłowania do niemieckich aut- nigdy wcześniej nie miałem niemieckiego auta. A sama marka VW była dla mnie zawsze synonimem obciachu smile.gif T4 kupiłem z czysto praktycznych względów, o których pisałem wcześniej i bardzo polubiłem te auto,.. cała rodzina je polubiła.

Więc to co piszę piszę wyłącznie w oparciu o moje 3 lata posiadania takiego auta i kontakty z ludźmi, którzy mają, używają i traktują te auta bardziej jako rodzinne osobówki niż furgony na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ok. Generalnie masz rację. ............C8 też rakietą nie jest.

Widzisz, nikt nie oczekuje od VANa rodzinnego rakiety, niemniej prędkością podróżną tego auta (z własnych doświadczeń ponad 6 lat użytkowania tych vanów Evasion i C8)

jest ~135-145 (tempomat). Wówczas jest wewnątrz najciszej, silnik ma ~3200-3600rpm. Nie zmienia to faktu że autem ważącym wyjazdowo ponad 2500kg (masa własna C8 1850, Ewasiona 1650) do 180-190 rozpędza się dosyć żwawo, nie wymuszając na doganiających zwalniania smile.gif Lewy pas w D smile.gif

do tego przy takim podróżowaniu średnie spalanie z kilku tyś. km wahało się na poziomie 7 litrów w C8 i 6,6 w Evasionie (zasięg w trasie w obu autach ~1250-1300km, zbiorniki ~90l realnie).

Jak wypada przy tym T4 ?

Bo ja pamiętam że zbiornik był jakiś porównywalny, ale spalanie w trasie tego 2,5R5 syncro to było ~12-13 litrów benzyny smile.gif

C8 2,2i (160KM) wchłania w trasie ~8-9 litrów NOPb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym starszy tym

> bardziej kultowy. Oczywiście jeśli jest przyzwoicie utrzymany.

Kultowy? Chyba się trochę zapędziłeś, to samochód dla budowlanców wink.gif

I jestem przekonany, że tam

> gdzie jeżdzę swoim 21-letnim T4 więcej osób będzie na niego zwracało uwagę niż na Twoją C8-ke,

VW jest tak opatrzony i nudny, ze watpie aby ktokolwiek na niego zwrócił uwagę. C8 to często zjawisko na drogach i raczej na niego ktoś zwróci uwagę. ok.gif

> Tu np. stał 3 tygodnie na plaży na Rodos gdzie syn się wybrał z kolegami. Pomieszkałbyś tak 3 tyg.

> w swoim C8?

Nie wyobrażam sobie spędzić tak 3 tyg, w takim upale, na słońcu. Czy to C8, czy T4 panic.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Dzięki kolego na spojrzenie od drugiej strony czyli mechanik, powiem Ci szczerze że jeżeli chodzi o

> tą stronę to nie patrzę na wygodę mojego mechanika ( który serwisuje moje każde auto

> już od 10 lat ) ja patrzę na komfort i na to że mam w drodze malucha który musi mieć maksymalną

> wygodę a nie ukrywam że C8 wygrywa w tym przedziale cenowym z każdym - fakt to co piszesz o T4

> fajnie ale tak jak to kolega zauważył jest to kawałek klocka obciosanego i nie bardzo mi się

> podoba ( mogę takim autem jechać na wyjazdowy mecz mojej drużyny ale nie bardzo na co dzień i

> na wakacje ) co do komfortu w Citroenach jestem tego pewien teraz jeżdżę Cytryną i jestem mega

> zadowolony i gdyby nie mały bagażnik to bym go nie zmieniał jednak życie jest brutalne co do

> przebiegu to powiem że wolę takie auto które ma jawny przebieg niż 2003 rok i 140 tyś kkm bo

> to moim zdaniem gorsze niż to że auto ma jawnie powiedziane 325 tyś. wiadomo za nim zdecyduję

> się na zakup przejrzy go mój zaufany mechanik podłączy do komputera i te wszystkie formalność

> zostaną zachowane bo nie sposób wywalić w błoto kasę tym bardziej w diesla

Bedziesz zadowolony smile.gif mowie to jako posiadacz dwoch eurovanow.

samochod jest wygodny i w miare przemyslany. Ja jezdze z pieciorgiem dzieci w wieku od 1 do 10 lat i tu w zasadzie na rynku nie ma alternatywy dla C8, no moze Voyager i podobne. Sharan, Espace - co to za Van bez przesuwnych drzwi?

Przy pelnej obsadzie minusem jest za maly bagaznik ale z drugiej strony auto nie jest jakos strasznie dlugie, da sie normalnie jezdzic i parkowac.

Co do latwosci serwisowania, to na pewno nie jest to osobowka, ale tez nie ma tragedii. Sa mechanicy ktorzy nie boja sie tych aut. Miejsca pod maska jest malo, ale czesc podszybia jest demontowalna, da sie w miare zrobic co trzeba. Zawieszenie jest tradycyjne wiec nie ma problemow z naprawa.

Przy 300 tys sprawdz dobrze silnik. Z jednej strony to duzy przebieg, ale z drugiej powinien juz miec zrobiona wiekszosc rzeczy "typowych" ktore robi sie miedzy 100 a 200 tys - kolo dwumasowe (moze byc wymienione na jednomase), filtr czastek stalych, EGR itp.

Nie slyszalem zeby turbina konczyla sie jakos szczegolnie szybko - moja przezyla reszte silnika.

Zwroc uwage na wyposazenie konkretnego egzemplarza - przy zakupie nie zwraca sie uwagi na rzeczy ktorych potem moze brakowac - elektryczne drzwi, klimatyzacja automatyczna to w zasadzie standard, przydaje sie tez Webasto a nie wszystkie je maja (np. niektore sprowadzane nie maja)

Jesli chcesz poznac wiecej szczegolow to zapraszam do Bydgoszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo mi określenie "VW Transporter" kojarzy się z tym

Kultowy to jest T1 "ogórek" jeszcze z wielkim kołem VW na przodzie smile.gif Dzieci Kwiaty i te rzeczy smile.gif

800px-Volkswagen_T1_Tokyo_front.jpg

T4 to wół roboczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To dlaczego piszesz o tym?

Piszę o tym, gdyż takiego sugerowałem jako alternatywę dla C8.

Nie sugerowałem "ogórka" gdyż:

1. Egzemplarze w dobrym stanie technicznym są już nieosiągalne

2. Jeśli taki egzemplarz się trafi w dobrym stanie to z pewnością jest po dużej renowacji i kosztuje abstrakcyjne pieniądze.

3. Nawet egzemplarz "ogórka" w idealnym stanie nie jest w stanie się równać komfortem i prędkością podróży do C8.

A T4 są dostępne w dobrym stanie, rozsądnych pieniądzach i parametry podróżne potrafi mieć porównywalne do C8. Zakończmy już ten wątek,.. wszystko już chyba sobie wyjaśniliśmy i dalej nie ma sensu zaśmiecać tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja patrzę na komfort i na to że mam w drodze malucha który musi mieć maksymalną

> wygodę a nie ukrywam że C8 wygrywa w tym przedziale cenowym

Czekaj, czekaj - dla jednego dzieciaka chcesz kupować C8?

Ja mam trójkę dzieci i wystarcza mi Xsara Picasso aby poruszać się codziennie po mieście.

A na wakacje jak się nie mieścimy to zabieramy jeszcze punciaka żony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj, czekaj - dla jednego dzieciaka chcesz kupować C8?

> Ja mam trójkę dzieci i wystarcza mi Xsara Picasso aby poruszać się codziennie po mieście.

> A na wakacje jak się nie mieścimy to zabieramy jeszcze punciaka żony.

Jak Ktos sie lubi gnieść to jeździ XP, jak ktoś lubi wygody i przestrzeń kupuje C8 smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak Ktos sie lubi gnieść to jeździ XP, jak ktoś lubi wygody i przestrzeń kupuje C8

Zapewne codziennie jeździsz ze wszystkimi w długie trasy - więc C8 jest dla ciebie.

Ja zwykle jeżdżę sam, lub w dwie osoby.

Jazda z całą rodziną jest tylko w weekend - a i tak XP starcza na 5 osób do komfortowego przemieszczenia się.

Wyjazd, który wymagałby czegoś większego mam raz do roku - a wtedy po prostu jedziemy w dwie bryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałbym sens C8, gdybym przynajmniej raz w roku jechał w 6-7 osób. W 5 osób byłem swoim na tydzień w górach i spokojnie się zapakowaliśmy,

Chyba, ze jedziesz C8 w 3 osoby, w środku rowery, bagaże to nie ma porównania. Ale dla 3 osób i tylko walizki to...zabronić nie można, co kto lubi. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj, czekaj - dla jednego dzieciaka chcesz kupować C8?

> Ja mam trójkę dzieci i wystarcza mi Xsara Picasso aby poruszać się codziennie po mieście.

> A na wakacje jak się nie mieścimy to zabieramy jeszcze punciaka żony.

Tak kolego dla jednego szkraba zmieniam samochód ponieważ ja w swoim XP mam kolo w bagażniku i jak wsadzę wózek to już nie ma miejsca na resztę pakunków! Nie lubię trumny na dachu więc wolę kompromis i wymienić samochód. Co do wyjazdów to wolę podróżować w komforcie i reszta moich pasażerów też tak by chciała dlatego wymiana nie patrzę na to że większość czasu będę woził powietrze ( zresztą tak czy siak zawsze tak jest ) więc powiem Ci że jestem wygodny i lubię dużo miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewne codziennie jeździsz ze wszystkimi w długie trasy - więc C8 jest dla ciebie.

> Ja zwykle jeżdżę sam, lub w dwie osoby.

> Jazda z całą rodziną jest tylko w weekend - a i tak XP starcza na 5 osób do komfortowego

> przemieszczenia się.

> Wyjazd, który wymagałby czegoś większego mam raz do roku - a wtedy po prostu jedziemy w dwie bryki.

Z rocznego przebiegu auta rzędu 30-35kkm ~10-15% stanowią wyjazdy dalsze lub bliższe.

Także zazwyczaj wożę powietrze i tak mam od cirka 7-8 lat.

Różnicy w eksploatacji NIE widze żadnej w stosunku do posiadanych wcześniej aut typowo osobowych.

Poza tym nawet w ruchu miejskim VAN jest autem bezpieczniejszym od każdej osobówki, widać nad dachami aut poprzedzających co się dzieje na drodze smile.gif

Dlatego w domu sa dwa różne auta smile.gif

DUŻE którym ja jeźdżę na codzień i wspólnie na wakacje, oraz mały (popier......cz) którym żona jeździ do pracy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widziałbym sens C8, gdybym przynajmniej raz w roku jechał w 6-7 osób. W 5 osób byłem swoim na

> tydzień w górach i spokojnie się zapakowaliśmy,

> Chyba, ze jedziesz C8 w 3 osoby, w środku rowery, bagaże to nie ma porównania. Ale dla 3 osób i

> tylko walizki to...zabronić nie można, co kto lubi.

No sorry smile.gif C8 nawet na 1 raz w roku nie nadaje się do przewożenia w dalszej trasie 6-7 osób

5 to max, a nawet 4 i wtedy podróż jest MEGA wygodna smile.gif

Dla 3 osobowej rodziny jest w sam raz smile.gif z małym/średnim dzieckiem, gdy żona czasami przechodzi do tyłu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No sorry C8 nawet na 1 raz w roku nie nadaje się do przewożenia w dalszej trasie 6-7 osób

Nie jechałem, myślałem, ze w trzecim rzędzie jest miejsca jak w Sharania/Galaxy.

> 5 to max, a nawet 4 i wtedy podróż jest MEGA wygodna

> Dla 3 osobowej rodziny jest w sam raz z małym/średnim dzieckiem, gdy żona czasami przechodzi do

> tyłu

He he powiedz to moim starym jak malaczem jeździliśmy w 4 osoby i bagaże hehe.gif

Ja wiem, że komfort ponad wszystko, ale nie mów, że sie nie da mniejszym zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jechałem, myślałem, ze w trzecim rzędzie jest miejsca jak w Sharania/Galaxy.

> He he powiedz to moim starym jak malaczem jeździliśmy w 4 osoby i bagaże

> Ja wiem, że komfort ponad wszystko, ale nie mów, że sie nie da mniejszym

w 3 rzędzie jest miejsce dla dzieci, ale na bagaż dla 6-7 osób wówczas już miejsca nie ma smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z rocznego przebiegu auta rzędu 30-35kkm ~10-15% stanowią wyjazdy dalsze lub bliższe.

> Także zazwyczaj wożę powietrze i tak mam od cirka 7-8 lat.

> Różnicy w eksploatacji NIE widze żadnej w stosunku do posiadanych wcześniej aut typowo osobowych.

> Poza tym nawet w ruchu miejskim VAN jest autem bezpieczniejszym od każdej osobówki, widać nad

> dachami aut poprzedzających co się dzieje na drodze

> Dlatego w domu sa dwa różne auta

> DUŻE którym ja jeźdżę na codzień i wspólnie na wakacje, oraz mały (popier......cz) którym żona

> jeździ do pracy

Zgadzam się z kolegą też większości jeżdżę sam - moja żonka ma Clio i nim jeździ , a mój jest na wypady do rodziny itp. podróże ponadto to mój służy też ewentualnie jako bagażówka jak muszę przewieść coś większego smile.gif Moim zdaniem nie ma sensu mnie próbować odwieść od zakupu Citroena C8 nie mówię że ten model 2,2 HDi dziś pogrzebałem i znalazłem 2,2 benzynę też Exclusiv więc zobaczymy co to będzie. Powiem tak strasznie zadowolony jestem z Citroena i nie zmienię na inną markę. Co do VW to nie lubię tej marki jest dla mnie pospolita i nie czuje tego zachwytu co przeciętny "kowalski"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się z kolegą też większości jeżdżę sam - moja żonka ma Clio i nim jeździ , a mój jest na

> wypady do rodziny itp. podróże ponadto to mój służy też ewentualnie jako bagażówka jak muszę

> przewieść coś większego Moim zdaniem nie ma sensu mnie próbować odwieść od zakupu Citroena C8

> nie mówię że ten model 2,2 HDi dziś pogrzebałem i znalazłem 2,2 benzynę też Exclusiv więc

> zobaczymy co to będzie. Powiem tak strasznie zadowolony jestem z Citroena i nie zmienię na

> inną markę. Co do VW to nie lubię tej marki jest dla mnie pospolita i nie czuje tego zachwytu

> co przeciętny "kowalski"

2,2i-16v występowały TYLKO w specyfikacji Exclusive.

Zazwyczaj w wersji 6 osobowej, ze skórą i czasami z Navi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2,2i-16v występowały TYLKO w specyfikacji Exclusive.

> Zazwyczaj w wersji 6 osobowej, ze skórą i czasami z Navi

Powiem tak ten akurat ma 6 foteli ale ma welur nie ma skóry ( zresztą co wolę ) ale resztę ma tak jak bym chciał. Więc kwestia żebym mógł podjechać na pomorze i to sprawdzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiem tak ten akurat ma 6 foteli ale ma welur nie ma skóry ( zresztą co wolę ) ale resztę ma tak

> jak bym chciał. Więc kwestia żebym mógł podjechać na pomorze i to sprawdzić

Podaj VIN smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam ale postaram się ustalić od właściciela i sprawdzę go a jeszcze jedno pytanie czy jeżeli ma

> 6 foteli je też można konfigurować na 5 miejsc czyli przepiąć jeden fotel z bagażnika do

> środkowego rzędu siedzeń i używać ?! Bo już zgłupiałem

NIE,

tzn. tak smile.gif ale trzeba zmienić tapicerke podłogi, progów drzwi suwanych i wymienić prowadnice smile.gif i dokupić ten specjalny fotel śrdokowy (z pasem).

Jest MYK że ten konkretny fotel można wówczas zamontować tylko na szynach środkowych 2 rzędu i/lub w 3 rzędzie po lewej stronie.

Reasumująć jak masz 6 osobowy z zasady to nie zamontujesz na żadnych szynach fotela z pasem smile.gif

Wówczas żeby mieć możliwość 7 osób trzeba sobie dokupić (jak się trafi) kanapę 3 osobową do 3 rzędu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NIE,

> tzn. tak ale trzeba zmienić tapicerke podłogi, progów drzwi suwanych i wymienić prowadnice i

> dokupić ten specjalny fotel śrdokowy (z pasem).

> Jest MYK że ten konkretny fotel można wówczas zamontować tylko na szynach środkowych 2 rzędu i/lub

> w 3 rzędzie po lewej stronie.

> Reasumująć jak masz 6 osobowy z zasady to nie zamontujesz na żadnych szynach fotela z pasem

> Wówczas żeby mieć możliwość 7 osób trzeba sobie dokupić (jak się trafi) kanapę 3 osobową do 3 rzędu

Czyli jeżeli będę chciał jechać w 5 osób to jedna musi jechać w bagażniku?! bo nie mogę przełożyć fotela do drugiego rzędu? ( bo nie ma tego specjalnego fotela ) troszkę słabo bo myślałem że wystarczy dokupić ten fotel specjalny z pasem i mam spokój bo to nie są wielkie pieniądze a miałbym święty sposób. bo w bagażniku jak załaduję butlę ( obojętnie czy w koło czy do bagażnika to muszę mieć jeszcze miejsce na bagaże) po to kupuję taki samochód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli jeżeli będę chciał jechać w 5 osób to jedna musi jechać w bagażniku?! bo nie mogę przełożyć

> fotela do drugiego rzędu? ( bo nie ma tego specjalnego fotela ) troszkę słabo bo myślałem że

> wystarczy dokupić ten fotel specjalny z pasem i mam spokój bo to nie są wielkie pieniądze a

> miałbym święty sposób. bo w bagażniku jak załaduję butlę ( obojętnie czy w koło czy do

> bagażnika to muszę mieć jeszcze miejsce na bagaże) po to kupuję taki samochód

Nie słabo tylko przemyślanie.

Kupując wersję 6 osobową masz full comfort, 6 foteli z podłokietnikami w odpowiedniej odległości od siebie.

A nie założysz 3 fotela w 2 rzędzie bo NIE MA NA NIEGO miejsca, nie ma zamontowanych szyn pod ten fotel.

Ja z premedytacją szukałem dla 3-4 osobowej rodziny auta 6 osobowego. Na dalsze wyjazdy zawsze wyjmowałem fotele 3 rzędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.