Skocz do zawartości

Prostownik z Lidla


el_guapo

Rekomendowane odpowiedzi

Ja trochę z innej beczki w sprawie tego prostownika z Lidla.

Sprawdzał może ktoś, przy jakim napięciu na klemach akumulatora ten prostownik twierdzi że akumulator jest naładowany?

Kupiłem aby w zimie raz w miesiącu nie bawić się w wykręcanie akumulatora z auta tylko na mrozie podłączać (wiem w instrukcji pisze co innego) ale brat, który kupił taki prostownik zeszłego roku narzeka, że co podłączy to pokazuje mu że akumulator naładowany (7letnia centra futura). Ja nie mam jak sprawdzić, co prawda mam jeden akumulator w piwnicy, który ma 2 cele uszkodzone i napięcie spoczynkowe 8V w związku z czym ten prostownik nie jest w stanie go ruszyć. Inny automatyczny (semi) daje rade z tym akumulatorem.

Ten semi twierdzi że akumulator jest naładowany jak napięcie na klemach po kilkunastu sekundach utrzyma się na poziomie ~13,7V

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W tym roku w samum Lidlu leżały już ze trzy razy.

Chyba mijasz się trochę z prawdą... Poza pewnym okresem wakacyjnym, kiedy to nie śledziłem tematu, obserwowałem oferty Lidla pod kątem prostownika, bo mój poprzedni padł. Nie zauważyłem ich wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, to nie jest bzdura. Jest takie pojecie jak bilans.

> Masz dwa naczynia 50 i 100l. Z kranu leci woda 1l/min. Zapelnisz w 100proc drugi zbiornik w 50min?

> Prosciej sie nie da.

Masz naczynie buforowe 10 l i 100 l. Dopływ wody jest 1l/h.

Do mycia potrzebujesz 5 l.

Które naczynie jest lepiej mieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz naczynie buforowe 10 l i 100 l. Dopływ wody jest 1l/h.

> Do mycia potrzebujesz 5 l.

> Które naczynie jest lepiej mieć?

A co te baniaki ze zdławionym dopływem mają wspólnego

z akumulatorem w samochodzie?

Stary akumulator, któremu zostało kilkanaście Ah pojemności,

potrafi (jeśli nie ma mrozu) odpalić benzyniaka.

Przy 14.4V z alternatora będzie pobierał ok 2-1A

Akumulator 100Ah będzie brał 10-5A.

Który prędzej odzyska energię zużytą na rozruch?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba mijasz się trochę z prawdą... Poza pewnym okresem wakacyjnym, kiedy to nie śledziłem tematu,

> obserwowałem oferty Lidla pod kątem prostownika, bo mój poprzedni padł. Nie zauważyłem ich

> wtedy.

Może nie było oferty hurtem, ale ostatnio gdzieś na koniec sierpnia widziałem parę sztuk leżało w koszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz 2 naczynia 50 i 100l.

> Z jednego i z drugiego odlejesz po 10l. Później do jednego i do drugiego dolejesz spowrotem po 10l.

> Czy któryś z nich nie będzie pełny?

> Prościej się nie da

A jak wysiorpiesz 50proc pojemnosci tego wiekszego?

Jesli oryginalny doladujesz w 1h, to na dwa razy wiekszy potzebujesz dwie. Normalnie robiles trasy godzinne i bylo ok, na wiekszym masz problem.

Widze, ze nawet prosto nie dociera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A skąd założenie, że pobrałes więcej Ah, niż władowałeś?

> O jakiej modzie piszesz?

> Ostatnie 8 lat jeżdżę niemal identyczne krótkie trasy, w tym czasie poruszałem się jedną noPb i

> dwoma dieslami - żeby było smieszniej, aku (jak i auta) były kilkuletnie w momencie zakupu,

> baterie fabryczne, nigdy nie doładowywałem żadnego z aut i nigdy nie miałem problemu z

> odpalaniem.

> Dobrze, że Ty znasz.

> Tyle, ze przyjąłeś błędne założenie j.w.

Kazdy powinien zajac sie tym, na czym sie zna.

Zostaw prad w spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz z drugiej strony:

> masz dwa naczynia 50 i 100l. Pełne - to ważne. Z każdego do rozruchu silnika zużywasz 25l (wszak

> rozrusznik zużyje tylko tyle prądu, ile musi, niezależnie od źródła, do którego jest

> podłączony, choćby to była nawet elektrownia szczytowo-pompowa, skoro już o naczyniach mówimy

> ) Które napełni się szybciej?

> Prościej się nie da.

Mam te sama prosbe do Ciebie, jak wyzej.

Mowa jest o NIEDOLADOWANYM aku wiec nie pisz o pelnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podłącz w układ amperomierz i zobacz po jakim czasie spadnie prąd ładowania.Bilans w samochodzie

> -to odbiorniki i alternator.Alternator ma za zadanie zapewnić prąd odbiornikom i doładować

> akumulator.Jak jest za duży pobór prądu i alternator nie wyrabia wtedy do zabawy włącza się

> akumulator.I to powoduje jego rozładowanie.

> Przykład z wodą-całkowita wtopa.

Nie wtopa, tylko nie rozumiecie zagadnienia.

Jescze raz w totalnym uproszczeniu.

Zostawiles wlaczone swiatla na iles tam. Aku sie rozladowal, calkowicie. Prad ladowania masz 10A. Oryginalny aku mial 50Ah, wlozyles 100Ah.

Jak dlugo musisz jechac by naladowac pierwszy i drugi akumulator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podłącz w układ amperomierz i zobacz po jakim czasie spadnie prąd ładowania.Bilans w samochodzie

Ja nawet podłączałem. Już x razy pisałem, że po 30s. od odpalenia zimą 2.0dCi pobór prądu przez aku spadł do miliamperów, a po trzech minutach jazdy był już niemierzalny.

Tak, więc potwierdzam empirycznie, że doładowanie następuje niemal natychmiast. Nawet zimą z ogrzewaniem tylnej szyby, dmuchawą itp. itd.

Może w jakimś dychawicznym aku, na wykończeniu byłby problem ale przy sprawnym wystarczy nawet 1km.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie lej wody

Jak widac nawet lanie wody nie pomaga w zrozumieniu.

> Alternator nie jest źródłem prądowym (o stałej wydajności) tylko napięciowym (o stałym napięciu)

> z niewielką opornością szeregową. To nie prostownik.

Ale nie jest idealnym zrodlem i nie naladujesz roznej pojemnosci aku w tym samym czasie.

Tobie przeciez nie musze tlumaczyc...

> Większy akumulator po rozruchu auta pobiera większy prąd i ubytek pojemności zużyty na ten rozruch

> zostanie szybciej uzupełniony niż przez ten mniejszy aku.

Powtorz.

To inaczej.

Mam na dachu domu stuwatowe ogniwo fotowoltaiczne i problem odkad wymienilem aku na wiekszy.

Problem jest tylko wtedy, kiedy duzo pobieram miedzy ladowaniami.

W sloneczny dzien sredni prad ladowania przez 10h wynosi 4A. Mam aku 40 i 80Ah. Zakladajac wsp ladowania rowny 1 ile trzeba czasu na naladowanie kazdego z osobna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak wysiorpiesz 50proc pojemnosci tego wiekszego?

> Jesli oryginalny doladujesz w 1h, to na dwa razy wiekszy potzebujesz dwie. Normalnie robiles trasy

> godzinne i bylo ok, na wiekszym masz problem.

> Widze, ze nawet prosto nie dociera...

Przecież teoretycznie w tym samym aucie nie zużyjesz połowy pojemności akumulatora, tylko TAKĄ SAMĄ ilość.

Czyli jeżeli masz w tym samym aucie aku 50 lub 100Ah, to po wykorzystaniu 25Ah w tym mniejszym zostanie 25 a w tym większym 75Ah. Przecież mając większe aku, zyżycie prądu w aucie nie zwiększy się...

Rozumiesz? czy narysować? To już było naprawdę prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nawet podłączałem. Już x razy pisałem, że po 30s. od odpalenia zimą 2.0dCi pobór prądu przez aku

> spadł do miliamperów, a po trzech minutach jazdy był już niemierzalny.

> Tak, więc potwierdzam empirycznie, że doładowanie następuje niemal natychmiast. Nawet zimą z

> ogrzewaniem tylnej szyby, dmuchawą itp. itd.

> Może w jakimś dychawicznym aku, na wykończeniu byłby problem ale przy sprawnym wystarczy nawet 1km.

> Pozdrawiam.

Ja też potwierdzam, miałem kiedyś solidny prostownik z rozruchem, podłączyłem padnięty akumulator, dałem mu maksymalny prąd i po minucie zaczął się gotować- czyli był naładowany. hehe.gif

Proponuję żebyś zrobił inny eksperyment: podłącz ten swój amperomierz, odpalaj w zimie i wyłączaj silnik zaraz po tym jak prąd ładowania spadnie do tych miliamperów. I tak dzień w dzień. Wychodzi na to, że akumulator będzie bezwzględnie zawsze naładowany. Mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Nie masz.

> Potrzeba mniej więcej 3 minut jazdy. Wtedy będzie zawsze doładowany.

> Pozdrawiam.

patrz-a ja jezdze czasem nawet 5 minut i co miesiac prostownik doladowuje 3-4 godziny ten niby naladowany akumulator.pewnie alternator zepsuty hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Nie masz.

> Potrzeba mniej więcej 3 minut jazdy. Wtedy będzie zawsze doładowany.

> Pozdrawiam.

przyłączę się do dyskusji bo widzę że jest mocna grupa antyprostownikowa smile.gif

na przykładzie octavii, dziennie ok 20km, silnik diesla, układ elektryczny w jak najlepszym porządku, 3 letni aku Varta- sprawny.....i przy tych przebiegach po średnio jednokrotnym podładowaniu aku prostownikiem jak w temacie, w trakcie zapalania silnika nie zapala się kontrolka ABS( która wskazuje na to że centrala odłącza ABS aby prądu było więcej), rozrusznik kręci korbami z większą ochotą, czyli wszystko wskazuje na to że codzienna jazda tym samochodem nie pozwala na pełne doładowanie akumulatora który ma tylko 80Ah, w niedługim czasie przetestuję również tę hipotekę na przykładzie nowego nabytku ale spodziewam się że efekty będą takie same z racji zbliżonych przebiegów dziennych.

zatem zgadzam się z kolegami którzy twierdzą że auta używane na krótkich przebiegach nie są w stanie zapełnić zupełnego stanu naładowania akumulatora.

Prostownik ten nabyłem w ub. roku, od tamtego czasu raz w miesiącu podłączam auto na noc i rano mam fajnie naładowany aku który mam nadzieję dzięki temu zabiegowi pożyje jeszcze trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Nie masz.

> Potrzeba mniej więcej 3 minut jazdy. Wtedy będzie zawsze doładowany.

> Pozdrawiam.

Akumulatory mają pewien, najczęściej zapominany parametr:

Zdolność przyjmowania ładunku

Dla nowych akumulatorów zależy od zastosowanej technologii i oczywiście rozmiaru.

Wraz ze starzeniem - (spadkiem pojemności itd, zależy też od temperatury zewnętrznej) maleje..

Skutek jest taki, że stary akumulator po rozruchu już po paru minutach zmniejsza i prawie przestaje pobierać prąd z alternatora, mimo, że ma na swoich zaciskach prawidłowe napięcie 14.4V albo w mrozy nawet 14.7V, jeśli regulator napięcia jest poprawnie skompensowany.

Energię zużytą na rozruch odzyska dopiero po dłuższym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co i Tobie zalecam, przynajmniej w przypadku akumulatora w aucie z alternatorem.

Wystarczy sie przeciez doszkolic, poczytac i nie pisac, ze altek, to zrodlo napieciowe, bo zastanow sie co by sie stalo z rozladowanym aku w moim aucie, ktory ma alternator o wydajnosci 120A.

Jednym z zadan regulatora jest regulacja (ograniczenie) pradu ladowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież teoretycznie w tym samym aucie nie zużyjesz połowy pojemności akumulatora, tylko TAKĄ SAMĄ

> ilość.

> Czyli jeżeli masz w tym samym aucie aku 50 lub 100Ah, to po wykorzystaniu 25Ah w tym mniejszym

> zostanie 25 a w tym większym 75Ah. Przecież mając większe aku, zyżycie prądu w aucie nie

> zwiększy się...

> Rozumiesz? czy narysować? To już było naprawdę prosto.

Narysować możesz - przekrój geologiczny Ziemii - chętnie sobie przypomnę.

Dyskusja jest o ładowaniu rozładowanego akumulatora

i o czasie ładowania tym samym prądem dwóch różnych (o różnych pojemnościach) akumulatorów.

Czytamy ze zrozumieniem.

W Internecie jest masa wiadomości na ten temat, wystarczy się doszkolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Narysować możesz - przekrój geologiczny Ziemii - chętnie sobie przypomnę.

> Dyskusja jest o ładowaniu rozładowanego akumulatora

> i o czasie ładowania tym samym prądem dwóch różnych (o różnych pojemnościach) akumulatorów.

Tak - ale rozmawiamy o ładowaniu prostownikiem smile.gif

> Czytamy ze zrozumieniem.

> W Internecie jest masa wiadomości na ten temat, wystarczy się doszkolić.

To miłej lektury smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 100Ah akumulator byl rozladowany do 10,8V.

> Naladowanie go poprzez alternator zajmie 3min?

Mylisz się. Nie był rozładowany do 10,8V

Z reszta nie mógł, bo taki rozruch zużywa znikoma ilość energii.

Mierzyłem wtedy również podczas rozruchu.

2-3s. świece żarowe kilkadziesiąt A. Później w momencie rozruchu peak 150A i w trakcie sekundowego kręcenia około 60A.

Łącznie około 0,06 - 0,07Ah.

Pewnie w szczycie peak-u było więcej bo miernik miał próbkowanie co 0,2s ale to nic nie zmienia.

Podczas kręcenia napięcie spadło do około 11,5V

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przyłączę się do dyskusji bo widzę że jest mocna grupa antyprostownikowa

Prostownik zawsze warto mieć. Bo np. czasami się dłużej nie jeździ. Wtedy prąd przez alarm, podtrzymanie radia itp, itd. ucieka.

Kiedy aku nie jest już zbyt nowy albo przestój bardzo długi można mieć zonk.

Warto mieć prostownik, który potrafi forsować prąd napięciem. Ładowanie jest szybsze.

A jeśli potrafi jeszcze wyłapać spadek napięcia po pełnym zagęszczeniu elektrolitu, to już w ogóle: "miodzio".

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tego nie wiem. Wiem co zmierzyłem i w jakim aucie.

> Pozdrawiam.

a widzisz...nie przemawiają do mnie twoje pomiary tak jak nie przemawiają do ciebie niektóre opinie na temat sporadycznego używania samochodu oraz potrzeby podładowywania jego aku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a widzisz...nie przemawiają do mnie twoje pomiary tak jak nie przemawiają do ciebie niektóre opinie

> na temat sporadycznego używania samochodu oraz potrzeby podładowywania jego aku...

Masz rację.

Nie mogą przemawiać do mnie inne niż moje opinie, na temat auta, którym jeździłem tylko ja. Nie ma w tym nic dziwnego.

Tak samo moja opinia na temat auta, którym jeździłem nie może przemawiać do Ciebie, bo nigdy nim nie jechałeś.

Edit: myślę, że warto byłoby aby więcej z nas zrobiło takie pomiary. Można by wtedy skonfrontować wyniki z rożnych aut i poklikać konkretnie. Bo te wszystkie mądrości, choć często mają dużą wartość, w zderzeniu z liczbami wyglądają jak wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mylisz się. Nie był rozładowany do 10,8V

Oczywiście, że nie był, bo prąd ładowania spadł Ci do zera.

Ja pytam ile się będzie ładował 2x większy rozładowany lub nie naładowany w pełni akumulator.

Żaden z Was do tej pory nie odpowiedział.

> Z reszta nie mógł, bo taki rozruch zużywa znikoma ilość energii.

> Mierzyłem wtedy również podczas rozruchu.

> 2-3s. świece żarowe kilkadziesiąt A. Później w momencie rozruchu peak 150A i w trakcie sekundowego

> kręcenia około 60A.

> Łącznie około 0,06 - 0,07Ah.

> Pewnie w szczycie peak-u było więcej bo miernik miał próbkowanie co 0,2s ale to nic nie zmienia.

> Podczas kręcenia napięcie spadło do około 11,5V

> Pozdrawiam.

Sebastian, nie o to chodzi - miałeś naładowany, ale jeśli rozładujesz włożony za duży aku (dwukrotnie przewymiarowany),

to zamiast po 4h jazdy, naładuje się po ośmiu. W dużym uproszczeniu.

I o tym trzeba pamiętać wkładając większy akumulator do auta

i obowiązkowo zaopatrzyć się w prostownik/ładowarkę.

To jak na stacji bazowej. Był string 150Ah, Siłownia ustawiona na dziesięciogodzinny prąd ładowania.

Wjeżdża drugi string - co należy zrobić w siłowni?

Zwiększyć prąd ładowania dwukrotnie, by pozostał dziesięciogodzinny.

Również pozdrawiam kolegę po fachu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a widzisz...nie przemawiają do mnie twoje pomiary tak jak nie przemawiają do ciebie niektóre opinie

> na temat sporadycznego używania samochodu oraz potrzeby podładowywania jego aku...

Ty możesz mieć już zużyty akumulator, a Joki mierzył prąd ładowania, naładowanego aku więc jesteście odrobinę poza tematem. wink.gif

Nie ma się co spinać Panowie.

Aku w aucie można dać większe, ale po dłuższym postoju lub krótkich jazdach mierzymy napięcie na nim,

ok 10 min po zgaszeniu silnika.

Przy wyłaczonych wszystkich odbiornikach.

Do min 12,2V nie ma potrzeby ładować. Niżej już i owszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do min 12,2V nie ma potrzeby ładować. Niżej już i owszem.

Po nocnym postoju napięcie wskazywało 11,77V.

Podłączyłem cudowny wyrób z Lidla. Aku naładowany wskazał 12,2V więc szału nie ma...

Ale nie to mnie niepokoi: po kilkukilometrowej jeździe miejskiej bez pożeraczy prądu typu światła czy radio zmierzyłem z ciekawości prąd ładowania na wolnych obrotach (miernikiem cęgowym). Wynik oscylował w granicach 14A... icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spoko. Nie mam nic przeciwko, ale lepiej mierniki w dłoń i daj wyniki...

> ;-)

Nie mam odpowiedniego miernika i powiem Ci, że nie zamierzam inwestować. Wolę tytułowy prostownik z Lidla bo teoria teorią a moja praktyka wykazuje, że akumulator na krótkich dystansach potrafi się rozładować i za którymś razem zawieść. Pomijając już jego przydatność w innych awaryjnych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po nocnym postoju napięcie wskazywało 11,77V.

> Podłączyłem cudowny wyrób z Lidla. Aku naładowany wskazał 12,2V więc szału nie ma...

> Ale nie to mnie niepokoi: po kilkukilometrowej jeździe miejskiej bez pożeraczy prądu typu światła

> czy radio zmierzyłem z ciekawości prąd ładowania na wolnych obrotach (miernikiem cęgowym).

> Wynik oscylował w granicach 14A...

bo aku nie byl naladowany do pelna.to ze prostownik przestal ladowac nie znaczy ze naladowal akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy sie przeciez doszkolic, poczytac i nie pisac, ze altek, to zrodlo napieciowe, bo zastanow

> sie co by sie stalo z rozladowanym aku w moim aucie, ktory ma alternator o wydajnosci 120A.

> Jednym z zadan regulatora jest regulacja (ograniczenie) pradu ladowania.

Nic się nie stanie z akumulatorem.

Pisałem wcześniej :"żródłem napięciowym (o stałym napięciu) z niewielką opornością szeregową

Nawet gdyby nie było tej oporności to nie alternator ogranicza prąd ładowania tylko sam akumulator.

To on w stanie rozładowania ma swoją własną oporność a w dodatku SEM.

Przez chwilę po uruchomieniu silnika (zwykle "na kable") popłynie nawet kilkadziesiąt A, wzrośnie SEM, zmniejszy się różnica potencjałów i prąd ładowania zmaleje do bezpiecznej wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja pytam ile się będzie ładował 2x większy rozładowany lub nie naładowany w pełni akumulator.

> Żaden z Was do tej pory nie odpowiedział.

> Sebastian, nie o to chodzi - miałeś naładowany, ale jeśli rozładujesz włożony za duży aku

> (dwukrotnie przewymiarowany),

> to zamiast po 4h jazdy, naładuje się po ośmiu. W dużym uproszczeniu.

W bardzo dużym uproszczeniu.

Nie dotarło do ciebie, że akumulator podłączony do źródła o stabilizowanym napięciu z niewielką szeregową opornością

sam sobie reguluje prąd ładowania.

Gdyby źródło było idealnie napięciowe to 2x większy akumulator (tego samego typu, w tej samej technologii i takim samym stanie)

pobierałby sobie 2x większy prąd i naładowałby się w tym samym czasie co ten 2x mniejszy.

Ze względu na te dodatkowe oporności (wewnętrzna alternatora i kabli połączeniowych) prąd ładowania tego większego

będzie mniejszy i czas ładowania będzie trochę, ale nie 2x dłuższy.niż tego mniejszego.

> I o tym trzeba pamiętać wkładając większy akumulator do auta

> i obowiązkowo zaopatrzyć się w prostownik/ładowarkę.

Z maniackim ( popartym wykształceniem i długoletnim doświadczeniem) uporem twierdzę, że zastosowanie

większego akumulatora zmniejszy prawdopodobne kłopoty z eksploatacją auta, bez prostownika.

.

> To jak na stacji bazowej. Był string 150Ah, Siłownia ustawiona na dziesięciogodzinny prąd

> ładowania.

> Wjeżdża drugi string - co należy zrobić w siłowni?

> Zwiększyć prąd ładowania dwukrotnie, by pozostał dziesięciogodzinny.

Nie znam innych stringów poza damskimi majtkami hehe.gif ale widzę, że ciągle piszesz o prądowym ładowaniu,

takim, jak przy użyciu "prostownika z Lidla".

Przypominam: w przypadku współpracy alternator-akumulator ładowanie jest zbliżone do napięciowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> To jak na stacji bazowej. Był string 150Ah, Siłownia ustawiona na dziesięciogodzinny prąd

> ładowania.

Tak BTW, to w której siłowni jest regulowane ładowanie?

W AMS48 jest tylko ograniczenie prądu maksymalnego i stabilizacja napięcia z kompensacją temperatury.

W Benning-ach tak samo.

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie pisalem o czasie, tylko o pradzie, choc i tak

> czas jest ilorazem pojemnosci i pradu ladowania.

Może ograniczenie maksymalnego da się ustawić? Nie pamiętam już. W sumie w każdej, ale to to nie ustawienie prądu ładowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.