Skocz do zawartości

Kto ma Aveo z silnikiem 1.2 86KM?


Itor

Rekomendowane odpowiedzi

Na wyższych obrotach też taki dramat? Wiadomo, że w porównaniu do Diesla tak będzie zwłaszcza na niskich obrotach.

95konna benzyna w Lacetti też na pierwszy rzut oka nie jedzie, ale na wyższych obrotach ożywa.

BTW czy ktoś jeździł i nowym Aveo i Cruzem?

Duża przepaść pomiędzy tymi autami? Głównie chodzi mi o wyciszenie i zawieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To odpowiem sobie sam. Odbylem dzis jazde probna takim setupem. Powiem krotko - dramat. To auto

> wogole nie jedzie. Dawno sie tak nie rozczarowalem nowym autem.

IMO nie jest zle jako auto do miasta. Ale poza miastem to nwet moje 1.48V nie dawalo rady. Oczywiscie da sie jezdzic ale trzeba kupic z takim nastawieniem, ze demon predkosci to to nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na wyższych idzie Wg mnie od 4000 można jeździć ale taką charakterystykę trzeba lubić

Tylko wtedy nalezy zapomniec o ekonomii a mialo to byc auto ekonomiczne. Ciekawe czy jest lepiej w wersji 1.4 100KM. Nie ma sie tym gdzie przejechac bo dealerzy nie maja takiego demo. Przynajmniej ci w Warszawie. Zeby sie przejechac 1.2 musialem jechac do Piaseczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko wtedy nalezy zapomniec o ekonomii a mialo to byc auto ekonomiczne. Ciekawe czy jest lepiej w

> wersji 1.4 100KM. Nie ma sie tym gdzie przejechac bo dealerzy nie maja takiego demo.

> Przynajmniej ci w Warszawie. Zeby sie przejechac 1.2 musialem jechac do Piaseczna.

1,4 jeździ mi się bardzo przyjemnie, zwłaszcza w 1-2 osoby, 4-5 osób już dają o sobie znać , ale nie ma tragedii.

Na jazdach próbnych jeździłem 1,2 i jednak wybrałem 1,4 - co prawda ma tylko 15 Nm więcej, ale to czuć .

Przy spokojnej jeździe , komputer podpowiada zmianę w gorę przy ok .2000 obr i wystarcza to do normalnej jazdy miejskiej, zwłaszcza w pojedynkę, przy obr. powyżej 4000 naprawdę jest już dynamicznie.

Tobie źle się jeździło benzyna , bo jednak dizel ma większy moment ( w przypadku 1.3D to 190 Nm do 115 w 1,2), a generalnie to przecież moment jest odpowiedzialny za dynamikę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To odpowiem sobie sam. Odbylem dzis jazde probna takim setupem. Powiem krotko - dramat. To auto

> wogole nie jedzie. Dawno sie tak nie rozczarowalem nowym autem.

Niestety potwierdzę, że dramat. Przez pół roku miałem takiego w firmie i mam bezpośrednie porównanie z Kia Rio również 1.2 85KM. Rio bije Aveo na "głowę" dynamiką i prowadzeniem. Nie wiem skąd taka różnica, ale miałem wrażenie, że Aveo z 86KM jedzie niemal tak samo kiepsko jak chociażby Punto Evo z 1.2 60KM... Przynajmniej jeżeli chodzi o dynamikę. Bo Punto chociaż jakoś się prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To odpowiem sobie sam. Odbylem dzis jazde probna takim setupem. Powiem krotko - dramat. To auto

> wogole nie jedzie. Dawno sie tak nie rozczarowalem nowym autem.

Mam go od 3 miesięcy. Jestem z niego bardzo zadowolony, choć musiałem nieco nauczyć się nim jeździć - ma nieco inne przełożenia od mojego poprzedniego T250.

Jeżeli dotychczas jeździłeś dieslem, to współczuję, bo tym silnikiem jeździ się zupełnie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BTW czy ktoś jeździł i nowym Aveo i Cruzem?

> Duża przepaść pomiędzy tymi autami? Głównie chodzi mi o wyciszenie i zawieszenie.

Nowy Aveo T300 jest znacznie lepiej wyciszony od starszego T250.

Pomimo głośniejszej pracy silnika słyszalnej na zewnątrz auta, wewnątrz jest znacznie ciszej, no i nieco inaczej "oddają" różne dźwięki od zawieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tobie źle się jeździło benzyna , bo jednak dizel ma większy moment ( w przypadku 1.3D to 190 Nm do

> 115 w 1,2), a generalnie to przecież moment jest odpowiedzialny za dynamikę .

Zapominasz jednak, że czynnikiem bezpośrednio wpływającym na dynamikę auta jest moment NA KOŁACH, a nie moment SILNIKA, zatem nie można tego porównywać wprost, lecz ewentualnie przez pryzmat przełożeń, które mogą być zupełnie inne, oraz charakterystyki momentu w całym zakresie użytecznych obrotów - dopiero wtedy takie porównanie mam sens.

EDIT: Zwróć uwagę, że moja wersja 1,2 86KM 115 Nm ma praktycznie takie samo przyspieszenie do setki (14,2s wg danych producenta, w innym miejscu podają 14,4s dla benzyny) jak diesel 1,3 75KM, 190 Nm.

Więc chyba nie moment silnika jest decydujący ...

Wersja benzynowa ma przy tym znacznie wyższą prędkość maksymalną (171 vs 163), więc przy prędkościach powyżej setki diesel "wymięknie" grinser006.gif

No ale auto z dieslem jest o 100kg cięższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakby na to nie patrzec to silnik 1.2 to porazka.

W ciężkim aucie.

Współczesne auta mocno utyły. Stąd gdy kupowałem Cruze, wziąłem silnik 1,8, a i tak czasem czuję, że to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakby na to nie patrzec to silnik 1.2 to porazka.

Skoro tak uważasz .....

Największa "porażka" to jest jak dla mnie przy dystrybutorze :-)

Średnie spalanie z ok. 2 kkm to w moich warunkach ok. 7,5 l LPG/100km.

===========================

Przepraszam - zamiast odpowiadać, poprawiłem post wink.gif

R.W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli komuś zależy na dynamice bralbym 1.4

Jeśli komuś zależy na dynamice to tylko 1.6 lub 1.3D 95KM.

1.4 jest słaby i dużo pali, 1.2 jest słaby i mało pali. Z dwojga złego brałbym 1.2 - można założyć LPG i jest na łańcuchu ok.gif

IMO jak na podstawowy silnik w palecie jest OK. Tylko od razu trzeba założyć, że jest to auto do miasta, a nie na autostradę.

Jeśli ktoś uważa, że nie może być gorzej, to niech sobie wyobrazi, że Opel do corsy wkłada 1.0 60KM hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli komuś zależy na dynamice to tylko 1.6 lub 1.3D 95KM.

> 1.4 jest słaby i dużo pali, 1.2 jest słaby i mało pali. Z dwojga złego brałbym 1.2 - można założyć

> LPG i jest na łańcuchu

> IMO jak na podstawowy silnik w palecie jest OK. Tylko od razu trzeba założyć, że jest to auto do

> miasta, a nie na autostradę.

> Jeśli ktoś uważa, że nie może być gorzej, to niech sobie wyobrazi, że Opel do corsy wkłada 1.0 60KM

Moim zdaniem trzeba się nieco wysilić, aby do końca wykorzystać niewielki potencjał silnika 1,2 (są chwile, kiedy kręcę go naprawdę wysoko), ale wtedy spokojnie daje radę. Za to w chwilach gdy nie potrzebuje się pełnej mocy, odwdzięcza się on skromnym apetytem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... Z dwojga złego brałbym 1.2 - można założyć

> LPG i jest na łańcuchu

> IMO jak na podstawowy silnik w palecie jest OK. Tylko od razu trzeba założyć, że jest > to auto do miasta, a nie na autostradę.

W tym temacie mam dokładnie odmienne spostrzeżenia. O ile skłonny jestem zrozumieć potrzebę dużej mocy (a raczej idącego w parze momentu) w warunkach miejskich, o tyle zupełnie do mnie nie przemawia taka potrzeba w warunkach jazdy autostradowej, z założenia dość monotonnej i spokojnej, gdzie nie ma potrzeby gwałtownej zmiany prędkości a wymaganą prędkość jest w stanie osiągnąć każda wersja silnikowa (no chyba, że ktoś potrzebuje jeździć dwie paczki...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobne spostrzeżenia do Twoich dopóki nie pojeździłem po Europie, gdzie na autostradach bywają wzniesienia. Nie trzeba by były wcale takie duże, by z 4 osobami na pokładzie z ledwością utrzymać 100km/h z gazem w podłodze w 95 konnym Mercedesie i podobnie z prędkością 130km/h w 106konnej Nubirze. Moc jest potrzebna zarówno w mieście jak i na trasie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile skłonny jestem zrozumieć potrzebę dużej

> mocy (a raczej idącego w parze momentu) w warunkach miejskich,

Nie wiem po co duża moc w mieście, gdzie Vmax to 70km/h, a przez 90% czasu nie przekraczasz 50km/h. Do kręcenia się wokół komina mnie ten 1.2 by wystarczył (trasa dom-praca-dom + weekend wycieczka do 100km)

Natomiast jazda załadowanym autem tej mocy na 2tygodniowe wakacje to męczarnia. Przy prędkości autostradowej masz ponad 4k RPM (hałas). Na bocznej drodze znacznie ograniczone możliwości wyprzedzenia czegokolwiek, a jakiekolwiek góry to już zupełnie inny temat - nie każdy lubi byle wzniesienie pokonywać na 2gim biegu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem podobne spostrzeżenia do Twoich dopóki nie pojeździłem po Europie, gdzie na autostradach

> bywają wzniesienia. Nie trzeba by były wcale takie duże, by z 4 osobami na pokładzie z

> ledwością utrzymać 100km/h z gazem w podłodze w 95 konnym Mercedesie i podobnie z prędkością

> 130km/h w 106konnej Nubirze. Moc jest potrzebna zarówno w mieście jak i na trasie

Na górskich odcinkach autostrad to i Lacetti 1,6 109KM ledwo dawało radę. W pewnych momentach przestawało reagować na pedał gazu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieco inaczej po autostradzie jedzie się 140 km/h autem, które ma Vmax 150, a inaczej 200.

Być może, ale rozpatrywanie tego aspektu przy wyborze wersji silnikowej Aveo jest wyborem pomiędzy vmax=162 km/h dla najsłabszej wersji (1,2LS) a vmax=178km/h dla najmocniejszej (1,6LTZ).

Poza tym jeśli ktoś jeździ po autostradzie sporadycznie lub okazjonalnie, to trudno żeby pod kątem tych wyjazdów kupować większy silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem po co duża moc w mieście ...

Właśnie po to, że w jeździe miejskiej prawdopodobieństwo konieczności gwałtownego bądź nieprzewidywalnego przyspieszenia w związku z sytuacją drogową jest nieporównywalnie większe, niż na autostradzie.

> Natomiast jazda załadowanym autem tej mocy na 2tygodniowe wakacje to męczarnia.

Na szczęście na wakacje nie jeździ się co tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem podobne spostrzeżenia do Twoich dopóki nie pojeździłem po Europie, gdzie na autostradach

> bywają wzniesienia. Nie trzeba by były wcale takie duże, by z 4 osobami na pokładzie z

> ledwością utrzymać 100km/h z gazem w podłodze w 95 konnym Mercedesie i podobnie z prędkością

> 130km/h w 106konnej Nubirze. Moc jest potrzebna zarówno w mieście jak i na trasie

To chwilowy spadek prędkości poniżej 100km/h podczas wjazdu pod górkę może być źródłem dyskomfortu lub kompleksów ???

Chyba się starzeję crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem podobne spostrzeżenia do Twoich dopóki nie pojeździłem po Europie, gdzie na autostradach

> bywają wzniesienia. Nie trzeba by były wcale takie duże, by z 4 osobami na pokładzie z

> ledwością utrzymać 100km/h z gazem w podłodze w 95 konnym Mercedesie i podobnie z prędkością

> 130km/h w 106konnej Nubirze. Moc jest potrzebna zarówno w mieście jak i na trasie

Kolego , każdy samochód ma takie urządzonko które nazywa się skrzynia biegów hehe.gif

Nawet na autostradzie się jej używa ok.gif

Jak ci auto (załadowane , pod wzniesienie) nie jedzie, to zmieniasz bieg na niższy (czasami o dwa niższe) i znowu , nawet największy "słabiak" jedzie 30.GIF .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sedan LT metalic. Gifty to listwy boczne, chlapacze, dywaniki. Cena 42.500 zl.

Wiesz, że za tysia więcej jest teraz cruze?

U mnie w salonie stoi za 43.5k PLN tylko biały hatch (z klimą - LS+)

Pewnie Aveo LT ma ciut lepsze wyposażenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, że za tysia więcej jest teraz cruze?

> U mnie w salonie stoi za 43.5k PLN tylko biały hatch (z klimą - LS+)

> Pewnie Aveo LT ma ciut lepsze wyposażenie...

wiem ze stoi ale...

i tak docelowo pojdzie tam LPG a w tym cruzie jest silnik 1.6 124KM bez hydraulicznej kasacji luzow zaworowych ktore ma aveo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polecam spróbować tego na zachodnich autostradach z dużym natężeniem ruchu to zrozumiesz

Szczerze mówiąc oprócz Polski jeżdżę tylko na Bałkany i czasem pokręcę się po Deutschlandzie.

Widocznie dlatego mam takie, a nie inne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego , każdy samochód ma takie urządzonko które nazywa się skrzynia biegów

> Nawet na autostradzie się jej używa

> Jak ci auto (załadowane , pod wzniesienie) nie jedzie, to zmieniasz bieg na niższy (czasami o dwa

> niższe) i znowu , nawet największy "słabiak" jedzie .

ok.gifok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ciężkim aucie.

> Współczesne auta mocno utyły. Stąd gdy kupowałem Cruze, wziąłem silnik 1,8, a i tak czasem czuję,

> że to za mało.

Bo ten silnik jakiś dziwny jest. Nie czuć tych 141 KM. Przejechałem się ostatnio i byłem trochę zaskoczony. Teoretycznie ma 50% więcej mocy niż moje lacetti 1.4, a odniosłem wrażenie że to 10-20%...

No chyba że skrzynię źle dobrali do charakterystyki silnika hmm.gif szósty bieg by się też w sumie przydał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.