Rafcio Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 19 lipca uległem wypadkowi na moto i zostałem trochę pokiereszowany najgorzej noga. Sprawca- mój "przeciwnik" dostał mandat 400 zł i dla niego sprawa się zakończyła. Stwierdzono szkodę całkowitą moto wypłacono mi pieniążki za zniszczone moto ubiór itd. Ja dalej przebywam na zwolnieniu bo noga jeszcze się goi i nie ma pełnej sprawności. Czy mogę zgłosić do ubezpieczalni sprawcy wniosek o odszkodowanie za to że choruję, "jestem pokiereszowany"? W sumie to nie wiem jak to ująć "uszczerbek na zdrowiu"? choć nikt tego oficjalnie nie stwierdził. Ewentualnie czy mogę to zgłosić teraz czy muszę czekać do końca leczenia? Czy muszę określić jakiej sumy się spodziewam, czy to oni ustalają? Przechodził ktoś coś takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 Powiem CI tak, jeśli nie wiesz zupełnie jak się za to zabrać to dam Ci namiar do kolegi on się tym zajmuje za prowizje załatwią wszystko za Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwolak Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > namiar do kolegi on się tym zajmuje > za prowizje załatwią wszystko za Ciebie. Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał > poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz. Ale to szkoda czasu, dobrze prawi. Lepiej dać komuś 20-30% z tego co ugrają i mieć z bani, niż przepychać się kolejnymi kwitkami, a nie mając dobrego papugi i tak go spuszczą na drzewo. Chyba, że ma się dużo wolnego czasu i nerwy... Jedni wolą dłubać przy aucie sami, a drudzy, co nie mają pojęcia o tym nie tracą czasu na naukę, tylko prowadzą do kogoś kto za odpłatnością to zrobi, bo zna się na rzeczy. Ci ostatni co się uczą na swoim aucie to tacy rzeźbiarze, bo często gęsto nie naprawią, zepsują a i tak u mechanika wylądują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
betaaga Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał > poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz. Niestety ale żeby w tym przypadku ugrać coś więcej to tylko w ten sposób. Osobiście i tak spuszczą człowieka na drzewo z ochłapami. Oddając nawet procent to te firmy i tak więcej potrafią ugrać niż ty te swoje 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Niestety ale żeby w tym przypadku ugrać coś więcej to tylko w ten sposób. > Osobiście i tak spuszczą człowieka na drzewo z ochłapami. > Oddając nawet procent to te firmy i tak więcej potrafią ugrać niż ty te swoje 100% No dokładnie. Nie wiem dlaczego w PL takie przekonanie, że lepiej zrobić samemu...Sprzedaję samochody, ale naprawiają mi je mechanicy, jestem chory to idę do lekarza, mam problem prawny-idę do prawnika, płacę mu za poradę, od odgarnie za mnie dziesiątki artykułów i naświetli optymalną drogę postępowania, najlepszą dla mnie z pkt widzenia prawa, a nie z mojego pkt widzenia, bo te 2 punkty niestety często są rozbieżne, pomimo, że logika podpowiada że powinno być inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 oczywiście - piszesz o zadośćuczynienie za ból, cierpienie, czas przez który nie mogles pracować, głównie od tego przecież jest OC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał > poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz. Ja wiem co i jak. Ale wytłumacz mi jak przykładowy Kowalski ma wyliczyć sobie kwotę odszkodowania jakie jest mu należne i o jakie ma wnioskować? Bo wiesz jak będzie to wyglądało od strony TU. Damy panu 1000zł jak Pan nam podpisze papierek że więcej nie będzie pan chciał. Nie ważne że należy się przykładowo z 6000zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Przechodził ktoś coś takiego? Tak, ale w innym kraju. Coś się udało wywalczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > (...) > Przechodził ktoś coś takiego? Tak. Niemal identyczną sytuację mam w rodzinie. Poszkodowanego reprezentuje moja żona. Na razie dostał kilkanaście tysięcy a to jeszcze nie koniec. Szukaj prawnika i walcz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Tak. Niemal identyczną sytuację mam w rodzinie. Poszkodowanego reprezentuje moja żona. > Na razie dostał kilkanaście tysięcy a to jeszcze nie koniec. Szukaj prawnika i walcz. Prawnik to kiepski pomysł w tym wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafcio Napisano 30 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Prawnik to kiepski pomysł w tym wypadku. Czemu? To kogo szukać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Czemu? > To kogo szukać? Dużej firmy zajmującej się dochodzeniem roszczeń z odszkodowań. Takie firmy mają prawników ale powinni tez mieć lekarzy orzeczników którzy są w stanie określić w jakiej wysokości należy się odszkodowanie. Bo co z tego że znajdziesz prawnika jak on nie będzie wiedział o ile walczyć. Bo wiesz kwoty z sufitu nie zapłacą a grosze to możesz wywalczyć sobie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Prawnik to kiepski pomysł w tym wypadku. Jak tam uważasz. Mi się wydaje że w sądzie najlepiej się sprawdzają prawnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 Zacząć możesz dopiero po skończeniu leczenia, czyli po zakończeniu "L4". Na początek sam możesz wysłać wniosek do ubezpieczyciela o odszkodowanie na "osobie" w związku ze szkodą. I w zależności ile zaproponują zastanawiasz się co dalej. Albo sam ich nękasz, albo bierzesz jakiegoś radcę i pomaga, albo firmę pośredniczącą w tego typu sprawach - prowizja rzędu 30%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekd Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Przechodził ktoś coś takiego? Tak, a właściwie jestem w trakcie. Należy Ci się kasa za wszystko, czyli ból, cierpienie, utracone dochody, leki, rehabilitację, uszczerbek na zdrowiu, koszty dojazdów rodziny do szpitala, za opiekę nad Tobą itd. Wypadek miałem w maju 2011. Na dzień dzisiejszy sprawa toczy się w sądzie, bo wypłacone odszkodowanie jest moim zdaniem zbyt niskie. We wszelkich działaniach wspomaga mnie specjalizująca się w tym firma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tre-Bor Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 > Przechodził ktoś coś takiego? Miałem kiedyś taki epizod w swoim życiorysie zawodowym i byłem przedstawicielem jednej z takich firm z Legnicy, co to odzyskują odszkodowania za 20-30%. Nawet kiedyś komuś z AK robiłem szkodę i później był mocno rozczarowany na wysokość odszkodowania. Napiszę to dużymi literami: WIĘKSZOŚĆ TYCH FIRM W 90% PRZYPADKÓW IDZIE Z TU NA UGODĘ Nie robi wiele więcej niż zrobił by sam poszkodowany zgłaszając szkodę. No, może ogarnia całą papierologię do szkody, ale to leci z automatu i wg schematu do każdej szkody przygotowuje takie same papiery. Mam gdzieś ze szkoleń schemat jakie papiery załącza się do szkody, więc zainteresowanym mogę przesłać w wolnej chwili. A skąd wiedzą o jaką wysokość roszczenia mogą się starać. Ano stąd, że likwidator w takiej firmie X przerzucając kilkadziesiąt szkód w miesiącu ma już rozeznanie za jakie szkody na zdrowiu TU ile wypłacają. Są to często ludzie, którzy kiedyś rozliczali szkody osobowe w Towarzystwach Ubezpieczeniowych a zostali podkupieni (wyższymi wynagrodzeniami) przez firmy zajmującymi się odzyskiwaniem odszkodowań. Więc jeśli masz czas i zdrowie idź z pozwem do sądu, na pewno więcej $$$ ugrasz, nawet po opłaceniu adwokata. Na zgłoszenie roszczenia do TU masz chyba jeśli się nie mylę 10 lat. Ja wyszukiwałem szkody do 10 lat wstecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > Jak tam uważasz. Mi się wydaje że w sądzie najlepiej się sprawdzają prawnicy. Firmy od dochodzenia odszkodowan, ok 30% wywalczonej kwoty biora i kazdemu sie oplaca. TU nie spusci na drzewo bo wiedza, ze za tym stoja fachowcy(prawnik,lekarz,psycholog itp) Firm troche jest od tego, trzeba poszeprac ktore maja dobre efekty:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > Napiszę to dużymi literami: > WIĘKSZOŚĆ TYCH FIRM W 90% PRZYPADKÓW IDZIE Z TU NA UGODĘ > Nie robi wiele więcej niż zrobił by sam poszkodowany zgłaszając szkodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > Zacząć możesz dopiero po skończeniu leczenia, czyli po zakończeniu "L4". Nie - jest coś takiego jak "kwota bezsporna". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 To ja Ci powiem że nie masz racji. Znam minimum kilkanaście przypadków w których TU zlewało klienta groszowymi sprawami, a po wzięciu sprawy przez firmę (nie firma Pan Kaziu załatwia odszkodowania) były od razu zupełnie inne rozmowy i inne kwoty zostały wypłacone. Powtarzam po raz kolejny firmy mają lekrzy orzeczników którzy wiedzą o jaką kwotę można wnioskować, a Ty skąd możesz wiedzieć czy należy Ci się 2000zł czy 40 000zł. Firmy mają rzeczywiście utarte schematy ale co w tym złego? Ty jak się zabierasz do jakiejś swojej pracy to tez robisz wszystko wg określonego schematu. Prawdą jest ze około 80% idzie na ugodę. Ale po co się sądzić jak można dojść do porozumienia. Idę się założyć o flaszkę że inne podejście ma TU do Kowlaskiego a inne do firmy z którą wiedzą że nie można sobie pogrywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > Nie - jest coś takiego jak "kwota bezsporna". No to fakt. Zakładam wariant, że od razu idziemy pełnym ogniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > No to fakt. Zakładam wariant, że od razu idziemy pełnym ogniem A to tak , wtedy czekamy na zakończenie procesu leczenia i zliczamy wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > A to tak , wtedy czekamy na zakończenie procesu leczenia i zliczamy wszystko Nie trzeba tak. Można pozwać o to co już wiemy a potem upomnieć się o resztę. Zwłaszcza że rehabilitacja może być długa, poza tym czasem przyda się kasa NA rehabilitację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 > Nie trzeba tak. Można pozwać o to co już wiemy a potem upomnieć się o resztę. > Zwłaszcza że rehabilitacja może być długa, poza tym czasem przyda się kasa NA rehabilitację. No toc pisałem wcześniej że można żadąc "kwoty bezspornej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konger Napisano 24 Października 2014 Udostępnij Napisano 24 Października 2014 Żeby nie zakładać nowego tematu. W marcu 2010r. miałem wypadek , w końcu 2012r. albo na początku 2013r. złożyłem w firmie Allianz (bo ta korespondowała z niemieckim Allianzem) oświadczenie (wcześniej właśnie miałem firmę, co to się miała wszystkim zająć), że od teraz sam siebie reprezentuję itd. W TU powiedzieli mi, że sprawa o odszkodowanie zamknie się w ciągu 3 lat od daty zgłoszenia szkody. A w między czasie miałem mieć operowane kolano, nie udało się z terminem (czyli do końca marca 2013r.) i operacja się odbyła w kwietniu tegoż roku. Potem siedziałem na L4, w TU złożyłem wszystkie dokumenty po zakończeniu leczenia (choć kolano dalej napier...) oraz napisałem też oświadczenie, że w związku z nową pracą, nie będę mógł do końca sierpnia udać się na "końcową komisję", bo będę na szkoleniu do nowej pracy. Był to czerwiec 2013r. I od tamtej pory cisza, niedawno przez stronę Allianza, po złożeniu zapytania dowiedziałem się, że moja sprawa została zamknięta. Ale wiem, że można takie coś podjąć na nowo lub przywrócić... Czy ktoś wie lub pomoże jak to się załatwia? Co trzeba do nich napisać? Na pewno jakieś odwołanie, ale za bardzo pomysłu nie mam. Do tej pory stwierdzono 8% uszczerbek na zdrowiu i wypłacono z NNW mojego auta (na nieszczęście też w Allianzie), jakby tego było mało to ubezpieczenie pracownicze też miałem w tej firmie (ubezpieczenie grupowe, choć tego chyba nie wzięto pod uwagę, tam wypłacano za szpital od 4 dni). Wypłacono też coś, chyba z OC sprawcy, jako odszkodowanie czy zadośćuczynienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.