Skocz do zawartości

Odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu z OC.


Rafcio

Rekomendowane odpowiedzi

19 lipca uległem wypadkowi na moto i zostałem trochę pokiereszowany najgorzej noga. Sprawca- mój "przeciwnik" dostał mandat 400 zł i dla niego sprawa się zakończyła. Stwierdzono szkodę całkowitą moto wypłacono mi pieniążki za zniszczone moto ubiór itd.

Ja dalej przebywam na zwolnieniu bo noga jeszcze się goi i nie ma pełnej sprawności.

Czy mogę zgłosić do ubezpieczalni sprawcy wniosek o odszkodowanie za to że choruję, "jestem pokiereszowany"?

W sumie to nie wiem jak to ująć "uszczerbek na zdrowiu"? choć nikt tego oficjalnie nie stwierdził.

Ewentualnie czy mogę to zgłosić teraz czy muszę czekać do końca leczenia?

Czy muszę określić jakiej sumy się spodziewam, czy to oni ustalają?

Przechodził ktoś coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał

> poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz.

Ale to szkoda czasu, dobrze prawi. Lepiej dać komuś 20-30% z tego co ugrają i mieć z bani, niż przepychać się kolejnymi kwitkami, a nie mając dobrego papugi i tak go spuszczą na drzewo. Chyba, że ma się dużo wolnego czasu i nerwy...

Jedni wolą dłubać przy aucie sami, a drudzy, co nie mają pojęcia o tym nie tracą czasu na naukę, tylko prowadzą do kogoś kto za odpłatnością to zrobi, bo zna się na rzeczy.

Ci ostatni co się uczą na swoim aucie to tacy rzeźbiarze, bo często gęsto nie naprawią, zepsują a i tak u mechanika wylądują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał

> poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz.

Niestety ale żeby w tym przypadku ugrać coś więcej to tylko w ten sposób.

Osobiście i tak spuszczą człowieka na drzewo z ochłapami.

Oddając nawet procent to te firmy i tak więcej potrafią ugrać niż ty te swoje 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety ale żeby w tym przypadku ugrać coś więcej to tylko w ten sposób.

> Osobiście i tak spuszczą człowieka na drzewo z ochłapami.

> Oddając nawet procent to te firmy i tak więcej potrafią ugrać niż ty te swoje 100%

No dokładnie. Nie wiem dlaczego w PL takie przekonanie, że lepiej zrobić samemu...Sprzedaję samochody, ale naprawiają mi je mechanicy, jestem chory to idę do lekarza, mam problem prawny-idę do prawnika, płacę mu za poradę, od odgarnie za mnie dziesiątki artykułów i naświetli optymalną drogę postępowania, najlepszą dla mnie z pkt widzenia prawa, a nie z mojego pkt widzenia, bo te 2 punkty niestety często są rozbieżne, pomimo, że logika podpowiada że powinno być inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę empatii polecam. Byś się lepiej dowiedział od swojego kolegi co i jak i napisał

> poszkodowanemu , a nie z prowizją wyskakujesz.

Ja wiem co i jak. Ale wytłumacz mi jak przykładowy Kowalski ma wyliczyć sobie kwotę odszkodowania jakie jest mu należne i o jakie ma wnioskować? Bo wiesz jak będzie to wyglądało od strony TU. Damy panu 1000zł jak Pan nam podpisze papierek że więcej nie będzie pan chciał. Nie ważne że należy się przykładowo z 6000zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Przechodził ktoś coś takiego?

Tak. Niemal identyczną sytuację mam w rodzinie. Poszkodowanego reprezentuje moja żona.

Na razie dostał kilkanaście tysięcy a to jeszcze nie koniec. Szukaj prawnika i walcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu?

> To kogo szukać?

Dużej firmy zajmującej się dochodzeniem roszczeń z odszkodowań. Takie firmy mają prawników ale powinni tez mieć lekarzy orzeczników którzy są w stanie określić w jakiej wysokości należy się odszkodowanie. Bo co z tego że znajdziesz prawnika jak on nie będzie wiedział o ile walczyć. Bo wiesz kwoty z sufitu nie zapłacą a grosze to możesz wywalczyć sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząć możesz dopiero po skończeniu leczenia, czyli po zakończeniu "L4".

Na początek sam możesz wysłać wniosek do ubezpieczyciela o odszkodowanie na "osobie" w związku ze szkodą.

I w zależności ile zaproponują zastanawiasz się co dalej.

Albo sam ich nękasz, albo bierzesz jakiegoś radcę i pomaga, albo firmę pośredniczącą w tego typu sprawach - prowizja rzędu 30%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przechodził ktoś coś takiego?

Tak, a właściwie jestem w trakcie. Należy Ci się kasa za wszystko, czyli ból, cierpienie, utracone dochody, leki, rehabilitację, uszczerbek na zdrowiu, koszty dojazdów rodziny do szpitala, za opiekę nad Tobą itd.

Wypadek miałem w maju 2011.

Na dzień dzisiejszy sprawa toczy się w sądzie, bo wypłacone odszkodowanie jest moim zdaniem zbyt niskie. We wszelkich działaniach wspomaga mnie specjalizująca się w tym firma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przechodził ktoś coś takiego?

Miałem kiedyś taki epizod w swoim życiorysie zawodowym i byłem przedstawicielem jednej z takich firm z Legnicy, co to odzyskują odszkodowania za 20-30%. Nawet kiedyś komuś z AK robiłem szkodę i później był mocno rozczarowany na wysokość odszkodowania.

Napiszę to dużymi literami:

WIĘKSZOŚĆ TYCH FIRM W 90% PRZYPADKÓW IDZIE Z TU NA UGODĘ

Nie robi wiele więcej niż zrobił by sam poszkodowany zgłaszając szkodę. No, może ogarnia całą papierologię do szkody, ale to leci z automatu i wg schematu do każdej szkody przygotowuje takie same papiery. Mam gdzieś ze szkoleń schemat jakie papiery załącza się do szkody, więc zainteresowanym mogę przesłać w wolnej chwili.

A skąd wiedzą o jaką wysokość roszczenia mogą się starać. Ano stąd, że likwidator w takiej firmie X przerzucając kilkadziesiąt szkód w miesiącu ma już rozeznanie za jakie szkody na zdrowiu TU ile wypłacają. Są to często ludzie, którzy kiedyś rozliczali szkody osobowe w Towarzystwach Ubezpieczeniowych a zostali podkupieni (wyższymi wynagrodzeniami) przez firmy zajmującymi się odzyskiwaniem odszkodowań.

Więc jeśli masz czas i zdrowie idź z pozwem do sądu, na pewno więcej $$$ ugrasz, nawet po opłaceniu adwokata.

Na zgłoszenie roszczenia do TU masz chyba jeśli się nie mylę 10 lat. Ja wyszukiwałem szkody do 10 lat wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak tam uważasz. Mi się wydaje że w sądzie najlepiej się sprawdzają prawnicy.

Firmy od dochodzenia odszkodowan, ok 30% wywalczonej kwoty biora i kazdemu sie oplaca.

TU nie spusci na drzewo bo wiedza, ze za tym stoja fachowcy(prawnik,lekarz,psycholog itp)

Firm troche jest od tego, trzeba poszeprac ktore maja dobre efekty:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci powiem że nie masz racji. Znam minimum kilkanaście przypadków w których TU zlewało klienta groszowymi sprawami, a po wzięciu sprawy przez firmę (nie firma Pan Kaziu załatwia odszkodowania) były od razu zupełnie inne rozmowy i inne kwoty zostały wypłacone.

Powtarzam po raz kolejny firmy mają lekrzy orzeczników którzy wiedzą o jaką kwotę można wnioskować, a Ty skąd możesz wiedzieć czy należy Ci się 2000zł czy 40 000zł.

Firmy mają rzeczywiście utarte schematy ale co w tym złego? Ty jak się zabierasz do jakiejś swojej pracy to tez robisz wszystko wg określonego schematu.

Prawdą jest ze około 80% idzie na ugodę. Ale po co się sądzić jak można dojść do porozumienia. Idę się założyć o flaszkę że inne podejście ma TU do Kowlaskiego a inne do firmy z którą wiedzą że nie można sobie pogrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to tak , wtedy czekamy na zakończenie procesu leczenia i zliczamy wszystko

Nie trzeba tak. Można pozwać o to co już wiemy a potem upomnieć się o resztę.

Zwłaszcza że rehabilitacja może być długa, poza tym czasem przyda się kasa NA rehabilitację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie trzeba tak. Można pozwać o to co już wiemy a potem upomnieć się o resztę.

> Zwłaszcza że rehabilitacja może być długa, poza tym czasem przyda się kasa NA rehabilitację.

No toc pisałem wcześniej że można żadąc "kwoty bezspornej" ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Żeby nie zakładać nowego tematu.

W marcu 2010r. miałem wypadek , w końcu 2012r. albo na początku 2013r. złożyłem w firmie Allianz (bo ta korespondowała z niemieckim Allianzem) oświadczenie (wcześniej właśnie miałem firmę, co to się miała wszystkim zająć), że od teraz sam siebie reprezentuję itd.

W TU powiedzieli mi, że sprawa o odszkodowanie zamknie się w ciągu 3 lat od daty zgłoszenia szkody. A w między czasie miałem mieć operowane kolano, nie udało się z terminem (czyli do końca marca 2013r.) i operacja się odbyła w kwietniu tegoż roku.

Potem siedziałem na L4, w TU złożyłem wszystkie dokumenty po zakończeniu leczenia (choć kolano dalej napier...) oraz napisałem też oświadczenie, że w związku z nową pracą, nie będę mógł do końca sierpnia udać się na "końcową komisję", bo będę na szkoleniu do nowej pracy. Był to czerwiec 2013r.

I od tamtej pory cisza, niedawno przez stronę Allianza, po złożeniu zapytania dowiedziałem się, że moja sprawa została zamknięta. Ale wiem, że można takie coś podjąć na nowo lub przywrócić...

Czy ktoś wie lub pomoże jak to się załatwia? Co trzeba do nich napisać? Na pewno jakieś odwołanie, ale za bardzo pomysłu nie mam. Do tej pory stwierdzono 8% uszczerbek na zdrowiu i wypłacono z NNW mojego auta (na nieszczęście też w Allianzie), jakby tego było mało to ubezpieczenie pracownicze też miałem w tej firmie (ubezpieczenie grupowe, choć tego chyba nie wzięto pod uwagę, tam wypłacano za szpital od 4 dni). Wypłacono też coś, chyba z OC sprawcy, jako odszkodowanie czy zadośćuczynienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.