PioruNUNO Napisano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 zablokował mi się zamek od wlewu paliwa na amen.. została bida z nędzą... próbowałem już róznymi metodami,, gorącą wodą, smarami, gorącym kluczykiem... do połowy obrotu idzie a potem sie blokuje i amen w pacierzu. a w baku susza a auto potrzebne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavel_156 Napisano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 > zablokował mi się zamek od wlewu paliwa na amen.. została bida z nędzą... > próbowałem już róznymi metodami,, gorącą wodą, smarami, gorącym kluczykiem... > do połowy obrotu idzie a potem sie blokuje i amen w pacierzu. a w baku susza a auto potrzebne... Garaż, suszarka i jedziesz. Albo - jak ja rok temu - zero litości Castorama, płaski śrubokręt za 10 PLN i otwarte, mróz 15 stopni, mocna rezerwa, nie miałem wyjścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PioruNUNO Napisano 5 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 zrobiłem to samo. litosci nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 jak mi zamarzło to szyman palniorem dmuchnął i poszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 Gdy kupiłem uno była to zima odrazu mi się trafił ten sam problem, na stacji przy dystrybutorze stałem jakieś 3 - 5 minut zanim rozmroziłem zamek (tarcie korka, podgrzewanie kluczyka, stukanie itp.) gdzie było to okropnie irytujące dla mnie i dla ludzi czekających za mną. Wziołem korek do domu i zobaczyłem co z nim jest. Przekręcanie kluczyka ściąga lekko sprężyne i plastikowe ząbki przeskakują stopień i później już idą po prowadnicy z górki. Gorącym płaskim śrubokrętem zdrałem ten pagórek w korku który powodował najtrudniejsze pierwsze ruszenie kluczykiem. Obecnie już 4 zime nie mam z tym korkiem żadnych problemów i nie boje się na stacji że ułamie kluczyk. U mnie wygląda troszke inaczej ale chodzi mniej więcej o to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 magiczny guzik w kluczyku i nie ma problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolarz Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 U mnie zeszłej zimy wystarczyło kluczyk zapalniczką podgrzać i poszło, a tej zimy jeszcze nie tankowałem, ale sposób Demonka mi się podoba, będę się musiał przyjrzeć mu bliżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolarz Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 > magiczny guzik w kluczyku i nie ma problemu To jest zbyt proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 > To jest zbyt proste nie, to jest komfort i brak stresu przy wychodzeniu z domu, czy otworze auto, czy zatankuje auto, czy odjade ze stacji benz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2015 > nie, to jest komfort i brak stresu przy wychodzeniu z domu, czy otworze auto, czy zatankuje auto, > czy odjade ze stacji benz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty_bytom Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 A gdzie dreszcz emocji? Taka bezstresowa jazda możne w końcu znudzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi84 Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Dlatego Uno to przygoda, przeżycia, wspomnienia, frajda no i najważniejsze usmiech na twarzy sorry za offtop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 > Dlatego Uno to przygoda, przeżycia, wspomnienia, frajda no i najważniejsze usmiech na twarzy > > sorry za offtop pewnie, jak przy -15 wydłubujesz ułamany grot kluczyka z korka i wpychasz go do stacyjki żeby nie zatankowany wrócić do domu. w pewnym wieku to się nudzi, a największa frajda to wsiąść do wygodnego fotela i mieć w dupie szron od środka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 > A gdzie dreszcz emocji? Taka bezstresowa jazda możne w końcu znudzić. do emocji mam odpowiednie auto . Nie potrzeba mi takich przygód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavel_156 Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 > pewnie, jak przy -15 wydłubujesz ułamany grot kluczyka z korka i wpychasz go do stacyjki żeby nie > zatankowany wrócić do domu. Jak ma się oddzielny kluczyk do stacyjki to nie ma takich problemów > w pewnym wieku to się nudzi, a największa frajda to wsiąść do > wygodnego fotela i mieć w dupie szron od środka Si, herbatka, ciepłe papucie i przed telewizorek, mam nadzieję, że mi to nie grozi, no chyba, że na emeryturze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordFalcon Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Ja po tym jak kilka lat temu nie moglem otworzyc korka na stacji rozebralem go w domu na czesci pierwsze i usunalem zapadki z wkladki kluczyka. Od tamtej pory nie zdarzylo mi sie miec problemu z otwarciem korka A w razie gdyby kluczykiem bym za duzy opor mozna uzyc srubokreta plaskiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 10 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 > nie, to jest komfort i brak stresu przy wychodzeniu z domu, czy otworze auto, czy zatankuje auto, > czy odjade ze stacji benz... Kiedys rozladuje Ci sie bateria w pilocie i sie zdziwisz ze nagle wszystkie wkladki nie chca dzialac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody80 Napisano 10 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 Ja smaruje korek olejem silikonowym(takim z butelki nie w spray-u). Odrobinę strzykawką do środka trochę na ruchome części i mam spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamilmm Napisano 10 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 Ja olałem sprawę ze smarowaniem - przyszedł mróz i trzymaliśmy drzwi i jechaliśmy . A jeszcze ile emocji było przy próbie zamknięcia . Ma to swój klimat - co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavel_156 Napisano 10 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 > Ja olałem sprawę ze smarowaniem - przyszedł mróz i trzymaliśmy drzwi i jechaliśmy . A jeszcze ile > emocji było przy próbie zamknięcia . Ma to swój klimat - co kto lubi. Najlepszy klimat jest jak wszystkie 4 drzwi zamarzną i z musisz wchodzić do środka przez bagażnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamilmm Napisano 10 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 > Najlepszy klimat jest jak wszystkie 4 drzwi zamarzną i z musisz wchodzić do środka przez bagażnik U mnie to nie przejdzie - klapę otwieram linką od dłuższego czasu, więc obawiam się prędzej bym kluczyk urwał niż ją otworzył . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolarz Napisano 11 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2015 > U mnie to nie przejdzie - klapę otwieram linką od dłuższego czasu, więc obawiam się prędzej bym > kluczyk urwał niż ją otworzył . Ja po kilku dniach mocno deszczowych i przy pierwszym poważnym mrozie tej zimy musiałem przez bagażnik auto otwierać, ale walki było sporo - podgrzewanie kluczyka, odmrażacze, smarowidła - a jak już się jakoś ten kluczyk udało przekręcić, to jeszcze trzeba było klapę oderwać od uszczelki potem oderwać drzwi i na koniec wygrzać auto na wolnych obrotach żeby wszystko odmarzło w sumie kilka godzin z dnia wolnego wyjęte, ale spokój przez resztę zimy będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SieneK Napisano 11 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2015 > Ja po kilku dniach mocno deszczowych i przy pierwszym poważnym mrozie tej zimy musiałem przez > bagażnik auto otwierać, ale walki było sporo - podgrzewanie kluczyka, odmrażacze, smarowidła - > a jak już się jakoś ten kluczyk udało przekręcić, to jeszcze trzeba było klapę oderwać od > uszczelki potem oderwać drzwi i na koniec wygrzać auto na wolnych obrotach żeby wszystko > odmarzło w sumie kilka godzin z dnia wolnego wyjęte, ale spokój przez resztę zimy będzie bo auto do zimy to trzeba na początku listopada przygotować samo nagrzanie wnętrza na niewiele się zda z auta pozbyć się trzeba wilgoci i to jest sztuka zamki i uszczelki to się tylko wazeliną smaruje aby woda nie miała do czego przymarzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolarz Napisano 12 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2015 > bo auto do zimy to trzeba na początku listopada przygotować > samo nagrzanie wnętrza na niewiele się zda > z auta pozbyć się trzeba wilgoci i to jest sztuka > zamki i uszczelki to się tylko wazeliną smaruje aby woda nie miała do czego przymarzać Pisałem, że przed mrozem było kilka dni deszczowych i jak ta cała wilgoć z powietrza dostała sporego mrozu, to zamarła wszędzie gdzie się dało choć nie neguję, że przygotowanie mogłoby być pomocne, tym bardziej, że we wcześniejszych latach robiłem takie zabiegi, ale i tak mimo wazeliny na uszczelkach drzwiom zdarzało się przymarzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SieneK Napisano 12 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2015 > Pisałem, że przed mrozem było kilka dni deszczowych i jak ta cała wilgoć z powietrza dostała > sporego mrozu, to zamarła wszędzie gdzie się dało choć nie neguję, że przygotowanie mogłoby > być pomocne, tym bardziej, że we wcześniejszych latach robiłem takie zabiegi, ale i tak mimo > wazeliny na uszczelkach drzwiom zdarzało się przymarzać ja to się dziwię temu wszystkiemu jak to jest czy był garażowany czy nie - przymarzał Uno garażowane, temperatura w garażu nie spada poniżej 6*C w sumie to średnio 12 godzin w garażu i 12 godzin pod chmurką zawsze przymarzało, jak nie centralny to wlew, jak nie drzwi do uszczelek to linka ręcznego FORD RANGER 2.7 TD z 2001 roku na noc chowany pod wiatę temperatura na wsi spadała do -30*C 4 drzwi z centralnym zamkiem nigdy, NIGDY nie było problemów z przymarzaniem, zamarzaniem czy uruchomieniem po odpaleniu trzeba zaczekać aż silnik ustabilizuje wolne obroty /automat ssania/ i rozrusza olej w skrzyni a po 2-3 minutach można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolarz Napisano 12 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2015 > ja to się dziwię temu wszystkiemu jak to jest > czy był garażowany czy nie - przymarzał > Uno garażowane, temperatura w garażu nie spada poniżej 6*C > w sumie to średnio 12 godzin w garażu i 12 godzin pod chmurką > zawsze przymarzało, jak nie centralny to wlew, jak nie drzwi do uszczelek to linka ręcznego > FORD RANGER 2.7 TD z 2001 roku > na noc chowany pod wiatę > temperatura na wsi spadała do -30*C > 4 drzwi z centralnym zamkiem > nigdy, NIGDY nie było problemów z przymarzaniem, zamarzaniem czy uruchomieniem > po odpaleniu trzeba zaczekać aż silnik ustabilizuje wolne obroty /automat ssania/ i rozrusza olej w > skrzyni a po 2-3 minutach można Wyższa technika, w końcu Uno zrobiono w słonecznej Italii, gdzie "leniwi Włosi" raczej nie znali takiego słowa jak mróz ale z uruchomieniem nie mam żadnych problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majkiel Napisano 13 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2015 > Ja olałem sprawę ze smarowaniem - przyszedł mróz i trzymaliśmy drzwi i jechaliśmy . A jeszcze ile > emocji było przy próbie zamknięcia . Ma to swój klimat - co kto lubi. Przy ostatnich mrozach, podobnie zamarzły jedne drzwi w Fieście małżonki. Nie dość że najpierw namordowałem się żeby otworzyć, bo klamki nie chciały się ruszyć, to później zamykam, a drzwi się odbijają Także to nie tylko specyfika Uno, ale i innych, znacznie nowszych konstrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.