Lukass186 Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Witam, U mnie wychodzi, że co ok 25kkm muszę wymieniać przewody. Auto zaczęło poszarpywać przy rozpędzaniu. Wymieniłem świece i nic. Teraz czas na przewody. Poprzednie miałem Magneti Marelli. Były wcześniej też Bosche, Ngk etc. i podobnie. Instalka regulowana, gazownik powiedział, że przy tych instalacjach świece co 10kkm i przewody max co 20kkm bo tak jest z tymi instalacjami. A teraz kupiłem jakieś MaxGeary do gazu za 50zł na alledrogo bo chyba szkoda kasy... Ma ktoś podobnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 W kazdym aucie miałem lpg i nie zauwazyłem takiego zjawiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiteK Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 > Ma ktoś podobnie? Jak kupisz porządne to starczą na 200 tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafi278 Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 U mnie sinik fiata 1,2 8v 75 przelatał 120kkm na oryginalnych przewodach z czego 70kkm na lpg IIgen i dopiero zaczęły szwaknować z rana przy większej wilgotności powietrza pod maską. Świece wymieniałem częściej i to raczej nie z konieczności a z chęci przetestowania innych, w sumie przez ten czas jazdy na lpg wystarczyły 2 komplety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukass186 Napisano 1 Marca 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 > Jak kupisz porządne to starczą na 200 tys Co polecasz? Wychodzi na to, że coś nie tak u mnie jest skoro co 8 miesięcy muszę przewody wymieniać. Mogę dodać, że problem występuje przy przyśpieszaniu na 3 biegu przy ok 3rpm. i szczególnie jak jest wilgotno. Ostatnio zauważyłem, że po jeździe z pedałem w podłodze (podjazd pod górę Św. Anny na A4) i odpuszczeniu również poszarpywało przez chwilę. Filtr gazu niedawno wymieniony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hansior Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Silnik mam ten sam co ty i też oczywiście IIgen , wczoraj stuknęło 63kkm jak nim jeżdżę- aż jutro sprawdzę jakie tam mam przewody bo sam nie zmieniałem przez 3 lata użytkowania . Świece raz zmieniałem, gdzieś 40kkm temu, były GM FLR8LDCU, zmieniłem na szybko na NGK no23 bo o ile pamiętam auto przy obciążeniu przerywało na lpg. I na razie spokój . Ale nie zapeszam- niech sobie jeszcze na nich pojezdzi . Filtr gazu zmieniałem teraz latem chociaż nic sie złego nie działo. A pod Górę Św. Anny to temu silnikowi żadne świece/kable nie pomogą BTW nie denerwuje cie ta paskudnie krótka skrzynia biegów na A? . Przecież jazda szybciej niż 120 to barbarzyństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukass186 Napisano 1 Marca 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Tutaj KLIK pisałem o porównaniu F-ki z G z tymi samymi motorami. Fakt skrzynia krótka i męczy w trasie ale w tamtym roku (auto miało 15lat) i pojechaliśmy z żoną w podróż poślubną do Baśkiej Vody w Chorwacji. Auto zrobiło 3tyś. km przy prędkościach 130-150km/h i dało rade Na górę Św. Anny od strony Wrocławia tydzień temu z czterema osobami na pokładzie (4 chopa po 90kg) wchodziła 130km/h - nie ma źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hansior Napisano 2 Marca 2015 Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 > Tutaj KLIK > pisałem o porównaniu F-ki z G z tymi samymi motorami. Fakt skrzynia krótka i męczy w trasie ale w > tamtym roku (auto miało 15lat) i pojechaliśmy z żoną w podróż poślubną do Baśkiej Vody w > Chorwacji. Auto zrobiło 3tyś. km przy prędkościach 130-150km/h i dało rade > Na górę Św. Anny od strony Wrocławia tydzień temu z czterema osobami na pokładzie (4 chopa po 90kg) > wchodziła 130km/h - nie ma źle No to podziwiam i autko i Ciebie . Ja staram sie powyzej 130 nie latac, no chyba ze chwilowo .Tyle ze ja mam bude kombi a to pewnie tez wplywa troche na dynamike bo jestpare kg wiecej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 2 Marca 2015 Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 > Witam, > U mnie wychodzi, że co ok 25kkm muszę wymieniać przewody. > Auto zaczęło poszarpywać przy rozpędzaniu. Wymieniłem świece i nic. Teraz czas na przewody. > Poprzednie miałem Magneti Marelli. > Były wcześniej też Bosche, Ngk etc. i podobnie. > Instalka regulowana, gazownik powiedział, że przy tych instalacjach świece co 10kkm i przewody max > co 20kkm bo tak jest z tymi instalacjami. > A teraz kupiłem jakieś MaxGeary do gazu za 50zł na alledrogo bo chyba szkoda kasy... > Ma ktoś podobnie? w poporzednich autach nie wymenialem przewodow WN (auta byly w moich rekach 100-150kkm) w obecnym niestety z dnia na dzien (po ok 120kkm) poleciały (w nocy dyskoteka) wszystkie auta na sekwencji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 2 Marca 2015 Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Mając II gen. wymieniałem przewody razem ze świecami co ok. 25 - 30kkm. Nie oszczędzałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Marca 2015 Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 > Mając II gen. wymieniałem przewody razem ze świecami co ok. 25 - 30kkm. Nie oszczędzałem. Świece tak, chociaż ja na początku zmniejszałem odstęp elektrod o 0,2 mm, potem korygowałem po 25 kkm (świeca jedno-elektrodowa), a świece wymieniałem co 50 kkm, ale żeby kable razem ze świecami ... Tak profilaktycznie to chyba można co 100-150 kkm, ale żeby częściej ... Przy mniejszym odstępie elektrod cały układ wysokiego napięcia jest mniej obciążony i można znaleźć w sieci, że świece do lpg mają mniejszy odstęp elektrod. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kokosz Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Ojciec ma kia sephia 1.5 z 2000r z 2 generacją, około 160kkm na liczniku (z czego ponad 120 na gazie) i dalej ciśnie na oryginalnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yamed Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Na oryginalnych Packarda przelatałem 40 kkm i zaczęły się strzały. Następnie kupiłem NGK i mam już teraz 120 kkm na liczniku i jak do tej pory działają jak należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 > Mając II gen. wymieniałem przewody razem ze świecami co ok. 25 - 30kkm. Nie oszczędzałem. działo się coś ? w astrze 1.4 60KM, zmieniałem zgodnie z książką, chyba co 60kkm przewody oryginalne zmieniłem po 180kkm, co ciekawe potem do nich wróciłem i dojeździły do 240kkm (problem był z aparatem, a myślałem że kable janmor'a padły, stąd powrót do starych) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 5 Marca 2015 Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 > działo się coś ? Tak. Raz miałem przygodę z wypadaniem zapłonów na LPG i strzałami, podczas gdy po przełączeniu na benzynę problem zanikał. Pomogła wymiana przewodów. Stare miały tylko około 30kkm. Później już nie ryzykowałem i od razu wymieniałem przewody razem ze świecami, chociaż po wymianie samych świec nic się nie działo. Wiem, że zależy to od jakości przewodów - jedne wytrzymują dłużej, inne krócej. Nie są to jednak aż takie pieniądze, by liczyć na sensowną oszczędność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 5 Marca 2015 Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 > Świece tak, chociaż ja na początku zmniejszałem odstęp elektrod o 0,2 mm, potem korygowałem po 25 > kkm (świeca jedno-elektrodowa), a świece wymieniałem co 50 kkm, ale żeby kable razem ze > świecami ... > Tak profilaktycznie to chyba można co 100-150 kkm, ale żeby częściej ... Wielokrotne wykręcanie i wkręcanie świec może pogorszyć szczelność połączenia (myślę głównie o podkładkach uszczelniających). A ciśnienie w komorze spalania bywa spore. > Przy mniejszym odstępie elektrod cały układ wysokiego napięcia jest mniej obciążony i można znaleźć > w sieci, że świece do lpg mają mniejszy odstęp elektrod. To prawda, ale nie chodzi tu tylko o sam odstęp. Nie są to te same zwykłe świece ze zmniejszoną szczeliną. Elektrody środkowe świec do LPG wykonane są z innych materiałów niż elektrody zwykłych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 5 Marca 2015 Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 > Wielokrotne wykręcanie i wkręcanie świec może pogorszyć szczelność połączenia (myślę głównie o podkładkach uszczelniających). ... Ok. Tylko w moim przypadku to wielokrotnie wynosi 2x - raz jak zakładam nowe, a drugi jak zmniejszyłem odstęp po 25 kkm Pewnie jakby to robić z 10 razy to mógłby być problem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luterq Napisano 7 Marca 2015 Udostępnij Napisano 7 Marca 2015 > Ma ktoś podobnie? Tak, ja też miałem durnego mechanika, który potrafił gaz założyć, rurki poskręcać i polutować przewody ale za chiny nie rozumiał fizyki tego układu i nie potrafił tego wyregulować a na wszystkie problemy odpowiadał, złe świece, złe przewody, zły gaz, zła kopułka, padnięta sonda lambda, itp. Po wymianie reduktora na właściwy w innym zakładzie i prawidłowej regulacji, przewody starczyły na kolejne 100 tys, kopułka na 50 tak jak i świece a sondy nigdy nie trzeba było ruszać. Zmień gazownika zanim wbije cię swoją ignorancją w koszty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.