andy7 Napisano 25 Marca 2015 Udostępnij Napisano 25 Marca 2015 > NTV nie ma "bocznego" układu, tylko wzdłużny. Pomyliłeś z CXem. No fakt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 26 Marca 2015 Autor Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 Dziś dostałem wreszcie Gladiusa. Najpierw kilka kółek po uliczkach na terenie torów, następnie omówienie egzaminu, sprawdzanie lamp, płynów, łańcucha. Potem przepychanie "garażowe". No i wreszcie ósemki. I zupełnie inne zalecenia. Nie kazali mi już kręcić kółek a od razu ósemki. Jazda na jedynce, bez sprzęgła i dodawania gazu. Do tego doszło naciskanie stopą zewnętrznego podnóżka. I powiem wam, że pierwsze próby na Hondzie z półsprzęgłem miały sens. Bo po wdrożeniu w życie nowych zaleceń ósemki na Gladiusie to była bajka. Gladius nie taki straszny i jeździło mi się na nim naprawdę dobrze. Fakt, że jeszcze mam problem z trzymaniem się w liniach ale bez trudu zacząłem kręcić normalne ósemki. Zupełnie inna jazda niż na Hondzie na półsprzęgle. Mniejszy strach, moto się słuchał. Jedną ósemkę udało mi się wykręcić tak ciasno, że tuż po nawrotce wpadłem w pierwszy pachołek, przy którym zawracałem Zaplątał się mi gdzieś pod nogą, trochę spanikowałem i zaliczyłem pięknego orzełka I tu następna niespodzianka. Podniesienie Gladiusa to pikuś przy podnoszeniu Hondy Generalnie dziś mimo lekkiego deszczu manewry na Gladiusie robiło się bosko. W poniedziałek pewnie ciąg dalszy ósemek i wolny slalom. 6 lekcja (w sumie 10 lekcji po 2h zegarowe) ale już wiem, że bez dodatkowej lekcji, dwóch się nie obędzie. Wolę zapłacić i dodatkowo potrenować manewry. Cały czas mam jeszcze opór przed przechylaniem się i nieświadomie przy ósemkach rbię coś w rodzaju przeciwsiadu No i cały czas strach przed mocniejszym rozkręceniem manetki 50-60km/h i zaczyna pojawiać się lekki cykor... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 26 Marca 2015 Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 a co zlego w przeciwsiadzie na wolnych manewrach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
golec20 Napisano 26 Marca 2015 Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 > Bo po wdrożeniu w życie nowych > zaleceń ósemki na Gladiusie to była bajka. Gladius nie taki straszny i jeździło mi się na nim > naprawdę dobrze. Poczekaj aż pojeździsz nim na mieście. Gladius jest naprawdę spoko, imo bardzo trafny wybór na egzamin. Co prawda trzy godziny w tym siodle powodują ból dupska, ale i tak jest fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 26 Marca 2015 Autor Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 > a co zlego w przeciwsiadzie na wolnych manewrach? Teoretycznie nic. Ale w praktyce jeżeli jest to reakcja obronna spowodowana strachem przed glebą to tylko przeszkadza i utrudnia zadanie. Jak próbowałem to kontrolować i nie wychylać się na zewnątrz (a co i tam, najwyżej będzie gleba) okazało się, że nawet w liniach można się zmieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomasz01 Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 ... na teoretycznym to tak - raz zabrakło 2 pkt, 2 razy zabrakło 1 pkt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 4 razy teorię zdawałeś...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomasz01 Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > 4 razy teorię zdawałeś...? 3 - 4ty nie podszedłem jeszcze - kupiłem 125kę i szkolę się praktycznie na ulicy - ciężko mi się teraz zebrać do teorii ponownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > Teoretycznie nic. Ale w praktyce jeżeli jest to reakcja obronna spowodowana strachem przed glebą to > tylko przeszkadza i utrudnia zadanie. Jak próbowałem to kontrolować i nie wychylać się na > zewnątrz (a co i tam, najwyżej będzie gleba) okazało się, że nawet w liniach można się > zmieścić. przeciwsiad nie jest reakcja obronna, pomaga w manewrach na malych predkosciach, popatrz sobie chociazby na filmiki z polskiej gymkhany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mroovka Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > przeciwsiad nie jest reakcja obronna, pomaga w manewrach na malych predkosciach, popatrz sobie > chociazby na filmiki z polskiej gymkhany leff, litości w przypadku Tomira to JEST reakcja obronna, a nie zamierzone, świadome ułożenie ciała do ciasnego zakrętu.... dlatego w JEGO przypadku coś, co przypomina przeciwsiad nie jest dobre. kiedy zacznie stosować go świadomie, będzie gites Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > leff, litości w przypadku Tomira to JEST reakcja obronna, a nie zamierzone, świadome ułożenie > ciała do ciasnego zakrętu.... dlatego w JEGO przypadku coś, co przypomina przeciwsiad nie jest > dobre. kiedy zacznie stosować go świadomie, będzie gites przyjalem, over hahahahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 27 Marca 2015 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > leff, litości w przypadku Tomira to JEST reakcja obronna, a nie zamierzone, świadome ułożenie > ciała do ciasnego zakrętu.... dlatego w JEGO przypadku coś, co przypomina przeciwsiad nie jest > dobre. kiedy zacznie stosować go świadomie, będzie gites No to samo mi instruktor mówił. Mam trzymać bak nogami i starać się układać tak jak chce motocykl a nie z nim walczyć usztywniając się i robiąc przeciwsiady. O przeciwsiadzie przy okazji też mi powiedział, nawet zademonstrował w praktyce jego zastosowanie ale mam sobie tym na razie nie zawracać głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > No to samo mi instruktor mówił. Mam trzymać bak nogami i starać się układać tak jak chce motocykl a > nie z nim walczyć usztywniając się i robiąc przeciwsiady. O przeciwsiadzie przy okazji też mi > powiedział, nawet zademonstrował w praktyce jego zastosowanie ale mam sobie tym na razie nie > zawracać głowy. kufa, znowu mroovka ma racje ........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mroovka Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > kufa, znowu mroovka ma racje ........ od porannej kawy już zdążyłeś o tym zapomnieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dusia Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > kufa, znowu mroovka ma racje ........ kobiety zawsze mają rację, nawet jak jej nie mają to tak jak szef Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > od porannej kawy już zdążyłeś o tym zapomnieć? kiedys musi wyjsc na moje, bede probowal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > kobiety zawsze mają rację, nawet jak jej nie mają to tak jak szef ja jestem szefem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dusia Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > ja jestem szefem swoich spodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > swoich spodni nie tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 A ten przeciwsiad to też się stosuje przy sportowo-turystycznym ogniowaniu na plastikach , czy to tylko technika stosowana w jazdach wokół trzepaka? Pytam, bo nic nie było o tym w "Twist of the wrist". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > A ten przeciwsiad to też się stosuje przy sportowo-turystycznym ogniowaniu na plastikach , czy to > tylko technika stosowana w jazdach wokół trzepaka? > Pytam, bo nic nie było o tym w "Twist of the wrist". na kazdym moto przy wolnych manewrach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > NIE, a jak zaczynałem kurs to miałem prawie czterdzieche. > jak mi nie wychodziło, to jeszcze bardziej się mobilzowałem. > ale kręcić 8 na półsprzęgle? przyznam że dziwna metoda. > Mi instruktor kazał najpierw samemu spróbować, a później pokazał jak to zrobić, i okazało się to > banalnie proste. > Co innego wolny slalom, na początku myślałem że oszaleje, bo nie miałem żadnego przejazdu czystego, > ale wylany pot, spalone paliwo dało rezultat - acha, i tutaj pomagałem sobie sprzęgłem :-) a > spotkałem też takiego instruktora, już na egzaminie, z innej szkoły, który uczył przejeżdżać > wolny slalom na dwójce > nie załamuj się tylko wylewaj pot na placu a będzie dobrze a jakieś rady z Twojej strony już po walce z tym wszystkim? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > Właśnie dlatego zdecydowałem się na 125 na początek, żeby się rozjeździć. Jeżdżę sobie sam, > spokojnie, bez niczyjego wzroku na plecach. Z dnia na dzień jest coraz lepiej i co raz > mniejsza spinka (za pierwszym razem po wyjechaniu na miasto, przy 40 km/h narobiłem w zbroję > ), a po 20 km kręcenia się bez konkretnego celu zrozumiałem, że przeciwskręt istnieje i > przed kolejnym wyjazdem dużo przeczytałem i jeszcze więcej oglądnąłem na YT . Następnym razem > wiedza teoretyczna zderzyła się z praktyką i zacząłem łapać w czym rzecz. > Ćwiczę, ćwiczę i ćwiczę. Ósemki na placyku kręcę sobie sam dla siebie, nie mam ograniczonego czasu, > wyznaczonej godziny, nic mnie nie goni. Późnym wieczorem wyjeżdżam na ulice i pykam spokojnie. > Jest po mojemu Podziel się kolego "w czym rzecz" ze świeżakiem jak możesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > przy wolnych manewrach A to już mi się to nie przyda... No chyba, odpukać, że jakiś wideorejestrator za mną nadąży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > A to już mi się to nie przyda... > No chyba, odpukać, że jakiś wideorejestrator za mną nadąży... rozumiem, ze niegdy nie zawracasz ani nie pokonujesz ciasnych, bardzo wolnych zakretow .... szczesciarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mroovka Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > rozumiem, ze niegdy nie zawracasz ani nie pokonujesz ciasnych, bardzo wolnych zakretow .... > szczesciarz no ja na ten przykład kiedy muszę zawrócić, to przepycham moto - do przydu, do tyłu, do przodu, do tyłu i mogę ruszać prawie na wprost. widocznie rssss stosuje taką samą technikę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mroovka Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > swoich spodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > Podziel się kolego "w czym rzecz" ze świeżakiem jak możesz... Wiem za mało, aby udzielać konkretnych porad. Sam przecież zaczynam dopiero łapać tematy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lessero Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > no ja na ten przykład kiedy muszę zawrócić, to przepycham moto - do przydu, do tyłu, do przodu, do > tyłu i mogę ruszać prawie na wprost. widocznie rssss stosuje taką samą technikę Okręca na nóżce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > no ja na ten przykład kiedy muszę zawrócić, to przepycham moto - do przydu, do tyłu, do przodu, do > tyłu i mogę ruszać prawie na wprost. widocznie rssss stosuje taką samą technikę No nie do końca Motocykl to nie hulajnoga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pfikusny Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Ja używam przy zawracaniu na jakichś osiedlowych / węższych uliczkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pfikusny Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Też się naczytałem o tym jak to robić w internetach i robiłem tak ósemkę. Niby wychodziło ok, ale jednak byłem przy tym mocno "spięty". Na dodatkowych godzinach, które sobie wykupiłem w zupełnie innej szkole niż robiłem kurs - instruktorka poradziła żebym się tak nie męczył - i okazało się, że rzeczywiście i bez tego da się na luzie zmieścić w liniach... Pojeździsz trochę na swoim motocyklu to wtedy może się przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > leff, litości w przypadku Tomira to JEST reakcja obronna, a nie zamierzone, świadome ułożenie > ciała do ciasnego zakrętu.... dlatego w JEGO przypadku coś, co przypomina przeciwsiad nie jest > dobre. kiedy zacznie stosować go świadomie, będzie gites o to to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > a co zlego w przeciwsiadzie na wolnych manewrach? nic, pod warunkiem że świadomym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > rozumiem, ze niegdy nie zawracasz ani nie pokonujesz ciasnych, bardzo wolnych zakretow .... > szczesciarz poprostu stara się nie skręcać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom111 Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > Kurde, nauka jazdy na 200 jest trudniejsza niż mi się wydawało Poszedłem na kurs z ciekawości, żeby zobaczyć czy jazda na motocyklu mi się spodoba. Podobało mi się to, że po jazdach na placu i po mieście byłem fizycznie zmęczony. Stres jakiś był, ale pozytywny Nie łam się, rób kurs do końca, potem egzamin i będziesz wolny od trosk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 zupelnie nie rozumiem Twojego rozbawienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > o to to kuzwa nastepny chce mi uswiadomic, ze jestem oderwany od rzeczywistosci, spadoooowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > kuzwa nastepny chce mi uswiadomic, ze jestem oderwany od rzeczywistosci, spadoooowa dzisiaj jestem cwaniak bo zamknąłem oponę więc mnie nie zagniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > dzisiaj jestem cwaniak bo zamknąłem oponę więc mnie nie zagniesz mowilem, ze beda z Ciebie ludzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > mowilem, ze beda z Ciebie ludzie nie zapesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > nie zapesz nie marudz, uczysz sie i nie boisz sie pytac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > nie marudz, uczysz sie i nie boisz sie pytac Kulik chwali, instruktorzy chwalą, boję się sodówy P.S. ale bym dzisiaj wy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Marca 2015 Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 > Kulik chwali, instruktorzy chwalą, boję się sodówy > P.S. > ale bym dzisiaj wy.... ale sie nie wy....., myslisz, ze nikomu to sie nie trafia? kazdy robi bledy a umiejetnosci masz wtedy kiedy potrafisz naprawic swoj blad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
optiview Napisano 28 Marca 2015 Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 > a jakieś rady z Twojej strony już po walce z tym wszystkim? przejeżdżając wolny slalom pomagałem sobie sprzęgłem oraz delikatną przygazówką jak mi moto "uciekało" na bok, a przede wszystkim planowanie przejazdu na dwie bramki do przodu, czyli tak wjeżdżać w pierwszą aby mieć dużo miejsca przy drugiej - ten sposób pokazał mi instruktor. na 8 nie tykałem sprzęgła, jak mi moto uciekało to lekka przygazówka. ale najlepiej, abyś miał kontaktowego instruktora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marysia Napisano 24 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2015 Kurde, nauka jazdy na 200 jest trudniejsza niż mi się wydawało O ile zwykłe kręcenie po uliczkach na terenie toru wyścigów konnych na Służewcu, gdzie uczę się jazdy jest spoko i już to ogarniam to kręcenie kółek na półsprzęgle i ograniczonej przestrzeni (przygotowanie do kręcenia ósemek) jest cholera truuuudne Dziś pierwsza lekcja tego typu była i było grubo... Kółka robiłem na Hundzi NTV650 i nie jest łatwo. Trochę boję się mocniej przechylić moto a jak zaczyna mi się za bardzo przechylać to oczywiście pierwszy odruch zamiast na półsprzęgle lekko dodać gazu był taki, że dociskałem sprzęgło. Efekt był taki, że 3 razy położyłem moto I takie myśli zaczynają po głowie chodzić: kurde, za stary jestem, to trudne, nie dam rady, jakiś taki strach... Gadałem z kolesiem, który ze mną na kursie jest i miał ze mną dzisiejszą jazdę i to samo ma... Mój best friend mówił, że to samo na kursie miał. Też tak mieliście? Przejdzie? No to odgrzebałam starego kotleta Jestem po 3 godzinie jazdy popierdółką ... i powiem Wam, że z każdą godziną jestem coraz bardziej podjarana i jazda sprawia mi coraz większą frajdę. Ani razu nie położyłam jeszcze moto (cholera - wiem - motocykliści dzielą się na....) i sama jestem w ogromnym szoku, że w sumie chyba nieźle mi idzie - może nie będzie ze mnie taki zły motocyklista . Trochę zaczynam żałować, że nie wdepnęłam od razu w kurs na A - ale może nie ma tego złego... na wiosnę będę miała kolejną zabawę Mam jedno podstawowe spostrzeżenie - każda godzina to dla mnie czas pokonywania własnych barier. 1) na 1 godzinie ogarnęłam ruszanie, hamowanie, starałam się płynnie operować gazem, kręciłam jakieś ogromne kółka...ze dwa razy hamując przed krawężnikiem, bo się nie wyrobiłam skrętu bojąc się położyć moto... 2) na 2 godzinie ogarnęłam 8kę i wolny slalom - jaka satysfakcja 3) dziś na 3 godzinie przekonałam się, że zmiana biegów to pikuś - tylko trzeba to ogarnąć tak, żeby działało jak w aucie "automatycznie bez myślenia" - dziś na 2ce i z gazem kręciłam 8ki w poprzek łuku po którym bałam się jedynie zawrócić na pierwszej godzinie ... Nie wiem czemu na pierwszej lekcji instruktor nie kazał mi wrzucać już 2ki na której dużo lepiej moto klei się do drogi zwłaszcza na przechyle. Generalnie nie sprawia mi już problemu przechylenie się przy skręcie czy zawracaniu - więc ten podstawowy strach minął ...kleję się do baku jak guma do żucia do jeansowych spodni na tyłku Teraz czas na miasto i oswojenie się z ruchem. Potem oswojenie się z prędkością. A potem tysiące kilometrów ćwiczenia...i ćwiczenia...i ćwiczenia Dlaczego ja wcześniej nie wsiadłam na dwa kółka??? Czuje się jak dziecko wpuszczone na nowy plac zabaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dusia Napisano 24 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2015 No to odgrzebałam starego kotleta Jestem po 3 godzinie jazdy popierdółką ... i powiem Wam, że z każdą godziną jestem coraz bardziej podjarana i jazda sprawia mi coraz większą frajdę. Ani razu nie położyłam jeszcze moto (cholera - wiem - motocykliści dzielą się na....) i sama jestem w ogromnym szoku, że w sumie chyba nieźle mi idzie - może nie będzie ze mnie taki zły motocyklista . Trochę zaczynam żałować, że nie wdepnęłam od razu w kurs na A - ale może nie ma tego złego... na wiosnę będę miała kolejną zabawę Mam jedno podstawowe spostrzeżenie - każda godzina to dla mnie czas pokonywania własnych barier. 1) na 1 godzinie ogarnęłam ruszanie, hamowanie, starałam się płynnie operować gazem, kręciłam jakieś ogromne kółka...ze dwa razy hamując przed krawężnikiem, bo się nie wyrobiłam skrętu bojąc się położyć moto... 2) na 2 godzinie ogarnęłam 8kę i wolny slalom - jaka satysfakcja 3) dziś na 3 godzinie przekonałam się, że zmiana biegów to pikuś - tylko trzeba to ogarnąć tak, żeby działało jak w aucie "automatycznie bez myślenia" - dziś na 2ce i z gazem kręciłam 8ki w poprzek łuku po którym bałam się jedynie zawrócić na pierwszej godzinie ... Nie wiem czemu na pierwszej lekcji instruktor nie kazał mi wrzucać już 2ki na której dużo lepiej moto klei się do drogi zwłaszcza na przechyle. Generalnie nie sprawia mi już problemu przechylenie się przy skręcie czy zawracaniu - więc ten podstawowy strach minął ...kleję się do baku jak guma do żucia do jeansowych spodni na tyłku Teraz czas na miasto i oswojenie się z ruchem. Potem oswojenie się z prędkością. A potem tysiące kilometrów ćwiczenia...i ćwiczenia...i ćwiczenia Dlaczego ja wcześniej nie wsiadłam na dwa kółka??? Czuje się jak dziecko wpuszczone na nowy plac zabaw HAHA, Ty się bierz za kurs, szkoda czasu na pierdoły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 24 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2015 nie boisz sie pochylac? niech ktos to nagra to sie potem zdziwisz .......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 25 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2015 Rzeczywiście, odgrzany kotlet Aktualnie ósemki robię glaudisem na dwójce, wolny slalom to pikuś a szybki sama przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marysia Napisano 25 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2015 nie boisz sie pochylac? niech ktos to nagra to sie potem zdziwisz .......... W sensie, że przy tych prędkościach to ja się wcale nie pochylam? no wiem...domyślam się szorować kolanem pewnie nigdy nie będę ... chooooociaż....nigdy nie mów nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.