Skocz do zawartości

Zmiana pasa


Olleo

Rekomendowane odpowiedzi

> Jeździsz jak nie w Polsce.

Jezdze po swojemu wink.gif Ja nie mam nic przeciwko łamaniu przepisów, zupełnie mi to nie przeszkadza, ale TYLKO POD WARUNKIEM ze nikomu nie przeszkadzamy na drodze. Kultura jazdy jest według mnie wazniejsza niż przepisy. Nie toleruje utrudniania jazdy innym, nawet jeśli ktoś się podeprze kodeksem "ze ma przecież pierwszeństwo".

> Ja od dłuższego czasu olewam takich na zderzaku, straciłem już siły żeby się denerwować. I tak jadę

> na tempomacie więc on sobie może.

> Ale jak mi kiedyś taki idiota wjedzie w tył i popsuje podróż to połamię mu ręce. Potem w sądzie

> zwalę na szok.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z przodu - owszem, wpycham się przed takich.

> I mam gdzieś ich pyskowanie. Jeśli ktoś Ci miejsca nie ustąpi bo brak mu kultury to trzeba je sobie

> zrobić.

Jak ten z tyłu się wpycha (o ile to nie ja) to cham.

Jak ten cham z tyłu mnie nie wpuszcza to sam sobie robię miejsce ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się mogę postawić w obu sytuacjach. Z tyłu nigdy nie przyspieszam. Z przodu - owszem, wpycham

> się przed takich.

> I mam gdzieś ich pyskowanie. Jeśli ktoś Ci miejsca nie ustąpi bo brak mu kultury to trzeba je sobie

> zrobić.

Ja unikam wciskania sie, jesli ktos przyspiesza - co najwyzej przyspieszam przed wcisnieciem sie, by nikogo nie przyblokowac, co pewnie dla innych wyglada, jak slalom miedzy samochodami wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo drugi zachował się po chamsku , wiec zalozylem ze byles tym pierwszym

Nie jest powiedziane, ze bylem ktorymkolwiek 270751858-jezyk.gif Gdybym byl na miejscu drugiego tez bym powiedzial, ze ten pierwszy sie wepchal i spowodowal, ze musialem hamowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty chyba sobie jaja robisz. Jedziesz prawym pasem, ktoś przed Toba wlacza kierunkowskaz ze chce

> zmienić pas na lewy, to Ty również wlaczasz kierunkowskaz i go wyprzedzasz ?? Masz poczekać.

Nie wtedy nie. Mowie o sytuacji gdy juz jestem w połowie na lewym pasie lub zajmuje go całkowicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten z przodu widząc w lusterku auto nie musi się spodziewać, że ono na chama będzie go próbowało

> zaraz wyprzedzić. A musi ogarniać też sytuację przed sobą i nie może się ciągle gapić w

> lusterko.

Zdaje sie w tym miejscu byly nawet 3 pasy w jedna strone i skrajny lewy sie wlasnie konczyl (lewoskret), wiec pierwszy mialby do ogarniecia 3 kierunki, skad moze nadejsc zagrozenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ten z tyłu się wpycha (o ile to nie ja) to cham.

> Jak ten cham z tyłu mnie nie wpuszcza to sam sobie robię miejsce

Taka sytuacja: W autobusie pryszczaty nastolatek nie chce ustąpić miejsca staruszce. Proszę go grzecznie. Nie chce dalej. Więc ściągam go z krzesła za włosy i posyłam w stronę drzwi. Nazwij mnie chamem a jego ofiarą.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo drugi zachował się po chamsku , wiec zalozylem ze byles tym pierwszym

No ale moze celowo napisalem bez ujecia siebie, zeby nie bylo, zem chamem z drugiego samochodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka sytuacja: W autobusie pryszczaty nastolatek nie chce ustąpić miejsca staruszce. Proszę go

> grzecznie. Nie chce dalej. Więc ściągam go z krzesła za włosy i posyłam w stronę drzwi. Nazwij

> mnie chamem a jego ofiarą.

Ewidentnie pchasz się w gips

Za którymś razem może się okazać, że za Tobą stał jego brat/kolega...resztę sobie sam dopowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ewidentnie pchasz się w gips

> Za którymś razem może się okazać, że za Tobą stał jego brat/kolega...resztę sobie sam dopowiedz.

Rachunek prawdopodobieństwa jest po mojej stronie. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to mawiają kolesie z dzielni "szybszy od kuli nie będziesz"

Jako że dotąd nie słyszałem o strzelaninie w autobusie z udziałem pryszczatych nastolatków mogę spać spokojnie.

Stanowczo trudniej się żyje jeśli trzeba się wszystkich wokół bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bede korzystal

Słusznie. Chamom trzeba dawać odpór. Przecież inaczej się nie ucywilizują tylko zaleją chamstwem świat.

Ciekawe jest, że każdy cham strasznie wtedy histeryzuje dlaczego nikt nie nadstawia drugiego policzka.

hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Słusznie. Chamom trzeba dawać odpór. Przecież inaczej się nie ucywilizują tylko zaleją chamstwem

> świat.

> Ciekawe jest, że każdy cham strasznie wtedy histeryzuje dlaczego nikt nie nadstawia drugiego

> policzka.

Nie mam takiej potrzeby edukowania spoleczenstwa w zakresie kultury jazdy i zachowania, wiec rzeklem byl do goscia (nie wiem nawet, czy w ogole uslyszal), zeby jednak nastepnym razem wolniej jechal i lagodniej hamowal, bo w koncu corke ma w foteliku na siedzeniu pasazera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam takiej potrzeby edukowania spoleczenstwa w zakresie kultury jazdy i zachowania, wiec

> rzeklem byl do goscia (nie wiem nawet, czy w ogole uslyszal), zeby jednak nastepnym razem

> wolniej jechal i lagodniej hamowal, bo w koncu corke ma w foteliku na siedzeniu pasazera.

Słuszna koncepcja. Ale założę się, że ani słowa nie zrozumiał. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przodu - owszem, wpycham

> się przed takich.

> I mam gdzieś ich pyskowanie. Jeśli ktoś Ci miejsca nie ustąpi bo brak mu kultury to trzeba je sobie

> zrobić.

Czyli ktoś Cię po chamsku nie chce wpuścić to też się po chamsku wpychasz tylko ładną ideologię do tego dorabiasz.

Sprawa wydaje się być prosta:

a) Jedziesz z tyłu, zaczynasz manewr w tym samym czasie co auto przed Tobą to umożliwiasz mu wykonanie go i jedziecie sobie we dwóch zadowoleni

b) Jedziesz z przodu i ktoś z tyłu nie chce Cię wpuścić to czekasz aż sobie pojedzie i wykonujesz manewr w spokoju. Twoje podejście typu "zmieniam pas i nic mnie nie obchodzą chamy i debile z tyłu" jest prymitywne i niebezpieczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli ktoś Cię po chamsku nie chce wpuścić to też się po chamsku wpychasz tylko ładną ideologię do

> tego dorabiasz.

Tak, przecież pisałem wyżej że na chamstwo nie należy reagować łagodnie bo w ten sposób go nie powstrzymamy.

> Sprawa wydaje się być prosta:

> a) Jedziesz z tyłu, zaczynasz manewr w tym samym czasie co auto przed Tobą to umożliwiasz mu

> wykonanie go i jedziecie sobie we dwóch zadowoleni

Tak.

> b) Jedziesz z przodu i ktoś z tyłu nie chce Cię wpuścić to czekasz aż sobie pojedzie i wykonujesz

> manewr w spokoju.

Nie.

> Twoje podejście typu "zmieniam pas i nic mnie nie obchodzą chamy i debile z

> tyłu" jest prymitywne i niebezpieczne

Tak. Z tym zastrzeżeniem, że jest reakcją nie zaś akcją. Prymitywna i niebezpieczna akcja przychodzi z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy ile wcześniej ten z przodu włączył kierunkowskaz i kiedy zaczął wykonywać manewr. I nawet uwzględniając to, opinie będą podzielone, tyle tylko, że wraz ze zmianą parametru coraz więcej będzie przeważać na jedną stronę, a coraz mniej na drugą.

To pytanie z gatunku "kiedy ten z podporządkowanej zajechał drogę". Czy jak skręcił w prawo na główną i po 50m trzeba było za nim hamować, to zajechał, czy już nie? A po 100? A po 200?

BTW. Przepis o niewyprzedzaniu sygnalizującego zamiar zmiany pasa ruchu jest dosyć nielogiczny - czy jak już od dłuższego czasu jadę lewym, a ktoś na prawym włączy kierunkowskaz, to muszę hamować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taka sytuacja: W autobusie pryszczaty nastolatek nie chce ustąpić miejsca staruszce. Proszę go

> grzecznie. Nie chce dalej. Więc ściągam go z krzesła za włosy i posyłam w stronę drzwi. Nazwij

> mnie chamem a jego ofiarą.

Tak by uczynił sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jest to ze jak jakiś wolniejszy pojazd wyprzedza i ktoś szybszy lewym pasem go dogania, to

> celowo mu podjezdza blisko pod tylny zderzak, jakby to miało przyspieszyc manerw

> Ja tam jak ktoś wolniejszy przede mna wyprzedza to wlasnie jeszcze zwiększam odstep, żeby czasem

> nie poczuł się poganiany = nie zjechał zbyt szybko na prawy pas = nie zajechał drogi

> wyprzedzanemu...

Takie zachowanie obecnie przeważa na drogach - kiedyś to był ewenement. W "dobrym tonie" było podjechać pod zderzak i pokazać komuś, że tylko przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.