Skocz do zawartości

Auto na co dzień i do zabawy w terenie


kudlaty1990

Rekomendowane odpowiedzi

Stoję przed trudnym wyborem auta. Do wydania mam 10k. Potrzebuję auta, którym codziennie będę dojeżdżał do pracy (5km w jedną stronę po mieście) a w weekendy będę mógł nim pojechać w lekki teren (bardziej leśne ścieżki nad jeziorem niż przeprawy w głębokim błocie). Kompletnie nie wiem co wybrać. Aha ważne, że auto musi się jeszcze podobać dziewczynie co znacznie komplikuje sprawę:) Jako że do pracy to wolę benzynę z LPG, żeby było taniej. Najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłby Suzuki Jimny. Do miasta i w teren idealny, ale gorszy na dalsze wycieczki no i ceny też są wysokie jeszcze. Zastanawiam się czy na moje wymagania potrzebuję czegoś typowo terenowego z reduktorami itp. czy może wystarczy coś z klasy SUV z dołączanym napędem. Jako że cena nie jest wysoka to auto też nie będzie nowe. Przydało by się coś czego mulher.gif bardzo nie bierze i po tylu latach dalej jest sprawne.

moje typy to:

Suzuki Jimny

Opel Frontera

Land Rower Freelander

Toyota Rav4 -

Honda HRV

Honda CRV

Na co jeszcze można zwrócić uwagę? Czy jeśli w ogóle myślę o zjeżdżaniu z asfaltu to warto myśleć o SUVach czy tylko o czyms typowo terenowym na ramie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moje typy to:

> Suzuki Jimny

> Opel Frontera

> Land Rower Freelander

> Toyota Rav4 -

> Honda HRV

> Honda CRV

Na Jimny może zabraknąć, ale ładną Vitarę albo ogarniętego Samuraja powinieneś znaleźć w tym budżecie.

Vitary możesz szukać np. 4/5 drzwiowej, 2.0 z automatem albo wersji 1.6 bez dachu.

Samurai szukaj na wtrysku i szerokich mostach (nie pamiętam, chyba po 1991).

Pamiętaj, że Jimny i Samurai prowadzi się jak mały traktor. Jest w tym urok, ale trzeba to polubić.

Z większych możesz zerknąć na pierwszą Grand Vitara.

Sprawdź też Ładę Niva. Budżet wystarczający, części tanie, naprawy proste. Pali jak smok.

Do puli dorzuciłbym jeszcze Forester 2.0 125KM. Chyba najbardziej cywilny ze wszystkich a jednocześnie poradzi sobie w terenie.

Freelander odpuść, psuje się.

Opli osobiście nie lubię, ale to moje zdanie.

HRV, CRV - jak to Honda, będzie najmniej problemowa.

Reasumując - moje typy:

- dużo błota - Samurai, Jimny

- trochę błota - Vitara , Niva

- mało błota - Forester

- brak błota - HRV, CRV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jimny jako jedyny samochód to moim zdaniem słaby pomysł. Kiedyś na urlopie kilka dni takowym przejeździłem. Sporo było po szutrach, coś przez pole grinser006.gif, sporo po asfalcie. Tak - ten prosty samochodzik wywołuje banana na twarzy. Tak - to niesamowicie fajna zabawka poza asfaltem. Ta fajność trwa dopóki za dużo nim nie jeździsz.

Niestety - moim zdaniem na codzień się nie nadaje. 1. mały i najzwyczajniej w świecie niepraktyczny - owszem 4 osoby kolanem upchniesz w środku i może upychacz z tokijskiego metra nie będzie do tego potrzebny, ale bagażu lepiej żeby nie musieć nim wozić za dużo, bo bagażnik jest symboliczny 2. zawieszenie nie lubi nierównego asfaltu, bo wszytsko przenosi na budę 3. układ kieorwniczy - skręca. W terenie to wystarcza. 3. w środku jest głośno. Jazda tym po autostradzie nie należy do najciekawszych przeżyć za kierownicą- po kilkudziesięciu minutach będziesz chciał odgryźć sobie ucho. 4. jeździłem 1.3 benzynowym - brakuje mu mocy. Do tego ten silnik nie należy do bardzo elastycznych.

Jeśli bym szukał czegoś tylko w teren - tak na pewno wybrałbym Jimnego. Jakkolwiek baardzo lubię ten model, to jednak nigdy nie wybrałbym tego jako samochód uniwersalny.

Forester to fajny kompromis, jeśli tylko zmieści się w Twoim budżecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega z pracy do niedawna mial frontere 3.2v6[dluga].przez 6 lat nie zepsulo mu sie w niej NIC-a jezdzil przykladowo co roku do Polski.sporadycznie upalal ja na pobliskim poligonie-dawala rade.w trasie przy ekodrajwingu mozna zmiescic sie w 10 litrach.pare razy podwozil mnie do domu-bardzo przyjemnie sie jechalo ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ograniczonym budżetem to raczej frotka. Nie będzie zgnita jak suzuki, psuć się nie psuje, bo to poza silnikami (wyłączając 3.2 z benzyn) konstrukcja isuzu. Czy pierwsza czy druga generacja to już kwestia gustu. 3.2 z automatem w mieście spali spokojnie 25l lpg wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jimny jako jedyny samochód to moim zdaniem słaby pomysł [ciach]

a czemu ? 5km nie przejedzie ?

(nic nie pisał o trasach 500km i jeździe A)

mam do podobnych zastosowań vitarę, żona kilka lat jeździła nią do pracy, właśnie 5km

sam też nie raz brałem na dojazdy do centrum Krk

do tych aut trzeba się przyzwyczaić, po miesiącu nie czujesz że buja, że nie skręca, nie hamuje, nie jedzie grinser006.gif

ale za to wciśnie się na najwyższy krawężnik, zimą zaparkujesz w zaspie ...

IMO apetyt rośnie w miarę jedzenia, dziś to założenie że pojedzie polną drogą, ale prawdziwe 4x4 nie będzie ograniczać żeby z tej drogi zjechać

(inna kwestia że polna droga potrafi przysporzyć problemów)

w SUVie może się to skończyć spalonym sprzęgłem (tym od napędów i głównym) wink.gif

dlatego wybrałbym (nie wiem co za 10kzł można kupić)

jimny, ew jak ktoś proponował, ładną vitarę, GV (samujaj raczej za toporny)

frotka IMO nie będzie złym wyborem, a 3d jest dość zgrabna

hondy będą najgorszym wyborem, bo nie ma tam nawet opcji zblokowania 4x4

to już chyba rav4 Igen miała guzik do "blokowania" 4x4 hmm.gif

nie wiem jak LR

niestety wszystkie te auta lubi ruda wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stoję przed trudnym wyborem auta. Do wydania mam 10k. Potrzebuję auta, którym codziennie będę

> dojeżdżał do pracy (5km w jedną stronę po mieście) a w weekendy będę mógł nim pojechać w lekki

> teren (bardziej leśne ścieżki nad jeziorem niż przeprawy w głębokim błocie). Kompletnie nie

> wiem co wybrać. Aha ważne, że auto musi się jeszcze podobać dziewczynie co znacznie komplikuje

> sprawę:) Jako że do pracy to wolę benzynę z LPG, żeby było taniej. Najlepszym rozwiązaniem dla

> mnie byłby Suzuki Jimny. Do miasta i w teren idealny, ale gorszy na dalsze wycieczki no i ceny

> też są wysokie jeszcze. Zastanawiam się czy na moje wymagania potrzebuję czegoś typowo

> terenowego z reduktorami itp. czy może wystarczy coś z klasy SUV z dołączanym napędem. Jako że

> cena nie jest wysoka to auto też nie będzie nowe. Przydało by się coś czego bardzo nie

> bierze i po tylu latach dalej jest sprawne.

> moje typy to:

> Suzuki Jimny

> Opel Frontera

> Land Rower Freelander

> Toyota Rav4 -

> Honda HRV

> Honda CRV

> Na co jeszcze można zwrócić uwagę? Czy jeśli w ogóle myślę o zjeżdżaniu z asfaltu to warto myśleć o

> SUVach czy tylko o czyms typowo terenowym na ramie itp.

Padają tu ciekawe propozycje, więc ja troszkę też namieszam i dorzucę swoje 3 po 3.

Zainteresuj się Kia Sportage I gen, silnik 2.0 z gazem, skrzynia manualna. Sprawdź dobrze blacharkę czy na wylot nie pognita i brać, nada się jako auto codziennie, przejechanie 200km nie będzie katorgą jak w jimny, ot osobowy samochód z możliwością jazdy w terenie.

Druga opcja jak potrzebujesz większe auto, to 4 litrowy ford explorer. za 9 tys znajdziesz wylizany egzemplarz w skórach, z klimą. Bardzo ciche auto, więc w trasie nawet jadąc autostradą nie będziesz się męczył, a porównując do jimny to tak jakbyś porównał mercedesa sklasse do tico. Części na bardzo akceptowalnym poziomie, dobrze współpracuje z instalacją gazową spalając 18-20 litrów (wiadomo w samym terenie wyjdzie więcej trochę). Typowe usterki-posłuchać na zimnym czy rozrząd nie grzechocze (wyrabiają się ślizgi, remont z 1500-2000 tys, jak zaczyna lekko stukać to jeszcze kilkanaście tysięcy przed nim, nic się nie urwie, tyle że hałasuje trochę na zimnym), sprawdzić czy skrzynia nie szarpie i czy wszystkie biegi łącznie ze wstecznym są. Remont kapitalny skrzyni 2,5 tys. No i czy nie pognity i czy prosto jeździ bo wiele egz ze Stanów i w różnym stanie przybywały do kraju. Świetny samochód, napędy albo tył i przód automatycznie dołączany przy uślizgu tyłu, albo szybki 4x4 albo typowo terenowy 4x4 low, automat w terenie bardzo ładnie rozdziela moc i samochód sporo potrafi mimo swoich gabarytów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym cełował w Kia, Hyundai, Ssangyong. Proste auta i większości jakiś tam komfort na trasie też

> będziesz miał.

Też chciałem polecić Ssangyounga, ale mój fawaryt- Korando jednak trochę przekracza budżet (choć pewnie udałoby się do tych 10kzł cenę zbić). Nie wiem jakie silniki benzynowe tam siedzą i jak współpracują z gazem, ale diesle są Mercedesa i dają radę. Jeśli autor wątku zdecydowałby się obejrzeć to niech sprawdzi czy buda się jako tako trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym cełował w Kia, Hyundai, Ssangyong. Proste auta i większości jakiś tam komfort na trasie też

> będziesz miał.

co Wy z tymi trasami, napisał że auto ma być do zabawy w weekend i na dojazdy 5km do pracy

co z hultaja za 10kzł ? ssangyong'a ? i to podobające się mulher.gifcfaniaczek.gif

jest jeszcze taki wynalazek

DSC00004.JPG

kia asia rakosta, tylko jak z serwisem tego wynalazku niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czemu ? 5km nie przejedzie ?

> (nic nie pisał o trasach 500km i jeździe A)

Przejechać 5 km oczywiście przejedzie ok.gif . Nie pisał o jeździe dalej, ale chyba każdemu ,się choć parę razy w roku zdarzy gdzieś pojechać dalej. No ale - wyraziłem swoje prywatne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejechać 5 km oczywiście przejedzie . Nie pisał o jeździe dalej, ale chyba każdemu ,się choć

> parę razy w roku zdarzy gdzieś pojechać dalej. No ale - wyraziłem swoje prywatne zdanie.

a może ma drugie auto niewiem.gif

jeszcze jedna uwaga, nie wiem jak jimny znosi gaz

i problem jest z butlą, tzn jak wsadzi butle to już nie ma bagażnika wink.gif

inna kwestia że taki jimny/vitara spali do 10L, więc porównywalnie jak np proponowany explorer z LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może ma drugie auto

> jeszcze jedna uwaga, nie wiem jak jimny znosi gaz

> i problem jest z butlą, tzn jak wsadzi butle to już nie ma bagażnika

> inna kwestia że taki jimny/vitara spali do 10L, więc porównywalnie jak np proponowany explorer z

> LPG

Mam drugie auto (Mazde 3) więc na wielkości tego "Terenowego" mi nie zależy, bo na wakacje w 5 osób z bagażami mam czym jechać. Niestety oba auta muszą być na co dzień wykorzystane na dojazdy do pracy bo moja mulher.gif też pracuje. Jako że auto ma być nie tylko do zabawy to fajne bylo by coś ekonomicznego (jak na 4x4) w cyklu mieszanym takie 10-13l gazu było by ok. Z wyżej wymienionych najbardziej pasuje mi chyba Kia Sportage, tylko tutaj wiadomo, bariera psychiczna:D Jak sprawować się będzie 16 letni koreańczyk, jakie usterki, dostępność części, ceny części itp. Miał ktoś z takim styczność? no i jak tam z korozja? jest szansa znaleźć coś zdrowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam drugie auto (Mazde 3) więc na wielkości tego "Terenowego" mi nie zależy, bo na wakacje w 5 osób

> z bagażami mam czym jechać. Niestety oba auta muszą być na co dzień wykorzystane na dojazdy do

> pracy bo moja też pracuje. Jako że auto ma być nie tylko do zabawy to fajne bylo by coś

> ekonomicznego (jak na 4x4) w cyklu mieszanym takie 10-13l gazu było by ok. Z wyżej

> wymienionych najbardziej pasuje mi chyba Kia Sportage, tylko tutaj wiadomo, bariera

> psychiczna:D Jak sprawować się będzie 16 letni koreańczyk, jakie usterki, dostępność części,

> ceny części itp. Miał ktoś z takim styczność? no i jak tam z korozja? jest szansa znaleźć coś

> zdrowego?

sportage Igen miał jakąś bolączkę hmm.gif musisz poszukać

w każdym razie w terenie tego nie widać

blacha chyba też bez szału, jak wszystkie koreańce z tamtych lat

za 10kzł szukał bym jednak vitary Igen, ew zostanie na poprawki

Jimny w tej kwocie to raczej padlina będzie

(sam chciałem jimny)

vitara się ładnie gazuje, a spalanie noPB (1.6) od 8 do 12L

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sportage Igen miał jakąś bolączkę musisz poszukać

> w każdym razie w terenie tego nie widać

> blacha chyba też bez szału, jak wszystkie koreańce z tamtych lat

Trzeba posprawdzać to co w każdej wiekowej terenówce, krzyżaki wału, tuleje zawieszenia, sprawność napędów czy nic nie tłucze się. Jest to mało skomplikowany samochód.

> za 10kzł szukał bym jednak vitary Igen, ew zostanie na poprawki

> Jimny w tej kwocie to raczej padlina będzie

> (sam chciałem jimny)

> vitara się ładnie gazuje, a spalanie noPB (1.6) od 8 do 12L

Vitara i inne japońce z tych lat wcale blacharsko lepsze nie są od koreańczyków, a przecież blacharę widać gołym okiem i albo bierzesz taniej do zrobienia i robisz i masz spokój na 3-4 lata, albo kupujesz zrobioną. Sportage I nie ma się co bać, nie ma tam nic "groźnego", podobnie jak w vitarze, choć wg mnie kia ładniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.