Poprawne oznakowanie miejsca dla inwalidów na osiedlu?

[DamianB]

Droga wewnętrzna osiedlowa. Czy nie powinno być poziomej koperty namalowanej na parkingu?

Rozchodzi się o to, że Ci niepełnosprawni z lenistwa zamiast parkować prostopadle, parkują skośnie, przez co zajmują na szerokość więcej niż poprawnie zaparkowany samochód. Parkując na miejscach obok nie wiadomo tak naprawdę ile miejsca zostawić dla inwalidów.

[amazaque]

> Droga wewnętrzna osiedlowa. Czy nie powinno być poziomej koperty namalowanej na parkingu?

Chyba nie, bo na wewnętrznych parkingach nie malują kopert. Ale co to za wynalazek z tymi rejestracjami? .

[CZUCZU]

> Droga wewnętrzna osiedlowa. Czy nie powinno być poziomej koperty namalowanej na parkingu?

> Rozchodzi się o to, że Ci niepełnosprawni z lenistwa zamiast parkować prostopadle, parkują skośnie,

> przez co zajmują na szerokość więcej niż poprawnie zaparkowany samochód. Parkując na miejscach

> obok nie wiadomo tak naprawdę ile miejsca zostawić dla inwalidów.

Dziekuj bogu że nie namalowali bo jak zrobią regulaminowe to zajma 4 miejsca parkingowe

[mayek]

Chyba powinny być koperty

Jak u nas walnęli znak to straż miejska powiedziała ze do puki nie ma przepisowej koperty namalowanej to można parkować bez mandatu

[DamianB]

> Chyba nie, bo na wewnętrznych parkingach nie malują kopert. Ale co to za wynalazek z tymi

> rejestracjami? .

Nie wiem, ale ta pierwsza po lewej jest przemalowana pędzlem po zmianie samochodu przez właścicieli

Dzisiaj przestawili ten znak po lewej o trochę w lewo, tak że między dwoma inwalidami jest teoretycznie miejsce na 2 samochody prawidłowo zaparkowane, pod warunkiem że wszystkie cztery (2 normalne, 2 inwalidy) zaparkują prostopadle. W przypadku inwalidów skośnych robi się jeszcze gorzej niż jak byli koło siebie.

[Hubert_]

> Chyba nie, bo na wewnętrznych parkingach nie malują kopert.

Chyba na Śląsku..

U mnie pod blokiem, jest koperta..

[Polarny]

> Droga wewnętrzna osiedlowa. Czy nie powinno być poziomej koperty namalowanej na parkingu?

Powinna być - wraz ze znakiem inwalidy. Bez tego SM nie interweniuje.

[dodomela]

> Droga wewnętrzna osiedlowa.

rządzi się swoimi prawami

no chyba że strefa ruch

no i pojechali z tymi rejestracjami

sugerują że mają akt własności tego miejsca/gruntu/działki

dobre. Dla jaj podjechał bym z identyfikatorem i czekał na reakcje

[Artur7]

> rządzi się swoimi prawami

> no chyba że strefa ruch

> no i pojechali z tymi rejestracjami

> sugerują że mają akt własności tego miejsca/gruntu/działki

> dobre. Dla jaj podjechał bym z identyfikatorem i czekał na reakcje

Nie, oni zawsze tam parkowali, od przed wojny.

[kenickie]

> Nie, oni zawsze tam parkowali, od przed wojny.

Powód wystarczający do odebrania PJ.

[fred77]

Przede wszystkim, patrząc na to logicznie, to miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych służą do parkowania chwilowego czyli na czas pójścia na zakupy, odwiedzin rodzinnych, wizyty u lekarza itp.

Nie reguluje tego chyba żaden przepis.

Jeżeli osoba niepełnosprawna parkuje stale na miejscu dla osób niepełnosprawnych, bo mieszka obok to jest to kompletnie bez sensu i poniekąd niesprawiedliwe.

Już tłumaczę o co chodzi.

U mnie na osiedlu jest miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Jeden z mieszkańców, który jest niepełnosprawny stale parkuje na tym miejscu.

Niby nic szczególnego, jest niepełnosprawny to parkuje, bo może.

Niestety parkuje na tym miejscu nawet wtedy gdy obok można bez problemu również zaparkować.

Co ma zrobić inna osoba niepełnosprawna, która przyjeżdża do kogoś znajomego i chce zaparkować na miejscu dla niepełnosprawnych, a nie może, bo wspomniany mieszkaniec stale zajmuje to miejsce?

Gdyby stanął obok to przy pełnym parkingu inna osoba niepełnosprawna może swobodnie zaparkować.

Mieszkaniec ten bardzo rzadko jeździ swoim samochodem i prawie non stop blokuje to miejsce, które traktuje poniekąd jak swoje prywatne.

[Polarny]

> Niestety parkuje na tym miejscu nawet wtedy gdy obok można bez problemu również zaparkować.

> Co ma zrobić inna osoba niepełnosprawna, która przyjeżdża do kogoś znajomego i chce zaparkować na

> miejscu dla niepełnosprawnych, a nie może, bo wspomniany mieszkaniec stale zajmuje to miejsce?

Gdyby stanął obok, to ktoś "pełnosprawny" nie mógłby zaparkować z praku "pełnosprawnych" miejsc. A gdyby mógł zaparkować, bo byłoby wolne miejsce, to i przyjezdny niepełnosprawny na tym miejscu może zaparkować.

Więc wg mnie robi dobrze.

[Ozarek]

> Gdyby stanął obok to przy pełnym parkingu inna osoba niepełnosprawna może swobodnie zaparkować.

ale prawidłowo miejsca dla niepełnosprawnych są sporo szersze, jeżeli osoba ma problem z wsiadaniem/wysiadaniem, potrzebuje laski czy kuli to się nie dziw, że woli parkować na szerszym miejscu.

Patrząc jak ludzie parkują na normalnych miejscach istnieje spore prawdopodobieństwo, że ten człowiek nie dałby rady korzystać z auta jak jakiś inteligent zaparkuje krzywo, albo wręcz na samej linii. Czasem będąc sprawnym żeby wsiąść do auta trzeba się mocno nagimnastykować, poskładać lusterka i wytrzeć auto, a potem wciskać się do auta przez szczelinę drzwiową. Niepełnosprawny nie ma szans wsiąść w takich warunkach.

[DamianB]

> rządzi się swoimi prawami

> no chyba że strefa ruch

> no i pojechali z tymi rejestracjami

> sugerują że mają akt własności tego miejsca/gruntu/działki

> dobre. Dla jaj podjechał bym z identyfikatorem i czekał na reakcje

Właśności na bank nie mają tylko to jest pewnie dogadane z administracją osiedla. Szczególnie że to jedno miejsce zostało w tym tygodniu strasznie kiepsko przesunięte w lewo i przez to jedno miejsce mniej się zrobiło na parkingu. Jeszcze jakby tam była koperta i miejsce to było szersze, to spoko - przynajmniej wszystko zgodnie ze sztuką. A tak to wygląda teraz jak partyzantka.