Skocz do zawartości

Naprawa gotówkowa czy bez?


POGO

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Jadąc z rodzinką na wakacje na A1, śpiący kierowca jadący na tempomacie "wjechał mi w kufer".

Dużo szczęścia. 

Uszkodzona: lampa, klapa, zderzak i do prostowania lub wspawania pas tylni,

Auto- ASTRA G 2003 rok

pytanie: robić gotówkowo czy bez? zastanawiam się nad ASO, że niby podczas sprzedaży papier będzie.

Dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka naprawa w ASO Opla kosztowała kiedyś PZU prawie 7000 zł. Teraz pewnie więcej.

Więc nie wiem czy da radę - prędzej wyjdzie szkoda całkowita i dostaniesz trochę gotówki + "wrak"

 

 

ehh czy ten poszkodowany musi być zawsze jeszcze bardziej poszkodowany, miałem oryginalną klapę i zderzak i tak chcę mieć zrobione i tak jestem stratny bo "malowany". Jeśli szkoda całkowita to niech dają całą kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


albo sprzedali za tyle ile go wycenili..

 

Bez problemu. W znanych mi przypadkach (duużo więcej niż 1) PZU w piśmie informującym o całce wskazywało nabywcę na wrak.

Tyle, że to często nie jest rozwiązanie - masz sobie taką Astrę z 2003, która całkiem fajnie się turla - do pracy zawiezie i rodzinę na wakacje też. Po całce dostaniesz kilka tys. zł i szukaj czegoś w setkach ulepów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez problemu. W znanych mi przypadkach (duużo więcej niż 1) PZU w piśmie informującym o całce wskazywało nabywcę na wrak.

Tyle, że to często nie jest rozwiązanie - masz sobie taką Astrę z 2003, która całkiem fajnie się turla - do pracy zawiezie i rodzinę na wakacje też. Po całce dostaniesz kilka tys. zł i szukaj czegoś w setkach ulepów.

Dokładnie, auto dofinansowane w 100% sprawne technicznie, tylko zależy mi na dobrej naprawie oraz aucie zastępczym na czas naprawy. Niestety wiadomym jest, że nie będzie to już w 100% oryginał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To beznadzieja bo majac starsze auto ,ktos ci walnie i masz grosze ... chyba ze wezmie kasę z całki i ze swojego portfela dołozy ..dobrze rozumiem?

Mniej więcej. Jak się ma starego zadbanego dupowoza ale jeszcze nie zabytka potrzeba unikać stluczek jak ognia i to nie zależnie od tego czyja wina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, auto dofinansowane w 100% sprawne technicznie, tylko zależy mi na dobrej naprawie oraz aucie zastępczym na czas naprawy. Niestety wiadomym jest, że nie będzie to już w 100% oryginał. 

 

Nie idz do ASO z 13 letnim autem, papier tez bym sobie darowal.

Znajdz dobrego magika w okolicy, oni tez z rzeczoznawcami TU sprawy umieja zalatwic bezgotówkowo (jeżeli chcesz), zastepczaki daja sami z siebie lub z ubezpieczenia, często to co oddasz do ASO skladaja.

Ogarniety gość od razu Ci wylozy, co i za ile zrobi i czy się zmieścisz w naprawie w wartości auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie idz do ASO z 13 letnim autem, papier tez bym sobie darowal.

 

Zdecydowanie. W ASO z tego będzie całka na pierwszy rzut oka. 

A papier - to jest 13 letnie auto, nikt nie będzie patrzył na jakiś papier. 

 


Znajdz dobrego magika w okolicy, oni tez z rzeczoznawcami TU sprawy umieja zalatwic bezgotówkowo

 

Tu jest szansa, że magik zrobi wycenę na 99% wartości i uda się ją przepchnąć. 

ASO wyklika jak jest w systemie i posprzątane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest szansa, że magik zrobi wycenę na 99% wartości i uda się ją przepchnąć. 

ASO wyklika jak jest w systemie i posprzątane.

Dokladnie to mialem na mysli.

Zrobili mi tak z 5 latkiem (czyli nie takim starym, ale kwotowo niewiele wartym).

Najpierw upewnili sie na ile ubezpieczony i ile realnie moga z tego wyjac, a potem ze chcialem bezgotowkowo, to dali mi zastepczaka, sobie wyciagneli te 99%, o co pretensji nie mialem, bo sam moze 1/3 tego bym dostal (w stodole pewnie by ogarnal za tyle temat).

Zrobili porzadnie, pare rzeczy dodatkowo w gratisie ogarneli (typu wymiana opon, amorkow, co nie mialo nic wspolnego z kolizją).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie to mialem na mysli.

Zrobili mi tak z 5 latkiem (czyli nie takim starym, ale kwotowo niewiele wartym).

Najpierw upewnili sie na ile ubezpieczony i ile realnie moga z tego wyjac, a potem ze chcialem bezgotowkowo, to dali mi zastepczaka, sobie wyciagneli te 99%, o co pretensji nie mialem, bo sam moze 1/3 tego bym dostal (w stodole pewnie by ogarnal za tyle temat).

Zrobili porzadnie, pare rzeczy dodatkowo w gratisie ogarneli (typu wymiana opon, amorkow, co nie mialo nic wspolnego z kolizją).

 

Do 100% wartości możesz naprawiać. Tyle, że IMHO braknie.

Warotść auta to jakieś 7-8 tys. Klapa, zderzak, lampa i ten pas może w tej kwocie się zmieści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że ASO będzie klikać nie patrząc na limit i jak im wyjdzie 9 to już nic nie zrobisz.

 

Racja, "wyklikali" i u nich się nie zmieści(ASO),chociaż chcieli bardzo tę robotę wziąć.

Czekam na rzeczoznawcę, póki co chcieli mi podstawić auto zastępcze klasy niższej niż Astra, ale odprawiłem ich z kwitkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.