Skocz do zawartości

Uszkodzenie samochodu


RABIN

Rekomendowane odpowiedzi

Przerabia ktoś temat bo nie wiem od czego zacząć. Auto zaparkowane pod domem kobieta wyjeżdża i rysuje mo zderzak po czym odjeżdża. Mam nr rejstracyjny oraz zdjęcie uszkodzeń mojego i jej samochodu (dziś znów kolo mnie parkuje) nie widziałem momentu przetarcia tylko wyskoczył em jak alarm mi się włączył i widziałem jak polo odjeżdża. Zostawiłem kartkę za wycieraczka ale brak odzewu. Co dalej? Policja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabia ktoś temat bo nie wiem od czego zacząć. Auto zaparkowane pod domem kobieta wyjeżdża i rysuje mo zderzak po czym odjeżdża. Mam nr rejstracyjny oraz zdjęcie uszkodzeń mojego i jej samochodu (dziś znów kolo mnie parkuje) nie widziałem momentu przetarcia tylko wyskoczył em jak alarm mi się włączył i widziałem jak polo odjeżdża. Zostawiłem kartkę za wycieraczka ale brak odzewu. Co dalej? Policja?

Tylko Policja. Polecam, wbrew opinii niektórych, są skuteczni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabia ktoś temat bo nie wiem od czego zacząć.  Zostawiłem kartkę za wycieraczka ale brak odzewu.

Co dalej? Policja?

 

Czekaj, nic nie rób. Pani czym prędzej usunie ślady ze swojego bolidu i kiedy wreszcie po długim namyśle zapukasz do jej drzwi, dowiesz się, że na jej pojeździe nie ma żadnych uszkodzeń i wskaże Ci najbliższe drzewo...    :hehe:  :phi: 

Teraz bez żartów: na co czekasz? Policja Twoim przyjacielem jest   :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta skończyła pracę i przed chwilą się odezwała. Oczywiście wszystkiego się wyparła i na swoje usprawiedliwienie pokazała zdjęcia na telefonie z których wynika że uszkodzenia są z innego zdarzenia. Zdjęć było kilka, robione na jakims skrzyzowaniu gdzie podobno przydzwoniła w inne auto.

dla mnie byłby to cholerny zbieg okoliczności jak wyszedłem z domu widziałem jak kobieta odjezdza alarm wył wiec obeszłem auto do okoła a tam zarysowanie. Za moim autem puste miejsce a to tu rzadkość . 

Miarka jest bezlitosna zarysowania na autach dokładnie na tych samych wysokościach.

 

Nie wiem co z tym faktem zrobić nie chce babie narobić problemów nie mam 100% pewności że to ona. 

Kobieta choć młoda była bardzo chamska i wyskoczyła z ryjem mimo że sam trzymałem nerwy na wodzy.

 

F.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zgłoś na Policję i w razie olewania przez nich sprawy naciskaj na skierowanie sprawy do sądu. Kuzyn miał podobny przypadek i rodzina sprawczyni chciała go spławić małą kwotą. Po zgłoszeniu na Policję oczywiście się wyparli, ale już w sądzie przy maglowaniu pękli. Odszkodowanie przyznane przez ubezpieczyciela było 2 lub 3 razy wyższe niż na początku proponowali. To wszystko trwało 7 miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jeśli sie okaze ze kobieta ma racje to moze mnie pociągnąć do odpowiedzialności? (np. pomówienie)

 

Nie sądzę. Jeśli zgłosisz sprawę policji, to jednym z pytań, które usłyszysz, będzie: czy podejrzewa pan kogoś o dokonanie tego czynu?

Wtedy powiesz, że podejrzewasz tę głupią rurę   :hehe:    bo było tak i tak.

Pomówienie było by, gdybyś zamieścił w lokalnej prasie ogłoszenie, że tai ta zarysowała mi auto - uważajcie na mieście ! ! !  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to wygląda na autach

 

Jeśli chcesz jej zrobić koło pióra, to zgłoś sprawę. Jeśli nie, to - jak już jeden z kolegów zauważył - po ręcznej polerce pastą powinno być OK...   :hmm:

Poniżej foty drzwi sopelka po kontakcie z "ciałem obcym" i po "opracowaniu" pastą polerską - nie było źle   :oki: 

 

post-154820-0-71383800-1477680025_thumb.jpg

 

post-154820-0-41931700-1477680084_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłem z komisariatu.Panowie nie przyjeli zgłoszenia i kazali się udać z pozwem do sądu cywilnego ich zdanaiem zdarzenie to nie podlega pod kodeks wykroczeń. Przytoczyli nawet wykładnię sądu najwyższego.

 

Sprawę uwazam za zamkniętą nie bede po sądach się włóczył pasta polerska na szybko dała rade na weekendzie przejade polerka i bedzie git.

Chore mamy to nasze prawo policjamogla by dzialac w momencie gdyby ktos był w moim aucie w trakcie zdarzenia lub było by to umyślne działanie tej pani a tu wg. polcji nic takiego nie zaszło.  :ogien:

 

Nie dziwie się wiec ze ludzie uszkadzają innym pojazd i uciekają jak imnic za to nie grozi by niewielu poszkodowanych decyduje sie na pozew sadowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłem z komisariatu.Panowie nie przyjeli zgłoszenia i kazali się udać z pozwem do sądu cywilnego ich zdanaiem zdarzenie to nie podlega pod kodeks wykroczeń. Przytoczyli nawet wykładnię sądu najwyższego.

 

Sprawę uwazam za zamkniętą nie bede po sądach się włóczył pasta polerska na szybko dała rade na weekendzie przejade polerka i bedzie git.

Chore mamy to nasze prawo policjamogla by dzialac w momencie gdyby ktos był w moim aucie w trakcie zdarzenia

 

Nie dziwie się wiec ze ludzie uszkadzają innym pojazd i uciekają jak imnic za to nie grozi by niewielu poszkodowanych decyduje sie na pozew sadowy.

 

No to ciekawe... mogłeś uderzyć do WRD, a nie do pierwszego z brzegu posterunkowego   :hmm:

Ciekawsze to tym bardziej, że mojej znajomej ciężarówka urwała lusterko, zarysowała błotnik i sobie pojechała. Bolid był pusty w momencie zdarzenia, ale powiadomienie policji było w zasadzie bezzwłoczne i patrol się zjawił na miejscu zdarzenia, a że ciężarówka mogła wracać tylko drogą, którą wjechała, to zrobili rozpoznanie terenu i znaleźli opryszka   :oki:

A co do policji - to też zależy od indywidualnego przypadku: kiedyś pytałem 2 zupełnie przypadkowo spotkane patrole drogówki o ich interpretację tego samego incydentu i dostałem 2 zupełnie odmienne odpowiedzi...   :bzik::nie_wiem:    chyba poszukam orzeczenia czy też wykładni SN   :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zgłaszasz policji, mówisz to co nam opisujesz a to oni mają dojść czy to ona zrobiła czy nie. Zgłoszając policji nie narobisz jej problemów, jeśli to nie ona zrobiła.

 

jeżeli powie dokładnie jak opisał, tzn nie widział zdarzenia tylko zareagował na alarm i widział odjeżdżające auto to na 99% skończy się nijak.

Jakby miał np. karteczkę od świadka za wycieraczką, widział sytuację z okna bo podlewał kwiatki czy coś w tym stylu to jest inna gadka.

 

Przerabiałem niestety coś takiego na sobie i mimo że wg mnie i miarki znaki na autach były tożsame (charakterystyczne przetłoczenie, kolor lakieru sprawcy, świeżutkie otarcia z brudu na obu autach) to przybyły patrol skończył notatką, z która oczywiście nie muszę się zgodzić ect.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pierwszy lepszy posterunkowy lol dopiero na trzecim komisariacie w moim pięknym mieście trafiłem na odpowiednią by się zdawało osobę. Pomijając stracony czas na jazdę po mieście nadal podtrzymuje moje zdanie na temat nazego prawa i ich stróżów. Olać to mam nauczkę na przyszłość czas było powiedzieć ze siedziałem w tym aucie i było by po sprawie mam nauczkę na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłem z komisariatu.Panowie nie przyjeli zgłoszenia i kazali się udać z pozwem do sądu cywilnego ich zdanaiem zdarzenie to nie podlega pod kodeks wykroczeń. Przytoczyli nawet wykładnię sądu najwyższego.

 

Dziwne, identyczną sytuację ma kolega z pracy, też mu ktoś zarysował, wytypowaliśmy dzięki kamerze jaki samochód tam obok niego mógł parkować (widać było tylko jak wjeżdża bo tak daleko kamera nie sięgała) zdzwonił na niebieskich, przyjechali spisali dane i zaprosili na komendę z filmem, teraz jest sprawa w toku, ale wiem że z właścicielem auta, który mógł spowodować zarysowania rozmawiali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabia ktoś temat bo nie wiem od czego zacząć. Auto zaparkowane pod domem kobieta wyjeżdża i rysuje mo zderzak po czym odjeżdża. Mam nr rejstracyjny oraz zdjęcie uszkodzeń mojego i jej samochodu (dziś znów kolo mnie parkuje) nie widziałem momentu przetarcia tylko wyskoczył em jak alarm mi się włączył i widziałem jak polo odjeżdża. Zostawiłem kartkę za wycieraczka ale brak odzewu. Co dalej? Policja?

Policja to mnie odesłała tu:  https://www.ufg.pl/infoportal/faces/pages_home-page/Page_4d98135c_14e2b8ace27__7ff1/Pagee0e22f3_14efe6adc05__7ff1?_afrLoop=5973059902306477&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=9bk5nlw55_4i tyle zrobiła.Szczęście że małe otarcie spolerowałem i sladu nie ma....Olałem temat..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.