Na działce bez dostępu ...

[Slawcio]

Spieszyć się

 

"Budynki mieszkalne będzie można stawiać wyłącznie na działkach z bezpośrednim dostępem do drogi publicznej - zakłada nowy projekt Kodeksu budowlanego. Rząd uważa, że w ten sposób zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców i poprawi ich jakość życia. Eksperci biją jednak na alarm. Takie zmiany będą oznaczać, że wielu właścicieli nie będzie mogło budować na swoich działkach, a rynek czekają wielkie zmiany cen."

Źródło: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sluzebnosc-kodeks-budowlany-mieszkaniowka,229,0,2220517.html

[rwIcIk]

Uff - zdążyłem

Ostatnio gmina odkupiła pas ziemi na poszerzenie drogi od właściciela, od którego kupiłem działkę - pas między moją działką i drogą gminną.

Ale budowałem bez dostępu do drogi gminnej - brakowało 3 m

[Brun0]

Spieszyć się

 

"Budynki mieszkalne będzie można stawiać wyłącznie na działkach z bezpośrednim dostępem do drogi publicznej - zakłada nowy projekt Kodeksu budowlanego. Rząd uważa, że w ten sposób zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców i poprawi ich jakość życia. Eksperci biją jednak na alarm. Takie zmiany będą oznaczać, że wielu właścicieli nie będzie mogło budować na swoich działkach, a rynek czekają wielkie zmiany cen."

Źródło: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sluzebnosc-kodeks-budowlany-mieszkaniowka,229,0,2220517.html

 

 

Cytat:

 

"Dlatego w projekcie Kodeksu zaproponowano, by do każdego terenu inwestycji zapewniony był obowiązkowo dostęp do drogi publicznej - bezpośrednio lub poprzez drogę wewnętrzną na terenie działki."

 

Zatem wynika z tego, że ewentualny problem z budową będą mieli tylko właściciele bez uregulowanego dojazdu do swojej działki.

[sherif]

Spieszyć się

 

"Budynki mieszkalne będzie można stawiać wyłącznie na działkach z bezpośrednim dostępem do drogi publicznej - zakłada nowy projekt Kodeksu budowlanego. Rząd uważa, że w ten sposób zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców i poprawi ich jakość życia. Eksperci biją jednak na alarm. Takie zmiany będą oznaczać, że wielu właścicieli nie będzie mogło budować na swoich działkach, a rynek czekają wielkie zmiany cen."

Źródło: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sluzebnosc-kodeks-budowlany-mieszkaniowka,229,0,2220517.html

 

kolejny bezsens ..

U mnie na dzielni połowa dróg to drogi niepubliczne z racji nieuregulowanego statusu prawnego. Co większe drogi są we władaniu miasto co nie jest jednoznaczne z droga publiczną, reszta to drogi niczyje .. ale mające swoje nazwy, oświetlone, czasem odśnieżane.

[ZUBERTO]

Może zmusza gminy do przekwalifikowania dróg wewnętrznych na publiczne?

Znając życie to poeta miał na myśli wszystko co nie jest prywatne.

[Lucyfer]

Może zmusza gminy do przekwalifikowania dróg wewnętrznych na publiczne?

 

O ile jeszcze z 5-10 lat temu gminy miały wręcz plany wykupowania dróg prywatnych na publiczne, to od kilku lat stają na głowie, żeby tego nie robić. Bo odpada im masa kosztów, które obecnie muszą ponosić właściciele - od wykonania nawierzchni, przez oświetlenie, utrzymanie zimowe, konserwację, itp., czy np. budowę kanalizacji.

[sherif]

Może zmusza gminy do przekwalifikowania dróg wewnętrznych na publiczne?

Znając życie to poeta miał na myśli wszystko co nie jest prywatne.

 

To nie jest tak, że urzędy sobie poprostu zmieniają kwalifikacje. M.in aby to zrobić to urząd musi być właścicielem a co jak część działek należy do os prywatnych, mnóstwo też nie ma ustalonego właściciela z racji m.in zaszłości historycznych. Z tego co się dowiadywałem w UM to rozpatrują tylko ważniejsze dla nich ulice aby móc przeprowadzić inswestycje jak np rozbudowa drogi. Natomiast to trwa latami .. , bez zmiany przepisów o przejmowaniu tego typu gruntów nic się nie zmieni.

Kolejna kwestia o której pisze powyżej kolega wyżej to to, że dla nich się to nie opłaca, taką ulicę wtedy trzeba m.in oświetlać i odśnieżać.

[Kaizeniuniek]

Jest jeszcze jeden problem. Wymogi prawne co do drogi publicznej. Teraz nawet jak gmina ma drogę, to często nie robi z niej publicznej, bo to koszty. Często trzeba taką drogę poszerzyć, wykupić po pół metra czy metrze, wypłacić odszkodowania itd. Potem utrzymać.

A ludzie mający działki przy wąskich drogach nie będą chcieli oddawać po dobroci, więc gminy nie będą się pchały do przerabiania dróg na publiczne.

Będzie problem, jak takie coś przejdzie.

[sherif]

Jest jeszcze jeden problem. Wymogi prawne co do drogi publicznej. Teraz nawet jak gmina ma drogę, to często nie robi z niej publicznej, bo to koszty. Często trzeba taką drogę poszerzyć, wykupić po pół metra czy metrze, wypłacić odszkodowania itd. Potem utrzymać.

A ludzie mający działki przy wąskich drogach nie będą chcieli oddawać po dobroci, więc gminy nie będą się pchały do przerabiania dróg na publiczne.

Będzie problem, jak takie coś przejdzie.

 

Co więcej dochodzi czasem do głupich sytuacji, iż MPZP jest rozbieżny z interesami gminy. Miałem kiedyś na oku taką działkę, gdzie MPZP zakładał poszerzenie drogi w związku z czym nie można było stawiać ogrodzenia w odl 3m od granicy. To samo tyczyło się zabudowań. W międzyczasie gmina przebudowała drogę, niewykupując działek. Efekt taki, że miało się działkę na której sporym fragmencie nic nie można było zrobić . Gmina oczywiście powiedziała, iż nie będzie wykupować gruntów bo nie są jej potrzebne.

Problem dotyczył całej długiej ulicy.

 

Ludzie jak to ludzie, jeżeli będzie coś do zablokowania czy wyrwania $$ będą o to walczyć.

[Gość Krawiec]

Może niech się ministerek zajmie developerami wszelakimi którzy dostają pozwolenia na budowę biurowców czy nawet budynków mieszkalnych bez zapewnienia miejsc parkingowych. 

Powstaje taki biurowiec i potem wszyscy w promieniu kilkuset metrów maja przerąbane bo zastawione samochodami jest dosłownie wszystko. U mnie budują osiedle... 0,7 miejsca parkingowego na mieszkanie. Ja się pytam kto na to k.... pozwolił.

 

Krawiec

[ZUBERTO]

Może niech się ministerek zajmie developerami wszelakimi którzy dostają pozwolenia na budowę biurowców czy nawet budynków mieszkalnych bez zapewnienia miejsc parkingowych. 

Powstaje taki biurowiec i potem wszyscy w promieniu kilkuset metrów maja przerąbane bo zastawione samochodami jest dosłownie wszystko. U mnie budują osiedle... 0,7 miejsca parkingowego na mieszkanie. Ja się pytam kto na to k.... pozwolił.

 

Krawiec

 

Deweloper spelnil przepisy i moga mu skoczyc.

NIe pamietam  ile dokladnie jest w prawie zapisane ale na pewno nie 1 miejsce na 1 mieszkanie (chyba blizej 30%, ale dawno juz tego nie studiowalem dokladnie, a ktos zaraz i tak z glowy napisze, moze @, zdaje sie jest architektem).

[Ryb]

Deweloper spelnil przepisy i moga mu skoczyc.

NIe pamietam  ile dokladnie jest w prawie zapisane ale na pewno nie 1 miejsce na 1 mieszkanie (chyba blizej 30%, ale dawno juz tego nie studiowalem dokladnie, a ktos zaraz i tak z glowy napisze, moze @, zdaje sie jest architektem).

 

Zgodnie z WZ, czyli ustalają władze lokalne.

[ZUBERTO]

@@Lucyfer, ja to wiem, codziennie sie z tym borykam, a mam pod nosem gminy ktore roznie sie zapatruja na sytuacje, jedne za przyslowiowa 1zl nie chca przejać pasa drogowego o szerokosci 12m, inne lykaja bez problemu.

Z oswietleniem, odsniezaniem, uzbrojeniem w postaci wodociau czy kanalizacji tez mozna powiedziec, ze wolna amerykanka panuje.

 

@ jest jeszcze masa drog gminnych wewnetrznych (gdzie nie ma problemow wlasnosciowych, ani przeszkod na zmiane w publiczne), jak gora karze to gminy podejma uchwale i zmienia w publiczne.

 

@@Kaizen, jest masa luczi ktorzy za darmo chetnie by oddali, aby pozbyc sie problemu to 1, a 2 moc meczyc gmine o infrastrukture.

Znam wlascicieli duzych powierzchni, ktorzy sprzedajac dzialki nieopatrznie sobie drogi zostawili (zamiast odsprzedac udziały) i teraz tyle ich, ze podatek za to placa i prosza gmine o przejecie za free.

 

Co do moich problemow to mam ulubione osiedle (na wiosce, nie w miescie i wspolnocie blokow) gdzie do kazdej z drog jest po 102 podmioty (malzenstwa liczac jako jednosc). Wybuowac zgonie z prawem jakiekolwiek uzbrojenie w drogach graniczy z cudem.

[ZUBERTO]

Zgodnie z WZ, czyli ustalają władze lokalne.

 

Nie ma czegos na temaat min. ilossci w przepisach szczegolwych np. rozporzadzeniu o warunkach jakie powinny spelniac budynki?

[Lucyfer]

Wymogi prawne co do drogi publicznej. Teraz nawet jak gmina ma drogę, to często nie robi z niej publicznej, bo to koszty. Często trzeba taką drogę poszerzyć,

 

Spokojni w wielu gminach znajdziesz drogi zakwalifikowane uchwałą RG jako publiczne, mimo że w momencie podejmowania uchwały nie spełniały wymogu szerokości Bo co im zrobisz?

[Kaizeniuniek]

@@Kaizen, jest masa luczi ktorzy za darmo chetnie by oddali, aby pozbyc sie problemu to 1,

 

Drogę to i owszem. Ale jak trzeba jeszcze oddać swoją działkę budowlaną to już chętnych nie widziałem.

A znam takiego jednego, co właśnie produkującemu się MPZP rzuca kłody pod nogi, byle tylko drogi publicznej mu nie zrobili. Bo ma wąską działkę wzdłuż drogi i już trudno się na niej zbudować, to jak mu jeszcze obetną kawałek to sobie co najwyżej wagon kolejowy postawi. I to bez okien z jednej strony.

[Kaizeniuniek]

Spokojni w wielu gminach znajdziesz drogi zakwalifikowane uchwałą RG jako publiczne, mimo że w momencie podejmowania uchwały nie spełniały wymogu szerokości Bo co im zrobisz?

 

Ostatni wyrok NSA w tym temacie podważa takie decyzje. Ale to się zmienia jak w kalejdoskopie. Na miejscu gminy nie pchałbym się w kłopoty i spory sądowe.

https://drogipubliczne.info/czy-mozna-zaliczyc-do-drog-publicznych-droge-niespelniajaca-warunkow-technicznych/

[Lucyfer]

Ostatni wyrok NSA w tym temacie podważa takie decyzje. Ale to się zmienia jak w kalejdoskopie. Na miejscu gminy nie pchałbym się w kłopoty i spory sądowe.

https://drogipubliczne.info/czy-mozna-zaliczyc-do-drog-publicznych-droge-niespelniajaca-warunkow-technicznych/

 

Ja to wiem, wiem też, że tę uchwałę można w każdej chwili zaskarżyć, bo nie ma przedawnienia, ale co to da? Nikomu to nie przeszkadza, a zaskarżenie by gminę kosztowało potężne pieniądze w nowych inwentaryzacjach, więc mieszkaniec, który by to zrobił, mógłby sobie szukać nowej gminy. A co powiesz na drogę publiczną przebiegającą po prywatnych terenach? Też się da zrobić.

[Ryb]

Nie ma czegos na temaat min. ilossci w przepisach szczegolwych np. rozporzadzeniu o warunkach jakie powinny spelniac budynki?

 

W rozporządzeniu jest, że wg WZ.  

[ZUBERTO]

Ja to wiem, wiem też, że tę uchwałę można w każdej chwili zaskarżyć, bo nie ma przedawnienia, ale co to da? Nikomu to nie przeszkadza, a zaskarżenie by gminę kosztowało potężne pieniądze w nowych inwentaryzacjach, więc mieszkaniec, który by to zrobił, mógłby sobie szukać nowej gminy. A co powiesz na drogę publiczną przebiegającą po prywatnych terenach? Też się da zrobić.

 

Ba, ta droga publiczna czesto jest asfaltowa.

Najciekawszy przypadek jaki znam to asfaaltowa powiatowka przecinajaca budowlanke na pol i ludzie placacy podatek za "asfalt".

To, ze na lukach wchodzi w prywatne to na co ktoryms zakrecie mozna spotkac.

[Lucyfer]

Ba, ta droga publiczna czesto jest asfaltowa.

 

Oczywiście i ma nawet latarnie   I nie jest to destrukt, a asfalt kładziony rozściełaczem

 

To, ze na lukach wchodzi w prywatne to na co ktoryms zakrecie mozna spotkac.

 

To standard, ale w tej, o której piszę, prywatny teren stanowi z 90% jej szerokości

[ZUBERTO]

W rozporządzeniu jest, że wg WZ.  

 

To juz wiadomo kto zezwolil.

Ten sam co w BI ZRIDem poszerzyl droge kosztem indywidualnych mieszkancow waskiej uliczki, by deweloper mogl blok i parking pobudowac.