Skocz do zawartości

W124 coupe - nacodzień?


Focus206

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, futrzak napisał:

Wiesz jak człowiek fajnie się czuje, jak gość na diagnostyce mówi, że stary polder jest  w lepszym stanie niż 3 latki?

Miałem tak z Audi 80: 20-latek przechodził każdy przegląd a 5-8 letnie Clio, Golfy czy Polo szły do poprawki...

 

13 godzin temu, futrzak napisał:

 

Otóż to - Skoda Favorit czy Łada Samara to już nie ten klimat :)

Favoritka, zwłaszcza po poprawkach zrobionych przez VW, to już bardziej współczesny samochód. Samara/ Sputnik niby też, ale jakość części, a szczególnie elementów wnętrza, jest dosyć słaba w porównaniu ze Skodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2017‎-‎09‎-‎18 o 22:39, Bartłomiej napisał:

No i właśnie tak jest - niechęć do pojazdów z demoludów; nie widzę tam nic fajnego/ciekawego/wartościowego.

 

Zwłaszcza jak człowiek musiał się z tym męczyć na co dzień ;)

 

Choć musze przyznać KoNikowi, że ruskie trochę klimatu mają i np. Wołgę w garażu mógłbym mieć...

 

Pomijam rodzynki typu Tatra, Czajka, czy rzadkie wersje zwykłych wozideł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, el_diablo napisał:

Zwłaszcza jak człowiek musiał się z tym męczyć na co dzień ;)

 

Bez przesady z tym męczeniem :hehe:  - jeździłem na co dzień Warszawą, PF125, Polonezem, PF126, Trabantem :)  Nawet wtedy nie miałem z nimi specjalnych kłopotów. Mógłbym sporo napisać o różnych fajnych przygodach, jakości części (tak fabrycznych jak i rzemieślniczych). Paradoksalnie w zasadzie nigdy mnie nie zawiodły (a trochę kilometrów zrobiłem). Mógłbym długo o tym pisać ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, borbet napisał:

Miałem tak z Audi 80: 20-latek przechodził każdy przegląd a 5-8 letnie Clio, Golfy czy Polo szły do poprawki...

 

To ja mam tak dalej :) Znaczy te kilkuletnie też przechodzą, ale to żaden wyczyn, chociaż patrząc po tym jak ASO potrafi serwisować samochody :facepalm:

 

9 godzin temu, borbet napisał:

Favoritka, zwłaszcza po poprawkach zrobionych przez VW, to już bardziej współczesny samochód. Samara/ Sputnik niby też, ale jakość części, a szczególnie elementów wnętrza, jest dosyć słaba w porównaniu ze Skodą.

 

No, ale to już końcówka produkcji - 1993? Zaraz wprowadzili Felicię. Też miałem :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, futrzak napisał:

To ja mam tak dalej :) Znaczy te kilkuletnie też przechodzą, ale to żaden wyczyn, chociaż patrząc po tym jak ASO potrafi serwisować samochody :facepalm:

W sumie to oczywiste - stare auto jest z reguły prostsze (pomijam mechaniczny wtrysk z zelektronizowane czy megaskomplikowane gaźniki.). 

 

13 godzin temu, futrzak napisał:

No, ale to już końcówka produkcji - 1993? Zaraz wprowadzili Felicię. Też miałem :hehe:

Lift był coś 1993, produkcja do 1995. Gdyby nie FWD to pewnie bym przygarnął jakąś Favoritke...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, borbet napisał:

W sumie to oczywiste - stare auto jest z reguły prostsze (pomijam mechaniczny wtrysk z zelektronizowane czy megaskomplikowane gaźniki.). 

 

Tu bym trochę polimeryzował - pytanie o jakich samochodach mowa i z jakiego okresu. Mechanicznie samochody tak bardzo się nie zmieniły, może poza układami napędowymi (silnik/skrzynia, ale to też w sumie nic nowego), zasilania i elektronicznym wspomaganiem czego się da. Paradoksalnie nawet łatwiej znaleźć przyczynę problemu w sporo nowszych, ponieważ w starszych (tych bardziej skomplikowanych) jest problem z diagnostyką - Panie, nie ma OBDII i co nam Pan zrobisz. OBDII jest jakoś od połowy lat 90 w nowych (jak nie później) - to  jakoś ponad 20 lat. Specjaliści też wyginęli, bo byle użyszkodnik może sobie kupić interfejs i oprogramowanie i grzebać do woli. Jak ktoś mówi o skomplikowanych zawieszeniu wielowahaczowym (ojoj, nawet ostatnio był wątek o geometrii w Mondeo) to niech sobie zrobi porządek z zawieszeniem w takiej Warszawie. Polecam też np. Rovera P6 ;]

Wiadomo, jedno jest prostsze, inne bardziej skomplikowane. W sporej części starszych samochodów łatwiej utrzymać sprawność, ponieważ układy były konstruowane na dłuższe okresy eksploatacji niż obecnie - pod warunkiem użycia sensownych części. O tych patentach w postaci zelektronizowanych gaźników to wolę nie wspominać - kiedyś trafił się znajomek z takim Orionem, dodatkowo z ASB. Bardzo fajny samochód, tylko zimniejszą porą coś ssanie nie chciało łapać. Pognałem by sobie znalazł dobry serwis. Długo szukał. Jak mu poprawili to po złapaniu temperatury trzymał z 1300 obrotów, przy automacie to by się chyba kotwica przydała, bo klocki to tak średnio dawały radę  ;]

 

10 godzin temu, borbet napisał:

Lift był coś 1993, produkcja do 1995. Gdyby nie FWD to pewnie bym przygarnął jakąś Favoritke...

 

W 1994 Felę wprowadzili :)  Przygarnij. jakiś swap centralnie, napęd na tył lub 4 łapy i jest fun :ok: No, ale to już nie będzie oryginał. De gustibus...

Sorry, ja na obecną chwilę przy obecnym systemie ubezpieczeniowym na zbytnią ekstrawagancję pozwolić sobie nie mogę. Nie ma jednak nic piękniejszego niż wsiąść w stary samochód w stanie lepszym niż 90% konkurencji na drodze, dodatkowo wyraźnie się odróżniającym od większości tego co jeździ. Niektóre mają swoją duszę ;):ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, futrzak napisał:

to niech sobie zrobi porządek z zawieszeniem w takiej Warszawie. Polecam też np. Rovera P6 ;]

Wiadomo, jedno jest prostsze, inne bardziej skomplikowane. W sporej części starszych samochodów łatwiej utrzymać sprawność, ponieważ układy były konstruowane na dłuższe okresy eksploatacji niż obecnie - pod warunkiem użycia sensownych części.

W Warszawie było trwałe przednie zawieszenie8]

Przecież to był koszmar z dziesiątkami kalamitek i gwintowanymi tulejkami metal-metal +plus gumowe usczeleczki. Jak się to co chwilę smarowało to trochę się pojeździło ale ogólnie w stosunku to tulei gumowo-metalowych to była era kamienia łupanego:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, volf6 napisał:

W Warszawie było trwałe przednie zawieszenie8]

Przecież to był koszmar z dziesiątkami kalamitek i gwintowanymi tulejkami metal-metal +plus gumowe usczeleczki. Jak się to co chwilę smarowało to trochę się pojeździło ale ogólnie w stosunku to tulei gumowo-metalowych to była era kamienia łupanego:hehe:

 

Umiesz czytać ze zrozumieniem? 

Godzinę temu, futrzak napisał:

Jak ktoś mówi o skomplikowanych zawieszeniu wielowahaczowym (ojoj, nawet ostatnio był wątek o geometrii w Mondeo) to niech sobie zrobi porządek z zawieszeniem w takiej Warszawie.

 

Gdzie masz cokolwiek i trwałym i prostym zawieszeniu?  8]  To był właśnie przykład tego "trwałego i nieskomplikowanego" w starszych samochodach ;l 

Cudaczny wielowahacz z wręcz czarodziejskimi metodami ustawiania geometrii i legendarną trwałością. Same kalamitki to pikuś ;l

 

 

Tutaj bez układu kierowniczego. To M-20 - szczęki w układzie simplex. W wersjach późniejszych skuteczniejsze rozwiązanie duplex :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tego nie nazwał zawieszeniem wielowahaczowym, chyba, że w polonezie czy 125 też takie widzisz:) Po prostu 2 wahaczowe

7 minut temu, futrzak napisał:

Gdzie masz cokolwiek i trwałym i prostym zawieszeniu?

Tutaj:

 

Godzinę temu, futrzak napisał:

W sporej części starszych samochodów łatwiej utrzymać sprawność, ponieważ układy były konstruowane na dłuższe okresy eksploatacji niż obecnie - pod warunkiem użycia sensownych części.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, volf6 napisał:

Ja bym tego nie nazwał zawieszeniem wielowahaczowym, chyba, że w polonezie czy 125 też takie widzisz:) Po prostu 2 wahaczowe

 

No tak, dwuwahacz to już nie wielowahacz. Tak, Polonez i 125p miały wielowahacz z przodu, w przeciwieństwie do znakomitej większości  obecnych pojazdów. 

 

Teraz, volf6 napisał:

Tutaj:

 

Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Do tego Kolega cytuje niekompletne zdanie o zawieszeniu Warszawy, doklejając kolejny akapit, który już mówi o czymś innym.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, futrzak napisał:

No tak, dwuwahacz to już nie wielowahacz. Tak, Polonez i 125p miały wielowahacz z przodu, w przeciwieństwie do znakomitej większości  obecnych pojazdów. 

Przy takim rozumowaniu to nawet kolumna McPhersona będzie wielowahaczem, bo amortyzator pełni tutaj rolę górnego wahacza a dolny jest klasyczny:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, volf6 napisał:

W takim razie pozostaniemy w tej kwestii ze zdaniami odrębnymi.

 

Jakoś to przeżyję - zawsze mnie bawił ten fetysz wielowahaczowego zawieszenia, które było stosowane od dawna i nagle po latach się pojawiło jako synonim nowoczesności ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, volf6 napisał:

Podobnie jak Ty nazywając zawieszenie z podwójnymi wahaczami poprzecznymi wielowahaczowym:)

 

Zawieszenie z 2 wahaczami poprzeczymi jest jak najbardziej zawieszeniem wielowahaczowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klocicie sie o nazewnictwo, a  wiemy, ze zwykly wahacz (dolny) z mcphersonem jest lepszy i prostszy niz ten "wielowahacz" z lat 60-70tych. I nie porownujcie tego wielowahacza (dwu-wahacza) z zawiecha z np audi a4 czy jakiejs nowszej Alfy .... bo nie ma co tu porownywac nawet.

 

Kwiatkow w starych autach jest wiele, szczegolnie w tych wyzszej klasy i bardziej skomplikowanych. To co teraz rozwiazuje sie jednym kabelkiem z kompa i 2-ma czujnikami to kiedys mialo caly system z pompa, wezami, ciegnami ..... np tempomat ja to nazywam analogowy.

Zawiecha. prosze bardzo - ustawienie zbieznosci kol tylnych (wazne bo napedowych) w starej Skodzie Rapid po kilkunastu latach uzytkowania auta. Chlopaki od zbieznosci sie nie podejmuja chyba ze co dopiero zawiecha byla rozkladana i skladana.

 

Ale generalizujac uwazam, ze wiekszosc aut byla prostsza niz dzisiejsze nowoczesne. To ze wyposazenia nie bylo .... to inna historia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, gregoryj napisał:

Klocicie sie o nazewnictwo,

 

Wypraszam sobie. Po pierwsze nie zamierzam się kłócić (jak to nazwałeś), a po drugie nie chodzi nazewnictwo, tylko konstrukcję. Jak ktoś chce na białe mówić czarne to jego wybór. Nic nowego.

 

6 godzin temu, gregoryj napisał:

 a  wiemy, ze zwykly wahacz (dolny) z mcphersonem jest lepszy i prostszy niz ten "wielowahacz" z lat 60-70tych. I nie porownujcie tego wielowahacza (dwu-wahacza) z zawiecha z np audi a4 czy jakiejs nowszej Alfy .... bo nie ma co tu porownywac nawet.

 

Niestety, tutaj się również nie zgodzę. Kolumna MacPhersona wcale nie jest stricte lepszym rozwiązaniem - jest tańszym i prostszym, to akurat prawda. Pozwala też na większy skok zawieszenia, w przeciwieństwie do wielowahacza w obecnych wydaniach, który sprawdza się dobrze w zasadzie tylko na dobrych drogach (precyzja prowadzeni kosztem małego skoku zawieszenia). Co do stwierdzenia, że do obecnych konstrukcji nie ma co porównywać? Wręcz przeciwnie, tak wiele się nie zmieniło. Mało tego, wielowahacz jest starszy i ma sporo odsłon. MacPherson to rozwiązanie z końcówki lat 40. Wielowahacz (szczególnie w cytowanej odsłonie 60-70) to lepsze rozwiązanie w zakresie precyzji prowadzenia i tak naprawdę trwałości. Niestety, jest droższy i zajmuje więcej miejsca. 

 

7 godzin temu, gregoryj napisał:

Kwiatkow w starych autach jest wiele, szczegolnie w tych wyzszej klasy i bardziej skomplikowanych. To co teraz rozwiazuje sie jednym kabelkiem z kompa i 2-ma czujnikami to kiedys mialo caly system z pompa, wezami, ciegnami ..... np tempomat ja to nazywam analogowy.

 

Mam przepustnicę mechaniczno/elektroniczną. Fajny patent. Tempomat też ;l:ok:

 

7 godzin temu, gregoryj napisał:

Zawiecha. prosze bardzo - ustawienie zbieznosci kol tylnych (wazne bo napedowych) w starej Skodzie Rapid po kilkunastu latach uzytkowania auta. Chlopaki od zbieznosci sie nie podejmuja chyba ze co dopiero zawiecha byla rozkladana i skladana.

 

Cóż w tym dziwnego, że po kilkunastu latach jest problem z ustawieniem zbieżności, skoro nigdy to nie było ruszane? Podkładki/mimośrody?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 17:00, Vadero napisał:

Kolber z 8 lat temu tak jeździł, ale trafił na super egzemplarz. 2.0 bena + LPG

Jak dla mnie te auta już powoli przestają się nadawać do jazdy na codzień - nie chodzi nawet o awaryjność, ale po pierwsze trochę szkoda ;] Po drugie - niektóre części coraz trudniej dostać - nie mówię o klockach, czy błotnikach, ale o takich rzeczach jak np dekory, obudowy tunelu środkowego etc - coś rozwalisz, albo ci sie urwie i masz szansę tego nie dostać. Trzecia sprawa - to są już stare auta - światła nie te na ten przykład. Na codzień troche słabo.

Ktoś mnie wołał ??? ;)

 

Generalnie pomysł jest jak najbardziej fajny :)

W124 to chyba najlepsze auto jakie do tej pory miałem i wiem, że już raczej w takim stanie jak miałem nie znajdę :(

 

Gdzieś tam wyczytałem, że budżet to 15 kzł... Moim zdaniem nierealny, ja swojego sprzedawałem za 20 kzł ... wyglądał wtedy tak: https://photos.google.com/album/AF1QipMb2hJPEpOiKJkybBAXC_LzJVnJKBu6duy6Dmu_

Znalezienie egzemplarza w podobnym stanie w chwili obecnej to pewnie kwota 25-30 kzł

 

Generalnie mój MB jest do kupienia, nowy właściciel niestety doprowadził go do ruiny i jeszcze woła chore pieniądze ....

https://www.olx.pl/oferta/mercedes-w124-coupe-e-klasa-oryginalny-lakier-lpg-full-opcja-CID5-IDoLcXS.html

Widziałem na żywo, aż serce boli  :(

 

Podsumowując, jak masz te 20-30 kzł to warto kupić, najlepiej z silnikiem z wtryskiem (2.0 136KM, 2.2 150KM, 3.2 220KM). Jeżeli inna wersja niż Coupe to jeszcze dojdzie silnik 2.8 193KM

 

Koszty użytkowania spośród moich kolejnych aut po W124 były najmniejsze, bo po prostu się nie psuło praktycznie nic ;) (zrobiłem nim ok 60 kkm w 3 lata) 

Komfort jazdy i prezencja samego auta bez konkurencji :) Jedynie zimą, jak nie masz wprawy to można się przeliczyć...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.