Skocz do zawartości

Ustępowanie rowerzyście na przejeździe przy zjeździe z ronda


Polarny

Rekomendowane odpowiedzi

Art. 27 stwierdza, że ustępuje się rowerzyście jadącemu NA przejeździe, a nie wjeżdżającemu na przejazd czy zbliżającemu się do przejazdu.

Z kolei przy skręcaniu w drogę poprzeczną, należy ustąpić również jadącym drogą dla rowerów - czyli rowerzysta ma przepisami zapewnione całkowite pierwszeństwo, zanim wjedzie na przejazd.

 

Jak to wygląda przy zjazdach z rond wszelakich rodzajów?

  • Np. przy takim "klasycznym", z pasami dookoła, zjazd z ronda jest zawsze zjazdem w drogę poprzeczną. Należy zatem ustąpić rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu.
  • Na "rondzie ze światłami" (gdy światła nie działają), gdzie są pasy na wprost i rondo bardziej przypomina topologią prostokąt, jadąc prosto nie zjeżdża się w drogę poprzeczną, więc nie ustępuje się rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu. Dodatkowo, przy skręcie np. w lewo, ustąpić należy (bo skręca się w poprzeczną).

Pytanie: czy z tego wynika, że rowerzysta musi się orientować w topologii ronda, by wiedzieć czy ma pierwszeństwo przy zbliżaniu się do przejazdu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo prostą i klarowną zasadę: ustępuję wszystkim którzy nie są samochodami. Tak długo, jak do poruszania się danym środkiem nie wymagane jest prawo jazdy, zakładam że mają pierwszeństwo.   

 

Pieszym, rowerzystom, tym na hulajnogach i tym na skakankach.

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, grogi napisał(a):

Mam bardzo prostą i klarowną zasadę: ustępuję wszystkim którzy nie są samochodami. Tak długo, jak do poruszania się danym środkiem nie wymagane jest prawo jazdy, zakładam że mają pierwszeństwo.   

 

Pieszym, rowerzystom, tym na hulajnogach i tym na skakankach.

 

Ale do tego trzeba rozsądku. Rzecz niezwykle mało popularna.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2022 o 22:26, grogi napisał(a):

Mam bardzo prostą i klarowną zasadę: ustępuję wszystkim którzy nie są samochodami. Tak długo, jak do poruszania się danym środkiem nie wymagane jest prawo jazdy, zakładam że mają pierwszeństwo.   

 

Pieszym, rowerzystom, tym na hulajnogach i tym na skakankach.

Jak jedziesz drogą z pierwszeństwem, a podporządkowaną zbliża się rowerzysta, to też mu ustępujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2022 o 18:32, Polarny napisał(a):

Art. 27 stwierdza, że ustępuje się rowerzyście jadącemu NA przejeździe, a nie wjeżdżającemu na przejazd czy zbliżającemu się do przejazdu.

Z kolei przy skręcaniu w drogę poprzeczną, należy ustąpić również jadącym drogą dla rowerów - czyli rowerzysta ma przepisami zapewnione całkowite pierwszeństwo, zanim wjedzie na przejazd.

 

Jak to wygląda przy zjazdach z rond wszelakich rodzajów?

  • Np. przy takim "klasycznym", z pasami dookoła, zjazd z ronda jest zawsze zjazdem w drogę poprzeczną. Należy zatem ustąpić rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu.
  • Na "rondzie ze światłami" (gdy światła nie działają), gdzie są pasy na wprost i rondo bardziej przypomina topologią prostokąt, jadąc prosto nie zjeżdża się w drogę poprzeczną, więc nie ustępuje się rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu. Dodatkowo, przy skręcie np. w lewo, ustąpić należy (bo skręca się w poprzeczną).

Pytanie: czy z tego wynika, że rowerzysta musi się orientować w topologii ronda, by wiedzieć czy ma pierwszeństwo przy zbliżaniu się do przejazdu?

 

 

Przypominam kolejny raz, że w ustawie Prawo o ruchu drogowym , którym mamy się kierować, nie ma słowa "rondo", zaś zwrot "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" jest użyty 1 raz, jako jeden z wyjątków od zakazu wyprzedzania na skrzyżowaniu.

 

Należy więc stosować przepisy tak jak są napisane.

Niezależnie czy jesteśmy na tak zwanym "rondzie" czy na "nie rondzie" obowiązują nas takie same przepisy dotyczące ustępowania (bądź nie) rowerzystom.

 

To tak jakbyś pytał, jak ustępujemy rowerzystom w Łodzi albo w Listopadzie.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2022 o 18:32, Polarny napisał(a):

Pytanie: czy z tego wynika, że rowerzysta musi się orientować w topologii ronda, by wiedzieć czy ma pierwszeństwo przy zbliżaniu się do przejazdu?

 

 

Oczywiście, że musi.

Zresztą nie tylko rowerzysta.

 

Jest to kolejny przykład, że uczenie (na kursach, w podręcznikach, w gazetach, audycjach, w internetach) że "coś" robimy "jakoś" "na rondzie" jest szkodliwe = o czym pisałem w wątku obok, ale chyba nie wszyscy zrozumieli, a jeden (nie wiem na jakiej podstawie) mi prawo jazdy chce zabierać

 

Bo potem mamy sytuacje, ze jakiś kursant uczy się jak zdać PJ w Ostrołęce czy Skierniewicach, przyzwyczai się (i utwierdzą go w tym) że "na rondzie to na rondzie tamto", potem jedzie do większego miasta, widzi znak C-12 na skrzyżowaniu o jakim opiszesz w drugim punkcie, próbuje stosować "rady" jakie działały na rondzie ze Skierniewic (nie ujmując) i o nieszczęście nietrudno

obraz.png.c8833da52fbac764aeee4bda8a90c3ad.png

 

 

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Polarny napisał(a):

OK, więc brnijmy dalej.

Musi też wiedzieć, czy nadjeżdżający pojazd skręcił na "rondzie" w prawo lub w lewo, czy pojechał prosto - zgadza się?

 

 

Ale znów -  co na "rondzie"?

Na jednym tak, na innym siak

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam to już zrobiłeś w 1 poście

Zacytowaleś Art. 27

I jak sam zauważyłeś w 1 poście, fakt czy to rondo czy nie rondo o niczym nie przesądza, bo na jednym tak na innym siak

 

Dzielisz teraz włos na czworo

 

A pytanie :

> Musi też wiedzieć, czy nadjeżdżający pojazd skręcił na "rondzie" w prawo lub w lewo, czy pojechał prosto - zgadza się?

Doprecyzuj proszę, o co konkretnie tutaj chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, wald0 napisał(a):

Doprecyzuj proszę, o co konkretnie tutaj chodzi

 

Chyba teraz rozumiem o co pytasz.

 

Przepis mówi: "przy skręcaniu w drogę poprzeczną, należy ustąpić również jadącym drogą dla rowerów"

 

W kontekście ronda "kanciastego" gdzie tak naprawdę po prostu przecinają się jezdnie 2 dróg pod katem prostym (np. skrzyżowanie X i Y) :
samochód A jadacy prosto ulicą X NIE SKRĘCA W DROGĘ POPRZECZNĄ, zaś skręcający z Y w X pojazd B SKRĘCA W DROGĘ POPRZECZNĄ
Zatem na danym przecięciu drogi dla rowerów z ulicą X rowerzyście (zbliżającemu się) musi ustąpić pojazd B. A pojazd A nie musi.
Nie musimy jednak w to mieszać słowa "rondo"

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, wald0 napisał(a):

W kontekście ronda "kanciastego" gdzie tak naprawdę po prostu przecinają się jezdnie 2 dróg pod katem prostym (np. skrzyżowanie X i Y) :
samochód A jadacy prosto ulicą X NIE SKRĘCA W DROGĘ POPRZECZNĄ, zaś skręcający z Y w X pojazd B SKRĘCA W DROGĘ POPRZECZNĄ
Zatem na danym przecięciu drogi dla rowerów z ulicą X rowerzyście musi ustąpić pojazd B. A pojazd A nie musi.
Nie musimy jednak w to mieszać słowa "rondo"

Zatem rowerzysta musi skądś wiedzieć na "kanciastym" (jakkolwiek może też być okrągłe, a jedynie topologia pasów "kanciasta"), czy ma do czynienia z pojazdem jadącym prosto, czy skręcającym. Co jest zwłaszcza utrudnione, gdy jest korek i rowerzysta zastaje na rondzie samochody, które ruszają. Musi teraz zgadywać, który z nich skąd nadjechał by wiedzieć, który z nich ma obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa jeszcze przed wjazdem na przejazd.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Polarny napisał(a):

Zatem rowerzysta musi skądś wiedzieć na "kanciastym" (jakkolwiek może też być okrągłe, a jedynie topologia pasów "kanciasta"), czy ma do czynienia z pojazdem jadącym prosto, czy skręcającym. Co jest zwłaszcza utrudnione, gdy jest korek i rowerzysta zastaje na rondzie samochody, które ruszają. Musi teraz zgadywać, który z nich skąd nadjechał by wiedzieć, który z nich ma obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa jeszcze przed wjazdem na przejazd.

 

Tak. Musi wiedzieć. Tak samo na skrzyżowaniu zwykłym.

Swoją drogą w omawianej sytuacji rowerzysta nawet nie musi widzieć znaku C-12, który go nie dotyczy (oraz nie ma tu najmniejszego znaczenia).

Natomiast czy ktoś jechał prosto, czy skręcał - zgodnie z przepisami (nie wnikam czy mądrymi czy głupimi) - powinien wiedzieć, bo to warunkuje jego pierwszeństwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ArekMiz napisał(a):

"Kanciaste" rondo to rondo typu Al.Jerozolimskie / Marszałkowska w Warszawie:

image.png.dd84b991888f9a6e741f2be68c3f81cb.png


"Kanciaste rondo" jest tym co sobie tutaj ustalimy bo nie ma takiej definicji ścisłej, no ale chyba właśnie chodzi o sytuację że występucje znak C-12 a "jadąc prosto jedziemy prosto"
jeszcze bardziej kanciaste są np te dwa:

obraz.png.99dabf9733c5423c619164faf1015326.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, wald0 napisał(a):

Natomiast czy ktoś jechał prosto, czy skręcał - zgodnie z przepisami (nie wnikam czy mądrymi czy głupimi) - powinien wiedzieć, bo to warunkuje jego pierwszeństwo

Zgadzam się z tą konstatacją, jakkolwiek nie wyobrażam sobie, jak rowerzysta ma się tego dowiedzieć w przypadku ronda kanciastego.

Co prowadzi wprost do wniosku, że sam pomysł ronda jako jednego skrzyżowania jest ułomny. Bo właściwie co za różnica, czy samochód z lewej "szarżuje" na ostatniej prostej, będąc na niej jeszcze przed rondem, czy dopiero po wykonaniu skrętu?

 

Jeszcze ciekawostka - podobny absurd jest na takich rondach z zieloną strzałką S-2 (skręt warunkowy). Gdy światła na rondzie tak kierują ruchem, by dać tym z naprzeciwka skręcającym w lewo bezkolizyjny przejazd, wówczas strzałka jest zgaszona, bo pojazdy wg rozumowania "rondo to jedno skrzyżowanie" wykonują skręt bezkolizyjny w lewo podobny jak w przypadku sygnalizatora S-3, gdzie faktycznie wyłączenie S-2 dla "przepuszczających" ma sens i jest wręcz konieczne.

Tylko że w praktyce niczym to się nie różni od ruchu poprzecznego w przypadku rond. A tam S-2 już może zezwalać na skręt.

Edytowane przez Polarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Polarny napisał(a):

Zgadzam się z tą konstatacją, jakkolwiek nie wyobrażam sobie, jak rowerzysta ma się tego dowiedzieć w przypadku ronda kanciastego.

Co prowadzi wprost do wniosku, że sam pomysł ronda jako jednego skrzyżowania jest ułomny. Bo właściwie co za różnica, czy samochód z lewej "szarżuje" na ostatniej prostej, będąc na niej jeszcze przed rondem, czy dopiero po wykonaniu skrętu?

 

No cóż, są sytuacje gdzie pozostaje zachować po prostu zdrowy rozsądek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest piękny temat. Gdy ulica/odnoga ronda ma wysepkę między drogami, to rowerzysta na jednej drodze ma pierwszeństwo wjeżdżając, a po najechaniu na wysepkę sytuacja zmienia się o 180 stopni. Przecież tego nie wie pewnie nawet 1 na milion rowerzystów.

 

EDIT: ten milion to z przymrużeniem oka.

Edytowane przez Seth
  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.