Skocz do zawartości

zapchana rura


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 
Od jakiegoś czasu odplyw w kuchni jest zapchany. Woda stoi - wcale nie schodzi. Spirala 10 metrow nie rozwiazala problemu (3 piętro). Wchodzi jak w masło i nie mam juz pomyslu co z tym zrobic. prosze o pomoc!

Czasem robi się taki niefart owny Korek z tłuszczu, przez który spirala przechodzi, ale go nie usuwa. Możesz spróbować z profesjonalną chemią, mi na takie zapchanie pomógł Karczer z takim wężykiem do przepychania rur.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, problemy2112 napisał(a):

Witam. 

Od jakiegoś czasu odplyw w kuchni jest zapchany. Woda stoi - wcale nie schodzi. Spirala 10 metrow nie rozwiazala problemu (3 piętro). Wchodzi jak w masło i nie mam juz pomyslu co z tym zrobic. prosze o pomoc!

Też z tym walczyłem ostatnio, możesz poszukać w historii. Spirala czasem pomagała, ale na krótko. Chemia, nawet profi nic nie dała, imho to jest dobra dla profilaktyki a nie jak masz zator.

Pomógł natomiast wężyk do Karchera. Po kilka razy go puszczałem i wyciągałem aż weszło z 20m ;). Od kilku tyg nie ma już problemu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2023 o 06:43, bergerac napisał(a):


Czasem robi się taki niefart owny Korek z tłuszczu, przez który spirala przechodzi, ale go nie usuwa. Możesz spróbować z profesjonalną chemią, mi na takie zapchanie pomógł Karczer z takim wężykiem do przepychania rur.


 

@problemy2112

Mi tez się taki korek kiedyś zrobił. Sprężyna nie pomagała, chemia tez nie pomagała, pomógł dopiero karcher z końcówką do czyszczenia rur.

 

Każdy hydraulik ma to teraz w swoim arsenale.

 

 

Wyciągnąłem wtedy z łyżkę tego tłuszczu z rury i w kilku filiżankach traktowałem rożną chemią - kretem, kwasem, domestosem, chlorem  - nic tego nie bierze.

Podobno jest to produkt reakcji twardej wody z tłuszczem - powstaje nierozpuszczalne i odporne chemicznie mydło wapniowe.

 

 

A na przyszłość - nie wolno lać tłuszczu do kanalizacji. Od tego czasu każdy tłuszcz zlewam do słoiczka i do śmietnika - i już ponad 5 lat bez problemów.

 

Edytowane przez maras77
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, maras77 napisał(a):

@problemy2112

Mi tez się taki korek kiedyś zrobił. Sprężyna nie pomagała, chemia tez nie pomagała, pomógł dopiero karcher z końcówką do czyszczenia rur.

 

Każdy hydraulik ma to teraz w swoim arsenale.

 

 

Wyciągnąłem wtedy z łyżkę tego tłuszczu z rury i w kilku filiżankach traktowałem rożną chemią - kretem, kwasem, domestosem, chlorem  - nic tego nie bierze.

Podobno jest to produkt reakcji twardej wody z tłuszczem - powstaje nierozpuszczalne i odporne chemicznie mydło wapniowe.

 

 

A na przyszłość - nie wolno lać tłuszczu do kanalizacji. Od tego czasu każdy tłuszcz zlewam do słoiczka i do śmietnika - i już ponad 5 lat bez problemów.

 

Jest to też pokłosie oszczędzania wody - jak wlałeś tłuszcz po schabowych i zalałeś to 10l wody, to zdążyło spłynąć, teraz spłukujesz 100ml i tłuste zostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mayster_tcz napisał(a):

Jest to też pokłosie oszczędzania wody - jak wlałeś tłuszcz po schabowych i zalałeś to 10l wody, to zdążyło spłynąć, teraz spłukujesz 100ml i tłuste zostaje.

Ja mam na tej samej rusze filtr OO, więc wody tam dużo płynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mayster_tcz napisał(a):

Jest to też pokłosie oszczędzania wody - jak wlałeś tłuszcz po schabowych i zalałeś to 10l wody, to zdążyło spłynąć, teraz spłukujesz 100ml i tłuste zostaje.

Do tego ze zmywarki, z której woda płynie letnia i w małej ilości. Inna sprawa że teraz mało ludzi gotuje i odcedza ziemniaki, a przepuszczenie paru litrów wrzątku przez rurę z kuchni codziennie też pomagało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Pito napisał(a):

Do tego ze zmywarki, z której woda płynie letnia i w małej ilości. Inna sprawa że teraz mało ludzi gotuje i odcedza ziemniaki, a przepuszczenie paru litrów wrzątku przez rurę z kuchni codziennie też pomagało.

 

Akurat to ci powie każdy hydraulik, że akurat zmywarka pomaga, szczególnie gdy pracuje na normalnych programach, a nie "eko".

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pito napisał(a):

mało ludzi gotuje i odcedza ziemniaki, a przepuszczenie paru litrów wrzątku przez rurę z kuchni codziennie też pomagało.

Nie wiem ile Ty ziemniaków gotujesz, ale to brzmi jakbyś żywił małą armię, albo chociaż drużynę piłkarską 😉😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sposób ale nie polecam w bloku. Też od czasu do czasu miewam problem z zatkanym odpływem zlewu w kuchni. Chemia, sprężyna do przepychania nie pomogły. Zamontowałem na zaślepce do rury szybkozłączkę pneumatyczną. Teraz ja się odpływ zatka, odpinam syfon, zamykam rurę tą zaślepką i... puszczam sprężone powietrze z kompresora. Brzmi dziwnie ale pomaga od razu - powietrze pod ciśnieniem przepycha słup wody przez rury i tłuszczowy korek spływa. Ale jak napisałem, w bloku bym nie zaryzykował, bo ciśnienie może gdzieś rury porozłączać. U mnie rura idzie od razu pod posadzkę i dalej wszystko zasypane piachem, więc nic się nie rozepnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, janusz napisał(a):

Nie wiem ile Ty ziemniaków gotujesz, ale to brzmi jakbyś żywił małą armię, albo chociaż drużynę piłkarską 😉😁

No mowa o 1-3 litrach, nie 10 :)

 

A jeszcze co do tła wypowiedzi - w poprzedniej pracy mieliśmy dyskusje i większość ludzi w wieku <40 to ziemniaki traktuje jak rarytas na obiedzie u mamy w niedzielę. Tak to mało komu chce się obierać i czekać aż się ugotują.

Edytowane przez Pito
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie co kilka miesięcy wlewam pół butelki jakiegoś płynnego środka do przetykania rur.

Z tym, że najgorzej było, jak używałem zmywarki w trybie eko.

Obecnie normalny program - jakiś inteligentny, ale używa temperatur 50-70 st.

Nie pamiętam, już kiedy przepychałem rurę w kuchni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pito napisał(a):

Do tego ze zmywarki, z której woda płynie letnia i w małej ilości. Inna sprawa że teraz mało ludzi gotuje i odcedza ziemniaki, a przepuszczenie paru litrów wrzątku przez rurę z kuchni codziennie też pomagało.

U mnie akurat odcedza się niemal codziennie ale parę litrów wody to nie ma ;). Imho problem to zmywarka, zbyt dużo wody nie bierze a tłuszcz z naczyń spłukuje. W dodatku letnia woda. Probowałem to zmienic ale u mnie wyższa temp wody jest w programach powyżej 2h. 

Ja obecnie tłuszcz po smażeniu ręcznikiem papierowym wybieram i wyrzucam. Żonę też oduczyłem, że zlew to nie śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, torelek napisał(a):

Ja mam sposób ale nie polecam w bloku. Też od czasu do czasu miewam problem z zatkanym odpływem zlewu w kuchni. Chemia, sprężyna do przepychania nie pomogły. Zamontowałem na zaślepce do rury szybkozłączkę pneumatyczną. Teraz ja się odpływ zatka, odpinam syfon, zamykam rurę tą zaślepką i... puszczam sprężone powietrze z kompresora. Brzmi dziwnie ale pomaga od razu - powietrze pod ciśnieniem przepycha słup wody przez rury i tłuszczowy korek spływa. Ale jak napisałem, w bloku bym nie zaryzykował, bo ciśnienie może gdzieś rury porozłączać. U mnie rura idzie od razu pod posadzkę i dalej wszystko zasypane piachem, więc nic się nie rozepnie.

Próbowałem, strzeliło i wywaliło mi zaślepki pod zlewem :)

Imho lepiej już jest wąż wcisnąć ogrodowy i dać większe ciśnienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maras77 napisał(a):

Ja mam na tej samej rusze filtr OO, więc wody tam dużo płynie.

OO nic nie daje bo sączy się jedynie zrzut. W takim zatykajacym się zlewie lepszy jest krótszy a intensywny strumień, najlepiej ciepłej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, sherif napisał(a):

OO nic nie daje bo sączy się jedynie zrzut. W takim zatykajacym się zlewie lepszy jest krótszy a intensywny strumień, najlepiej ciepłej wody.

Jak zaczynało się przytykać, to lałem litry wrzątku, z kretem, z domestosem i innymi chemikaliami - wszystko na nic.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sherif napisał(a):

Próbowałem, strzeliło i wywaliło mi zaślepki pod zlewem :)

Imho lepiej już jest wąż wcisnąć ogrodowy i dać większe ciśnienie. 

 

Ja odpinam syfon zlewu od rury spustowej i tą wystającą z podłogi końcówkę zaślepiam końcówką z przymocowaną szybkozłączką. Ze trzy razy już tak robiłem, bo na rok starcza takie przepchanie. Ale zainspirowany tym wątkiem pewnie kupię wąż do myjki ciśnieniowej i przetestuję następnym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maras77 napisał(a):

Od tego czasu każdy tłuszcz zlewam do słoiczka i do śmietnika - i już ponad 5 lat bez problemów.

Ja zlewam do słoika, a jak ten się zapełni to przelewam do butelki pet, którą później przy okazji wywożę na pszok.

3 godziny temu, K3 napisał(a):

Akurat to ci powie każdy hydraulik, że akurat zmywarka pomaga, szczególnie gdy pracuje na normalnych programach, a nie "eko".

Dokładnie. Przy okazji remontu zmieniałem 10 letnią rurę odpływową biegnącą od zlewu do pionu i praktycznie nie było w niej osadów, co mnie ucieszyło, bo rura ma tylko 32 mm, gdyż nie ma miejsca za zmywarką, bez upierdliwego kucia w żelbecie, na grubszą.

Wymieniałem też odcinek kilkudziesięcioletniej rury setki w pionie, bo zamiast z jednego, to składała się z kilku kawałków rur, i poniżej mojego odpływu osadu tłuszczowego było zdecydowanie mniej niż w rurze którą wyjąłem powyżej odpływu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maras77 napisał(a):

Jak zaczynało się przytykać, to lałem litry wrzątku, z kretem, z domestosem i innymi chemikaliami - wszystko na nic.

 

 

Dokładnie, podobnie jak woda z osmozy, ale jak się zruszy, czy prewencyjnie to ciepła woda w większej ilości może pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, torelek napisał(a):

 

Ja odpinam syfon zlewu od rury spustowej i tą wystającą z podłogi końcówkę zaślepiam końcówką z przymocowaną szybkozłączką. Ze trzy razy już tak robiłem, bo na rok starcza takie przepchanie. Ale zainspirowany tym wątkiem pewnie kupię wąż do myjki ciśnieniowej i przetestuję następnym razem.

U mnie nie pomogło a szkoda, bo kompresor pod ręką i czysta robota.

Bałem się też, że coś mi się pod posadzkę rozłączy. Strumień wody jest znacznie lepszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.