Skocz do zawartości

Po co jest ABS ??


kicus

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SYSTEM

> Po co jest ABS własciwie ??

> Ma skrócić drogę hamowania na śliskiej nawierzchni ?

Nie. Absolutnie nie. Zadaniem ABSu jest utrzymywanie "sterowalności" pojazdu podczas hamowania, poprzez niedopuszczenie do zablokowania kół samochodu. To jest wyłączne zadanie ABSu.

Na śliskiej nawierzchni idziemy po rozum do głowy, zdejmujemy nogę z gazu i w ten sposób skracamy drogę hamowania.... zlosnik.gifwink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapobiega wpadaniu kół w poślizg przy hamowaniu; koła stoją, auto jedzie jak sanki i traci się kontrolę. Z ABS trudniej o takie sytuacje.

ABS nie zapobiega wpadaniu w poślizg bokiem, np w zakręcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie. Absolutnie nie. Zadaniem ABSu jest utrzymywanie

> "sterowalności" pojazdu podczas hamowania, poprzez

> niedopuszczenie do zablokowania kół samochodu. To

> jest wyłączne zadanie ABSu.

Zważywszy, ze na toczących sie kołach droga hamowania jest krótsza niż na zablokowanych, to w jakis tam pośredni sposób ABS skraca drogę hamowania, jeżeli kierowca ma zwyczaj hamowac wdeptujac pedał hamulca w podłogę. Jednak dokładnie taki sam efekt jak ABS może wywołać hamowanie z siłą odpowiednią do warunków. Innymi słowy wprawny kierowca zahamuje samochodem bez ABSu na tym samym odcinku, co samochodem z ABS. Ta minimalna droga hamowania niestety MUSI zaistnieć, to wynika z praw fizyki. I na sliskiej nawierzchni jest ona znacznie dłuższa niż na suchej. Bo na śliskiej siła hamowania musi byc mniejsza, i tę redukcję siły hamowania może zapewnić ABS albo kierowca. A raczej odwrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zważywszy, ze na toczących sie kołach droga hamowania jest krótsza niż na zablokowanych, to w jakis tam pośredni sposób ABS

> skraca drogę hamowania, jeżeli kierowca ma zwyczaj hamowac wdeptujac pedał hamulca w podłogę. Jednak dokładnie taki sam

> efekt jak ABS może wywołać hamowanie z siłą odpowiednią do warunków. Innymi słowy wprawny kierowca zahamuje samochodem

> bez ABSu na tym samym odcinku, co samochodem z ABS. Ta minimalna droga hamowania niestety MUSI zaistnieć, to wynika z

> praw fizyki. I na sliskiej nawierzchni jest ona znacznie dłuższa niż na suchej. Bo na śliskiej siła hamowania musi byc

> mniejsza, i tę redukcję siły hamowania może zapewnić ABS albo kierowca. A raczej odwrotnie...

ABS nawet może wydłużyć drogę hamowania. Dzieje się tak w wypadku niesprawnych (zużytych) amortyzatorów i hamowania na nierównej nawierzchni (np. kocie łby). Wtedy gdy koło oderwie się od drogi, zablokuje się, komputer myśląc, że siła hamowania była za duża zmniejszy ją, następnie po zetnięciu koła zpowrotem z nawierzchnią będzie ją zwiększał, ale podczas tego zwiększania skuteczność hamowania nie będzie maksymalna.

Przypadek oczywiście czysto teoretyczny i cięzko realizowalny w praktyce. Aczkolwiek możliwy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

> Zważywszy, ze na toczących sie kołach droga hamowania jest krótsza niż na

> zablokowanych, to w jakis tam pośredni sposób ABS skraca drogę

> hamowania, jeżeli kierowca ma zwyczaj hamowac wdeptujac pedał hamulca w

> podłogę. Jednak dokładnie taki sam efekt jak ABS może wywołać hamowanie

> z siłą odpowiednią do warunków. Innymi słowy wprawny kierowca zahamuje

> samochodem bez ABSu na tym samym odcinku, co samochodem z ABS. Ta

> minimalna droga hamowania niestety MUSI zaistnieć, to wynika z praw

> fizyki. I na sliskiej nawierzchni jest ona znacznie dłuższa niż na

> suchej. Bo na śliskiej siła hamowania musi byc mniejsza, i tę redukcję

> siły hamowania może zapewnić ABS albo kierowca. A raczej odwrotnie...

I to jest właśnie przykład wywodu w dyskusjach, które od lat toczą między sobą zwolennicy i przeciwnicy ABSu, kórzy wzajemnie obrzucają się błotem ze swoich obwarowanych pozycji.

Wszelkie wywody tego typu są bezprzedmiotowe. Tak jak napisałem, i jeszcze raz się powtórzę, jedyną rolą ABSu jest nie dopuszczenie do blokowania kół. ABS nie został wymyślony po to, żeby cokolwiek robić z drogą hamowania. Dyskusje typu, "czy skraca, czy wydłuża" przypominąją dyskusje typu, "czy lepszy jest kask ochronny na głowę w kolorze jasnoczerwonym, czy jasnożółtym" albo, czy "koło ratunkowe aby było lepsze, powinno mieć sznureczki z bawełny, czy jedwabiu"... zlosnik.gif Równie możnaby dyskutować, czy spadochron nadaje się na żagiel, i kłócić się w tym temacie, próbując komuś udowodnić swoje racje....

P.S. Pchełka, to nic do ciebie, ale tylko czekałem, kiedy ktoś wspomni o ABSie a drodze hamowania, żeby napisac jak wyżej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

Dzięki temu że masz ABS możesz ominąć przeszkodę bo koła się toczą i ich nie zablokujesz. Natomiast bez ABS-u walisz na zablokowanych kołach prosto bez względu na to czu kólka są skręcone czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo często jest tak, że jak ktoś ma ABS to myśli, że mu to życie uratuje zlosnik.gif

Później jedzie taki delikwent po lodzie, wciska hamulec a ty tylko prrrr, brzdąk, buuu.... i jedzie dalej z tą samą prędkością.

Potem mówi sąsiadowi jak to sie hamuje z ABS-em a sąsiad wyciąga już odpowiednie wnioski (dla siebie)

i opowiada te bajki innym znajomym sick.gif co ABS-u nie mają i sie z tego później cieszą zlosnik.gif

ABS - tak, przydaje się w nagłych sytuacjach, ale przeważnie w deszczowe dni przy gwałtownym hamowaniu, zagapieniu sie etc.

Prawda jest taka, ze ABS jedzie swoją drogą, a rozumny kierowca swoją skromny.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo często jest tak, że jak ktoś ma ABS to myśli, że mu to życie uratuje

> Później jedzie taki delikwent po lodzie, wciska hamulec a ty tylko prrrr,

> brzdąk, buuu.... i jedzie dalej z tą samą prędkością.

> Potem mówi sąsiadowi jak to sie hamuje z ABS-em a sąsiad wyciąga już

> odpowiednie wnioski (dla siebie)

> i opowiada te bajki innym znajomym co ABS-u nie mają i sie z tego później

> cieszą

> ABS - tak, przydaje się w nagłych sytuacjach, ale przeważnie w deszczowe dni

> przy gwałtownym hamowaniu, zagapieniu sie etc.

> Prawda jest taka, ze ABS jedzie swoją drogą, a rozumny kierowca swoją

Trzeba zapamietac, ze przy gwaltownym hamowaniu z ABS-em, w momenie terkotania ABS-u nie nalezy popuszczac hamulca. Hamujemy caly czas pelna sila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co jest ABS własciwie ??

> Ma skrócić drogę hamowania na śliskiej nawierzchni ?

Nie, tak jak zresztą zostało powiedziane. ABS zapobiega utracie sterowności oraz wprowadzeniu samochodu w ruch wirowy jeżeli koła hamuja po nawierzchniach o różnych przyczepnościach (z lewej asfalt, z prawej lód).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zważywszy, ze na toczących sie kołach droga hamowania

> jest krótsza niż na zablokowanych, to w jakis tam

> pośredni sposób ABS skraca drogę hamowania,

ale koła nie są hamowane przez cały czas (ABS wyłącza hamulce). Droga hamowania wydłuża sie natomiast na sypkich nawierzchniach, kiedy to koło bez ABS ryje w ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli kierowca ma zwyczaj hamowac wdeptujac pedał hamulca w podłogę. Jednak

Zwyczaj taki jest malo powszechny. Przez to powstal BAS vel BA vel asystent hamowania.

> Bo na śliskiej siła hamowania musi byc mniejsza, i tę redukcję siły hamowania może zapewnić ABS albo

> kierowca. A raczej odwrotnie...

Warto tez dodac, ze hamujac autem wyposazonym w ABS nie musimy go wykorzystywac, o czym wiele osob zapomina bedac pod wplywem "dobrych" rad pt: "masz ABS - wciskaj pedal z max. sila". crazy.gifsick.gifno.gif

Hamujac lekko, pulsacyjnie ABS nie zdazy dojsc do glosu i jest to bardzo skuteczna na sliskim metoda hamowania. ok.gif

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to dlaczego?

Niektorzy (niezwyczajni do ABS) odpuszczaja hamowanie, o auto jedzie a nie piszczy. Najbardziej efektywne hamowanie osiagamy z pedalem w podlodze, ABS sam sobie poradzi z sila hamowania. W razie niemoznosci wyhamowania zawsze mozemy ominac przeszkode z hamulcem w podlodze.

A najkrocej:

ABS w razie potrzeby zmniejszy sile hamowania ale nie potrafi jej sam zwiekszyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Spodziewałem się czegoś bardziej skomplikowanego. Auto ojca miało ABS, z początku dziwnie się hamowało - ja mu duszę a on mnie kopie po nogach. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niektorzy (niezwyczajni do ABS) odpuszczaja hamowanie, o

> auto jedzie a nie piszczy. Najbardziej efektywne

> hamowanie osiagamy z pedalem w podlodze, ABS sam

> sobie poradzi z sila hamowania. W razie niemoznosci

> wyhamowania zawsze mozemy ominac przeszkode z

> hamulcem w podlodze.

> A najkrocej:

> ABS w razie potrzeby zmniejszy sile hamowania ale nie

> potrafi jej sam zwiekszyc.

Przepraszam ale tu muszę zaoponować.Podeprę się cytatem z książki :Układ ABS zmniejsza ciśnienie płynu hamulcowego w poszczególnych zaciskach lub bębnach porównując prędkości obrotowe hamowanych kół.Jeśli jedno koło zmniejsza prędkość w stosunku do innych (zaczyna blokować ( przyp. wł.) układ ABS zmniejszy ciśnienie płynu hamulcowego dopływającego do hamulców tego koła uniemożliwiając jego zablokowanie.Jeżeli koło na powrót zacznie się obracać (przyśpieszy) ABS ponownie zwiększy ciśnienie płynu za pomocą pompy stanowiącej integralną część systemu.

Opierając się na Twoim stwierdzeniu , że system może tylko zmniejszyć ciśnienie to po którymś z koleji zmniejszeniu siły hamowania (bez możliwości jego zwiększenia) w danym zacisku lub cylinderku nie byłoby żadnego ciśnienia i skuteczność byłaby zerowa. Pompę płynu hamulcowego można b. łatwo wypatrzyć w systemie ABS-u z reguły poza obudowę rożdzielacza (modulatora) ciśnienia wystaje jej (pompy) silnik rozpoznawalny ze względu na charakterystyczną budowę. Tył silnika z łożyskiem jest bardzo podobny konstrukcyjnie do silnika wentylatora chłodnicy czy napędu wycieraczek. I właśnie zadaniem tego silnika jest napęd pompy hydraulicznej wytwarzającej ciśnienie płynu hamulcowego.

Więc pedał dno ... resztę (poza zdrowym rozsądkiem) zrobi pokładowa hydraulika wspomagana elektroniką.

P.S.

Układ ABS zaczyna działać po przekroczeniu prędkości ok 10 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przepraszam ale tu muszę zaoponować.Podeprę się cytatem z książki :Układ ABS

> zmniejsza ciśnienie płynu hamulcowego w poszczególnych zaciskach lub

> bębnach porównując prędkości obrotowe hamowanych kół.Jeśli jedno koło

> zmniejsza prędkość w stosunku do innych (zaczyna blokować ( przyp. wł.)

> układ ABS zmniejszy ciśnienie płynu hamulcowego dopływającego do

> hamulców tego koła uniemożliwiając jego zablokowanie.Jeżeli koło na

> powrót zacznie się obracać (przyśpieszy) ABS ponownie zwiększy

> ciśnienie płynu za pomocą pompy stanowiącej integralną część systemu.

>

Dokladnie tak ale musisz deptac w pedal hehe.gif O tym wlasnie pisalem. Choc cisnienie zwieksza ponownie nie ABS a pompa hamulcowa. ABS jedynie zmniejsza smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokladnie tak ale musisz deptac w pedal O tym wlasnie

> pisalem. Choc cisnienie zwieksza ponownie nie ABS a

> pompa hamulcowa. ABS jedynie zmniejsza

O`k skoro Twoje twierdzenie ma być prawidłowe to proszę o wytłumaczenie jakie zadanie ma wbudowana pompa hyrauliczna i skąd się bierze efekt kopania w pedał . Czy nie od przyrostu ciśnienia wymuszonego pompą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej efektywne hamowanie

> osiagamy z pedalem w podlodze

Nieprawda!!! Setki razy juz o tym pisalem, a napisze jedno: jedz na oblodzone lotnisko i potrenuj (auto musi miec ABS). Hamuj max. i lekko i porownaj przy jakiej technice zatrzymasz sie wczesniej.

> W razie niemoznosci wyhamowania zawsze

> mozemy ominac przeszkode z hamulcem w podlodze.

Mozemy, ale nie musimy. Omijanie z hamulcem w podlodze nie jest tak efektywne jak omijanie bez hamowania. Skrecajace auto z dzialajcym ABSem jest bardzo podsterowne. Wniosek taki, ze mimo, iz auto bedzie zmieniac kierunek, mozemy zahaczyc o przeszkode i sytuacja wymaga puszczenia pedalu. ABS na pewno tu pomoze, ale nic nie zrobi sam. Najwieksza zbrodnia to gloszenie hasla, ze jak auto ma ABS to tylko pedal z max. sila w podloge i spoko, skrecamy sobie spokojnie. To jest mega bzdura, ktora mnie mad.gifwrrr.gif bo wychodzi takze z ust "specjalistow". angryfire.gif

Jesli juz serwujemy ogolniki to w aucie z ABSem koniecznosc odpuszczenia pedalu rzadziej wystepuje. Nie jest mniejsza tylko rzadziej wystepuje bo koniecznosc moze byc duza bo inaczej dzwon. wpysk.gif Wszystko zalezy od warunkow, ABS jest tylko malym pomocnikiem i technika jazdy (hamowania, omijania) nie zmienia sie tak radykalnie.

Pozdrawiam!

P.S. Nikt tez nie powiedzial gdzie ABS sie baaardzo przydaje. Otoz tam gdzie mamy pod kolami rozna nawierzchnie czyli np. pod lewa strona asfalt, a pod prawa lod. Hamowanie (mocne) bez ABS konczy sie baczkiem (180 lub 360 st.), a ABS pozwala utrzymac kierunek jazdy na wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O`k skoro Twoje twierdzenie ma być prawidłowe to proszę

> o wytłumaczenie jakie zadanie ma wbudowana pompa

> hyrauliczna i skąd się bierze efekt kopania w pedał

> . Czy nie od przyrostu ciśnienia wymuszonego pompą

> ?

Panowie !

Cała wasza dyskusja jest czysto teoretyczna.

Wasze stwierdzenia można i owszem udowadniać bądź nie w warunkach niedrogowych. W przypadku hamowania awaryjnego mało który kierowca potrafi odpuścić hamulec i ominąć przeszkodę, w przypadku bardzo krótkiego hamowania nawet doświadczony szofer przywali w przeszkodę. ABS działa i pomaga wtedy, kiedy kierowca nie ma czasu na reakcję i hamuje na maksa. W innych przypadkach hamuje się tak, że ABS żadko się uruchamia.

Zawsze znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy ABS i nie ma się co podniecać, nawracać, przekomażać, jak komuś ne pasuje ten układ to zawsze może wyjąć bezpiecznik lub nie dopłacać pare tyś. za ten przybytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale koła nie są hamowane przez cały czas (ABS wyłącza

> hamulce).

ABS nie wyłącza hamulców. Raczej zmniejsza cisnienie w instalacji hamulcówej po to, by troche "odhamować" koła i tym samym zapobiec ich blokowaniu, gdy pojawia sie tendencja do poslizgu koła.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dyskusje typu, "czy skraca, czy

> wydłuża" przypominąją dyskusje typu,

Zgoda. Temat rzeka i zadna ze stron nie chce sie dać przekonać.

Gdy słysze opinie, że na lodzie ABS wydłuza hamowanie to pytam się: wydłuza w stosunku do czego?

Poza tym, to nie ABS wydłuża tylko niski współcz. tarcia.

czy ma sie ABS czy nie, droga hamowania zawsze znacznie sie wydłuzy.

A żeby mieć pewnosc, to trzeba by zmierzyc: te same warunki, te same samochody, identyczna masa, opony, cisnienie w oponach, prawidłowo wyregulowane (równo "biorące") hamulce, sprawne amortyzatory z podobnym stopniem zuzycia i wykonanie kilku prób, by wyeliminować ewentualne błedy.

To mogłoby dać jakis poglad o długosci dróg hamowania.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O`k skoro Twoje twierdzenie ma być prawidłowe to proszę o wytłumaczenie

> jakie zadanie ma wbudowana pompa hyrauliczna i skąd się bierze efekt

> kopania w pedał . Czy nie od przyrostu ciśnienia wymuszonego pompą ?

Rozumiem, ze w Twoim aucie pedal kopie nawet jak na nim nie trzymasz nogi? zakrecony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieprawda!!! Setki razy juz o tym pisalem, a napisze jedno: jedz na

> oblodzone lotnisko i potrenuj (auto musi miec ABS). Hamuj max. i lekko

> i porownaj przy jakiej technice zatrzymasz sie wczesniej.

Nie pisalem o lodzie sick.gif Ja jezdze tak, ze rzadko kiedy wogole wlacza mi sie ABS...teraz czesciej ale od wiosny do jesieni nie wlaczyl sie ani razu ok.gif

> Mozemy, ale nie musimy. Omijanie z hamulcem w podlodze nie jest tak

> efektywne jak omijanie bez hamowania. Skrecajace auto z dzialajcym

> ABSem jest bardzo podsterowne. Wniosek taki, ze mimo, iz auto bedzie

> zmieniac kierunek, mozemy zahaczyc o przeszkode i sytuacja wymaga

> puszczenia pedalu. ABS na pewno tu pomoze, ale nic nie zrobi sam.

> Najwieksza zbrodnia to gloszenie hasla, ze jak auto ma ABS to tylko

> pedal z max. sila w podloge i spoko, skrecamy sobie spokojnie. To jest

> mega bzdura, ktora mnie bo wychodzi takze z ust "specjalistow".

> Jesli juz serwujemy ogolniki to w aucie z ABSem koniecznosc odpuszczenia

> pedalu rzadziej wystepuje. Nie jest mniejsza tylko rzadziej wystepuje

> bo koniecznosc moze byc duza bo inaczej dzwon. Wszystko zalezy od

> warunkow, ABS jest tylko malym pomocnikiem i technika jazdy (hamowania,

> omijania) nie zmienia sie tak radykalnie.

Widocznie mialem farta sick.gif, bo ze 3 razy zdarzylo mi sie bardzo ostro hamowac i nie odpuszczalem hamulca. Mimo tego ominalem przeszkody bezproblemowo, tak jakbym nie hamowal ok.gif Po to wlasnie jest ABS, zeby nie trzeba bylo puszczac hamulca przy omijaniu przeszkody. Jednoczesnie omijamy i wytracamy predkosc smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakie zadanie ma wbudowana pompa hyrauliczna i

> skąd się bierze efekt kopania w pedał . Czy nie od przyrostu

> ciśnienia wymuszonego pompą ?

U mnie np. ABS w pedal w ogole nie kopie, nie ma zbiorczej pompy/zaworu regulujacego cisnienie w calym ukladzie hamulcowym i "kopiacego w noge". Z tego co ogladalem swoj samochod pod maska i czytalem literature o nim nie ma tam zadnej pompy ABSu.

U mnie ABS to elektrozawory i czujniki predkosci obrotowej przy kazdym kole, oraz centralna elektronika. W przypadku zblokowania danego kola tylko i wylacznie przy tym kole elektrozawor impulsowo uruchmia sie zmniejszajac cisnienie plynu hamulcowego na tym tylko kole. Jezeli jedno kolo np. lapie poslizg podczas hamowania na sliskiej czesci drogi slysze jak przy tym kole wlacza sie cos przypominajacego dzwiekiem wiertarke czy tez mlynek do kawy.

reasumujac:

- przyrost cisnienia bierze sie tylko z nacisniecia hamulca

- spadek cienienia wywoluje elektrozawor tylko przy blokujacym sie kole

- pedal / noge nic nie kopie

dzieje sie tak przy niezaleznym czterokanalowym ABSie ale w przypadku ABSu zbiorczego odpuszczajacego cisnienie plynu hamulcowego centralnie w calym ukladzie byc moze pompa wystepuje, choc wydaje mi sie zbedna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

Kiedyś myślałem, że ABS to taki sam bajer jak elektryczne lusterko czy coś innego w tym guście. Ale ostatnio zmieniłem zdanie. Miałem taką oto sytuację: przede mną jedzie Seicento, które nagle hamuje, bo wyjeżdża mu tramwaj. Oczywiście wpada w poślizg (ach ta zima - lód był na jezdni jak cholera!). Widzę, że kierowca kręci kierownicą w różne strony a jego samochód jedzie prosto. No i ... miał szczęście - tramwaj jednowagonowy, przemknął przez jezdnię i pojechał dalej.

A co ma do tego ABS? Otóż, ja jadąc za nim, widząc co się dzieje też zacząłem hamować. ABS od razu zareagował, też zacząłem kręcić kierownicą i "wyprowadziłem" auto na pobocze (albo chodnik - nie wiem, bo śniegu tyle nasypało, że nie było widać).

Pewnie droga hamowania mojego auta i tego Seicento była tak samo długa, ale ja przynajmniej byłem w stanie zapanować nad samochodem (czytaj - wykonać jeszcze jakikolwiek manewr). Kierowca Seicento niestety mógł tylko patrzeć co się stanie.

I taka uwaga na koniec - ABS na pewno nie jest lekarstwem na wszystko, jak sądzą niektórzy. Myślą sobie: mam ABS i zimówki to mogę wszystko.GUZIK PRAWDA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> P.S. Pchełka, to nic do ciebie, ale tylko czekałem,

> kiedy ktoś wspomni o ABSie a drodze hamowania, żeby

> napisac jak wyżej...

Wiem, że nie do mnie. Ja przecież wyraźnie wskazałem te jedyną wyjątkową sytuację, w której ABS skraca droge hamowania, niejako przy okazji pełnienia zupełnie inncyh funkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie np. ABS w pedal w ogole nie kopie, nie ma

> zbiorczej pompy/zaworu regulujacego cisnienie w

> calym ukladzie hamulcowym i "kopiacego w noge". Z

> tego co ogladalem swoj samochod pod maska i

> czytalem literature o nim nie ma tam zadnej pompy

> ABSu.

> U mnie ABS to elektrozawory i czujniki predkosci

> obrotowej przy kazdym kole, oraz centralna

> elektronika. W przypadku zblokowania danego kola

> tylko i wylacznie przy tym kole elektrozawor

> impulsowo uruchmia sie zmniejszajac cisnienie plynu

> hamulcowego na tym tylko kole. Jezeli jedno kolo

> np. lapie poslizg podczas hamowania na sliskiej

> czesci drogi slysze jak przy tym kole wlacza sie

> cos przypominajacego dzwiekiem wiertarke czy tez

> mlynek do kawy.

> reasumujac:

> - przyrost cisnienia bierze sie tylko z nacisniecia

> hamulca

> - spadek cienienia wywoluje elektrozawor tylko przy

> blokujacym sie kole

> - pedal / noge nic nie kopie

> dzieje sie tak przy niezaleznym czterokanalowym ABSie

> ale w przypadku ABSu zbiorczego odpuszczajacego

> cisnienie plynu hamulcowego centralnie w calym

> ukladzie byc moze pompa wystepuje, choc wydaje mi

> sie zbedna

myślę że lektura tego linku

http://warsztat.pl/news/rozne/2001/maj/5.htm

rozwieje wątpliwości na temat konstrukcji (posiada czy nie posiada pompę hydr) i sposobu działania.

Szczególnie proszę zwrócić uwagę na ten fragment:

W przypadku, gdy - pomimo zadziałania drugiej fazy regulacji - sygnały z czujników wykazują dalszy wzrost wartości poślizgu kół, układ przejdzie w stan trzeciej fazy regulacji. Przez uzwojenie elektrozaworu zaczyna przepływać prąd o wartości nominalnej, a tłoczek przestawi się w pozycję, przy której nastąpi otwarcie przepływu z zacisku kół do pompy elektrycznej. Jednocześnie uruchamia się pompa, która powoduje przepompowanie płynu z powrotem do przestrzeni ponad tłoczkiem. Umieszczone w obwodzie akumulatory ciśnienia mają za zadanie łagodzenie pulsacji pedału hamulca w chwili, gdy następuje zadziałanie pompy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku, gdy - pomimo zadziałania drugiej fazy regulacji -

> sygnały z czujników wykazują dalszy wzrost wartości poślizgu

> kół, układ przejdzie w stan trzeciej fazy regulacji. Przez

> uzwojenie elektrozaworu zaczyna przepływać prąd o wartości

> nominalnej, a tłoczek przestawi się w pozycję, przy której

> nastąpi otwarcie przepływu z zacisku kół do pompy

> elektrycznej. Jednocześnie uruchamia się pompa, która

> powoduje przepompowanie płynu z powrotem do przestrzeni ponad

> tłoczkiem. Umieszczone w obwodzie akumulatory ciśnienia mają

> za zadanie łagodzenie pulsacji pedału hamulca w chwili, gdy

> następuje zadziałanie pompy.

Artykul ciekawy i bardzo wyczerpujacy, ale autorzy nie wiedza, ze opisuja tylko jedno najprostrze, najpopularniejsze rozwiazanie ABSu. Nawet literatura na koncu artykulu jakas mocno nie wspolczesna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Artykul ciekawy i bardzo wyczerpujacy, ale autorzy nie

> wiedza, ze opisuja tylko jedno najprostrze,

> najpopularniejsze rozwiazanie ABSu. Nawet

> literatura na koncu artykulu jakas mocno nie

> wspolczesna.

Przykro mi to mówić ale widzę , że należysz do grona ludzi którzy nie potrafią pogodzić się z myslą , że czasami nie mają racji i za wszelką cenę chcą pokazać , że nie jest tak jak im próbuje się udowodnić . Cytując ten link udowodniłem Ci , że w układzie ABS-u istnieje pompa , a Ty próbujesz podważyć autorytety (autorów artykułu) stwierdzeniami typu : najprostsze systemy , literatura mocno nie współczesna . Może i nie współczesna ale w wielu rozwiązaniach technicznych zasada i główna idea pomysłu nie zmienia się od lat a jedynie sposób i techn- ologie więc powoływanie się na daty publikacji nie są argumentem na poparcie Twoich racji (?).

Właśnie zadaniem takich forum jest przekazywanie sobie wiedzy i doświadczenia na interesujące nas tematy a nie do przekonywania innych na siłę do swoich często niesłusznych (jak się okazało) racji.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I taka uwaga na koniec - ABS na pewno nie jest

> lekarstwem na wszystko, jak sądzą niektórzy. Myślą

> sobie: mam ABS i zimówki to mogę wszystko.GUZIK

> PRAWDA!

Dokładnie... ABS nie pomoże przeskoczyć praw fizyki.... to tylko zwiększa nasze bezpieczeństwo w krytycznej sytuacji, zapewniając nam sterowność w trakcie silnego hamowania, ale nie skraca drogi hamowania.... jak chcesz skrócić droge hamowania to wstaw lepsze tarcze, klocki hamulcowe, pompę o większym ciśnieniu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ABS nie wyłącza hamulców. Raczej zmniejsza cisnienie w

> instalacji hamulcówej po to, by troche "odhamować"

> koła i tym samym zapobiec ich blokowaniu, gdy

> pojawia sie tendencja do poslizgu koła.

> Pozdr.

zmniejsza ciśnienie przy lekkim uślizgu, przy całkowitym poślizgu koła pyszcza kompletnie. Właśnie dlatego klocki walą po tarczach jak po kowadle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgoda. Temat rzeka i zadna ze stron nie chce sie dać

> przekonać.

> Gdy słysze opinie, że na lodzie ABS wydłuza hamowanie to

> pytam się: wydłuza w stosunku do czego?

> Poza tym, to nie ABS wydłuża tylko niski współcz.

> tarcia.

> czy ma sie ABS czy nie, droga hamowania zawsze znacznie

> sie wydłuzy.

> A żeby mieć pewnosc, to trzeba by zmierzyc: te same

> warunki, te same samochody, identyczna masa, opony,

> cisnienie w oponach, prawidłowo wyregulowane (równo

> "biorące") hamulce, sprawne amortyzatory z podobnym

> stopniem zuzycia i wykonanie kilku prób, by

> wyeliminować ewentualne błedy.

> To mogłoby dać jakis poglad o długosci dróg hamowania.

> Pozdr.

wystarczy ten sam samochód z bezpiecznikiem i bez. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wystarczy ten sam samochód z bezpiecznikiem i bez.

tylko trzeba uważać żeby jeździć raz z bezpiecznikiem a raz bez bo jak kilka razy przejedziemy po tym samym kawałku bez bezpiecznika to w przypadku gdyby warstwa lodu nie była odpowiednio gruba mogłoby się okazać że z ABS jednak lepiej hamuje i odwrotnie najpierw jeździmy z ABS i zrywamy lód a potem bez i nagla okazuje sie że ABS wydłuża drogę hamowania zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykro mi to mówić ale widzę , że należysz do grona ludzi którzy

> nie potrafią pogodzić się z myslą , że czasami nie mają racji

> i za wszelką cenę chcą pokazać , że nie jest tak jak im

> próbuje się udowodnić .

przykro mi ze tak to odczules, nie bylo to moim celem, przepraszam za złą formę

> Cytując ten link udowodniłem Ci , że

> w układzie ABS-u istnieje pompa , a Ty próbujesz podważyć

> autorytety (autorów artykułu) stwierdzeniami typu :

> najprostsze systemy , literatura mocno nie współczesna.

napisalem, ze takie rozwiazanie jest popularne i czesto stosowane, ale nie jedyne, wiec nie zawsze dzialanie ABS wymaga pompy i kopania w pedal, na pewno u mnie zadne najmniejsze kopania/drganie pedalow nie wystepuje

> Może

> i nie współczesna ale w wielu rozwiązaniach technicznych

> zasada i główna idea pomysłu nie zmienia się od lat a jedynie

> sposób i techn- ologie

wlasnie o to mi chodzilo, zasada dzialania jest ta sama, ale sposob realizacji nie jeden i nie zawsze uzyte podzespoly te same

> Właśnie zadaniem takich forum jest przekazywanie sobie wiedzy i

> doświadczenia na interesujące nas tematy a nie do

> przekonywania innych na siłę do swoich często niesłusznych racji.

święte słowa ok.gif

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby nie bylo pompy w ABS-ie , to przy dluzszym hamowaniu na

> lodzie , pedal hamulca spadl by Ci do podlogi i nie mial bys

> hamulca wcale .

Taki argument sklania mnie do glebokiego zastanowienia, ze moze rzeczywiscie pompa jest niezbedna. Ale tak by bylo gdyby byla dziura w ukladzie plynu hamulcowego. Przeciez plyn nie ucieka z ukladu hamulcowego, wiec mimo nacisku hamulca, a zatem pompy podczas hamowania przy zamknietym ukladzie z plynem nie ma zadnego powodu zeby pedal hamulca spadl do podlogi, musialby wypchnac plyn po za uklad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby nie bylo pompy w ABS-ie , to przy dluzszym

> hamowaniu na lodzie , pedal hamulca spadl by Ci do

> podlogi i nie mial bys hamulca wcale .

wygląda, że wręcz odwrotnie, ciśnienie między zaworem ABS a zaciskiem było by na tyle duże, że koła cały czas by były hamowane. Pompa w ABSie wypompowuje płyn z cylinderków hamulcowych spowrotem do pompy hamulcowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki argument sklania mnie do glebokiego zastanowienia,

> ze moze rzeczywiscie pompa jest niezbedna. Ale tak

> by bylo gdyby byla dziura w ukladzie plynu

> hamulcowego. Przeciez plyn nie ucieka z ukladu

> hamulcowego, wiec mimo nacisku hamulca, a zatem

> pompy podczas hamowania przy zamknietym ukladzie z

> plynem nie ma zadnego powodu zeby pedal hamulca

> spadl do podlogi, musialby wypchnac plyn po za

> uklad.

np do zbiorniczka wyrównawczego? ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wygląda, że wręcz odwrotnie, ciśnienie między zaworem

> ABS a zaciskiem było by na tyle duże, że koła cały

> czas by były hamowane. Pompa w ABSie wypompowuje

> płyn z cylinderków hamulcowych spowrotem do pompy

> hamulcowej.

Nie zrozumielismy sie ja napisalem skrotem myslowym koledze Look ze tak jak on to wytlumaczyl to moglo wygladac tylko w ten sposob . Bo jezeli cisnieinie wywoluje pompa hamulcowa a zaczniemy upuszczac cisnienia to to pedal zacznie nam spadac .

A ABS dziala zgola inaczej , mam nadzieje ze teraz sie zrozumielismy tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zrozumielismy sie ja napisalem skrotem myslowym

> koledze Look ze tak jak on to wytlumaczyl to moglo

> wygladac tylko w ten sposob . Bo jezeli cisnieinie

> wywoluje pompa hamulcowa a zaczniemy upuszczac

> cisnienia to to pedal zacznie nam spadac .

> A ABS dziala zgola inaczej , mam nadzieje ze teraz sie

> zrozumielismy

Lookowi chodziło zapewne o coś innego. Z tego co zrozumiałem działanie jego ABS polega na zamykaniu elektrozaworu doprowadzającego płyn do koła, które wpada w poślizg. Pewnie tak działały pierwsze układy tego typu lub jest to układ bardzo prosty. Z przytoczonego potem artykułu wynika, że pompa w ABS zapewnia szybkie odprowadzenie płynu z cylinderków, a co za tym idzie szybkie zaprzestanie hamowania. Takie rozwiązanie niweluje zapewne opóźnienie wywołane sfobodnym spadkiem ciśnienia płynu w zacisku, a przez to zwiększenie szybkości działania układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lookowi chodziło zapewne o coś innego. Z tego co

> zrozumiałem działanie jego ABS polega na zamykaniu

> elektrozaworu doprowadzającego płyn do koła, które

> wpada w poślizg. Pewnie tak działały pierwsze

> układy tego typu lub jest to układ bardzo prosty. Z

> przytoczonego potem artykułu wynika, że pompa w ABS

> zapewnia szybkie odprowadzenie płynu z cylinderków,

> a co za tym idzie szybkie zaprzestanie hamowania.

> Takie rozwiązanie niweluje zapewne opóźnienie

> wywołane sfobodnym spadkiem ciśnienia płynu w

> zacisku, a przez to zwiększenie szybkości działania

> układu.

Tylko ze samo zamkniecie elektozaworu doprowadzajacego cisnienie nic nie daje , bo cisnienie za elektrozaworem (na cylinderku) pozostaje wtedy bez zmian , co za tym idzie to kolo moze zostac zablokowane . Musi byc jeszcze zawor upuszczajcy cisnienie z cylinderka . I tu wlasnie pojawia sie ta nieszczesna pompa ktora odpompowuje to cisnienie z cylinderka i przepompowuje przed elektrozawor . Jezeli by nie bylo tej pompy to cisnienie mozna by tylko zmniejszyc przez puszczezniu nadmiaru do zbiorniczka plynu. I wtedy wlasnie pojawil by sie przypadek ktory opisalem 2 posty wyzej . Ale zagmatwalem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie pisalem o lodzie

Wiem, przepraszam, zorientowalem sie po wyslaniu. Wypowiedz moja byla taka sezonowa - na czasie. blush.gifsmile.gif To dlatego.

> Ja jezdze tak, ze rzadko kiedy wogole wlacza mi sie ABS...teraz czesciej ale od wiosny do

> jesieni nie wlaczyl sie ani razu

ok.gif Wtedy nie jest az tak niezbedny, ale moze sie przydac...chociaz raz...wiec... ok.gif

> Widocznie mialem farta , bo ze 3 razy zdarzylo mi sie bardzo ostro hamowac i nie odpuszczalem hamulca. Mimo tego

> ominalem przeszkody bezproblemowo, tak jakbym nie hamowal

Nie jest to dziwne i ciezko mowic "fart". Po prostu, konkretna sytuacja, ale kazde takie zdarzenie jest jedyne w swoim rodzaju i inne, specyficzne. Ale fakt pozostaje faktem - podsterownosc wystepuje.

> Po to wlasnie jest ABS, zeby nie trzeba bylo

> puszczac hamulca przy omijaniu przeszkody. Jednoczesnie omijamy i wytracamy predkosc

Zgadza sie. ok.gif Ale to wszystko zalezy od konkretnej sytuacji i nie ma ogolnej zasady "ABS on board --> right foot down". crazy.gif Pomoc w zachowaniu sterownosci to nie jest umozliwienie sterownosci idealnej.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co jest ABS własciwie ??

> Ma skrócić drogę hamowania na śliskiej nawierzchni ?

nie tyle skrócić, co pozwoli Ci bezpieczniej wytracić prędkość.

ABS - nie zawsze skraca drogę hamowania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, tak jak zresztą zostało powiedziane. ABS zapobiega

> utracie sterowności oraz wprowadzeniu samochodu w

> ruch wirowy jeżeli koła hamuja po nawierzchniach o

> różnych przyczepnościach (z lewej asfalt, z prawej

> lód).

IMHO to jest wlasnie najwazniejsza zaleta tego systemu i zarazem najwazniejszy powod aby go nie wylaczac. nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.