Matthew88 Napisano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 Witam, chciałem się dowiedzieć czy są na tym forum ludzie posiadający może te piękne samochody zwane MAZDĄ 6 z roczników 2002 - 2007. Jeśli tak to moim pytaniem jest czy także macie problemy z blachą w swoich furach i jak sobie z nimi radzicie ? Przyznam szczerze że uwielbiam moją Mazdę i kiedy po jej kupnie zobaczyłem pierwszy bombel zapowiadający problem z rdzą, mocno mnie to zabolało. Teraz mam już na większości łączeń blachy nie tyle bomble, co prawdziwe siedliska rdzy. W moim przypadku pozostaje już chyba tylko zabawa ze szpachlą, ale są może jakieś sposoby na powstrzymanie/spowolnienie pojawiania się ciągle to nowych źródeł rudej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 ale są może jakieś sposoby na powstrzymanie tak są in na marka aut 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matthew88 Napisano 9 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Tylko nie to !!! No cóż, ja z moją Mazdą zostanę do samego końca, jak kapitan na statku Oby tylko szybko nie zatonęła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekm Napisano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Tylko nie to !!! No cóż, ja z moją Mazdą zostanę do samego końca, jak kapitan na statku Oby tylko szybko nie zatonęła Zebys tylko nie opuscil statku przez podloge 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Znany problem w Mazdzie. Naprawic i puscic do dziada poki mala jest. Albo jak juz wiekowa to zajezdzic bez naprawiania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 10 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2016 Tylko nie to !!! No cóż, ja z moją Mazdą zostanę do samego końca, jak kapitan na statku Oby tylko szybko nie zatonęła chcesz to mozesz probować miałem nissana z korozją - walczyłem sprzedałem 3 lata pozniej za tyle ze roweru ktorym jedze bym nie kupił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 11 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2016 miałem nissana z korozją - walczyłem Z korozją to można walczyć w stadium początkowym - wygrać się nie da, ale można odwlec wyrok w czasie. Ta Mazda na zdjęciach to już raczej stan agonalny, jeśli tyle widać na zewnątrz to raczej walka nie ma już specjalnego sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2016 tak są in na marka aut a jaka nie rdzewieje bo też bym chciał kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2016 a jaka nie rdzewieje bo też bym chciał kupić widziałeś kiedykolwiek zardzewiałego Rolls-Royce ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 widziałeś kiedykolwiek zardzewiałego Rolls-Royce ? Nie widzialem na zywo nawet niezardzewialego Wysłane z deski do krojenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 16 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2016 Nie widzialem na zywo nawet niezardzewialego Wysłane z deski do krojenia. patrz 50 lat bez korozji RR o 30 latek tez bez rrrrrr na pieciolatku tez nie widac RRRRRR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 18 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2016 To są już dziury i żadne szpachlowanie nie pomoże. Tylko wycięcie i wspawanie. Podejrzewam jednak, że po wycięciu nie będzie już do czego spawać bo będzie więcej wycięte niż pozostałe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamien Napisano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2016 W moim przypadku pozostaje już chyba tylko zabawa ze szpachlą, ale są może jakieś sposoby na powstrzymanie/spowolnienie pojawiania się ciągle to nowych źródeł rudej ? Na tym zdjęciu widać, że tam już ktos się bawił szpachlą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filipfm Napisano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2016 @@kamien od jak dawna masz tam Mazdzine? Tak sie zastanawiam, jak mogles przeoczyc dosc powszechna informacje, ze te 6ki rdzewieja jak stare polonezy i jest to wiedza, ktorej nie trzeba specjalnie dlugo szukac w necie Ile warty ten egzemplarz? Bo generalnie masz do wyboru - albo duza inwestycje, ktora bedzie odwleczeniem wyroku w czasie albo pudrowanie trupa EDIT: zle uzylem slowa inwestycja inwestycja ma szanse na zysk. W tym wypadku to po prostu koszt. I to w terminologii ekonomicznej koszty utopione 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamien Napisano 22 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2016 @@kamien od jak dawna masz tam Mazdzine? Tak sie zastanawiam, jak mogles przeoczyc dosc powszechna informacje, ze te 6ki rdzewieja jak stare polonezy i jest to wiedza, ktorej nie trzeba specjalnie dlugo szukac w necie Ile warty ten egzemplarz? Bo generalnie masz do wyboru - albo duza inwestycje, ktora bedzie odwleczeniem wyroku w czasie albo pudrowanie trupa EDIT: zle uzylem slowa inwestycja inwestycja ma szanse na zysk. W tym wypadku to po prostu koszt. I to w terminologii ekonomicznej koszty utopione Ja doskonale wiem jak wygląda sprawa korozji w "3" i "6". Ogolnie jeden i drugi model poliftowy jest zdecydowanie mniej rdzewieje. Powiem więcej "3" z USA maja zdecydowanie lepsze blachy jak Japońskie. Analogiczna sytuacja jest w "6" chociaż już róznica nie jest tak wyraźna. Swój egzemplarz kupiłem z uszkodzoną skrzynią AT. Biorąc pod uwagę, że jest to 2008r (ostatni wypust), brak jakichkolwiek sladów korozji i cena była więcej niż atrakcyjna a AT naprawiłem we własnym zakresie - byłem w stanie zaryzykować możliwosć "gnicia" w przyszłosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
walczy Napisano 29 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 jest stary odcinek Turbo Kamery o szóstce tej właśnie generacji na gwarancji malowali, po gwarancji coś tam właściciel walczył ze średnim skutkiem o wyegzekwowanie naprawy na gwarancji perforacyjnej, był tak konsekwentny że samochód osiągnął 9-10 lat, to ASO stwierdziło że naprawiać dalej nie będą bo nie ma do czego spawać, właściciel dostał bardzo duży rabat na kolejną generacją szóstki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 29 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 jest stary odcinek Turbo Kamery o szóstce tej właśnie generacji na gwarancji malowali, po gwarancji coś tam właściciel walczył ze średnim skutkiem o wyegzekwowanie naprawy na gwarancji perforacyjnej, był tak konsekwentny że samochód osiągnął 9-10 lat, to ASO stwierdziło że naprawiać dalej nie będą bo nie ma do czego spawać, właściciel dostał bardzo duży rabat na kolejną generacją szóstki Ale tam byl chyba przypadek 1 wlasiciela, ktory dodatkowo regularnie serwisowal ta 6-ke w ASO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gondoljerzy Napisano 30 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2016 W moim przypadku pozostaje już chyba tylko zabawa ze szpachlą, ale są może jakieś sposoby na powstrzymanie/spowolnienie pojawiania się ciągle to nowych źródeł rudej ?... Np: Stosowałem w dwu wozidłach z pozytywnym skutkiem. Ruda może nie zatrzymana, ale bardzo spowolniona. Tylko trzeba się trochę pomęczyć, bo to preparat olejowy, który wycieka, wycieka i wycieka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 2 Maja 2016 Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 Ja doskonale wiem jak wygląda sprawa korozji w "3" i "6". Ogolnie jeden i drugi model poliftowy jest zdecydowanie mniej rdzewieje. Powiem więcej "3" z USA maja zdecydowanie lepsze blachy jak Japońskie. Analogiczna sytuacja jest w "6" chociaż już róznica nie jest tak wyraźna. Swój egzemplarz kupiłem z uszkodzoną skrzynią AT. Biorąc pod uwagę, że jest to 2008r (ostatni wypust), brak jakichkolwiek sladów korozji i cena była więcej niż atrakcyjna a AT naprawiłem we własnym zakresie - byłem w stanie zaryzykować możliwosć "gnicia" w przyszłosci. czyli to jest ledwo ośmioletnie auto? Kilka postów powyżej padło pytanie jakie auta nie rdzewieją. Zaryzykuję, że dzisiaj w wieku 8 lat żadne inne auto innej marki niż mazda nie będzie tak zardzewiałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bez Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 czyli to jest ledwo ośmioletnie auto? Kilka postów powyżej padło pytanie jakie auta nie rdzewieją. Zaryzykuję, że dzisiaj w wieku 8 lat żadne inne auto innej marki niż mazda nie będzie tak zardzewiałe. ale tylko 6 I gen. młodsze 6 i inne modele nie mają takich problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 ale tylko 6 I gen. młodsze 6 i inne modele nie mają takich problemów Bo nie mają jeszcze 8 lat?Wysłane z mojego MotoG3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 ale tylko 6 I gen. młodsze 6 i inne modele nie mają takich problemów no i mam za swoje. Wczoraj odkryłem, że mój dziewięcioletni fiat jest również zjadany przez rdzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 no i mam za swoje. Wczoraj odkryłem, że mój dziewięcioletni fiat jest również zjadany przez rdzę. A gdzie znalazłeś rdzę? 9 lat to jak na obecne standardy i tak długo. Ogólnie to sytuacja różowo nie wygląda - na innym forum była podobna dyskusja i pozwolę tu sobie przytoczyć taki skan: To jest klasyfikacja jakości zabezpieczeń antykorozyjnych podwozia (samego podwozia - bez innych elementów) - w Szwecji jakaś instytucja wykonuje takie badania wg. ustalonej metodologii. Samochody z jedynką i dwójką w zasadzie wymagają wykonania zabezpieczenia we własnym zakresie jeszcze przed wyjazdem na ulicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 A gdzie znalazłeś rdzę? 9 lat to jak na obecne standardy i tak długo. Ogólnie to sytuacja różowo nie wygląda - na innym forum była podobna dyskusja i pozwolę tu sobie przytoczyć taki skan: To jest klasyfikacja jakości zabezpieczeń antykorozyjnych podwozia (samego podwozia - bez innych elementów) - w Szwecji jakaś instytucja wykonuje takie badania wg. ustalonej metodologii. Samochody z jedynką i dwójką w zasadzie wymagają wykonania zabezpieczenia we własnym zakresie jeszcze przed wyjazdem na ulicę. no to mój się załapał na dwójkę . A co do szczegółów u mnie to opisałem na kaciku bravo -> LINK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 no to mój się załapał na dwójkę . A co do szczegółów u mnie to opisałem na kaciku bravo -> LINK W sumie to od tego, co tam widać, ciekawsze jest to, czego ewentualnie nie widać - jeśli to są tylko te progi, to problem nie jest duży, ale obejrzałbym dokładnie całe podwozie, szczególnie okolice zgrzewów. Pod tym fabrycznym "barankiem" potrafią się dziać różne rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać. Największą trudnością będzie znalezienie kogoś solidnego, kto by się tym zajął rzetelnie - od oględzin począwszy, skończywszy na naprawie. Taka powierzchniowa korozja jak na tych progach jest do usunięcia - wystarczy oczyszczenie mechaniczne i jakiś preparat reagujący z korozją, na to podkład epoksydowy, potem baranek i na wierzch lakier. Da się zrobić linię odcięcia w miejscu, gdzie fabryczny baranek się kończył, więc nie powinno być nawet wizualnych śladów naprawy i ładnych parę lat powinno to wytrzymać. Tyle, że pojawia się pytanie, czy to jest wszystko - moim zdaniem raczej nie i dlatego warto żeby przed jakimikolwiek naprawami całą podłogę obejrzał ktoś, kto ma o tym jakieś pojęcie. W ASO nie ma szans na porządną naprawę tego rodzaju problemu - i nie chodzi nawet o koszty, tylko logika działania serwisu autoryzowanego raczej nie sprzyja przeprowadzeniu tego rodzaju napraw w sposób solidny, bo jak się to zrobi byle jak to klient do pewnego czasu i tak różnicy nie zauważy, a można sporo roboczogodzin zaoszczędzić. To samo dotyczy z resztą większości warsztatów zajmujących się naprawami blacharsko-lakierniczymi czy nawet zabezpieczaniem podwozi przed korozją - to po prostu wymaga sporo czasu. A źle wykonane zabezpieczenie potrafi sprawę jeszcze pogorszyć. W sumie z taniej profilaktyki nieźle wspomagającej kiepskie fabryczne zabezpieczenia dobrze się sprawdza wosk natryskiwany na podwozie na gorąco - w stanie ciekłym wypełnia wszystkie zakamarki (gdzie zazwyczaj zaczyna się korozja), po ostygnięciu zestala się. Całość kosztuje 250-300 zł. Oczywiście nie jest to powłoka trwała, w odsłoniętych miejscach pościera się dość szybko, tyle że w tych odsłoniętych miejscach korozja zazwyczaj nie atakuje. Przy kolejnym aucie polecam rozważenie tej metody - jest tania i bezyinwazyjna, a na pewno sytuację poprawia. Na pocieszenie mogę Ci pokazać fotki, jak wyglądał od spodu niespełna pięcioletni Suzuki Jimny po rozgrzebaniu fabrycznego zabezpieczenia - bo zanim zostało ono ruszone, to wyglądało to całkiem nieźle. Ale Jimny to akurat przypadek szczególny - w tej szwedzkiej klasyfikacji w ciemno obstawiam, że miałby notę najniższą z możliwych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Największą trudnością będzie znalezienie kogoś solidnego, kto by się tym zajął rzetelnie - od oględzin począwszy, skończywszy na naprawie. Taka powierzchniowa korozja jak na tych progach jest do usunięcia - wystarczy oczyszczenie mechaniczne i jakiś preparat reagujący z korozją, na to podkład epoksydowy, potem baranek i na wierzch lakier. Da się zrobić linię odcięcia w miejscu, gdzie fabryczny baranek się kończył, więc nie powinno być nawet wizualnych śladów naprawy i ładnych parę lat powinno to wytrzymać. Tyle, że pojawia się pytanie, czy to jest wszystko - moim zdaniem raczej nie i dlatego warto żeby przed jakimikolwiek naprawami całą podłogę obejrzał ktoś, kto ma o tym jakieś pojęcie. Coś takiego zaproponowali mi dziś w zakładzie blacharskim obok pracy. Za 600 pln, czyli po 300 od progu. Chyba się zdecyduję, zrobię to i sprzedam ten samochód. Nie jestem z nim specjalnie związany emocjonalnie, żeby bawić się w większe inwestycje blacharskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Coś takiego zaproponowali mi dziś w zakładzie blacharskim obok pracy. Za 600 pln, czyli po 300 od progu. Chyba się zdecyduję, zrobię to i sprzedam ten samochód. Nie jestem z nim specjalnie związany emocjonalnie, żeby bawić się w większe inwestycje blacharskie. Grubsze naprawy blacharskie nie mają sensu: korozja po jakimś czasie i tak wróci, a to nie jest jakiś klasyk, żeby większe sumy wkładać w takie prace - ale jeśli nie zamierzałeś tego auta jeszcze teraz sprzedawać, to warto dokładnie obejrzeć spód: przy powierzchniowej korozji można się pokusić o zabezpieczenie i jeździć dalej - no ale to pod warunkiem, że ktoś to rzetelnie zrobi. Jeśli korozja została usunięta mechanicznie a potem jeszcze potraktowana czymś takim na przykład: to przy należytej staranności podkład epoksydowy nałożony na tak przygotowaną powierzchnię powinien wytrzymać porównywalnie z fabrycznym zabezpieczeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOMMY_B Napisano 24 Maja 2016 Udostępnij Napisano 24 Maja 2016 tak są in na marka aut albo rocznik powyzej 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekm Napisano 29 Maja 2016 Udostępnij Napisano 29 Maja 2016 A gdzie znalazłeś rdzę? 9 lat to jak na obecne standardy i tak długo. Ogólnie to sytuacja różowo nie wygląda - na innym forum była podobna dyskusja i pozwolę tu sobie przytoczyć taki skan: To jest klasyfikacja jakości zabezpieczeń antykorozyjnych podwozia (samego podwozia - bez innych elementów) - w Szwecji jakaś instytucja wykonuje takie badania wg. ustalonej metodologii. Samochody z jedynką i dwójką w zasadzie wymagają wykonania zabezpieczenia we własnym zakresie jeszcze przed wyjazdem na ulicę. Ciekawe, jak np. spojrzec na trio Renault-Nissan-Dacia. Francuska marka bardzo dobrze, nawet wybijajaco sie, Dacia przyzwoicie, a niektore modele prawie doskonale (co stoi wbrew obiegowej opinii, no ale tu mowimy o podwoziu), Nissan ma trzymac japonska tradycje ciekawe czy to nie zalezy od fabryki, bardziej niz modelu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 29 Maja 2016 Udostępnij Napisano 29 Maja 2016 Ciekawe, jak np. spojrzec na trio Renault-Nissan-Dacia. Francuska marka bardzo dobrze, nawet wybijajaco sie, Dacia przyzwoicie, a niektore modele prawie doskonale (co stoi wbrew obiegowej opinii, no ale tu mowimy o podwoziu), Nissan ma trzymac japonska tradycje ciekawe czy to nie zalezy od fabryki, bardziej niz modelu Lepsze zabezpieczenie podwozia to jest dodatkowy koszt - być może to kwestia polityki konkretnej marki na co pieniądze warto wydawać, a na co nie. Akurat mam Nissana, który dopiero pierwszą zimę zaliczył: podwozie przed zimą zabezpieczyłem woskiem i zamierzam to co roku powtarzać, więc raczej na podłodze korozja nie powinna się pojawić szybko, ale np. rama pomocnicza tylnego zawieszenia, do której jest zamontowany tylny mechanizm różnicowy i wahacze, zaczęła bardzo pięknie rdzewieć w zakamarkach i na spawach. Z drugiej strony taki Suzuki Jimny, w którym korozja właściwie jest cechą wpisaną w charakterystykę tego pojazdu, na rynku macierzystym nie ma tak złych opinii pod tym względem - ale tam się nie wysypuje soli na drogi w zimie, więc może w takich warunkach nawet to liche fabryczne zabezpieczenie wystarczy. W naszych warunkach zdecydowanie nie wystarcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.