Skocz do zawartości

Ratunku...


RSSSS

Rekomendowane odpowiedzi

Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

 

Zmiana tematów, odwlekanie dyskusji już nie pomagają, naciska...

 

Płakać się chce :(

 

Jak żyć?

 

P.S.  Sytuacja w 100% prawdziwa, nie jest mi w tej kwestii do śmiechu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

 

Zmiana tematów, odwlekanie dyskusji już nie pomagają, naciska...

 

Płakać się chce :(

 

Jak żyć?

 

P.S.  Sytuacja w 100% prawdziwa, nie jest mi w tej kwestii do śmiechu...

Bo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo 

 

 

 

to symbol cwaniactwa, brawury i ryzyka i takiego meza i ojca moich dzieci nie chce po prostu, bo gdy cos by Ci sie stało do konca zycia mialabym pretensje do samej siebe

 

czarno to widzę, przytacza wiele argumentów (co by było gdyby), z którymi nie ma jak dyskutować, bo są oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

 

Zmiana tematów, odwlekanie dyskusji już nie pomagają, naciska...

 

Płakać się chce :(

 

Jak żyć?

 

P.S.  Sytuacja w 100% prawdziwa, nie jest mi w tej kwestii do śmiechu...

 

Sprzedajesz bunie albo zmieniasz kobietę ;-) Powodzenia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

Że młoda ciśnie? Zaczyna się. Walisz tekst że wiedziała z kim się wiąże. Ja mam drugą metodę, tak długo truje o moto i ględze, że ma już dość i mówi kup sobie co chcesz i daj mi spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No znaczy musisz kupić z jednym R  ;l

 

Dokładnie, rodzaj motocykla nie jest tu bez znaczenia...

Tłumaczyłem jej, że 160km/h przez ruchliwe skrzyżowanie też można przelecieć na pierdzikółku i mniejsze znaczenie ma to w ile sekund motocykl osiąga 100 km/h, ale wszystko na marne.

 

Chyba uda mi się ostatni sezon wywalczyć, bo na razie z potomstwem się nie spieszymy, a potem otomoto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, rodzaj motocykla nie jest tu bez znaczenia...

Tłumaczyłem jej, że 160km/h przez ruchliwe skrzyżowanie też można przelecieć na pierdzikółku i mniejsze znaczenie ma to w ile sekund motocykl osiąga 100 km/h, ale wszystko na marne.

 

Chyba uda mi się ostatni sezon wywalczyć, bo na razie z potomstwem się nie spieszymy, a potem otomoto...

Mnie się udało niestety wynegocjować tylko jedno R ale i tak po pierwszej przewózce było cienko . Na dziś negocjacje są nad wyjazdem na wiosnę w dolomity :). Właśnie wróciłem z nart i po tych dróżkach pokręciłoby się na moto.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żyć?

1. Olej

2. powiedz jej że zycie bez moto to nie życie, a egzystencja i odliczanie do śmierci :) niech z tym spróbuje podyskutować :)

3. Zaproponuj ze ok, ale wtedy zrobisz papiery na paralotnie :) duzo bardziej kontuzjogenny sport :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się udało niestety wynegocjować tylko jedno R ale i tak po pierwszej przewózce było cienko . Na dziś negocjacje są nad wyjazdem na wiosnę w dolomity :). Właśnie wróciłem z nart i po tych dróżkach pokręciłoby się na moto.

u mnie jest kategoryczny sprzeciw przed wsiadaniem na 1 moto razem - limitowanie ryzyka :) ale poza tym - jest luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sezon uratowany, bo jakieś śluby, czy dzieci to najwcześniej w 2017.

Daj spokój nie bądź miękki Wacek. Jak na początku popuscisz to resztę życia będziesz pytał o zgodę na wszystko. Średnio lubię takie ograniczające związki. ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda kobieta troszczy się o swojego mężczyznę i martwi się, gdy ten, zakłada kask i siada na moto. Jedne mówią to wprost, inne tłamszą to w sobie, może nawet czasem cichutko powiedzą "uważaj na siebie", ale w taki sposób, aby nie urazić.

Postawienie sprawy: "pozbądź się sprzęta, bo to brawura i ryzyko", moim zdaniem, jest nie na miejscu, ale z jednym tylko wyjątkiem - kiedy sam zadbałeś o to, aby Cię tak postrzegano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się mówi.

 

Ja teraz kupuję motocykl tak, żeby nie wiedział o nim ani ojciec ani moja siostra - też sie niepotrzebnie stresowali...

 

EDIT

 

W sumie to jestem akurat w Twoich okolicach - dawaj znać, w którym garażu stoi problem - podjadę i wezmę Ci go rozwiążę ;] ;] ;]

 

(czyt. wezmę Bunię lub Młodą) ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się ukryć, wystarczy garaż na sprzęt i ciuchy i jakieś czasochłonne hobby, żeby mieć pretekst do znikania na kilka godzin.

Ziomek piłkarz się tak ukrywał, bo klub zastrzegł w kontrakcie zakaz jazdy na moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@RSSSS - coś widzę że Młoda ma za duży wpływ na Ciebie... u mnie nie do pomyślenia, tak być nie może :nono::nono: :nono: :nono::nono::nono::nono::nono:

Gdyby coś sobie wymyślała to można by to nazwać wpływem, ale wszystkie racjonalne argumenty są po jej stronie.

Nie mam czasu jeździć (4kkm od października 14), gazu używam zero-jedynkowo, opinia o bezpieczeństwie na 2oo, zamartwia się jak jeżdżę, rodzina, dzieci,itd.

A po mojej stronie... Lubię sobie raz na ruski rok wyskoczyć na przejażdżkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze żeby mieć kobiete która nie rzuca kłód pod nogi ! 

Jak zaczynałem z 2oo na 125 to moja za chiny nie chciała ze mną wsiąść, pierwszy raz zdecydowała się jak już kilka miesiący "pojeździłem" a i tak wtedy przez pierwsze kilometry to było 40km/h i pisk i darcie ryja z jej strony przy każdym delikatnym zakręcie hehe śmiesznie to musiało z boku wyglądać :D 

Kupiliśmy ubrania, byliśmy na wywczasie nad morzem na 2oo i teraz jak tylko może to wsiada ze mną na iksjote i śmigamy (oczywiście nie tak jakbym sam latał), zdarza się jej nawet zasnąć na moich plecach podczas przelotów na dwupasie :) 

Musisz ją przekonać do tego aby latała z tobą, albo na jednym albo na swoim moto.

A śluby, po co to komu jeśli kocha? Kredyty wiążą lepiej niż wszystko inne ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę wozić pasażerki, za duże ryzyko, jakbym jej zrobił krzywdę to miałbym u 2 rodzin przechlapane, bo moja też ją uwielbia.

Ostatnio mi w żartach powiedzieli, że jak byśmy się rozstali to oni ją sobie zostawią...

 

Za dużo wokół nas jest negatywnych przekazów o motocyklistach, dodatkowo jej wujek zginął na motocyklu, a jeden z moich najlepszych kolegów stracił nogę.

Po prostu się boi, a to wprowadza dyskusję na poziom sumienia, itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśleć źle można o wszystkim, jak wyjdziesz z domu to cie pijak przejedzie itp itd.

Trzeba myśleć pozytywnie, my mimo wszystko ubezpieczylismy sie na zycie, kalectwo etc, wiec w razie Wu przynajmniej druga strona bedzie jakos zabezpieczona finansowo.

Jak ty nie chcesz wozic swojej wybranki, bo za duze ryzyko, to ja nie mam wiecej pytan. Sprzedaj 2oo i stan sie kolejnym pantoflem hehe

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

 

Zmiana tematów, odwlekanie dyskusji już nie pomagają, naciska...

 

Płakać się chce :(

 

Jak żyć?

 

P.S.  Sytuacja w 100% prawdziwa, nie jest mi w tej kwestii do śmiechu...

 

jakbym widzial sasiada rok temu... a dzisiaj 1290 KTM Super Adventure i wszyscy sa ogolnie zadowoleni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby coś sobie wymyślała to można by to nazwać wpływem, ale wszystkie racjonalne argumenty są po jej stronie.

Nie mam czasu jeździć (4kkm od października 14), gazu używam zero-jedynkowo, opinia o bezpieczeństwie na 2oo, zamartwia się jak jeżdżę, rodzina, dzieci,itd.

A po mojej stronie... Lubię sobie raz na ruski rok wyskoczyć na przejażdżkę...

Dzizas jak to czytam to w głowie mi się nie mieści 8]  Weź jej zabroń wychodzenia z domu bo a nóż jej cegła spadnie i ją zabije i zostaniesz sam z dziećmi  :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Gdyby coś sobie wymyślała to można by to nazwać wpływem, ale wszystkie racjonalne argumenty są po jej stronie.

 

bo motocykle nie są racjonalne, ale dają frajdę i pozwalają poczuć dobrze, że człowiek żyje

albo żyjesz długo i nudno

albo ciekawie i często krócej

 

rzadko się uda i ciekawie i długo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy kupiłem motocykl, to żonka powiedziała, że jak się zabiję, to ona mnie wtedy... też zabije :-) Pokazałem jej, że jeżdżę spokojnie. Potem zacząłem jeździć z nią, spokojnie. Uspokoiłem ją. 

Popracuj nad jej zaufaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazałem jej, że jeżdżę spokojnie. Potem zacząłem jeździć z nią, spokojnie. Uspokoiłem ją. 

Popracuj nad jej zaufaniem.

 

Otoz to !

Zmien przekaza .. sposob postrzegania motocyklistow.

Pokaz ..jak liczne sa przyklady pomocy innym ze strony motocyklistów

- spotkania z dziecmi w szpitalach

- motomikołaje

- https://www.youtube.com/watch?v=gAmngNT5onM

- zabierz dziewczyne na przejazdzke ... spokojna .. bocznymi, kretymi drogami ... las, pola .. jakies ciekawe rzeczy do obejrzenia. Wyskocz z nia (spontanicznie) na kawe z ciastkiem gdzies poza miasto ...

na jakis obiad.

- na YT jest masa pozytywnych przekazow dawanych przez motocyklistow ... przyklady :

https://www.youtube.com/watch?v=fuA2rfse2XM

https://www.youtube.com/watch?v=DjPKEE3Ah40

 

 

To naprawde pomaga.

Oczywiscie za tymi powyzszymi przykladami ... musi isc Twoja zmiana.

W moim przypadku ..zawsze przed wyjsciem jest prosba do mnie ... "Jedz ostroznie"

 

Ja rowniez mam dla kogo zyc, dlatego staram sie godzic moja przyjemnosc z jazdy z jej obawami .. dlatego nie daje sie podpuszczac, nie scigam sie, nie przeginam na 2oo..

Wrecz przeciwnie ..staram sie byc przeciwienstwem stereotypów.

 

Jak chcesz poszalec ... jedz na tor ... na ulicy pokaz Jej ...ze jestes odpowiedzialny.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starowinka ciśnie w sprawie sprzedaży Buni...

 

Zmiana tematów, odwlekanie dyskusji już nie pomagają, naciska...

 

Płakać się chce :(

 

Jak żyć?

 

P.S.  Sytuacja w 100% prawdziwa, nie jest mi w tej kwestii do śmiechu...

 

wystaw z jakąś kosmiczną ceną a jak ktoś zadzwoni to opisz jaki to straszny szrot :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zadatki na dobrego papucia  ;l  ;)

 

Temat poważny,nie chodzi o jakieś widzimisię kobiety tylko prawdziwy strach.

A jak czerpać frajdę z jazdy i fajnie się bawić, jak wiesz, że twojej kobiecie w domu nie jest wtedy do śmiechu!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.