Skocz do zawartości

Szkoda w aucie służbowym a utrata zniżek w aucie prywatnym


mateob

Rekomendowane odpowiedzi

Jadąc autem służbowym dostałem kamieniem w przednią szybę. Pęknięcie szyby, szyba do wymiany z AC. Napisałem "oświadczenie", że ja kierowałem autem w momencie uderzenia kamienia w szybę.

Człowiek, który zajmuje się u mnie flotą poinformował mnie, że to ja jestem sprawcą zdarzenia oraz że to zdarzenie wpłynie na wysokość moich zniżek (będą mniejsze), gdybym chciał ubezpieczyć (AC) w przyszłości moje prywatne auto. Podobno: "takie są teraz przepisy" - powiedział.

Czy to prawda?

 

Pierwsza sprawa - nie byłem sprawcą, tylko w trakcie prowadzenia przeze mnie auta miało miejsce takie zdarzenie losowe.

Druga sprawa - jakim cudem szkoda w aucie służbowym (niezawiniona z mojej strony) - rozumiem gdybym był sprawcą jakiejś kolizji lub wypadku, ma rzutować na wysokość składek dot. prywatnego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź mój temat, gdzie opisałem taką samą sytuację. Z tym, że ja miałem nagranie z kamerki w aucie służbowym, na którym było widać jak kamień wypada znad zderzaka ciężarówki - wywrotki, która jechała przede mną. Szyba wymieniona została z AC auta służbowego, a ja za parę miesięcy opłacając składkę za auto prywatne miałem zwyżkę. Bo oczywiście szkoda ta figuruje w rejestrze UFG, gdzie napisano "szkoda z AC, kierujący pojazdem poszkodowanego". Oczywiście, jest to prawda, ale inną szkodą jest stłuczenie szyby przez kamień wypadający z innego auta, a inną na przykład gdybym autem służbowym wjechał komuś w tyłek. Wtedy OK - poczuwam się do winy, w przedmiotowym przypadku - NIE poczuwam się. Ale UFG tego nie odróżnia.

 

W skrócie:

1. Zgłosiłem zdarzenie na Policję, Policja ustaliła właściciela ciężarówki i kto kierował w tym dniu. Przesłuchali kierowcę - on powiedział, że nic nie wiózł. Sprawę umorzyli.

2. Zgłosiłem się do właściciela ciężarówki. Kazali przysłać film. Bardzo długo go oglądali. Na filmie widać wyraźnie (apropos moja kamerka to model GS1000 GPS) że kamień nie wypadł spod koła ciężarówki (czyli nie pochodził z drogi) tylko znad jej tylnego zderzaka. Po kilku miesiącach stwierdzili, że jednak nie poczuwają się do winy.

3. Ponieważ jednak ja też nie uważam się za winnego zbicia szyby, a nie mam zamiaru opłacać większych składek za auta prywatne, to walnąłem natychmiast pozew do sądu (firma jest w Warszawie, więc nie będzie trzeba daleko jeździć na sprawy). Zresztą spodziewałem się takiego stanowiska i pozew miałem gotowy, więc tylko wydrukowałem, podpisałem i do sądu. W pozwie opisałem całe wydarzenie, załączyłem film i wniosłem o stwierdzenie, kto jest winnym tego zdarzenia.

4. Na początku sąd pozew odrzucił gdyż stwierdził, że:

a) Firma nie jest ani osobą prawną ani fizyczną. Mieli poniekąd rację, gdyż zapomniałem do nazwy firmy dopisać "S.A.". Dopisałem i jest OK.

b) Powinienem wnosić o ukaranie w drodze kodeksu wykroczeń. Odpisałem, że ja nie wnoszę o ukaranie a domagam się tylko zdjęcia winy ze mnie w drodze kodeksu cywilnego.

Na razie czekam na dalszy ruch sądu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ArekMiz napisał:

pozew miałem gotowy, więc tylko wydrukowałem, podpisałem i do sądu. W pozwie opisałem całe wydarzenie, załączyłem film i wniosłem o stwierdzenie, kto jest winnym tego zdarzenia.

Na razie czekam na dalszy ruch sądu. :)

 

Z uzasadnienia wyroku sądu:

"Gdyby pozew ArekMiz zachował należyty odstęp od poprzedzającego go pojazdu, jak to nakazuje art. 19.2.3 PoRD, to to całego zdarzenia by nie doszło.

Jednak pozew nie zastosował się do w/w artykułu i to on ponosi całkowitą winę, w związku z czym zasądzam wyrok 1 rok i 5 miesięcy ograniczenia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 1000 godzin prac społecznych, polegających na czyszczeniu dróg i pokrycie kosztów sądowych." :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mateob napisał:

Pierwsza sprawa - nie byłem sprawcą, tylko w trakcie prowadzenia przeze mnie auta miało miejsce takie zdarzenie losowe.

Druga sprawa - jakim cudem szkoda w aucie służbowym (niezawiniona z mojej strony) - rozumiem gdybym był sprawcą jakiejś kolizji lub wypadku, ma rzutować na wysokość składek dot. prywatnego auta.

 

Jest zgłoszenie szkody z AC - to jest i zwyżka i tyle. Ciekawe jednak, gdyby to pęknięcie szyby zgłosić jako "samoistne", czyli że wieczorem jest OK, a rano szyba pęcnięta w garażu... :phi: jest szkoda, nie było kierowcy ani dysponenta auta, jest jednak właściciel i to on wtedy dostanie zwyżkę?  :nie_wiem:

A co do rzutowania szkody z auta służbowego na prywatne - a czemu by nie? Taki masz zawód, jest więc to ryzyko zawodowe... przecież konto z punktami mandatowymi też masz jedno, a nie służbowe i prywatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak to działa, podobnie jest z punktami. Kierowcy zawodowi chcieli żeby punkty za szoferki nie liczyły się w życiu prywatnym, ale pomysł nie przeszedł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mateob napisał:

Czy to prawda?

 

Pierwsza sprawa - nie byłem sprawcą, tylko w trakcie prowadzenia przeze mnie auta miało miejsce takie zdarzenie losowe.

Druga sprawa - jakim cudem szkoda w aucie służbowym (niezawiniona z mojej strony) - rozumiem gdybym był sprawcą jakiejś kolizji lub wypadku, ma rzutować na wysokość składek dot. prywatnego auta.

u nas też tak jest, ponoć można wykupić dodatkową ochronę ale to w zależności od brokera albo poszukać takiego towarzystwa ubezpieczeniowego które nie ma takich praktyk.

 

1. zgłaszając szkodę z AC zawsze jesteś sprawcą bez znaczenia czy zgłaszasz że Ci antenę wykręcili czy zgłaszasz że 1/2 auta masz skasowane

2. T.U. szukają zysku wszędzie i jesteś ich cennym zyskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się zgłaszasz z AC leci z Twoich zniżek i nie ważne co byś zrobił. Potwierdziła mi to też znajoma która pracuje w ubezpieczeniach. Wujkowi ktoś wjechał na parkingu w zderzak chciał zgłosić z AC jak usłyszał ile będzie miał wzwyzki to zrezygnował i powiedział że nigdy więcej AC nie wykupi... Nasze ubezpieczenia dziwnie działają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, romano11 napisał:

 

Jest zgłoszenie szkody z AC - to jest i zwyżka i tyle. Ciekawe jednak, gdyby to pęknięcie szyby zgłosić jako "samoistne", czyli że wieczorem jest OK, a rano szyba pęcnięta w garażu... :phi: jest szkoda, nie było kierowcy ani dysponenta auta, jest jednak właściciel i to on wtedy dostanie zwyżkę?  :nie_wiem:

A co do rzutowania szkody z auta służbowego na prywatne - a czemu by nie? Taki masz zawód, jest więc to ryzyko zawodowe... przecież konto z punktami mandatowymi też masz jedno, a nie służbowe i prywatne.

 

nie wiem czy tak ubezpieczalnie podchodzą ale z tego co piszesz to na prywatny samochód powinna być też zwyżka składki bo dużo kilometrów służbówką robię !!! , nie wspomnę że z racji obowiązków służbowych pracodawca każe mi jechać w śnieżycę czy gdy droga jest oblodzona a tu sie chyba zwiększa prawdopodobieństwo szkody , prywatnie mogę decydować czy pojadę w śniegu czy nie ?

 

paranoja co mają punkty karne do ubezpieczenia jak wspomniałem nie znam praktyk TU ale jeżeli ten przypadek miał miejsce to est kolejne walenie w rogi obywateli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eryko najśmieszniejsze jest to że nie ważne czy masz ryske na 2cm czy auto do kasacji ubezpieczyciele traktują to identycznie... To jest akurat najwieksza paranoja. Kiedyś przez przypadek zrobiłem ryske na aucie na parkingu. Wolałem dać stówę w łapę niż tracić zniżki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę poza tematem ale się zapytam. Skoro zniżki się traci  za szkody w aucie służbowym to jak się to ma do zniżek które przechodzą z męża na żonę hmmm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zdaje się że nie można za to samo zdarzenie "karać" 2 podmiotów. Za szybę w aucie służbowym stracił zniżki pracodawca (bo jest właścicielem samochodu) i kierowca na autach prywatnych - to jest właśnie ta bzdura dla której poszedłem do sądu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek za auto żony. Ona i ja straciliśmy zniżki... Niestety nic na to nie poradzimy... Ogólnie działanie ubezpieczeń jest bez sensu... Tak samo z rejestracją pojazdów. Auto powinno mieć jedne blachy od nowości jak w Anglii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, piotr1982 napisał:

u nas też tak jest, ponoć można wykupić dodatkową ochronę ale to w zależności od brokera albo poszukać takiego towarzystwa ubezpieczeniowego które nie ma takich praktyk.

 

1. zgłaszając szkodę z AC zawsze jesteś sprawcą bez znaczenia czy zgłaszasz że Ci antenę wykręcili czy zgłaszasz że 1/2 auta masz skasowane

2. T.U. szukają zysku wszędzie i jesteś ich cennym zyskiem.

 

OK. Ale jaka jest podstawa prawna takiego postępowania?

Bo wg mnie to są dwie różne sytuacje - zdarzenie losowe "kamień uderza w szybę", a np. spowodowanie kolizji. Do pierwszej sytuacji się nie przyczyniłem, do drugiej już tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co śmieszniejsze nie zdobywasz zniżek bo auto i ubezpieczenie nie jest na Ciebie. W drugą stronę niestety tak to nie działa... Dziwnie to wszystko jest skonstruowane niestety... A co do sytuacji losowych niestety w ubezpieczeniach nie ma takiego pojęcia... Wiadomo o co się rozchodzi... Dla mnie głupota jest wykupienie AC... Taką szybę niestety ale wolałbym wymienić za swoją kasę. Bo w większości towarzystw będziesz miał to odnotowane na 5 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Luke16 napisał:

Dla mnie głupota jest wykupienie AC... Taką szybę niestety ale wolałbym wymienić za swoją kasę. Bo w większości towarzystw będziesz miał to odnotowane na 5 lat

Nie zapędzają się tak, przy pewnej grupie pojazdów i owszem, ale nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Luke16 napisał:

Arek za auto żony. Ona i ja straciliśmy zniżki... Niestety nic na to nie poradzimy... Ogólnie działanie ubezpieczeń jest bez sensu... Tak samo z rejestracją pojazdów. Auto powinno mieć jedne blachy od nowości jak w Anglii

 

Ale tu obowiązuje wspólnota majątkowa. Nawet jak w dowodzie jest tylko jedno, to auto dzielimy na pół. :) Oczywiście wspólnotę można znieść, jak się chce. :)

A z pracodawcą to ja żadnej wspólnoty nie mam. :)

 

42 minuty temu, wojtala napisał:

czyli wychodzę z założenia, że skoro jeżdżę pojazdem służbowym to również nabywam zniżki, bo do tego to się sprowadza

 

No właśnie. We wspólnocie małżeńskiej oboje nabywają zniżki na wszystkie auta i oboje je tracą w razie W na jednym z aut.

Ja od pracodawcy zniżek nie nabywam, on ode mnie też. Jak ja zrobię W autem prywatnym to pracodawca zniżek nie traci. Więc jak W autem służbowym to ja na prywatnym nie powinienem zniżek tracić.

 

21 minut temu, Luke16 napisał:

Taką szybę niestety ale wolałbym wymienić za swoją kasę. Bo w większości towarzystw będziesz miał to odnotowane na 5 lat

 

Nie dało się. Powiedziałem pracodawcy, że mogę sam wymienić tą szybę... Niestety - procedury...

 

Na szczęście tu mam dowody skąd pochodził kamień. Sąd się wypowie. Najwyżej będzie jakaś nauka dla potomnych - oczywiście i dla AK - będę informował co się dzieje w sprawie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Luke16 napisał:

Nasze ubezpieczenia dziwnie działają...

Bardzo dziwnie. Irytacja mnie strzela jak przychodzi mi płacić ubezpieczenie. W tym roku w lutym nieznany sprawca parkując starego grata zdemolował mi błotnik i drzwi, tak że oba elementy nadawały  się tylko do wymiany - uszkodził na tyle, że nie dało się drzwi otworzyć. Zrobiłem w ASO z AC, bo nie miałem czasu czekać na ustalenie sprawcy przez policję (ja ustaliłem sprawcę i dopiero w czerwcu policja go przesłuchała). Po kilku miesiącach na innym samochodzie firmowym naliczyli zwyżkę w kwocie jak koszt naprawy netto. Absurd :ogien: Całe szczęście, że kłócenie się z ubezpieczycielem o koszty naprawy leżało po stronie ASO (oczywiście standardowo ubezpieczyciel chciał naprawić nowy samochód na cześciach ze szrotu i pomalować w stodole po kosztach), bo to już by było za wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Luke16 napisał:

Dla mnie głupota jest wykupienie AC... Taką szybę niestety ale wolałbym wymienić za swoją kasę. Bo w większości towarzystw będziesz miał to odnotowane na 5 lat

 

Co do szyby (jak również innych, drobnych elementów/napraw) to trzeba przeliczyć, ale nie powiesz mi, że głupotą jest AC na nowy, nietani bolid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ArekMiz napisał:

Jak ja zrobię W autem prywatnym to pracodawca zniżek nie traci. Więc jak W autem służbowym to ja na prywatnym nie powinienem zniżek tracić.

 

To akurat mi się wydaje dobre: życie to nie bajka i rozwaliłeś służbówkę - nie bolało, nie traciłeś przy tym zniżek - nie bolało, a teraz zaboli i tak ma być :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, romano11 napisał:

 

To akurat mi się wydaje dobre: życie to nie bajka i rozwaliłeś służbówkę - nie bolało, nie traciłeś przy tym zniżek - nie bolało, a teraz zaboli i tak ma być :phi:

W sumie jest to uczciwe i logiczne. Jan Kowalski spowodował wypadek jadąc nie swoim samochodem, no to Jan Kowalski powinien mieć zwyżkę, bo to nie samochód którym jechał jest winny, tylko Jan Kowalski jest kierowcą podwyższonego ryzyka. 

Poza tym za tym to też bardzo dobry bat na tych, którzy jeżdżąc służbówką mają w nosie, bo uważają że i tak to szef płaci za szkody. Pamietam we flocie w korpo jak się żalili flotowcy, że mają wysoką szkodowść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, romano11 napisał:

 

To akurat mi się wydaje dobre: życie to nie bajka i rozwaliłeś służbówkę - nie bolało, nie traciłeś przy tym zniżek - nie bolało, a teraz zaboli i tak ma być :phi:

 

Napisałem: Przyjąłbym na klatę zwyżkę na prywatne auto gdybym służbówką wjechał komuś w doopę. Nie przyjmuję zwyżki na prywatne auto z powodu tego, że z jakiejś ciężarówki wypadł kamień i stłukł szybę w służbówce. Widzisz różnicę, czy mam ją przełożyć na radziecki i napisać cyrylicą ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, ArekMiz napisał:

Napisałem: Przyjąłbym na klatę zwyżkę na prywatne auto gdybym służbówką wjechał komuś w doopę. Nie przyjmuję zwyżki na prywatne auto z powodu tego, że z jakiejś ciężarówki wypadł kamień i stłukł szybę w służbówce. Widzisz różnicę, czy mam ją przełożyć na radziecki i napisać cyrylicą ??

 

Możesz to napisać nawet w narzeczu suahili :phi: możesz też nie przyjmować, co Ci się żywnie podoba.

Napisz też koniecznie, jak poszło w sądzie... :cfaniak:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że napiszę jak poszło w sądzie. Żeby wszyscy się dowiedzieli, czy warto walczyć o swoje prawa, czy też po prostu poddać się i dać się :sex: przez wszystkich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Manx napisał:

W sumie jest to uczciwe i logiczne. Jan Kowalski spowodował wypadek jadąc nie swoim samochodem, no to Jan Kowalski powinien mieć zwyżkę, bo to nie samochód którym jechał jest winny, tylko Jan Kowalski jest kierowcą podwyższonego ryzyka. 

Poza tym za tym to też bardzo dobry bat na tych, którzy jeżdżąc służbówką mają w nosie, bo uważają że i tak to szef płaci za szkody. Pamietam we flocie w korpo jak się żalili flotowcy, że mają wysoką szkodowść.

W zeszłym roku w służbówce 3 razy miałem wymienianą szybę bo dostałem kamieniem w tym dwa razy z AC. Nie z mojej winy, więc dlaczego ja mam za to płacić?

1x strzelił kamień wystrzelony z pod koła ciężarówki jadącej z przeciwka

1x posypał się piasek z wywrotki jadącej z przeciwka (sprawca ukarany tylko dzięki rejestratorowi)

1x nawet nie wiem nawet kiedy dostałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Lupus napisał:

W zeszłym roku w służbówce 3 razy miałem wymienianą szybę bo dostałem kamieniem w tym dwa razy z AC. Nie z mojej winy, więc dlaczego ja mam za to płacić?

1x strzelił kamień wystrzelony z pod koła ciężarówki jadącej z przeciwka

1x posypał się piasek z wywrotki jadącej z przeciwka (sprawca ukarany tylko dzięki rejestratorowi)

1x nawet nie wiem nawet kiedy dostałem...

Tak jak pisałem - jest to uczciwe, ale tylko wobec tego kto powoduje kolizje. A tak jak w Twoim przypadku, to jest to krzywdzące. 

Niektóre towarzystwa do tego mają specjalne ubezpieczenie auto szyba - wtedy jeżeli wymieniasz z tego ubezpieczenia uszkodzoną szybę, to nie ruszają Ci zniżek na AC. Jak jeździ się dużo po trasie, to jest niezły deal, bo wcale nietrudno na trasie dostać kamyczkiem, a prędkość też robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Manx napisał:

Niektóre towarzystwa do tego mają specjalne ubezpieczenie auto szyba - wtedy jeżeli wymieniasz z tego ubezpieczenia uszkodzoną szybę, to nie ruszają Ci zniżek na AC. Jak jeździ się dużo po trasie, to jest niezły deal, bo wcale nietrudno na trasie dostać kamyczkiem, a prędkość też robi swoje.

 

Albo i nie - miałem szkodę z ubezpieczenia szyb - uwaga na Axa :( - wpisali do UFG jako szkodę z AC - i mimo odwołań tak pozostało. Na szczęście niektóre TU przyjmują wyjaśnienie, wraz z pismem z Axy, czego dotyczy wpis w UFG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, CRAZY_Wroc napisał:

 

Albo i nie - miałem szkodę z ubezpieczenia szyb - uwaga na Axa :( - wpisali do UFG jako szkodę z AC - i mimo odwołań tak pozostało. Na szczęście niektóre TU przyjmują wyjaśnienie, wraz z pismem z Axy, czego dotyczy wpis w UFG.

Ale dziady. Bardzo świński numer.  Jeżeli w umowie miałeś, że skorzystanie z ubezpieczenia szyb nie skutkuje utratą zniżek na AC, ani wpisem do UFG, a mimo tego to tam wpisali, to  sprawę bym zgłosił do Rzecznika Finansowego. Dla tj instytucji mają respekt. Niech prostują sprawę. Ubezpieczyciele generalnie z uczciwością mają sporo problemów, ale te niskokosztowe firmy to jakiś absurd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Manx napisał:

Tak jak pisałem - jest to uczciwe, ale tylko wobec tego kto powoduje kolizje. A tak jak w Twoim przypadku, to jest to krzywdzące. 

Niektóre towarzystwa do tego mają specjalne ubezpieczenie auto szyba - wtedy jeżeli wymieniasz z tego ubezpieczenia uszkodzoną szybę, to nie ruszają Ci zniżek na AC. Jak jeździ się dużo po trasie, to jest niezły deal, bo wcale nietrudno na trasie dostać kamyczkiem, a prędkość też robi swoje.

 

1. Ale zaraz... Uczciwe że oskarżę kogoś jak we mnie specjalnie przywalił a nieuczciwe jak oskarżę kogoś że z jego samochodu wypadł kamień i walnął w moją szybę?

2. Na auta prywatne oczywiście że mam oddzielne ubezpieczenie szyb, chociaż patrz niżej. Niestety flota mojego pracodawcy nie ma takiego i szyby robią z AC = wpis do UFG.

 

1 godzinę temu, CRAZY_Wroc napisał:

 

Albo i nie - miałem szkodę z ubezpieczenia szyb - uwaga na Axa :( - wpisali do UFG jako szkodę z AC - i mimo odwołań tak pozostało. Na szczęście niektóre TU przyjmują wyjaśnienie, wraz z pismem z Axy, czego dotyczy wpis w UFG.

 

Ja kiedyś też miałem podobną przygodę tylko nie pamiętam która firma ubezp. (bo często zmieniam). Miałem ubezpieczenie szyb, szyba pękła, wymieniona a jednak wpis poszedł do UFG. Wtedy zrezygnowałem z tej firmy i więcej do niej już nie wróciłem. Dziś bogatszy o doświadczenia z różnych spraw poszedłbym po prostu do sądu o wykreślenie tego wpisu z UFG. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ArekMiz napisał:

 

1. Ale zaraz... Uczciwe że oskarżę kogoś jak we mnie specjalnie przywalił a nieuczciwe jak oskarżę kogoś że z jego samochodu wypadł kamień i walnął w moją szybę?

 

Ale kogo będziesz oskarżał że wystrzelił z jego auta kamień :hmm:? Dzwonisz do ubezpieczyciela/ jedziesz do serwisu i spisujesz oświadczenie, że jechałeś i nie wiadomo skąd spadł kamyczek, który spowodował uszkodzenie szyby. Zlecasz  jej naprawę, serwis rozlicza się z ubezpieczycielem i nikt nie pyta, kto jest sprawcą - sprawcą jest pech i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nawet być święty turecki. Ważne, żebym ja nie miał zwyżek na auto prywatne. Jeszcze jako pech mógłbym to nazwać, gdyby kamień trafił mi w auto prywatne. A trafił w służbowe - pracodawca już ma zwyżkę w AC. Ja nie mam ochoty być dodatkowym kozłem do dymania. I tyle w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Manx napisał:

Ale kogo będziesz oskarżał że wystrzelił z jego auta kamień :hmm:? Dzwonisz do ubezpieczyciela/ jedziesz do serwisu i spisujesz oświadczenie, że jechałeś i nie wiadomo skąd spadł kamyczek, który spowodował uszkodzenie szyby. Zlecasz  jej naprawę, serwis rozlicza się z ubezpieczycielem i nikt nie pyta, kto jest sprawcą - sprawcą jest pech i tyle.

 

Jeśli z auta spadnie głaz z kamieniołomu to podtrzymujesz swoją argumentację? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mrBEAN napisał:

 

Jeśli z auta spadnie głaz z kamieniołomu to podtrzymujesz swoją argumentację? 

Nie Jak spadnie głaz, to już jest szkoda wywołana przez źle zabezpieczony ładunek i kierowca takiego pojazdu jak najbardziej odpowiada za szkodę, ze swojego OC. Na to ktoś ma realny wpływ - ten co ładował, sprawdzał ładunek przed wyruszeniem. Kierowca nie powinien ruszyć jeśli ma niesprawny pojazd lub źle załadowany ładunek, a jeśli ruszy, to jego odpowiedzialność. Kamyczek wystrzelony spod koła to kompletnie inna sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Manx napisał:

Nie Jak spadnie głaz, to już jest szkoda wywołana przez źle zabezpieczony ładunek i kierowca takiego pojazdu jak najbardziej odpowiada za szkodę, ze swojego OC. Na to ktoś ma realny wpływ - ten co ładował, sprawdzał ładunek przed wyruszeniem. Kierowca nie powinien ruszyć jeśli ma niesprawny pojazd lub źle załadowany ładunek, a jeśli ruszy, to jego odpowiedzialność. Kamyczek wystrzelony spod koła to kompletnie inna sytuacja.

 

Spod koła to wina zarządcy drogi to raz, a kolega zeznaje że na filmie widać że nie spod koła a bezpośrednio z ciężarówki co w zasadzie wyczerpuje temat. Winny jest kierowca ciężarówki ponieważ nie miał należycie zabezpieczonego ładunku lub miał upaprany zbytni samochód. Takie jest prawo, jeździłem wywrotką i wiem jakie to jest upierdliwe. ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Manx napisał:

Nie Jak spadnie głaz, to już jest szkoda wywołana przez źle zabezpieczony ładunek i kierowca takiego pojazdu jak najbardziej odpowiada za szkodę, ze swojego OC. Na to ktoś ma realny wpływ - ten co ładował, sprawdzał ładunek przed wyruszeniem. Kierowca nie powinien ruszyć jeśli ma niesprawny pojazd lub źle załadowany ładunek, a jeśli ruszy, to jego odpowiedzialność. Kamyczek wystrzelony spod koła to kompletnie inna sytuacja.

 

Nie spod koła, tylko spadł z auta.

I to jest ta różnica i jest analogiczna do Twojego opisu powyżej tylko skala mniejsza.

Niestety ciężkie jest życie kierowcy wywrotki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Wyraźnie na moim filmie widać, że nie spod koła. Jakby wypadł spod koła nie byłoby tego tematu. Zresztą też myślałem, że spod koła, zgłosiłem pęknięcie szyby u pracodawcy, szybę wymienili. A dopiero po kilku dniach se pomyślałem, że obejrzę filmik. I nie wierzyłem, że na GS1000 zobaczę cokolwiek. Ale zobaczyłem i to bardzo dokładnie. Zresztą policja też na filmie zobaczyła i dlatego wzywali kierowcę wywrotki, jakby zobaczyli że spod koła to by kazali mi iść się paść na łąkę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.