Skocz do zawartości

sherif

użytkownik
  • Liczba zawartości

    27 453
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sherif

  1. 1 godzinę temu, ArekMiz napisał(a):

     

    Ja mam jeszcze prościej. W trzecim już z kolei samochodzie mam moduł świateł przyczepy firmy Dest, który po podpięciu przyczepy / platformy rowerowej sam po kolei zapala wszystkie światła. Wystarczy po podłączeniu chwilę postać i popatrzyć czy wszystkie żarówki działają. :)

    To jednak mało prościej, jak coś trzeba podpinać dodatkowo ;).

     

    12 godzin temu, fred77 napisał(a):

    Ta kontrolka informuje, że żarówki kierunkowskazów w przyczepie są sprawne.

    Jeżeli są sprawne to kontrolka mruga razem z kontrolką kierunkowskazów pojazdu.

    Jeżeli żarówka jest niesprawna to kontrolka nie mruga i wtedy wiadomo, że coś jest nie tak.

    Kiedyś przy prostych przerywaczach było tak, że jak spaliła się żarówka to kierunkowskaz/kontrolka miała inną częstotliwość migania. Można było poznać, że coś jest nie tak. 

  2. 8 godzin temu, fred77 napisał(a):

    Kontrolka jest po to by kierowca wiedział czy działają kierunkowskazy w przyczepie, bo to najważniejsze światła.

    Pozycyjne zawsze jakieś będzie świecić, bo świecą dwa, hamowania też są dwa, więc gdy się jedna żarówka przepali to jest jeszcze druga.

    A kierunkowskazy świecą pojedynczo dlatego jest tylko kontrolka kierunkowskazów.

    Różnie bywa z tymi przczepami, bywa, że i stopów nie ma to i taka kontolka na nic.

    1 minutę temu, Koonrad napisał(a):

    Ano właśnie, jak masz przyczepę to nie wiesz czy kierunki działają, a taka kontrolka to pokazuje

    dodatkowo daje jakiś pogląd czy w ogóle jest "prąd" w przyczepie

    Tylko, że kontrolka mówi, że działa przerywacz a nie świecą światła.

    Dla mnie std jest, że po podłączeniu sprawdza się czy działa światła. Potem jedynie może żarówka się spalić ale tu kontrolka nic nie da.

     

  3. 13 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

    Wczoraj się nie udało obrócić na samym prądzie, bo jeszcze wpadło dodatkowe 2 km 😅

     

    Dzisiaj w sumie też się nie udało, ale przyjmijmy, że się udało.

    Jak pisałem, PHEV nie lubi jazdy po wzniesieniach, jak robi się stromo (8-10%) i chcemy utrzymać te 50-60 km/h to brakuje mu pary i... odpala spalinę 🤧

    Ale dziś odpalił tylko na kilkanaście sekund, to mu już wybaczę.

     

    Na przejechanie 49 km wziął 7,6 kWh czyli na 100 km wychodzi ok. 15,3 kWh. Jazda bardzo delikatna 50-70 km/h ale teren górzysty. Klima, radio i wentylacja off, ale rano były wycieraczki grozy ;) Dużo i mało. 

     

    EV6, które ma 5x taką moc, moment, większe koła i waży więcej o ok. 600 kg!, w takich warunkach bierze max ok. 14 kWh.

    Ioniq 28 (król efektywności) ale tym samym Tesla 3, w takich warunkach weźmie max. 10 kWh. 

    Octavia 1.4 TSI 140 KM weźmie ok. 5l max. 

     

    Wnioski? Brak 😄 

    Wczoraj miałem mini traskę 50 km, jedno mogę pochwalić bezapelacyjnie, technicznie fajnie dopracowany ten napęd jako hybryda. W zasadzie w ogóle nie czuć załączania spaliny i odwrotnie, wszystko odbywa się płynnie, dzięki większej baterii niż w hybrydzie tradycyjnej, zdarza mu się trochę większe odległości robić na prądzie. Sam system uzupełniania i oddawania energii też wygląda na dość przemyślany i całkiem logicznie tym zarządza. 

    W trybie EV mimo wszystko muł, do 50 km/h jeszcze jako tako. Jako hybryda całkiem dynamicznie, można wyprzedzać ;) 

     

    Zrobione już 500 km.

    Z punktu widzenia kierowcy samochodu spalinowego:

    - wow, kochanie patrz, jedziemy na prądzie, naprawdę, kurde w sumie fajne to, zostało nam jeszcze 17 kilometrów, a już zrobiliśmy 23 km. Kurde, miało być 59 km. 

    - zobacz jak płynnie rusza, i zmienia biegi, super. 

    - Zdzichu patrz, mam już zrobione 500 km i spalanie tylko 2,2l. Ło qrde, no to naprawdę oszczędne. A prąd? A musiałeś o to pytać 😄 Prąd nie wiem, bo nie ma licznika. 

    - ale wjeżdża do garażu i nie smrodzi, szkoda, mało męsko. Nie można mieć wszystkiego :( 

    - kurde tak liczę, to do kościoła, do dyskontu, do fryzjera, do roboty, to na pełnym zbiorniku będziemy pół roku jeździć, wow! 

    - tak liczę dalej, to później jeden zbiornik na wyjazd do Władysławowa, i później jeszcze jeden do końca roku. 

    - całe szczęście, że nie kupiliśmy EV, bo nad Bałtyk trzeba by tankować prąd po 4 zł i jeszcze to ładowanie, jak tu mała bateria się 2,5h ładuje. 

    - dobry wybór! 

    W sumie mam podobne wnioski. Dla mnie największy minus, że jest mułem. Przydałoby się trochę więcej elektrycznych koni, choć nopb też nie jest za szybkie. W Niro "spalanie" oscyluje podobnie w ok 15kWh i w sumie nie ważne jak jeździsz takie jest i tyle. Nie wiem z czego to wynika, pewnie z innego napędu, oporów skrzyni, itd. Duży minus, że tego nie wyświetla. 

    Samo odpalanie nopb jest super zrobione, gdyby nie obrotomierz to w wielu przypadkach można pomyśleć, że dalej jedzie na prądzie.

    Przy ładowaniu w domu, jak moi rodzice, auto tankowane jest jak piszesz co ok pół roku i to nie do pełna. W szczycie spalanie było 1.5l, potem po kilku "trasach" wzrosło do 2l.

    Dodatkowy plus to rekuperacja, która fajnie działa, jak bateria nie jest na full.

  4. 13 godzin temu, Koonrad napisał(a):

     

    Pewnie po to samo co ogólna kontrolka kierunkowskazów

    Jak masz obrysowki to można sprawdzić czy np wtyczka się nie poluzowała i masz światła przyczepy, gdy obrysowek nie ma to tylko na postoju druga osoba, lub właśnie kontrolka

     

    W sumie tylko w123 miał taki bajer 🤔

    Zaraz, zaraz .. kontrolka kierunków jest informacją dla kierowcy, że ma włączony kierunkowskaz. Po co więc osobna kontrolka do przyczepy ? Przecież nie włączysz  kierunków tylko w przyczepie ;). Odnośnie działania świateł / żarówek to też słabo bo co z pozostałymi światłami.

    U mnie np jest tak, że sprawdzenie świateł ogarnia ECU, tzn po podpięciu wtyczki odpala info czy ma przeprowadzić test świateł. Wystarczy wysiąść i sprawdzić czy zapalają się kolejno.

    • Lubię to 1
  5. 21 godzin temu, marcindzieg napisał(a):

    Mogło tak być. Oczywiście można się bawić w jakieś próby oczyszczenia. Jednak przy cenie 230 zł za chłodnicę z firmy na pierwszy montaż to mocno bez sensu.

    Właśnie jak tak się bawiłem. Oddałem do regeneracji, wyczyścili, pomalowali i sprawdzili szczelność. Ja dodatkowo zrobiłem kilka razy płukankę. Niestety auto się grzało, a malowanie odpadało płatami (mimo, że poprawiali). Dowiedziałem się, że czyścili jedynie poprzez płukanie. Jeszcze raz zrobiłem płukankę, plus zmieniłem uszczelkę pod głowicą i termostat. Niestety nie pomogło. Zmiana chłodnicy, na nową i większą rozwiązała problem.

    U mnie było się o co bić, bo chłodnicę miałem OEM 50-letnią, niestety poległem. Podejrzewam, że większość kanałów miała niedrożne.

    Jak czyścić to mechanicznie, poprzez rozebranie i ponowne lutowanie lub wymianę coru/żeberek. Jednak to ma sens w celu zachowania np zabytkowej chłodnicy. Kosztowo to się nijak nie spina.

    • Lubię to 3
  6. 11 godzin temu, jekskskwkk napisał(a):

    Skończyłem 18 lat i odrazu poszedłem do pracy aby uzbierać na auto. Wybór jest cięższy niż myślałem. Wiem że pierwsze auto ma byle jezdzić ale cche coś co wizualnie też mi się spodoba a jednocześnie dostanę to za 6.500 i  będzie mało palić. Narazie najbardziej podoba mi się audi a 3 lecz sam już nie wiem jakie ma wady i zalety i czy to dobre auto. Czy nie zadowoli mnie nic innego myślałem nad golfem 4 ale ciągle w głowie mam te audi

    W takich autach bardziej liczy się stan niż wersja ;).

    Szwagier ma takie A3 1.6, nie pamiętam który rocznika ale stare, z czasów G4. Ma je już z 12lat, służy jako auto na dojazdy do roboty. Parkowane na zewn. Lakier bezbarwny oblazł miejscami, ale auto jeździ bez większych problemów. Czasem gdzieś rdza wyjdzie ale tragedii nie ma.

  7. 10 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

    Juz nie moge z tym autem...

     

    - na stacji nie bylem juz 7 miesiecy przez co nie kupilem flaszki 0,5 za 100 zl

    - na ladowanie (tankowanie dla swirow od spalinowcow) przez pol roku stracilem jedynie 12 minut zycia (podlacznie do kabla ladowarki w bloku)

    - na swiatlach w miescie do 50 nie ma mocnych... lambo, ferrari, chipowany setat, porche szybsze niz seat...

    - dzieci pod szkola bardziej jaraja sie tuningowana honda z 4 wydechami, skrzynia biegow i centralnym dyfyrencjalem niz biala tesla

    - aktualizacje map i softu przychodza srednio co tydzien i to z powietrza

     

    Jak zyc ?

    Nie zapominaj, że puntów na stacjach nie zbierasz 8-).

     

    • Lubię to 1
    • Haha 1
    • zszokowany 1
  8. 16 godzin temu, ppmarian napisał(a):

    Ogrzewanie przez ICE w phev to zło. Koniec kropka.

    Podajesz jak marginalne wykorzystywanie auta na dystansach 2km wyjrdzajac z cieplego garażu....

    Tak jest poprostu używane auto. W EV podobnie zanim zdąży się nagrzać żona jest już w robocie a też wyjeźdza z ciepłego garażu.

     

    16 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

    Mieszkam w górach, piszę ze swojej perspektywy.

    I tak, trochę wyolbrzymiam, choć bezpiecznie samym EV się wyprzedzić nie da, ale staram się :)

    Jutro mam postanowienie przejechać całość na EV, dziś prawie mi wyszło :skromny:

    Wyprzedzanie pow 50kmph to inna bajka. Jak się pociśnie ok 90kmph to się odpala silnik. W mieście nawet przy dynamicznym ruszeniu jeździ się z powodzeniem na EV. W górach też powinien ładnie doładowywać się. Kilka razy tak miałem że np skończył się tryb EV na odcinku 2x35km, ale ostatnie kilka km w mieście znów wskoczył EV bo wystarczyło chwilę trasy i się doładował na tyle, że na miasto starczyło ;).

  9. 3 minuty temu, HelixSv napisał(a):

     

    Taki scenariusz. Wydaje mi się, że całkiem realny. 

     

    Samochód zaparkowany pod chmurką. Temperatura -15 C. 

    Do pracy 10 km po miescie zajmujące 15 minut. Czyli 20 km dziennie, 30 minut. 

    Wsiadamy do zimnego auta pod domem. A potem tak samo pod pracą. Jedziemy w trybie EV. Ogrzewanie włączone. 

     

    Wynik. Przejechaliśmy w sumie 20 km na prądzie. Przez całe 30 min (2x15) silnik spalinowy pracuje w zasadzie jałowo. 

    Zużywa pewnie z litr dziennie (bo przyjmuje sie, że auto na postoju pali 2 litry na godzinę), nigdy nie jest dogrzany i nie opuszcza niskich obrotów. 

     

    Mam nadzieję, że się mylę. Wychodzi 5 litrów na 100 km jadąc na prądzie. ;]

     

     

    Zależy jak jeździsz. U nas auto jest inaczej wykorzystywane i ogrzewanie jest wykorzystywane praktycznie przy mrozach i trasach. Czyli kilka razy na rok. Dlatego kwestia ogrzewania jest mało istotna, ważniejsza jest klima, a ta jest elektryczna.

  10. 2 minuty temu, HelixSv napisał(a):

     

    Są ludzie, którzy kupują pheva, bo na krótkich dystansach nie chcą zużywać benzyny. Planują, że po mieście,  niezależnie od temperatury za zewnątrz, będą jeździć na prądzie a w trasie na benzynie. Niestety Kia ma inne plany. 

     

    To nie jest normalne, że do ogrzewania kabiny potrzebne jest uruchomienie stukonnego silnika. Ponad to ciągła praca zimnego silnika na wolnych obrotach nie może być dla niego zdrowa. 

    To zależy, jak masz ciepły garaż i jedziesz 2-3km po mieście to ogrzewanie i tak nic Ci nie da.

    W zwykłej spalinówce też silnika chodzi w takiej sytuacji na zimno i krótko. Jak nie stoisz to silnik w PHEV przejmuje napęd, więc nie ma tylko wolnych obrotów.

  11. Godzinę temu, mrBEAN napisał(a):

    Chcesz trochę dynamiczniej, to odpalamy spalinę.

    IMO przesadzasz. AFAIR tam jest ten sam napęd co w Niro PHEV. W mieście trzeba się bardzo postarać, żeby przy przyspieszaniu włączyć spalinowego. Na trasie, czy tym bardzie autostradzie to zgoda, on i tak działa do ok 120kmph, no ale to jest PHEV na miasto raczej ;).

    Klima jest elektryczna, ogrzewanie odpala spalinowy.

  12. 2 godziny temu, PawelWaw napisał(a):

    Po Slowacji, czas na nowe wyzwania 8]

    Niedlugo ruszam :jem:

    Uda sie czy nie uda ? ;]

    Zależy czy masz ładowarkę na Okęciu.

    No, chyba że uderzasz do Warszawa Radom, to może być różnie ;).

    • Haha 1
  13. 13 godzin temu, r1sender napisał(a):

    no tak połowę urzędników:hehe: nie każdy jest cyfrowo na tyle ogarnięty, żeby przez net załatwić sprawy, potwierdzić tożsamość i odebrać znak legalizacyjny. Lenistwo i tyle. Przykład @sherif pokazuje, że jak ktoś chce to przeskoczy:skromny:

    No tak, tylko że u mnie firma leasingowa znała ścieżkę uzyskania tego, nie trzeba było dodatkowych zgód (u nich i u mnie), itd. Poza tym sporo wcześniej musiałem to zaplanować, zawieść im DR, poczekać miesiąc i odebrać DR + 3cią rejestracje.

    Strasznie to upierdliwe ..

    • Lubię to 1
  14. Dobra poradziłem sobie metodą kombinowaną. Trochę podkop, trochę metoda odkrywkowa. 

    Teraz czas na pompę, a raczej pompkę. 

    Chciałbym ją opróżniać zbiornik drenażowy, coś ala jak na deszczówkę. Pompa chciałbym, żeby staneła obok w budynku +  wąż ok 1-2m do zbiornika i odprowadzenie do drenu. Moc raczej mała, żeby nie zabiło szybko drenu (100-200W).

    Myślałem, że to std sprawa, ale takich pomp brak 8-). Wszystkie są zanurzalne - takiej nie chce. Jak rozumiem potrzebuje samozasysającej,  takie są ale na 12V i do oleju/paliwa :bzik:. Ktoś pomoże jakimś pomysłem / linkiem ?

     

  15. Godzinę temu, r1sender napisał(a):

    Proszę Cię, każdy jeden mądry, po co wyrabiać jak na Allegro są za połowę :hehe:

    To z gatunku takiej samej głupoty jak jazda na wyklejankach. 

    Bo nie zawsze to takie proste jest .. leasingi, inne miejsce zamieszkania, itd.

    Sam to przerabiałem, na szczęście u mnie f. leasingowa nie robi problemów, miesiąc czekania i miałem ;)
    Do klasyka za to mało nie zamówiłem, bo ni w ząb oryginalna blacha nie chciała podpasować pod US zderzak 8-).

    • Lubię to 1
  16. 3 godziny temu, dobromir napisał(a):

    Wrócę do tej wypowiedzi, ku przestrodze, przyszedł Pan dzisiaj wyrobić tablice bo mu zaginęła, przyniósł ta która została, przy naklejeniu znaczków na tej przyniesionej okazało się że nie ma oznaczeń. Po dokładnej analizie okazało się że to tablica z powyższego portalu do czego zresztą pan się przyznał, efekt zgłoszenie do prokuratury za posługiwanie się podrobionymi tablicami. Tak więc z takimi radami to wiesz......

    Tylko, że przez rok to się prawo z deka zmieniło ;)

    Kto i do kogo zgłaszał ?

  17. 17 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

    Dach szczelny na amen, a fotele KATASTROFA. 
    Już się dziś przykleiłem i jest gorzej niż pamiętałem jak to jest 😬

    W Kile w najwyższej wersji wentylacja była w std ;).

    Te spalanie to chyba but z serwisu na stację ? Nawet ja nie dałem rady w PHEV zrobić więcej niż 7l i to przy dłuższej jeździe.

    Do jazdy po małym mieście ta bateryjka w zupełności wystarcza. Choć w trybie elektrycznym jedzie jak EV na hamulcu.

  18. 55 minut temu, Florydzialski napisał(a):


    Mój garaż jest głupi. Jest w nim albo gorąco albo przeraźliwie gorąco. Najgorzej jak jest upał na zewnątrz a w środku się dwa samochody ładują. Wtedy można by spokojnie ciasto piec w garażu. Muszę zrobić jakiś wentylator czy coś w tym stylu. 

    Mam podobny garaż z eternitu i warunki jak u Ciebie ;).

     

    Przy ładowarce 2.2kW i dłuższym ładowaniu nie czuć róznicy temp wew. Jedyny dobrym generatorem ciepła jest V8, po dłuższej jeździe ;).

  19. 17 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

    Ktoś jakieś obliczenia porobił i w warunkach „ideolo” wyszło tak. 
     

     

    60D17859-B2F6-4A05-A35D-E3C6404DED18.jpeg

    95BA4762-F24D-4AC8-BEAE-FC9EA1D416F6.jpeg

    + moja Skoda 3.6km :skromny: ... ładowana w domu ;).

     

    6 godzin temu, Florydzialski napisał(a):

    Audi wie ze się jedzie ładować jak się używa wbudowanej nawigacji i wtedy za wczasu przygotowuje akumulator (co w moim przypadku oznacza porządne schłodzenie). Jednak jak używasz Google Maps przez CarPlay to niestety bateria nie jest gotowa na ładowanie z pełna mocą. 

    To jak mój garaż też wie kiedy będę ładował i latem jest tam chłodno a zimą ciepło ;).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.