-
Liczba zawartości
27 452 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez sherif
-
-
> Ty pięknie widzisz ale zapytaj tych jadących z przeciwka - wielu zapewne miałoby ochotę Ci te
> reflektory pewnym kijem wymontować!
> Ten system jest na autostrady i drogi równe jak stół.
> W naszych warunkach świeci jadącym z przeciwka po oczach -ale grunt że kierownik insigni piknie
> widzi
nie wiem, mnie jakos Inisgnie nie sweica po oczach. Jedynie w BMW x5 i x6 zauwazylem ze czasem daja po oczach.
-
> gratis trzeba dodać mocno oślepiające reflektory ksenonowe - cecha charakterystyczna tego modelu
troche km zrobilem tymi autami i jakos nikt mi nei migal
Za to dosc sprawnie dziala automat przelaczajacy swiatla DRL - mijania - dlugie. Szczegolnie ta ostatnia pozycja dziala o dziwo dobrze, choc nie tak szybko jak czlowiek
-
> Nie miałem do czynienia, ale może ten link się przyda.
przyczytalem sobie o Insigni i Legacy (pierwszy link pod art), tak kiepskiego art dawno nie czytalem. Chyba ktos kopiowal opisy z innych art i do tego pomieszal fakty
-
> Czy może być to spowodowane napędem 4x4? Ja celuję w FWD + chips co da mniej wiecej moc biturbo
> ale może z racji napędu na jedną oś skrzynia będzie żwawsza?
Chyba w Insigni jest tak, ze albo automat albo 4x4, przynajaniej tak bylo jak sprawdzalem silniki 2.0. Ta co opisywalem byla oczywiscie FWD. Mamy tez druga 160KM i 4x4, jest odczuwalnie slabsza.
-
> Jak sie to sprawuje w codziennej jeździe? Spalanie, awaryjnosć etc .... Nigdy nie miałem automata
> i nie wiem czego sie mogę po takim cudaku spodziewać. Zwłaszcza w Oplu który chyba nigdy nie
> był w tej dziedzinie mistrzem.
> Męczy mnie ciągłe machanie drążkiem biegów i myśle coraz mocniej by to zmienić. Z racji gustu i
> innych okoliczności ta skrzynia musi być w Insigni 2.0 CDTI
> Także nie krępować sie proszę.... Z chęcią poznam opinie i dobre i złe.
Jezdze sporadycznie 2.0 cdti biturbo 195KM, z automatem. Auto ma kilka miesiecy, zaliczylo serwis raz bo od nowosci lecial spod maski dym
, okazolo sie wadliwe uszczelnienie turbo.
Odnosnie wrazen, to bardzo fajnie silnik rwie do przodu, niestety ale troche radosci odbiera skrzynia, jest dosc wolna i czasem nie moze sie zdecydowac na ktorym biegu jechac. Oczywiscie trzeba troche pojezdzic aby ja wyczuc, inaczej to tylko niepotrzebne redukcje.
W miescie jezdzi plynnie a i spod swiat mozna dosc ostro ruszyc.
Niestety nie podoba mi sie natomiast prowadzenie auta, czuc ze jest ciezkie i ma mega szerokie opony, co na naszych drogach przeszkadza. Jakos trudno je wyczuc. Moje stare Subaru prowadzi sie znacznie lepiej i pewniej - moze dlatego nie podpasowalo mi to w Insigni
-
> Moze tak, moze nie. Honda w UK trzyma rowniez wysoka cene (nie tak wysoko jak VW), ale ja nie o
> tym.
> Ja mowie, ze w Polsce 7 (prawie 8) letnie auto kosztuje szalenie duzo zlota, a to ani klasa
> premium, ani super wypasiona bryka. Wlasnie takie chore ceny uzywek w PL powoduja te wszystkie
> patologie z pelnoletnimi szrotami na kolach.
> Spojrz na przyklad, ktory podalem - auto jako nowe pewnie kosztowalo ~25-30k funtow, po trzech
> latach kosztuje ~30-40% ceny oryginalnej. W PL takie auto bedzie trzymalo pewnie 50-60%
> oryginalnej ceny
Tak, ale z drugiej strony to chyba dla nas, posiadaczy uzywanych aut to dobrze wezmiemy wiecej za swoje. Wlasnie na dniach ubezpeiczalem auto i sam sie zdziwilem, ze wg Eurotax 9-letnie Subaru jest warte prawie 30kzl, 3 lata temu bylo 50kzl .. duzo. Choc generalnie auta z jp malo traca na wartosci.
W UK z tego co pamietam, auta m.in z racji ograniczonego rynku (LHD) uzywane auta sa tanie. U nas rynek nakreca fakt, ze jezdzi sie autami mocno uzywanymi, wiec ten rynke ma sie znacznie lepiej niz aut nowych. Dodatkowo nada u nas robocizna/serwis aut jest tani i nie pisze tu o cenie przegladowa, ale powazniejszych napraw, gdzie na zachodzie EU czesto graniczy to z oplacalnoscia tu u nas robie sie to po kosztach i samochod dalej jezdzi.
-
> Nie pasuje Ci sylwetka Avensisa ?
Nie, chyba nikt o niej nie powie, ze jest porywajaca, co mozna smialo powiedziec o Hondzie.
> Mam nadzieje że wersje benzynowe, które wymieniłem w poście tytułowym, nie mają takich problemów ?
nie
> O części się nie martwię a bardziej o umiejętność prawidłowej obsługi/serwisu dla takiego auta.
najlepiej bedziesz, jak sie lokalnie popytasz, czy dasza rade zajac sie autem
-
> tylko przy śnieżycy?
przy sniezyce przydaja sie oba rodzai podgrzewania: lusterek, bo powoduje ze lusterko nie zalepia sie sniegiem oraz szyby (wlasciwie to nie calej a dolu, gdzie parkuja wycieraczki - taki patent Subaru), bo wycieraczki nie oklejaja sie sniegiem a napodszybiu nie zbiera sie snieg.
>A podczas deszczu i mgły to nie? Jak dla mnie to jeden z "must have" w każdym
> aucie - używam bardzo często
Deszczu nie, bo IMo niewiele to daje, zamiast kropelek robia sie zaschniete plamki a boczka szyba i tak jest mokra. Przy mgle przeciez to nic nie daje, chyba, ze chodzilo Ci o zaparowywanie to ok, ale ja parkuje w garazu z uchylonym dachem, wiec raczej mnie to nie dotyczy.
-
> W Bmw grzały non stop (+ po stacyjce) i IMHO było to lepsze rozwiązanie niż tyko pod szybę.
> W czasie deszczu ładnie cały czas odparowywała woda.
IMHO to bezsens i niepotrzebna strata energii. Ja mam klasycznie grzane + oddzielnie podgrzewanie przedniej szyby .. uzylem moze raz na rok
. choc przy sniezycy sie przydaje
-
> Marka, model, rozmiar, indeks nośności i prędkości, wysokość bieżnika, stan ogumienia - brane pod
> uwagę przy ocenie szkody. I tyle.
No wlasnie, brane i jezeli beda mieli chec przyczepienia sie to moja na to dowod.
-
> Subaru spali zauważalnie więcej.
Nie wiem co rozumiesz przez zauwalnie, ale tak spali wiecej. Kiedys nawet porownywalem z kolega na dojazdach do pracy, bylo to ok 3-4l wiecej, tyle ze u mnie lpg, przy nopb bedzie to ok 2l.
-
> znajomy mial podobny dylemat-rozwazal jeszcze ktores subaru juz nie pamietam (legacy?)
> wzial taka jak opisujesz wersje avensisa ostatecznie (nie wiem dlaczego)-ale dal za nia cos kolo 40
> a nie jak w twoim budzecie
Legacy myślę, że można smiało porównywać, bo wielkość podobna, też jak pozostała 2-ka prod w JP, łatwogazowalne silniki, itd.
Problem to jedynie cena, niestety za podobną cenę kupi się nowszą Hondę czy Ave.
-
> jedynie z tego co napisales to kolektor(akcja serwisowa) i sprzeglo(nie dwumasa) sa typowe
> reszta z kosmosu
Daletego podalem, co padlo u kolegei oraz co czytalem w jakims tam magazynie moto (test), w sumie wiekszosc sie pokryla.
aha jeszcze co turbo to Honda wprowadzila modyfikacje, bo byl jakis problem z ulozyskowaniem.
-
> Jak dla mnie to jest totalna zenada,gladkosc asfaltu tez daje wiele do zyczenia.
w szczegolnosci ze ukladali nawierzchnie betonowa
-
> To moze wypowiesz sie co negatywnego slyszales o dieselach ?
> Znajomy przejezdzil kombiakiem w Niemczech na nauce jazdy grubo ponad 240 000 km i zero problemow.
Nie slyszalem a widzialem
: wada konstrukcyjna kolektora (pekaja), padajace turbo (podobno tylko w pierwszych rocznikach), szybciej zuzywajace sie sprzeglo.
Czytalem tez, ze ten silnik na poczatku mial duzo problemow (wlasnie m.in turbina), dwumasa, wtryski.
U znajomego padl jeszcze ECU, wymienial razem z wtryskami. Przebieg AFAIR ok 110kkm.
-
> Mi by wystarczył accord VI generacji, tylko że ciężko także takiego znaleźć w dobrym stanie. W nim
> silnik 1.8 by mi wystarczył, klima a miło jakby i szyberdach się pojawił. Oj to co się trafi w
> dobrym stanie, to może uda się kupić. A jeszcze jakby był w kolorze srebrnym lub zbliżonym, to
> już całkiem miło.
Tylko VI i VII to dwa rozne auta, o VI sa rozne opinie, a VII nie slyszalem negatywnych
(no moze poza dieslem), no i tez maly minus, ze je kradna, dla mojego kolegi z garazu zwineli
-
> A jakie plusy Avensisa widzisz ?
Jakos nei widze, bo te auto mi sie poprostu nie podobaja, jezdzilem 1.8 i dieslem i jakos tak jak to Toyota, ani nie ma sie do czego przyczepic ani pochwalic. Honda swego czasu to byl njaladniejszy, najbardziej wywazony sedan (czego niestety nie da sie poweidziec o kombi
) z milym, zgranym wnetrzem, o Ave nie da sie tak powiedziec.
> Z czym konkretnie ?
Co prawda wiem to na przykladzie 2.2, ale sprzegla taki najprostszy mechanik bedzie bal sie wymienic (choc jeszcze raz napisze zalezy jakich masz mechanikow). Nawet kolega mial problem z wymiana turbiny u takiego pierwszego lepszego na osiedlu. Z diagnostyka ECU tez moze byc problem, bo nawet serwis specjalizujacy sie w Hondzie mial problem. Fakt, ze w noPb duzo problemow odpada, a sam blad mozna skasowac kablem z allegro.
Tez zauwazylem to po swoim aucie, jak zajechalem kiedys do mojego znajomego mechanika, niestety z glupia uszczelka na laczeniu tlumikow byl problem, bo nawet w katalogu nie bylo mojego modelu
, cos jeszcze kiedys prostego chcialem zrobic, to nie mial takiego klucza, itp. W Warszawie oczywiscie moj serwis wymienil to na poczekaniu.
> Możliwe że auto mógłbym serwisować w większym mieście, lecz wolę dopytać czy da się sensownie także
> w małych niewyspecjalizowanych warsztatach ?
Az nadto tego bym sie nie bal, bo akurat pytasz o auta ktore raczej nie sprawaia problemow, ale serwisu wymagaja. Jezeli masz takeigo co bedzie wiedzial co kiedy i jak zmieniac to nei powinno byc problemu. Czesci do obu raczej tez dostaniesz.
-
Zdecydowanie Accord, za:
- wyglad
- prowadzenie
- silnik, nawet jak na 2.0 calkiem ladnie przyspiesza
+ gazowalnosc
- jest to dosc trwala konstrukcja
- wyposazenie, tez latwiej bedzie Ci trafic lepsza wersje np Executive niz w Ave.
Z serwisowaniem w mniejszych miejscowosciach moze byc problem, oczywiscie wszytsko zalezy od zakladu, ale z wymiana wiekszosci czesci eksploatacyjnych nie powinno byc problemu. Ale juz z diagnostyka, elektryka moze byc problem.
Ja osobiscie wole robic przeglady w serwisie, ktory zna sie dobrze na danej marce/modelu. Taki mechanik, wystarczy, ze spojrzy, przejedzie sie i wie co autu dolega
-
> a jak wyliczyles odsetki?
> podales kwote konkretna czy 'wraz z odsetkami' ?
Napisalem wraz z odestkami,bo skad mam wiedziec w ktorym roku zaplaca
?
-
Na forach publicznych, danych os. nie podajemy.
Jezeli chcesz pomoc to moge podac nr szkody: 12.0002448, pod ta szkoda powinna byc zarejestrowane ostatnie moje pismo, czyli ostateczne wezwanie do zapłaty - wzywające do uregulowanie zaległości wraz z odsetkami z tytułu zwłoki.
-
> Nie tylko w AXA oszukują. Ja obecnie muszę walczyć z PZU. NIe dość że o wartość odszkodowania to i
> o wycenę samochodu w chwili przed wypadkiem, tak z rozmachem na moje oko obniżyli ją o 8tys i
> jeszcze próbują wcisnąć kit że reflektor kosztuje 120 zł a lakierowanie 6 elementów wraz z
> robocizną za 1700
tj napisalem ponizej, wiekszosc TU, szuka oszczednosci i mocno zaniza w szczegolnosci tzw kwote bezsporna, tyle, ze predzej czy pozniej jak sie dogadacie to wyplacaja, natomiast axa nie.
-
> Allianz też bryluje w kwestii wypłaty ubezpieczeń z OC.
> Ich wycena szkody na moim samochodzie wzruszyła do łez ASO.
> Chcieli wypłacić 1110zł. Teraz będą musieli wypłacić ASO prawie 5kzł + kilkaset złotych na auto
> zastępcze dla mnie...
> Gdzie tu sens
> Osobiście wolałem sam naprawić auto, kupić najpierw części wymagane i niezbędne do jazdy, a do
> lakierowania dać w grudniu, w "luźniejszym" terminie dla mnie. Ale skoro zrobili taką wycenę,
> to nawet nie miałem zamiaru się odwoływać, i wstawiam auto do ASO.
> Minusem jest, że na "nowy AKU" nie starczy
weisz w wersji "bezspornej" to wiekszosc tak robi, zeby zanizyc. Tyle, ze inni predzej czy pozniej wyplacaja ustlona kwote a axa nie
-
> Ale chyba czytałeś protokół i podpisywałeś go.
nie, protokol dostalem dopiero od AXA
-
> Znajoomy pracuje w ubezpieczalni. Jak ktoś wydzwania non stop, przelew puszczają w 29 dniu
Wcale bym sie nie zdziwil, ze system/procedury wyplaty sa tak ustawione w wiekoszci TU aby wyplate realizowac w mozliwie najpozniejszym terminie, ale zgodnym z prawem.Poza tym przy obsludze poprzez infolinie (jak w axa), mysle, ze taki konsultant nie ma za wiele wplywu na date wyplaty, moze jedynie wyslac wiadomosc do dzialu zajmujacego sie przelewami.
Insignia 2.0 diesel + automat - prośba o opinie.
w Motokącik
Napisano
> ten diesel nie ma 2masy? to jak sobie kopaniem poradzili przy takiej mocy?
to jest klasyczny automat, bez sprzegla a wiec bez dwumasy
> raczej bzdura. a w drugą stronę - manualna skrzynia bardzo rzadko klęka. a klasyczny automat często
> po 200 - 400 tysi i juz czasem potrzebuje serwisu (a to od 1,5-6 tys PLN). takze teoretyczne
> mniejsze zużycie silnika nie jest warte kosztu obsługi ASB.
raczej ty piszesz bzdury, dobry, klasyczny automat jest niezwykle ciezko zajechac. Znacznie szybciej zajezdzisz sprzeglu, dwumase czy nawet synchronizatory w skrzyni.