Skocz do zawartości

janusz

użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 543
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez janusz

  1. > Kupiłem jakiś czas temu to auto, zauważyłem, że od przy prędkości ponad 50-60 km/h zaczyna lekko > drgać mi kierownica, co to może być? Zacząłbym od sprawdzenia wyważenia kół.
  2. > Powiem szczerze i poważnie, ze trochę obserwuje te Sceniki I poliftowe 2000-2002 bo są dobre na > handel i za idealny, naprawdę idealny stan z 2000r bym nie dał więcej niż 5 tys . W lipcu ubiegłego roku sprzedałem scenika też 2000 r. tyle, że 1,9 DCI za 6 800 PLN. Dość długo go sprzedawałem, ale mi nie zależało na czasie. Kupiła pierwsza osoba oglądająca. Auto w dobrym stanie (ale nie idealnym )
  3. > Szukam autka dla żony za ok 7 tys. PLN. A może scenic 1ph2 ? Auto dość krótkie, wygodnie się wsiada i wysiada, dobra widoczność, wygodne parkowanie i ma klimę (nie wiem czy każdy, ale bardzo dużo ma).
  4. > Wentylator/wentylatory na chłodnicy działają? > Co pokazywał wskaźnik temperatury na desce? Tak wentylatory działają, właściwie to pierwszy wiem że działa, bo drugiego nie miałem okazji sprawdzić. Czujnik temperatury po nagrzaniu nie przekraczał środkowego pola, czyli nie przegrzał się.
  5. Witam koledzy Pacjent to volvo s40 (2 litrowa benzyna 163KM, 2003r., instalacja gazowa sekwencja od prawie 1,5 roku i ponad 15 tys. km). Dzisiaj podczas jazdy auto "wyrzygało" płyn chłodniczy korkiem wlewu. Dokładnie to po zatrzymaniu się i na włączonym silniku. Wcześniej nic się z autem nie działo i płynu nie ubywało. Po dolaniu 1 litra borygo (bo tyle miałem w aucie) i ok. 0,5 litra wody przejechałem parę kilometrów, sprawdzam poziom i znowu wciągnęło więc dolałem ok. 0,5 l wody. Od tego momentu przejechałem ostrożnie kilkanaście kilometrów (na kemping) i płynu już nie ubyło. Dodatkowo teraz po zgaszeniu silnika przez parę sekund słyszę syczenie w okolicach kolektora ssącego (być może pomiędzy nim, a blokiem silnika - wcześniej tego nie słyszałem, ale być może nie zwróciłem uwagi). Pytanie co się mogło stać? Dodam, że silnik pracuje równo i ostatnie ok. 200 km jeździł tylko na benzynie. Pozdrawiam
  6. > A czemu nie? Będzie miał komplet razem ze ściągaczami do sprężyn... Jeśli to ma być jednorazowa robota, to chyba najtaniej wyjdzie zrobienie tego w warsztacie. Pół godziny roboty i jakieś 50 PLN. Jak nie ma od kogo pożyczyć, to zakup ściągacza, klucza i może jeszcze sprężarki do niego (a musi być wydajna) nie ma sensu. Chyba, że kolega lubi pomajsterkować i ma pieniądze na narzędzia i gdzie je trzymać.
  7. > Znaczy zalecasz koledze zakup klucza pneumatycznego, nasadki udarowej, sprężarki i reszty osprzętu? Tak najlepiej A na poważnie, to zalecam wizytę w warsztacie celem odkręcenia tej śruby, a następnie lekkie jej dokręcenie tak, żeby w domu dało radę odkręcić już zwykłym kluczem. Co do udaru elektrycznego się nie wypowiem, bo nie mam z nim doświadczenia, ale obawiam się, że może nie dać rady tej nakrętce.
  8. > Zalać na noc penetratorem. Klucz płaski fajkowy na nakrętkę, francuz albo żabka na kwadrat i jazda. Kilka razy odkręcałem te nakrętki i jeśli miałem problem z odkręceniem ręcznie (a używałem różnych sposobów z francuzami i penetratorami włącznie), to pneumatyk zawsze dawał radę. Dobry udar i bezwładność robią swoje.
  9. > Nie wiem jak u Ciebie, ale w clio to w trzpieniu było gniazdo na imbus do przytrzymania. Imbusem > trzymałem, a oczkowym odkręciłem. Gniazdo na klucz pewnie jest (może chyba też być kwadratowe), ale nie zawsze da się łatwo odkręcić i dlatego pneumatyk, to chyba najszybszy i najpewniejszy sposób. Kluczem oczkowym (nawet odgiętym) nie zawsze wygodnie podejdzie do nakrętki.
  10. > A czym odkręcić górną nakrętkę? Najlepiej, to kluczem udarowym.
  11. > he he jak ma pod znakiem właściwą tabliczkę to nie dotyczy Tak jest. Mój błąd, chodziło mi o B-5.
  12. > filtr paliwa jest wczesniej, przed wtryskami, jak wiec powrot moze isc przez filtr paliwa ? Ano może. W scenicu tak jest, że nadmiar idzie przez filtr (taki podgrzewacz filtra)
  13. > kolega nie zrozumial chyba. ja nie szukam gdzie cieknie, spada przewód powrótu i leje sie z niego. > pytanie tylko dlaczego spada skoro mechanik twierdzi ze go porzadnie zakładał. mechanik > twierdzi ze to nie jego wina tylko zapchanego wtrysku i z tego powodu ze jest zbyt wysokie > cisnienie przewód spada ... Jeszcze raz zadam pytanie: czy powrót (nadmiar) paliwa idzie przez filtr paliwa do baku, czy bezpośrednio wężykiem? Jeśli przez filtr, to może on sam jest wadliwy i blokuje przepływa tak, że ciśnienie go "zrzuca"?
  14. > 1. sprawdź odpowietrzenie baku > 2. zrób test z otwartym wlewem paliwa .. jeśli nie będzie ciekło to patrz pkt.1 A to ja mam pytanie: jaki wpływ ma odpowietrzenie baku na wyciek? Pozdrawiam Janusz
  15. Witam Parę tygodni temu założyłem podobny temat, ale niestety nikt nie potrafił mi pomóc. W warsztacie również stwierdzono wysokie ciśnienie na powrocie i problem z odpowietrzeniem baku. Od tamtej pory już tam nie jeżdżę (a mój problem trwał około roku). Na razie trudno mi stwierdzić, czy problem rozwiązany, bo auto prawie cały czas stoi. Na pewno nie wierzę w nadciśnienie w baku (bo niby skąd?). W końcu wymienili filtr paliwa (dopiero za którymś razem jak ich poprosiłem, bo raz to zapomnieli, a śpieszyłem się odbierając auto) i podejrzewam, że to on był winny. I teraz pytanie do kolegi: czy paliwo do baku też wraca tak jak u mnie (renault scenic) przez ww. filtr? Jeśli tak, to może być trop i w nim tkwi problem. Pozdrawiam Janusz
  16. Witam ponownie A więc dzisiaj auto odpaliło za pierwszym razem, więc przynajmniej wiem, że się nie zapowietrza. Pozostają bez odpowiedzi dwa pytania: 1. Czy możliwe jest powstawanie (z jakiegoś nieznanego mi powodu) w układzie paliwowym na powrocie i w baku nadciśnienia? Wydaje mi się, że nie ale może ktoś z kolegów się z czymś takim spotkał. 2. Czy możliwe jest takie zatkanie filtra na powrocie, które mocno ogranicza powrót ropy do baku, a tym samym rozsadzanie węży w najsłabszym punkcie? To drugie wydaje mi się prawdopodobne i obstawiam jako przyczynę moich problemów. Jeśli żadna z powyższych przyczyn, to co?
  17. > Ale drut... Wracając do tematu - żadnego nadciśnienia i puchnięcia węży po zatkaniu dziurki palcem nie stwierdziłem. W ogóle to miałem problem z uruchomieniem silnika, zapowietrzył się po wymianie filtra i po nocy pod chmurką , ale przekręciłem zaworek przy przewodach przy filtrze (może z nim było coś nie tak) i po chwili uruchomił się. Na razie odpala bez problemów (zobaczymy jutro jak dłużej postoi). Starego filtra niestety nie mam, ale cały czas zastanawia mnie, czy to on mógł być przyczyną problemów, a nadciśnienie i "cudowne" rozwiązanie wymyślili mechanicy?
  18. > Czy dla potwierdzenia tej, jakże absurdalnej, tezy była przeprowadzona "jazda próbna" bez/z > poluzowanym korkiem wlewu paliwa? Śmiem twierdzić, że nie... Jazda próbna została wykonana, ale po wywierceniu dziurki. Został też wymieniony (w końcu) filtr paliwa - czy mógł on być przyczyną problemów? Niestety starego nie widziałem Podobno jak otwór w korku jest zatkany, w wężach wytwarza się nadciśnienie i widać jak "puchną". Nie sprawdzałem, ale zaraz kogoś poszukam i to zrobię. Edyta: (dla niezorientowanych) nadmiar ropy idzie przez filtr paliwa - pełni rolę podgrzewacza.
  19. Witam koledzy Pacjent to renault scenic 1,9 DCI (rok 2000, czyli 1ph2). Problem pojawił się ok. rok temu i do dzisiaj "warsztat" sobie z nim nie poradził. Tak jak w temacie ok. rok temu wyciekło paliwo przez uszkodzony wężyk przelewowy, auto pojechało na lawecie do warsztatu, wymieniono wężyk i ...po kilku dniach problem się powtórzył, wymieniono pozostałe wężyki przelewowe przy wtryskach. W sumie paliwo wyciekało z auta chyba 4 razy i za każdym razem naprawiano wężyki idące z nadmiaru do filtra, nikt się nie pofatygował o szukanie przyczyny, tylko eliminowali usterkę. W końcu ostatnio po awarii zasugerowałem mechanikom wymianę filtra i sprawdzenie powrotu paliwa z nadmiaru do baku. Znaleziono podobno zagięty wężyk za filtrem paliwa, ale filtra już nie wymienili (zapomnieli), usterka miała być usunięta, ale tego samego dnia problem oczywiście powrócił i paliwo dalej się wylało. Po kilku dniach dochodzenia stwierdzili, że wszystkie wężyki są drożne i w baku wytwarza się nadciśnienie. Rozwiązaniem tego problemu ma być wywiercona dziurka w korku wlewu paliwa . Moje pytanie: skąd może się brać to nadciśnienie i co może być przyczyną jego powstawania?(odpowietrzenie baku?, pochłaniacz par paliwa?) Nie muszę chyba wspominać, że takie "rozwiązanie" problemu mnie nie satysfakcjonuje, ale nie wierzę w to, że warsztat będzie próbował naprawić usterkę (po tym otworku w korku auta już im nie zostawię) P.S. Proszę nie przenosić na francowate , bo tu chyba prędzej ktoś może podpowiedzieć rozwiązanie (ja do tej pory nie spotkałem się z takim problemem).
  20. janusz

    BMW3

    > Z tego co udało mi się wtedy dowiedzieć, to miały to wersje ze spryskami reflektorów (ale nie mam > jak zweryfikować). U mnie programowało się to: > 1) włączyć na pierwszy bieg wycieraczki i wyłączyć, > 2) włączyć ponownie na pierwszy bieg po żądanym odstępie czasu > i tyle. Z początku trochę upierdliwe ale później można się przyzwyczaić. W oplu astrze f można było wymienić przekaźnik i wtedy miało się regulację wycieraczek tak jak kolega pisze, więc podejrzewam, że tutaj podobnie i wymiana przekaźnika może rozwiązać sprawę. Pozdr
  21. > T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna. > Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia), > ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w > poslizg. Niby się zgadza, ale im wieksza masa tym większa bezwładność (siła bezwładności) i szanse na wpadnięcie w poślizg teoretycznie się równoważą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.