Skocz do zawartości

SAS44

użytkownik
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez SAS44

  1. > Jeśli chodzi o uszczelniacz, to można kupić tulejkę naprawczą... Takie tuleje naprawcze SKF ma Prema na Jaktorowskiej w Warszawie. Można poprosić o połączenie z Panem Chrobocińskim i od niego dowiedzieć się szczegółów. Przepraszam, że piszę na tej odpowiedzi, ale tak było wygodniej...
  2. SAS44

    [G] Wibracje karoserii

    > Czy dobrze się domyślam że któraś z łap bądź poduszek chce już na emeryturę ? > pzdr Spróbuj po odpaleniu ponaciągać ręką silnik w przód i w tył napinając gumy poduszek. Jeżeli wibracje będą się zmieniać to pewnie poduszki. Swoją drogą, poduszki na części zamienne są u większości producentów o wiele za sztywne i po wymianie okazuje się, że jest gorzej niż było. Może któraś się naderwała. Przydałby Ci się ktoś do pomocy by pobujać silnikiem nad kanałem- wtedy widać jak pracują poduszki - można też samemu jakąś dźwignią pobujać od dołu skrzynią i silnikiem... PZDR.
  3. > A może sie czepiam... Też lubię tylko naturalne dźwięki w samochodzie... Jeżeli masz dostęp do kanału lub najazdu i pomocną dłoń to wejdź pod samochód i niech ktoś pcha samochód na jedynce w przód i w tył a Ty spróbuj namierzyć skąd dokładnie pojawia się to puknięcie - bo ostatecznie może coś pukać nawet w zawieszeniu. Jeżeli uda się wymusić to puknięcie w ten sposób (a myślę, że na pewno) to jesteś praktycznie "w domu".
  4. > Tak, ale ciasno strasznie to chodzi... W mojej prawie samo wypadło. Może zależy od wieku samochodu, na pewno od ilości złącz instalacji a i trochę od sprytu ...
  5. > ZTCP to ten czarny pierścień trzeba po prostu przekręcić w którąś stronę... Chyba trochę inaczej... działa to na zasadzie szybkozłącza, ten pierścień trzeba wcisnąć wzdłuż osi złącza - do drzwi i wtyk da się rozłączyć.
  6. > wyciagasz to wszysko, demonrujesz panel sterowania klimą ( 4 zaczepy - dwa z góry, dwa z dołu) i > masz dostęp do zarówki. Przecież poprzednik (analyzer64) pisał, że w Behr, do żarówki jest prosty dostęp po zdjęciu środkowego pokrętła - czytałeś? Pokrętło łatwo schodzi - trzeba pociągnąć przechylając je lekko na boki - roboty jest na minutę... http://autokacik.pl/showflat.php?Number=284161802
  7. > Sprawdziłem: gdy hamuje na luzie, pojawia się terkot, gasze silnik i nastaje cisza, terkotu nie ma. Normalnie ping-pong... Po tym wywodzie wracamy do sprzęgła. A nie terkocze czasem na postoju gdy silnik, po dodaniu obrotów, schodzi do obrotów biegu jałowego. Powinna być wtedy różnica w głośności hałasu zależnie od tego czy sprzęgło jest załączone czy rozłączone.
  8. > jak krowie na miedzy... No racja ... mógłbyś wtedy, oczywiście zachowując bezpieczeństwo, wyłączyć silnik i wtedy w czasie zwalniania, silnik, sprzęgło i wałek sprzęgłowy się nie kręcą... Jeżeli dźwięk definitywnie pochodzi ze skrzyni, a nie z półosi, przegubów i łożysk kół to wracam do pierwszej myśli.
  9. > tak samo zachowuje się gdy "hamuje" samą skrzynią przy wrzuconym luzie. Jak zwolnię to odzywa się klekot i narasta do zatrzymania samochodu. To sugerowałoby jednak uszkodzenie tarczy sprzęgła - luźna sprężyna - jak to pisał poprzednik.
  10. > ustaje podczas hamowania silnikiem Nie chcę zaczynać z grubej rury, ale dla mnie to wygląda na uszkodzenie uzębienia którejś pary kół zębatych. Gdy skrzynia napędzana jest od kół (hamowanie silnikiem, czy wciśnięcie sprzęgła w czasie jazdy) współpracuje druga strona zębów (jest przecież luz międzyzębny) może wykruszył się ząbek...
  11. > myślisz, że tego by nie zrobili? Ja myślę, ale Ty powinieneś wiedzieć... W ładzie wymieniłem "wszystko" z głowicy i nadal była głośna, dopiero wymiana prowadnic pomogła. Masakra pracy, dlatego wszyscy to olewają. Wymiana prowadnic lub nadwymiarowe zawory, rozwiercanie prowadnic, szlifowanie gniazd (czasami wymiana gniazd) i docieranie przylgni zaworów - zrobili? Pomierzyli chociaż luz? Jaki był?
  12. > po ilu km. pokazuję np.3/4 , 1/2 , 1/4 . ? Z mojego doświadczenia, jeżeli chodzi o dojazd do pracy: Piąty bieg, 60 km/h, 22 km - pomiędzy kreskami robi około 200km, pomiędzy ostatnią kreską a zapaleniem rezerwy 150 km. Daje to zużycie około 5,4 l/100. Jeżdże przez teren zabudowany, ale praktycznie cały czas z jednakową prędkością. W mieście i na szybkiej trasie, ilości km, z oczywistych przyczyn się zmniejszają ...
  13. >ma posłuchać co klepie... Luz pomiędzy prowadnicą a trzonkiem zaworu?
  14. > silnik zgasnie to zgasna swiatla > przy 30/h to pol biedy a przy 70-80 moze byc problem nad zapanowaniem.nad pojazdem... Naprawdę tak się dzieje? Nie podtrzymuje świateł do wyłączenia zapłonu?! To ja mam go gdzieś, wykorzystam okablowanie i zrobię swój układ z przekaźnikiem zasilanym z +15 przez tyrystor załączany po wzbudzeniu alternatora. Podtrzyma światła do wyłączenia stacyjki, zapomnę o wyłączniku a i koszt praktycznie zerowy...
  15. > Chyba że on się podpiął pod coś innego... Rozsądne jest podpiąć minus piszczka pod przewód który idzie od alternatora do diody ładowania a plus piszczka do bezpiecznika krótkich. Zapiszczy tylko po odpaleniu, przy wyłączonych światłach. Pomysł bardzo dobry, zwłaszcza gdy nie ma "szwedzkiej" kostki... PZDR.
  16. > Dodatkowo mamy ostrzeżenie przed brakiem ciśnienia oleju bo wtedy zaczyna piszczeć jak > silnik pracuje. Analizowałeś schematy? 1) W G nie ma żarówki na smarowaniu tylko dioda LED i opornik. 2) Piszczek ma wejścia (+) (-)... W tym drugim przypadku (braku smarowania) nie zapiszczy chyba nawet w F-ce.
  17. > Są robione z aluminium właśnie żeby pożyły dłużej. Każdy ma prawo do swojego zdania, kiedyś domowe instalacje elektryczne robili z aluminiowych przewodów z jakiś powodów zmienili na miedziane... Podobnie z lutem bezołowiowym (ROHS) - kto lutował kilkuletnie płyty np. telewizorów, czy wygrzewał w serwisie komputerowym karty graficzne czy inne takie, ten wie o czym piszę - to musi, to ma się zepsuć. Produkujemy komponenty dla wojska i sprzęt medyczny i tu nie ma mowy o cynie bezołowiowej, aluminiowych drucikach i niestety również o ekologi, tylko niezawodność się liczy. Na tym kończę bo nie jestem inżynierem tylko mam po prostu swoje zdanie. Pozdrawiam.
  18. > w G poskąpili m.in na wygłuszeniu maski, wiązce el do haka, tweeterach w > tylnych drzwiach... i wielu innych. Dokładnie, nawet mostki w komputerze robione są z aluminiowych drucików zamiast z miedzianych by nie pożyły za długo bez awarii i konieczności wizyty w ASO, ja mam jednak o wiele ciekawszą zagadkę, gdy przerabiałem temat głośników znalazłem w swojej gniazdo na przekaźnik do automatu wycieraczek (ten od deszczu) - okablowany, a według schematu nie może być jednocześnie obu rozwiązań jednocześnie. Jeździ, ale to nie to co F-ka, gdzie faktycznie miałem nawet przewody do spryskiwaczy reflektorów, czujników klocków itd. W porównaniu z tą starszą - tu zaoszczędzili kilka kg miedzi...
  19. > Witam > nie ma kabli do głośników.... Do złącza w drzwiach dochodzą, ale od złącza już ich nie ma... Na 99%. To taka polska oszczędność. Ja nie mogłem znaleźć odpowiednich pinów i dałem przewody przez te duże otwory w kształcie T - nie chciało mi się bawić, może kiedyś żałował będę tego pośpiechu. Co do Opla i wielu niestety innych firm motoryzacyjnych - bez komentarza. Pracuję w firmie produkującej części do wielu marek samochodów, rozmawiam z różnymi ludźmi i wiem, że tak jak nie ma już dzikich plaż ( te z bursztynami) tak za chwilę nie będzie samochodów "żyjących" 20 lat - mimo tego ocynku, techniki i...
  20. > Witam, mecze sie dalej z nierowna praca silnika i duzym apetytem na olej... Przerabiałem praktycznie 100% podobny temat, nawet silnik ten sam. Powodem były pozapiekane, uwalone spalonym olejem silnikowym pierścienie tłokowe. Różnica na jednym z cylindrów była nawet większa. Znaleźliśmy środek do rozpuszczania nagarów chyba firmy Brener, jak dobrze pamiętam, zapodany w dość dużych ilościach przez otwory po świecach na gorącym silniku. Zalewaliśmy po kilka cm sześciennych co chyba 10 minut, kilka razy. Potem przedmuchanie cylindrów, koniecznie wymiana oleju i kontrola. Nam się udało, pierścienie odpuściły, poprawiła się kompresja i po kilku dniach jazdy wszystko wróciło do (prawie) normy, brał nawet dużo mniej oleju. Ciężko mi powiedzieć na jak długo to się poprawiło bo trafił się chętny... Niestety to jest półśrodek bo jak już bierze olej to prędzej czy później zawali górne - uszczelniające pierścienie, chyba, że stosuje się potem naprawdę dobry olej, bo wielu - skoro bierze - leje cokolwiek. Nam się udało, nie wiem czy u Ciebie jest dokładnie to samo... Znalazłem - Zmywacz do układu paliwowego - nr kat. 021842 - Brener
  21. > przetartego przewodu czy czegoś takiego? Blisko... niepewny styk na łączeniach, czasami solanka zmienia rezystancje przejścia (może też wibracje) co zmienia zakres rzeczonego optymizmu. To oczywiście moje przemyślenie. Roentgen nie jestem...
  22. SAS44

    [F] osłona silnika

    > efekty > 90-93 stopnie czyli cieplej. Trochę poczekasz, ale zobaczysz jak fajnie się sprawdza w korku przy 30 stopniach, dopiero będzie ciepło. Miałem założoną z tworzywa, chyba z 7 lat, prawie same plusy - ciszej, czyściej, cieplej w zimę. Minusy - problemy w czasie upałów, po drugie, problem z wyjęciem czegokolwiek co spadnie, bo leży gdzieś na osłonie, po trzecie - przy starszym samochodzie trzeba co jakiś czas coś zrobić - po którymś zdjęciu osłony (miałem problemy z klimą i rozrusznikiem) miałem naprawdę dosyć... Kupiłem "AG" i pierwszym zakupem była osłona dolna silnika bo mimo wszystko ma więcej plusów niż minusów.
  23. > Raczej na gniazdo przekaźnika to nie wygląda Ktoś coś rzeźbił, ja dokładnie w tym miejscu miałem właśnie podłączone gniazdo przekaźnika - też manufaktura. Nie doszedłem co autor miał na myśli, w moim łączenie kabli powodowało (przy jakiejś kombinacji) zadziałanie klaksonu, więc pomyślałem, że może ktoś kombinował z alarmem. Dałem sobie w końcu spokój... Sama rzeczona wtyczka nic mi nie mówi. Może ktoś inny się jeszcze wypowie.
  24. SAS44

    Astra F - podszybie

    > w sobotę rozbieramy i kleimy... Powodzenia, a przy okazji zróbcie trochę zdjęć (jakiś mały manual?), napewno przyda się komuś, kto ma mniej sprytne ręce i boi się spróbować...
  25. SAS44

    Astra F - podszybie

    > Gdzie takie rzepy można kupić? Przejeżdżasz przez Łomianki, tu za rondem (wiaduktem) w kierunku na Warszawę jest firma z materiałami samoprzylepnymi, przemysłowymi. Nie pamiętam nazwy, ale znajdziesz w necie - za 20 złoty dostałem u nich 20-o - centymetrowy kawałek - jakbyś był u nich polecam taki czerwony - nie do oderwania. Proszszsz: http://www.bonuseurotech.com.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.