-
Liczba zawartości
3 026 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Zawartość dodana przez graf
-
Może zastosuj starą metodę ciśnieniową...? Znajdź jakiś trzpień, który w miarę ciasno wejdzie do środka. Napełnij wgłębienie smarem, tak z 1-2 cm gł., wsadź ten trzpień do środka i walnij w niego młotkiem. Ciśnienie smaru powinno wycisnąć bieżnię.
-
IMO, najprościej załatać tę dziurę masą papierową, a wykończyć gipsem. Lekko, łatwo i pewnie. W razie W, łatwo to rozbić.
-
> chyba do 0,1 bo uzyskac 0,01 // nie jest latwo Dla Forda Focusa dopuszczalne bicie tarczy wynosi 0,05 mm. Kiedy kupiłem nowe tarcze ATE (czyli nie jakąś taniochę), na jednej z tarcz miałem 0,06 mm. Po obróceniu jej o 180* bicie miałem tylko 0,02 mm, czyli w normie i tak zostawiłem. Dodam, że sporo ludzi narzeka w Fordach na bicie "hamulców", a sprawa zwykle zaczyna się przy prawidłowym montażu. Jako ciekawostkę dodam. Tarcze i klocki wymieniał mi warsztat w którym kupiłem graty, ale kiedy zobaczyłem jak to robią, to pierwszy kurs był na działkę, gdzie wszystko sprawdziłem, poczyściłem i okazało się, że słusznie.
-
> Sam zbieram też takie dane, bo akurat jestem na etapie wymiany starego hydroforu na jakiś nowy. Obecnie mam w domu letniskowym (normalny dom murowany, ocieplony, z centralnym ogrzewaniem) popierdółkę zainstalowaną w kuchni. Z wody korzystam tak jak w domu, czyli mycie, sranie, gotowanie, no i podlewanie ogrodu. Jest tego ponad 600 m2, więc kiedy włączę zraszacz, to można świra dostać od hałasu, bo ta pompka ledwo wystarcza na sam ogród. Jeśli ktoś włączy wodę w łazience lub kuchni, to pompa pracuje na okrągło. Tak nie może być. Kombinuję, aby zbiornik umieścić w piwnicy, a pompę, mimo tego że ciągnąć będzie z ok. 6-7 metrów, chcę dać głębinówkę. Głębiej nie ma sensu, bo woda nawet z 40 metrów w tym miejscu jest ta sama. Sprawdzone badaniami w Sanepidzie. Nie warto płacić za metry. Dla mnie zaletą będzie fakt, że nie będę musiał jej demontować na zimę. Co prawda temperatura w piwnicy nie spada nigdy poniżej +4*C, ale wiosną potrafi ją zalać, więc demontaż z tego choćby względu byłby konieczny. A tak, na zimę spuszczam wodę jedynie z górnej części domu i heja. Jeśli mam ochotę wpaść zimą, to uruchamiam centralne, uruchamiam pompę i niczego nie muszę więcej robić. Nie chcę zbiornika przeponowego, bo jedyny dostępny z nierdzewki jest cholerycznie drogi. Mam zamiar kupić ocynkowany, a zawór do podpompowania powietrza sobie sam zainstaluję. Będę miał to samo lecz bez gumy. Na jedno wyjdzie.
-
> z tych trzech to chyba??!! (bo brak innych danych) zestaw nr 3, nie dość że wypompuje w dwa razy > krótszym czasie niż nr 2 tą samą ilość wody to i zużyje mniej prądu, bo jej moc (kW) jest o > 1/3 mniejsza. > Dane o sprawności powinieneś mieć w parametrach podanych do danego sprzętu (silnika). Sprzedawcy pomp takich danych nie podają. Kupię pompę, która z jednego kW zużytej energii wypompuje największą ilość wody. A zbiornik kupię największy jaki przejdzie mi przez właz do piwnicy. Ograniczę ilość startów pompy (pomijam zużycie mechaniczne) i strat energii podczas rozruchu. Dobrze kombinuję?
-
> Wartością która wpływać będzie na ilość zużytej energii elektrycznej będzie w tym wypadku sprawność - jako wielkość fizyczna n(eta) - urządzenia. Oo.. o to mi chodzi. Źle zadałem pytanie. Zapytam raz jeszcze, ale inaczej. Który układ z podanych powyżej jest najsprawniejszy?
-
Który zestaw pobierze mniej energii, aby wypompować tę sama ilość wody z tej samej głębokości? 1. Popierdółka - 250 W /230 V + zbiornik 24 litry, wydajność: 2,1 m3/h 2. Pompa ssąca - 2.2 KW 400 V, wydajność: 4,5 m3/h + zbiornik 300 litrów 3. Pompa głębinowa - 1,5 kW / 400 V o wydajności 10 m3/h + zbiornik 300 l
-
> Zwykłą szuflą i miotłą nie da się tak dokładnie kominka wysprzątać. Pytanie jak najbardziej serio. Po co tak dokładnie czyścić kominek?
-
U mnie najlepiej się sprawdza zestaw kominkowy: szufle + metalowa szczotka z delikatnych drucików. Najszybciej i najmniej bałaganu. Sprzątam, kiedy kominek jest jeszcze ciepły, to przy otwartym szybrze, cały pył idzie w komin, nie do mieszkania.
-
Wymiennik/bojler w kresie letnim nieużywany, co z wodą ?
graf odpowiedział mrBEAN na temat - Zrób to sam
> Zatankowane! > Na jesień zdam relację Widzę, że decyzja już podjęta. Dodam od siebie, że w domu na działce mam bojler firmy Biawar., z którego z przyczyn oczywistych na zimę woda jest spuszczana. Od 1982 r., czyli 30 lat, nic złego się nie dzieje. -
> Do tego możesz zastosować tapetę z włókna szklanego. Taką wypukłą plecionkę. To już trochę > zamaskuje. Po malowaniu będzie wyglądać jak gruba tkanina. Toż to będzie wyglądało jak niemiecki "socjal".
-
> Na kocich forach czytałem, że takie plastikowe potrafią koty rozwalić zębami/pazurami - i polecaja > metalowe siatki w Casto + sruby rzymskie i na wymiar samemu dopasowac Moje siatki są twarde. Zębami nie podejdzie. Moja kocica kabelek dwużyłowy tnie niczym sekator
-
Należy wymienić dysze na mniejsze i podregulować powietrze. Kupisz w każdym sklepie z częściami instalacji gazowych. W zeszłym roku u mnie na osiedlu nie było gazu przez miesiąc, więc wymieniłem dysze, postawiłem obok butle i spokojnie przetrwałem. Znacznie szybciej się wszystko grzało na p-b.
-
> w przyszły tygodniu w lidlu są moskitiery takie z ramką , jak siatka będzie za słaba to w te ramki > możesz sobie jakąś mocniejszą wstawić. Takie siatki, to kot jednym ruchem... i po zabezpieczeniu.
-
> 3. Okno "zwykłe" Dobra moskitiera daje radę. Z większej odległości nie przeszkadza i jej nie widać.
-
> Nie takie rzeczy się przerabiało Mam to samo zdanie. Co popęka, to popęka. Nie ma się czym przejmować, bo nową ścianę też przecież trzeba szpachlować.
-
Wyjaśnijmy sobie pewną sprawę. Ciśnienie maksymalne jest mniej ważne. Ważne jest zapotrzebowanie pistoletu na powietrze oraz wydajność pompy kompresora. W pistoletach lakierniczych jest zasada. Im niższe ciśnienie pracy pistoletu (przewidziane przez producenta), tym większe zapotrzebowanie na powietrze (podawane w l/min; litrach na minutę). Jeśli chcesz malować małym kompresorem, to ratuje cię pistolet LVLP (Low Volume Low Pressure), czyli mały pobór powietrza przy niskim ciśnieniu. Tu jest co nieco o pistoletach klik >> A tu przykładowy pistolet do skutecznego malowania małym kompresorem klik >> Ja maluję pistoletem przy ciśnieniu 2.3 bara, mimo tego, że kompresor wyłącza się przy 10 barach, a włącza przy 7. Na reduktorze mam ustawione ciśnienie 5 barów, a właściwe, czyli 2.3, bara na małym reduktorze przy pistolecie. I to działa.
-
Poszukaj AL-KO z silnikiem B&S i jeśli czasami kosiarkę obsługują kobitki, to koniecznie z Easy - Start. Bardzo ułatwia rozruch. Nawet dzieciak uruchomi kosiarkę. Mam AL-KO z napędem już z 5 lat i oblatuję nią ponad 2000 m i jest bez zastrzeżeń. Co roku wymieniam olej i heja...
-
IMO nie da rady. Do w miarę komfortowej pracy potrzebujesz czegoś o faktycznej wydajności 500 l/min, a to wymaga ze 4 kW mocy. Takie sprzęty chodzą już na 'siłę'. Przy wszystkim słabszym natychmiast braknie ci wiatru. No chyba że masz malutkie elementy i ogromny zbiornik powietrza.
-
> To kopci tylko przy rozpalaniu, normalnie nie ma dymu. Jest na to sposób. U mnie w kanale kominowym ok. pół metra nad paleniskiem jest specjalna komora zamykana drzwiczkami. Wygląda to jak zwykła rewizja. Przed rozpaleniem pieca wkładam w tę rewizję kawałek gazety, podpalam i zamykam drzwiczki. Ten płomień ma na celu ruszyć słup powietrza w kominie. 10-15 sekund później podpalam palenisko w piecu i od razu mam ciąg. Proste i skuteczne. Cały wic polega na tym, że ta komora ma małą objętość i po rozpaleniu gazety natychmiast następuje szybki ruch gazów.
-
> Nie chce mi się czytać całego wątku, ale dobrze radzę. Kup dedykowany czerwony olej stihl do > benzyny. Znacznie przedłużysz życie pilarki. Przy takim użytkowaniu zwiększy długość życia pilarki z 300 do 500 lat
-
> Dlaczego? Bluecash zadziała, prowizja jest śmiesznie niska, żeby sobie życie utrudniać dymaniem po > bankomatach.
-
> Wszystkie banki korzystające z Elixiru tak mają, przecież Elixir nie działa przez weekend. I tym sposobem zlecenie przelewu nie uzyska statusu 'zrealizowany' do poniedziałku do godz. 7.00 - 11.00 w zależności od banku. W weekend, auta 'na przelew' się nie sprzedaje.
-
> PKO Inteligo na przykład. Dzięki, dobrze wiedzieć. Tak na marginesie. Bardzo ostrożnym ludziom powiem tak. Wystarczy poczekać na sesję wychodzącą z banku płacącego i kiedy pojawi się potwierdzenie zlecenia ze statusem "Zrealizowane", to cofnąć się już tego nie da w żadnym banku świata. W związku z tym, że takich sesji w ciągu dnia jest kilka, to długo czekać nie trzeba. Kwota u sprzedającego auto pojawi się w zależności jak szybkości księgowań. Z tym bywa różnie. Pojawi się na pewno. Czyli, spokojnie można sprzedawać z płatnością przelewem.
-
Nie odpowiedziałeś na pytanie. W którym banku można anulować 'Zlecenie przelewu'? Na rachunkach firmowych jest kłopot z wycofaniem zlecenia, a na zwykłym rachunku osoby fizycznej - nie słyszałem, dlatego pytam.